Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

wracajac do wczorajszego meczu

 

tak jak mowilem, smieszne byly teksty o pogromie. united bylo na maksa zmotywowane i udalo im sie nie przegrac. bajern gral slabo, najgorszy mecz od kiedy pamietam ale i tak wywiozl spoko rezultat.

 

kibice manchesteru sie ciesza, kibice bajernu sa smutni. biorac pod uwage, ze mowimy o bramkowym remisie na wyjezdzie to taki stan rzeczy dobrze swiadczy o sile bawarczykow.

 

w rewanzu licze na gece i mandzukicia. ale united nie podda sie bez walki.

Odnośnik do komentarza

Wspaniały gol Pastore. Takim wejściem od razu zyskuje się tytuł jednego z bohaterów meczu. Pierwszym oczywiście Lavezzi - w sumie piłka i tak zmierzała do bramki, więc można by mu uznać drugiego gola zamiast samobója Luiza. No i Matuidi. Chelsea zaś, poza sprowokowaniem karnego, za wiele nie pokazała, dała się stłamsić. Zagrała ok, ale niczym nie zaskoczyła. Oczywiście fani mogą przy każdym golu narzekać na obronę i/lub bramkarza - tak naprawdę przecież PSG też było przez większość akcji stłamszona, zwłaszcza Cavani i Ibra (oczywiście, gdy Moura wszedł za Ibrę i Cavani zaczął grać na środku, od razu zaczęło to wyglądać lepiej).

 

 

Real wygrywa zasłużenie, pokazał piękną piłkę. Naciskał do końca, co pozwoliło na otwarty mecz. Po pierwszym kwadransie dalej mecz był niby wyrównany, ale umówmy się, że od Aubameyanga oczekiwano... za wiele, za wiele, jeśli oczekiwano, żeby strzelał gole. Wszedł nawet Schieber, a to jest jak walkower. Dortmund niech się modli, żeby Adrian Ramos się wpasował do ekipy lepiej niż Aubameyang, bo jak nie to od lipca nie mają napastnika. Życie bez Lewandowskiego jest dokładnie tak ponure, jak sobie wyobrażano.

 

Poza oczywiście Isco (jego gol był najtrudniejszy i najważniejszy dla przesądzenia obrazu dwumeczu) wspaniale grał także Modrić, a także Carvajal, który jak można było podejrzewać zniszczył samotnego na lewej flance Durma. Bez wątpienia najlepszy mecz Carvajala w barwach Realu, na prawej flance Real miał automatyczne przesunięcie gry o 30 metrów do przodu.

 

 

Inna sprawa, że w drugiej połowie doszły dwa kolejne ewidentne faule w polu karnym. Dortmund jest wśród tych 99% ekip w Europie, które nikogo nie obchodzą, ale wyobrażacie sobie reakcję w sytuacji, gdy Real lub Barca w tego typu meczu są faulowane w polu karnym tak beztrosko tyle razy?

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Nie wiem dlaczego Mourinho wystawił Szyrle na ataku. Podobno grał, ale nikt go nie widział. Albo Ramires, no kur.wa biega po tym boisku z tą piłką jakby miał ADHD, większość podań prosto pod nogi przeciwnika.

 

No właśnie wiem co tak słabo.

Odnośnik do komentarza

Nie wiem dlaczego Mourinho wystawił Szyrle na ataku. Podobno grał, ale nikt go nie widział. Albo Ramires, no kur.wa biega po tym boisku z tą piłką jakby miał ADHD, większość podań prosto pod nogi przeciwnika.

 

No właśnie wiem co tak słabo.

 

 

Zawsze można zwalić na konkretnego piłkarza, ale Chelsea nie grała w tym meczu znacząco inaczej, niż w lidze (pomijając brak Maticia, który stanowi oczywiście kolosalną różnicę w pomocy). Schuerrle zszedł, wszedł Torres, było jeszcze słabiej. Mourinho oczywiście będzie znowu narzekał kolegom, że nie ma napastnika, bo PSG mu skradło Cavaniego - biedaczek. Jedyna jego nadzieja jest na ten moment taka, żeby opchnąć Lukaku do Tottenhamu i mieć 60 mln euro na Diego Costę, inaczej przecież nie da rady rywalizować z bogatymi. Swoją drogą, Atletico za te 60 mln spłaci odsetki od swoich długów, a będzie grać jakimś kolesiem za najwyżej 15 mln. Though life.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Słusznie nieodgwizdane jedenastki dla Borussi. Gdy Mitchikaryanin upadł w polu karnym, w pierwszej połowie, to nie ma mowy o faulu. To była zwykła walka bark w bark o piłkę, a że Pepe jest potężniejszy i lepiej się trzyma na nogach, to Ormianin szukał karnego. W zasadzie to Real w obronie miał przewagę siłową i to wykorzystywał, dodajmy do tego paskudną aurę i zawodnicy BVB przy walce o piłce nie mieli za dużo do powiedzenia. 

