ogqozo 6 554 Opublikowano 12 lutego Opublikowano 12 lutego No i Liga Mistrzów przed nami. Mbappe miał ogłosić decyzję przed, ale podobno jest rozczarowany relatywnie niską ofertą Realu i jednak się zastanawia. Tak więc, niepewność w PSG trwa. Dzisiaj jednak na początek to Real zagra swój mecz, z w miarę niebezpiecznym Lipskiem. Mimo wszystko, Real jakoś zawsze wygrywa, i odpadnięcie z Lipskiem byłoby niesamowitą sensacją. A w to, że Kopenhaga postraszy Man City, to już raczej w ogóle nikt nie wierzy. Najłatwiej to uwierzyć w tym tygodniu tylko w porażkę PSG... Cytuj
Szermac 2 747 Opublikowano 13 lutego Opublikowano 13 lutego Real wygranko i remis w Kopenhadze dziś Cytuj
Sven Froost 487 Opublikowano 13 lutego Opublikowano 13 lutego (edytowane) Real niestety dzisiaj bez Bellinghama a za niego Diaz. A w Kopenhadze dzis w bramce Kylo Ren wiec moze byc roznie Edytowane 13 lutego przez Sven Froost Cytuj
lukas_k96 306 Opublikowano 13 lutego Opublikowano 13 lutego Fajny mecz w Lipsku, zarówno RB jak i Real już mogły prowadzić kilkoma bramkami. Cytuj
Sven Froost 487 Opublikowano 13 lutego Opublikowano 13 lutego Co on im zrobil xD A mieliscie z niego beke Cytuj
Sven Froost 487 Opublikowano 14 lutego Opublikowano 14 lutego Cos czuje ze PSG szybko odpadnie, jak nie teraz to z nastepnym rywalem Cytuj
lukas_k96 306 Opublikowano 14 lutego Opublikowano 14 lutego W Monachium pewnie odrobią, ale trzeba przyznać, że dzisiaj w Rzymie wyjątkowo kiepsko. Natomiast PSG raczej ogarnęło i spokojnie dowiezie zwycięstwo z Sociedad. Cytuj
Ölschmitz 1 521 Opublikowano 15 lutego Opublikowano 15 lutego odrobia jesli sie pozbeda tuchela w koncu. dramat. gdyby nie dobra forma Kane'a i Sane w pierwszej polowie sezonu to bylby pewnie najgorszy rok w tym wieku Cytuj
KrYcHu_89 2 298 Opublikowano 15 lutego Opublikowano 15 lutego Kane to jednak przeklęty gość jest, Anglicy nie kłamali. Cytuj
ogqozo 6 554 Opublikowano 20 lutego Opublikowano 20 lutego W tym tygodniu dużo ciekawsze mecze. Inter-Atletico. Dwie ekipy, które mało kogo grzeją. Inter jednak już praktycznie zapewnił sobie mistrza we Włoszech, a i jest finalistą LM. Są teraz mocni od stóp do głów, od bramkarza po Lautaro Martineza. Teoretycznie, powinni być wśród mocnych kandydatów w LM obecnie. Atletico od tylu lat robi swoje, że nie da się nic powiedzieć. Masa piłkarzy jest tam od lat, i wyniki dalej są. Podziwiam, że Atletico bierze nawet graczy porażkowych, i oni zazwyczaj nie przestają być porażkowi, ale coś tam grają (Saul po powrocie, Lemar, Witsel, Azpilicueta, Depay itd.). Atletico właśnie wygrało 5-0 bez Griezmanna i Moraty, a Griezmann to po powrocie znowu jeden z najlepszych piłkarzy świata. Inter wydaje się wyższą półką, ale może nie? Serie A musi ciągle coś udowodnić w Europie. PSV-Dortmund, to taka próba, co może znaczyć historyczna dominacja PSV w Holandii. Podejrzewam, że niewiele. PSV dostało 4-0 z Arsenalem, chociaż w rewanżu o prestiż wyglądało już znacznie lepiej. Dortmund wygląda po prostu solidnie, mimo rozpaczy ich fanów nie jest wcale tak źle, dawno nie przegrał, nieźle wygląda Jadon Sancho (nie jak stary Sancho, ale też nie jak Sancho z Manchesteru), ale przede wszystkim świetnym wzmocnieniem okazał się Ian Maatsen, wypożyczony z Chelsea, który niegdyś spędził kilka lat w juniorach PSV. Porto-Arsenal to jedyna para, która wydaje się mieć łatwego faworyta. Napoli-Barcelona to niby starcie kryzysu z większym kryzysem, ale ja wcale nie wierzę w Barcelonę w żadnym starciu. Szkoda, że bez Zielińskiego, ale Napoli i tak ma w tym sezonie tylko jednego gracza, który nie zawodzi, Kvaradonę. Ten to by mógł pójść do Barcelony... Barsa jednak też nie ma czymś szpanować. Lewandowski wygląda cienko, ale szczerze mówiąc, czasami myślę, że jest najgorszym zawodnikiem Barcelony, a czasami że jest jednym z najlepszych, bo reszta też tak bardzo nie ma się czym pochwalić. Forma Polaka w Lidze Mistrzów w tym sezonie to jednak dramat. Cytuj
