Voytec 2 761 Opublikowano 13 maja 2009 Opublikowano 13 maja 2009 (edytowane) Po pierwsze nie uważam żeby mecz był kupiony. Nie wierzę w teorię spiskowe. Rozumiem za to, że sędzia mógł się pomylić, ale nie 4 razy. Czyli nie licząc ręki Pique która każdy by zauważył, powinien dać jeszcze co najmniej jednego karnego. Nie, nie powinien. Dobrze, że nie dał się zagiąć, bo Chelsea przewracała się często. no i pogadane. widze ze bardzo uwaznie ogladales mecz polecam jeszcze powtorki na Polsat Sporcie czy TVP Sport. gratuluje obiektywizmu, bo nie potrafisz docenic klasy jaka Chelsea zaprezentowala. jak miala do diaska zagrac z Barcelona? miala zagrac sambe na boisku i odkryc obrone przed Messim? glupcem jestes, jesli tak sadzisz. The Blues zagrali swietnie w obronie, nie pozwalajac Barcelonie w ogole odpalic armat jakich ma, wylaczyli Messiego niemalze calkowicie (jednak chwila nieupilnowania i mial asyste). zagrali dojrzale, a bramke stracili wyjatkowo nieszczesliwie, choc Iniesta strzelil pieknie. co jak co, ale uczciwym wynikiem byloby 3:1. nie bede mowil tutaj o 4 karnych, ale faul na Maloudzie byl ewidentny i 2 rece. pokazali charakter, tracac bramke i jeszcze stwarzajac akcje, po ktorej powinien byc karny przesadzajacy mecz. mam nadzieje ze Manchester wygra ta edycjie Ligi Mistrzow. tfu, nie mam nadzieje, ale mysle ze to zrobi. Ferguson jest zbyt madry, widzac co Chelsea zrobila z atakami Barcelony i jak ja zneutralizowac. badz co badz, Chelsea to aktualnie jedyna druzyna w Europie, ktora Barcelone zneutralizowala. co z tego ze Barca miala przewage w srodku pola i strzelali zza dystansu wysoko ponad bramke? przypomnijcie sobie akcje Chelsea, ktore byly przeprowadzane sporadycznie, ale jak juz to niesamowicie grozne. a co do meczu na SB, to ten kto mowi ze Barcelona byla lepsza w strzalach naprawde zasluguje na wysmianie... P.S. ma ktos jeszcze watpliwosci w porownaniu Bosingwa - Alves? Edytowane 13 maja 2009 przez VoytecCFC Cytuj
Black medusa 2 Opublikowano 13 maja 2009 Opublikowano 13 maja 2009 Dani Alves to najlepszy prawy obrońca na świecie.Jego wkład w zwycięstwa Barcelony jest ogromny. W każdym meczu ma największą liczbę przebiegniętych kilometrów, razem z Xavim. Lata , biega, skacze, walczy , gryzie trawę i wreszcie - strzela !! Strzela i 10 razy w meczu, raz nawet trafił ... A ten drugi to kto przepraszam bo nie dosłyszałem ?? Boso gra ?? Jakbym był trenerem Barcy to służył by mi za atrakcję turystyczną Nie mogłem się powstrzymać sorki, ale porównywanie Alvesa do Bosingwy to jak porównywanie Barcelony do Chelsea - no offence ... Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 13 maja 2009 Opublikowano 13 maja 2009 Dani Alves to najlepszy prawy obrońca na świecie.Jego wkład w zwycięstwa Barcelony jest ogromny. W każdym meczu ma największą liczbę przebiegniętych kilometrów, razem z Xavim. Lata , biega, skacze, walczy , gryzie trawę i wreszcie - strzela !! Strzela i 10 razy w meczu, raz nawet trafił ... A ten drugi to kto przepraszam bo nie dosłyszałem ?? Boso gra ?? Jakbym był trenerem Barcy to służył by mi za atrakcję turystyczną Nie mogłem się powstrzymać sorki, ale porównywanie Alvesa do Bosingwy to jak porównywanie Barcelony do Chelsea - no offence ... dzieki za poprawienie mi humoru przed snem. sory, ale jezeli ty po meczu z Barcelona twierdzisz ze Alves jest lepszym obronca od Bosingwy to... po prostu zabraklo mi teraz slow. "Boso gra" to wyjatkowa przesada i beszczelne zachowanie, bo to co Alves prezentuje w ataku ostatnimi czasy, a bynajmniej w meczu z Chelsea wola o pomste do nieba. strzela Panu Bogu do ogrodka. poza tym, jest najbardziej agresywnym zawodnikiem w calej Barcelonie. popatrz sobie na mecze Bosingwy, bo widze ze nie masz nawet pojecia kogo do Alvesa porownujesz. sory, stary ale Barcelona pod aspektem obrony nie ma w niej zadnego najlepszego zawodnika na swiecie. geniusz Blaugrany zaczyna sie dopiero od srodka pola.... gdzie byla ta Kosmiczna Barcelona gromiaca Real Madryt 6:2? zostala w Madrycie. trzeba byc wyjatkowo zapatrzonym w Barcelone, bo nawet najbardziej zagorzali fani Manchesteru United przyznaja ze Chelsea zostala ze zwyciestwa ograbiona. Cytuj