Edytowane przez MYSZa7
Odnośnik do komentarza

Można tak uważać, ale komentatorzy przy paru okazjach słusznie zwracali uwagę, że poza polem karnym takie same sytuacje to jest oczywisty faul i nikt się nie kłóci. Na pewno też wielokrotnie gracze Dortmundu upadali łatwo bez faktycznie faulu, ale naliczyłem cztery wyraźne faule w polu karnym. Tak to bywa w piłce, zwłaszcza jeśli faulowana jest drużyna gości, natomiast można sobie wyobrazić reakcję, gdyby to był jeden z popularnych klubów (w polskim necie głównie Barca, Real, United).

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

szkoda dortmundu, ale jednak z tak waska kadra po prostu sie nie da i tyle. mikitarjan jest cienki, abumejang poza szybkoscia nie ma nic, sahin jest cieniem siebie sprzed 2/3 lat - lawka rezerwowych nie istnieje. stawia to ich w bardzo ciezkiej sytuacji przed rewanzem i wydaje sie, ze juz po dwumeczu.

 

po psg sie mimo wszystko nie spodziewalem ze 3 brameczki pyknie chelsea

Odnośnik do komentarza

Real był lepszy w tym meczu bez dwóch zdań -  Dortmund ma może tyle pecha, że 3-0 może nie do końca oddawało przebieg meczu, a jest to wynik nie do odrobienia, nawet z Lewandowskim. Borussia się rzuci - albo na samym początku, albo gdzieś w trakcie 90 minut Real na pewno strzeli gola.

 

 

Wieści o kontuzjach:

 

Zlatan nie zagra w rewanżu i prawdopodobnie także w obu meczach półfinałowych. Złe wieści dla PSG? Moim zdaniem - nie odbieram umiejętności Zlatanowi - ale PSG jako zespół może być nawet lepsze z Cavanim na środku i Mourą na prawej.

 

(W każdym razie, jedno jest już pewne - Cristiano Ronaldo królem strzelców po raz drugi z rzędu. Wydaje się też pewne, że strzeli jeszcze co najmniej jednego, więc pobije rekord wszech czasów Messiego i Altafiniego. Swoją drogą, historia Altafiniego zawsze przypomina, żeby podchodzić z dystansem do rekordów. Koleś był dobrym napastnikiem, ale jednak rekord zawdzięczał głównie ośmiu golom strzelonym mistrzowi Luksemburga.)

 

 

Diego Costa powiedział, że musi zagrać w rewanżu. Jednak raczej nie będzie w 100% formy fizycznej. W weekend z Villarrealem na pewno nie zagra, co może przesądzić o wyścigu po mistrzostwo. Podobna jest sytuacja Ardy Turana.

 

Pique nie zagra w rewanżu i, jeśli Barca awansuje, raczej także obu w półfinałach.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

najciekawiej bedzie w londynie i madrycie - nie sposob okreslic wg mnie, ktora z tych druzyn na pewno awansuje na pol finalow - czekaja nas wspaniale boje gdzie jeden blad(moze nawet i sedziego) przewazy szale na korzysc jednej druzyny. - osobiscie trzymam kciuki za psg i atletico

 

w dortmundzie szykuje sie mecz bez historii, nie wierze nawet w gramie w jakies cudowne 4-0.

 

no i monachium - sercem za united, ale nie wierze, ze bayern nie strzeli chocby jednej bramki w rewanzu, wtedy do awansu united potrzebuja dwoch bramek lub jednej do dogrywki i ewentualnego wygrania w karnych (choc jakby do nich doszlo do noyer zrobi pewnie swoje) wiec tutaj tez raczej w ciemno mozna przyjac ze bayern awansuje

