Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 22,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Laporte akcja jak zawodnik barcelony - cyk przed niewidzącego go Dembele i nur, na szczęście sędziowie na varze nie dali się nabrać na te ohydne praktyki

Opublikowano

Nie powiem, rozbawiła mnie scena z Guardiolą klęczącym na murawie i wyrywającym trawę xd

Opublikowano (edytowane)

Dynamika futbolu to piękna sprawa. Każda bramka zmienia tak wiele. Przez 25 minut meczu, Man City grało praktycznie nic, nie wiem, co to miało być. Lyon atakował i wpadło. Od tego czasu to Lyon nic nie grał, a Man City wyglądało ładnie, cisnęło coraz bardziej. Było widać skill jego graczy, i nie mogłem uwierzyć, czemu potrzebowali stracić bramkę, by tak grać. No i kiedy padł gol na 1-1, to nagle obie strony atakowały zdecydowanie i z polotem. Te końcówki meczów LM, jeśli jest remis lub jeden gol różnicy, są kapitalne w ostatnich latach.

 

I tutaj widać wszystko o tym Lyonie (który w ostatnim roku ma już trzeciego trenera): zero kompromisu, ani z Juve ani z Man City nie mieli żadnego problemu z atakowaniem ich, aż wychodzili na prowadzenie, tylko wtedy się cofali. Ale tak czy siak, kiepsko to świadczy o Pepie moim zdaniem. Ja wiem że koleś żałował, że zbyt ofensywnie wyszedł na Real Madryt, ale wyjść zbyt defensywnie na Lyon to też trochę śmiech. Jedenastka, w której prawie nikt nie gra na pozycji, na której się dobrze czuje, miała wartość komiczną, przejdzie do historii jako kuriozum. Te bodaj 50 minut między golem na 0-1 i 1-1 wyglądało świetnie, było trochę pecha do wykończenia, był świetny występ bramkarza Lyonu (swoją drogą beznadziejny występ Edersona, co jak Edersono-sceptyk muszę zaznaczyć). Ale to jego kolejna porażka, że tak wyglądało tylko te 50 minut.

 

 

I mam flashbacki do różnych meczów sezonu. Np. z Southampton, gdzie też Man City zaczęło niesamowicie ociężale, i dopiero zaczęło grać jak City po bramce na 1-0. Ale już im nic nie wpadło. W derbach też nic nie grali do momentu, gdy Man United zdobyło gola, i też już nie wrócili. Za porażki takie jak z Tottenhamem, typu "obrona Częstochowy, 30 okazji do jednej, ale to rywalom ta jedna wpada" bym nie krytykował trenera, ale takie zasłużone wpie'rdole to dla tego klubu pewna nowość.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

nie ma Kompany nie ma party, posypała im się ta obrana w tym sezonie, 35 bramek oberwali, a taki Man UTD 36, tylko ze polowa tego De Gea jakieś głupoty zrobił

 

 

p.s.

Image may contain: one or more people, text that says 'UE CHAMPIONS EAGUE NFA ._www.vNFA.MOBi MOBI The Black Eyed Peas have played in more Champions League finals than Manchester City'

Edytowane przez Labtec
Opublikowano (edytowane)

niesamowite pudło, aż musialem wstac z krzesła i się przejść po pokoju

 

najgorsze, że pół minuty później było już 3:1

Edytowane przez Ludwes
Opublikowano

Ciekawe jak długo potrwa cierpliwość szejków w stosunku do Guardioli, bo Premier League dla City zdobywali już Mancini i Pellegrini, a kasy mu nie żałują na jego zachcianki.

Opublikowano (edytowane)

Jak zobaczyłem ten obrazek, to sobie przypomniałem, że Griezman gra w Barcelonie mdr. Jeden z najlepszych piłkarzy świata. Jeszcze jakiś miesiąc temu Barsa miała ten jeden dobry mecz z Villarrealem, Griezmann miał ten jeden dobry mecz, i fani w necie znowu pisali "Griezmann po prostu nie grał na swojej pozycji [która ciągle jest nagle inna], nic dziwnego że był piach, bo trener głupi. Teraz zobaczymy prawdziwego Griezmanna!". Od tego czasu w każdym meczu znowu był w ogóle w jedenastce jakby tylko po to, żeby się nie popłakał, bo dla drużyny jego obecność jest niezauważalna.

 

Barsie jakoś udało się zrobić z tego wątek, który nie jest na pierwszym planie, to jest osiągnięcie.

 

 

Ale spoko, jak zwolnią tego głupka i zatrudnią normalnego trenera to musi być lepiej.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano
10 godzin temu, Labtec napisał:

nie ma Kompany nie ma party,

 

Ale co ten Kompany niby robił skoro jego dwa ostatnie sezony w których wygrali Premier League przez urazy wypadał z ponad połowy meczy a w LM jak grał to i tak przeje,bali z Liverpoolem (3:0) 

Opublikowano

Ale ogolnie calkiem fajnie sie oglada LM jak jeden mecz decyduje o awansie. Zadnych zagrywek ze na wyjezdzie brameczki bardziej wartosciowe, ze u siebie trzeba wygrac, ze jak jeden mecz nie wyjdzie to mamy przeciez drugi. Czysty brudny fusball, musisz strzelic jedna bramke wiecej od przeciwnika i chu.j. Jedną albo sześc :yakubu:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...