KrYcHu_89 2 298 Opublikowano 20 lutego Opublikowano 20 lutego (edytowane) 7 godzin temu, ogqozo napisał: W tym tygodniu dużo ciekawsze mecze. Inter-Atletico. Dwie ekipy, które mało kogo grzeją. Inter jednak już praktycznie zapewnił sobie mistrza we Włoszech, a i jest finalistą LM. Są teraz mocni od stóp do głów, od bramkarza po Lautaro Martineza. Teoretycznie, powinni być wśród mocnych kandydatów w LM obecnie. Atletico od tylu lat robi swoje, że nie da się nic powiedzieć. Masa piłkarzy jest tam od lat, i wyniki dalej są. Podziwiam, że Atletico bierze nawet graczy porażkowych, i oni zazwyczaj nie przestają być porażkowi, ale coś tam grają (Saul po powrocie, Lemar, Witsel, Azpilicueta, Depay itd.). Atletico właśnie wygrało 5-0 bez Griezmanna i Moraty, a Griezmann to po powrocie znowu jeden z najlepszych piłkarzy świata. Inter wydaje się wyższą półką, ale może nie? Serie A musi ciągle coś udowodnić w Europie. PSV-Dortmund, to taka próba, co może znaczyć historyczna dominacja PSV w Holandii. Podejrzewam, że niewiele. PSV dostało 4-0 z Arsenalem, chociaż w rewanżu o prestiż wyglądało już znacznie lepiej. Dortmund wygląda po prostu solidnie, mimo rozpaczy ich fanów nie jest wcale tak źle, dawno nie przegrał, nieźle wygląda Jadon Sancho (nie jak stary Sancho, ale też nie jak Sancho z Manchesteru), ale przede wszystkim świetnym wzmocnieniem okazał się Ian Maatsen, wypożyczony z Chelsea, który niegdyś spędził kilka lat w juniorach PSV. Porto-Arsenal to jedyna para, która wydaje się mieć łatwego faworyta. Napoli-Barcelona to niby starcie kryzysu z większym kryzysem, ale ja wcale nie wierzę w Barcelonę w żadnym starciu. Szkoda, że bez Zielińskiego, ale Napoli i tak ma w tym sezonie tylko jednego gracza, który nie zawodzi, Kvaradonę. Ten to by mógł pójść do Barcelony... Barsa jednak też nie ma czymś szpanować. Lewandowski wygląda cienko, ale szczerze mówiąc, czasami myślę, że jest najgorszym zawodnikiem Barcelony, a czasami że jest jednym z najlepszych, bo reszta też tak bardzo nie ma się czym pochwalić. Forma Polaka w Lidze Mistrzów w tym sezonie to jednak dramat. Co do Napoli- Barca, Lewy już złapał optymalną (jak na swój wiek) formę. Do Napoli z kolei wraca Osimhen. Często tak jest, że w LM drużyna łapie nowy oddech i ma inne oblicze niż w lidze, tym bardziej będąc teoretycznie na straconej pozycji, jak Napoli, stawiam, że będzie mocna walka, do tego wczoraj zmienili na szybkensa trenera :). Chelsea po takim zabiegu zrobiła kiedyś puchar (nomen omen po porażce w 1/8 1:3 z Napoli , objął ją w rewanżu i potem wygrali całość:)), z kolei Schalke będąc w grupie spadkowej z ligi zrobiło 1/2 finału, różnie to bywa z tym LM :). Szkoda, tylko tego Ziela, no ale prezes Napoli to niezły gbur. Edytowane 20 lutego przez KrYcHu_89 Cytuj
ogqozo 6 554 Opublikowano 20 lutego Opublikowano 20 lutego Do trzech razy sztuka z trenerem w tym sezonie hehe. Calzona całe życie był asystentem Sarriego, pierwszą pracę trenera jaką dostał, to kadra Słowacji. W sumie Słowacja wyciągnęła dobry wynik, wyszła z grupy, a przecież była w piątym koszyku. Nawet z Portugalią przegrywała jednym golem, a nie 5-0 czy 9-0 jak reszta. Słowacja zgodziła się na razie na łączenie, Calzona nie opuszcza reprezentacji i ma "dochować wszystkich wymagań kontraktu i być stale dostępny". Rzadki przypadek, zobaczymy jak wyjdzie obu stronom na zdrowie. 1 Cytuj
Shankor 1 621 Opublikowano 20 lutego Opublikowano 20 lutego Inter po festiwalu zmarnowanych szans, dowiózł jednobramkowe prowadzenie. No ale końcówka, jak zwykle w wydaniu Atletico, pełna fauli i żółtych kartek. Cytuj