Odnośnik do komentarza

Słowo dnia: desperacja. Dzisiejsze mecze wydają się przesądzone, ale przez to powinny być efektowne, bo zobaczymy tzw. rzucanie się o życie. Klopp i Mourinho nie ukrywają, że szans nie mają wielkich, ale obiecują, że nie odpadną w nudnym stylu. W Dortmundzie na pewno zobaczymy, podobnie jak ostatnio, jak obie ekipy rzucają się na gola od pierwszych minut. Sęk w tym, że w takiej sytuacji Real musiałby kompletnie sfrajerzyć, żeby przez 90 minut nie strzelić. Cristiano może nie zagrać? No cóż, to prawie tak dotkliwe jak problemy Borussii, gdzie nie zagra pół składu, a mimo bólu pewnie będą musieli zagrać Weidenfeller, Reus, Sokratis i Sahin. Obok Sahina debiut w pierwszym składzie zaliczy zapewne Serb Milos Jojić, zresztą całkiem niezły - to może się okazać kolejnym natchnionym nabytkiem Dortmundu, bo kosztował 2 mln euro i do dnia transferu nikt specjalnie go nie kojarzył.

 

 

W Londynie raczej tyle goli nie będzie, bo 2-0 to jeszcze wynik, który można sobie wyobrazić. Ale czy na pewno? Gdyby nie spóźniony wślizg Thiago Silvy, rzadka okazja, Chelsea nawet nie powąchałaby w Paryżu okazji bramkowej, co nie było zaskakujące. PSG to świetna defensywa i jestem ciekaw, czego spróbują w Chelsea, żeby jakoś zacząć stwarzać okazje.

 

Nadal, PSG odpoczęło prawie wszystkich w weekend, zresztą i tak wygrało 3-0, bo ich druga jedenastka jest zarąbiście mocna. Mourinho dał odpocząć Hazardowi, i w sumie to tyle. Zapytany o to, czy Eto'o jest "fit", Mourinho odpowiedział: ""fit" fit? I don't think he is. But play? Maybe, maybe". PSG? Kontuzja Zlatana może tylko skomplikować sprawy, bo Cavani jest równie dobrym napastnikem, a Lucas Moura to magik. Najlepszy gracz na świecie niegrający regularnie w jedenastce?

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

 

W Londynie raczej tyle goli nie będzie, bo 2-0 to jeszcze wynik, który można sobie wyobrazić. Ale czy na pewno? Gdyby nie spóźniony wślizg Thiago Silvy, rzadka okazja, Chelsea nawet nie powąchałaby w Paryżu okazji bramkowej, co nie było zaskakujące. PSG to świetna defensywa i jestem ciekaw, czego spróbują w Chelsea, żeby jakoś zacząć stwarzać okazje.

 

 

Był jeszcze przykładowo słupek po uderzeniu Hazarda.

 

Nie przesadzajmy. PSG też cudów nie zagrało, zważywszy na potencjał ich składu, grają wciąż padlinę. Samobój Luiza, kuriozalny trzeci gol (uber kuriozalny można rzec)- takie rzeczy się zdarzają, ale nie ma co liczyć, że będą powtarzać się w każdym spotkaniu.

Edytowane przez Prawdziwek
Odnośnik do komentarza

To była ładna akcja Hazarda, ale pod takim kątem, po ziemi? Jakby nie strzelił w słupek, to by strzelił w bramkarza. Nie jest raczej fizycznie możliwy taki rogal, żeby to zmieścić. Nie była to tak groźna sytuacja jak niektórzy opisywali. PSG zabiło mecz, wszystkie trzy gole były z błędów, ale co w tym nowego, oni tak grają, to jest ich sposób jeszcze od czasów Ancelottiego. Nie mówię że zagrali cudy, tylko że gdy są w podstawowym składzie, trudno sobie wyobrazić plan, który ma na celu wbicie im goli w liczbie mnogiej. Chelsea się rzuci, będzie ciekawiej. Może coś z tego wyjdzie. W pierwszym składzie Eto'o, reszta taka jak zawsze.

 

 

W Dortmundzie jednak nie wyleczyli się Sahin i Sokratis. Tak więc zobaczymy zawodników, którzy rzadko grają i generalnie nie są najlepsi: Friedrich na stoperze, Kirch na pomocy, wspomniany debiut Jojicia. To będzie masakra. Może coś strzelą, stać ich na to na pewno, może będzie np. 3-3. Real kontynuuje mądry trend grania bardziej defensywnie, Di Maria bowiem na skrzydle, a w trójce pomocników Illaramendi. Cristiano nie ma - ale jestem pewien, że w półfinale pobije rekord, obojętnie na kogo Real trafi i czy awansuje.

Edytowane przez ogqozo
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...