ogqozo 6 554 Opublikowano 20 lutego Opublikowano 20 lutego Inter wygląda mocno, no bardzo fajnie pogrywają, płynnie, ładnie, solidnie, dużo stworzonych szans zarazem, ale to 1-0... No ale hej, Atletico mało kto pokonuje wyżej. W tym sezonie tylko Bilbao i Valencia. Bardzo wysoki poziom. Ponadto Inter bardzo dobrze gra z kontry, a Atletico w lidze często atakuje, więc rewanż też może być intensywny. Cytuj
ogqozo 6 554 Opublikowano 21 lutego Opublikowano 21 lutego No i zaraz 55-letni Francesco Calzona poprowadzi pierwszy mecz jako pierwszy trener klubu w swoim życiu. Bez ciśnienia. Jak przystało na futbolową potęgę, Polska ma reprezentantów w obu meczach, bo i Kiwior kotynuuje grę w podstawce. Ostatnio zagrał dwa razy po 90 minut w wygranych 6-0 i 5-0 na wyjeździe - nie najgorszy tydzień za nim. Lamine Yamal jest najmłodszym graczem w historii, który zagra w fazie pucharowej LM. Co najgorsze, Yamal może już teraz jest najlepszym graczem Barcelony. Na jego błysk liczą mocno. A w obronie, któż to wie, czego się spodziewać po obu tych ekipach... Cytuj
Bartg 5 476 Opublikowano 21 lutego Opublikowano 21 lutego Robercik luz zlapal znowu, moze w repeentacji jeszcze coś zagra. Cytuj
ginn 789 Opublikowano 21 lutego Opublikowano 21 lutego W tym drugim meczu strzał życia w ostatniej minucie i bezradny z przodu Arsenal przez całe 90 minut. Porto taktycznie dźwignęło... Cytuj
ginn 789 Opublikowano 21 lutego Opublikowano 21 lutego (edytowane) Fakt że Porto grało dzisiaj antyfutbol i więcej leżeli na ziemi niż grali w piłkę, ale trzeba przyznać, że podziałało. Arsenal zbyt zachowawczo - widać brak ogrania w LM Raczej jestem spokojny, że na Emirates wyjaśnią sytuację, ale póki co to Porto ma wynik. Aa, no i Ramsdale by to wyjął Edytowane 21 lutego przez ginn Cytuj
ogqozo 6 554 Opublikowano 21 lutego Opublikowano 21 lutego Ja wiem, no cienko to wyglądało. W sensie Lewandowski. Z drugiej strony, ta Barca jest taka, że sam znowu nie wiem, czy nie był jej najlepszym piłkarzem. Ale wielkiej jakości tam nie było widać. Straszna kopanina jak na mecz mistrzów Hiszpanii z mistrzami Włoch. Tak niewiele zostało z legendarnego charakteru gry Barsy. Arsenal za to spore zaskoczenie, jakoś nie spodziewałem się takiej nędzy. Nie było co mówić, a jeszcze gola stracili. Ale cóż, pierwsze mecze w dwumeczu nieraz takie są. Granie na remis. Jak w rewanżu jednak nie zaczną grać to dopiero się zdziwię. Cytuj
Ludwes 1 682 Opublikowano 21 lutego Opublikowano 21 lutego De Jong jednak chyba najlepszy był, ale to takie wybieranie najlepszego z najgorszych, więc jeden chuj w sumie. Pierwsze 30 minut całkiem niezłe w wykonaniu Barcelony, później już jednak coraz gorzej. W sumie to może lepiej by było, gdyby odpadli po wyrównanym dwumeczu juz teraz, niż jakby mieli dostać wpierdol w następnej rundzie. Cytuj
KrYcHu_89 2 298 Opublikowano 22 lutego Opublikowano 22 lutego 12 godzin temu, Ludwes napisał: De Jong jednak chyba najlepszy był, ale to takie wybieranie najlepszego z najgorszych, więc jeden chuj w sumie. Pierwsze 30 minut całkiem niezłe w wykonaniu Barcelony, później już jednak coraz gorzej. W sumie to może lepiej by było, gdyby odpadli po wyrównanym dwumeczu juz teraz, niż jakby mieli dostać wpierdol w następnej rundzie. De Jong najlepszy? Według mnie nie, typ cały sezon jak gra, to holuje tą piłkę za długo i robi straty, czasami fajnie dogra, ale 17 mln Euro rocznie to on warty nie jest, zbyt duże ego ma i to jego główny problem. Najlepszy wczoraj było dziwo Lewy, dziadek wiózł zespół w ataku, a w obronie też kilka razu był widoczny. Brameczkę zrobił piękną, podobnie jak jego odpowiednik w Napoli. Gry Barcy też bym tak nie demonizował, Napoli wyraźnie podniosło się w swojej grze po zmianie trenera, taki krótki wyrzut dopaminy, wątpię, żeby jednak starczyło im skilla na rewanż w Hiszpanii. 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.