Mendrek 569 Opublikowano 13 maja 2009 Opublikowano 13 maja 2009 no i pogadane. widze ze bardzo uwaznie ogladales mecz polecam jeszcze powtorki na Polsat Sporcie czy TVP Sport. gratuluje obiektywizmu, bo nie potrafisz docenic klasy jaka Chelsea zaprezentowala. Tak, jak nikt nie docenił Grecji w 2002 kiedy zatrzymała "Brazylię Europy". Ciekawe czemu, co? jak miala do diaska zagrac z Barcelona? miala zagrac sambe na boisku i odkryc obrone przed Messim? glupcem jestes, jesli tak sadzisz. The Blues zagrali swietnie w obronie, nie pozwalajac Barcelonie w ogole odpalic armat jakich ma, wylaczyli Messiego niemalze calkowicie (jednak chwila nieupilnowania i mial asyste). zagrali dojrzale, a bramke stracili wyjatkowo nieszczesliwie, choc Iniesta strzelil pieknie. co jak co, ale uczciwym wynikiem byloby 3:1. nie bede mowil tutaj o 4 karnych, ale faul na Maloudzie byl ewidentny i 2 rece. pokazali charakter, tracac bramke i jeszcze stwarzajac akcje, po ktorej powinien byc karny przesadzajacy mecz. Po trzech literach na końcu nicku Twego, nie sądzę byś był zbyt obiektywny. Co widać po tych zdaniach. Jasne, a Barcelona jak miała niby zagrać? Przecież ewidentnie Chelsea nie miałaby pomysłu na grę, gdyby nie strzał Essiena, który był z dużego dystansu, i po prostu mu "weszło". Więcej szczęścia miał i tyle. Nie to co brameczka Iniesty, bo przełamać się przez taką obronę nie było łatwo. Tylko Barcelona dziś na świecie może być do tego zdolna, w innym przypadku zmasowana obrona może powstrzymać każdy zespół. Karny mógł opcjonalnie być podyktowany w jednej sytuacji, ale sędzia nie popełnił moim zdaniem błędu. http://www.youtube.com/watch?v=kKcoZoKsCMI - polecam 1:20 minutę w filmiku, gdzie jest pokazane jak Iniesta próbuje wyhamować i nie patrzy się na piłkę, a ta zostaje wręcz nabita na jego dłoń. Jestem nawet za tym, że została celowo tak piłka uderzona. Bo po co miałby z taką siłą gracz Chelsea podbijać tą piłkę przed siebie? Przed nim nie było żadnego piłkarza Chelsea. Poza tym te wyimaginowane karne, to tylko karne - a VV to naprawdę dobry bramkarz. Myślę, że wynik uczciwy - drużyna, która liczy na ciągłą, nudną dla oka obronę, dostaje klapsa i jedzie do domu, a wygrywa drużyna która przez sezon gra efektowny futbol. mam nadzieje ze Manchester wygra ta edycjie Ligi Mistrzow. tfu, nie mam nadzieje, ale mysle ze to zrobi. Ferguson jest zbyt madry, widzac co Chelsea zrobila z atakami Barcelony i jak ja zneutralizowac. Ja nie widziałbym w tym nic złego, bo widzę że MU też gra ciekawy futbol. Wygra po prostu lepszy. Zresztą MU rozjechałby Chelsea i ten finał byłby nudny, a tak nie wszystko jest wiadome badz co badz, Chelsea to aktualnie jedyna druzyna w Europie, ktora Barcelone zneutralizowala. co z tego ze Barca miala przewage w srodku pola i strzelali zza dystansu wysoko ponad bramke? przypomnijcie sobie akcje Chelsea, Są drużyny, które w tym sezonie wygrały z FC Barcelona, Chelsea do nich nie należy. ktore byly przeprowadzane sporadycznie, ale jak juz to niesamowicie grozne. Barcelona z osłabioną kontuzjami i kartkami obroną, musiała się dodatkowo odkrywać - stąd Chelsea było łatwiej takie akcje przeprowadzać nawet dwoma zawodnikami A tymczasem, zobaczmy to jeszcze raz : Cytuj
Kiler8888 0 Opublikowano 13 maja 2009 Opublikowano 13 maja 2009 lul "on nie chciał dotknąć piłki ręką i uciekał, ale Anelka zrobił to specjalnie! Do tego Drogba sam się pociągała koszulkę, a Malouda łapał się za szyję" twoje tłumaczenie nie ma żadnego sensu Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 Mendrek, widac ze nie ogladasz ani Premier League, sadzac ze Chelsea gra oporna pilke, a sledzisz tylko potyczki Barcelony, bo naprawde pleciesz w tym momencie glupoty. jezeli ktos mowi, ze ewidentne rece na polu karnym to sytuacje w ktorych sedzia sie nie pomylil, to naprawde, nie mam ochoty z toba polemizowac, bo nie ma o czym. ManU rozjechaloby Chelsea - ale teraz pojechales.... na calej linii! Cytuj
Gość Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 No panowie, trochę powściągliwości. Alves i Bosingwa to trochę inny typ obrońcy. R.Carlos też był co najwyżej przeciętny w obronie, ale jego umiejętności ofensywne przysłaniały braki w destrukcji. Takim typem zawodnika jest Alves, Bosingwa gra mniej odważnie w ataku, bardziej skupia się na obronie. Wystarczy porównać statystyki z tego sezonu i nie ma o czym dyskutować. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 No panowie, trochę powściągliwości. Alves i Bosingwa to trochę inny typ obrońcy. R.Carlos też był co najwyżej przeciętny w obronie, ale jego umiejętności ofensywne przysłaniały braki w destrukcji. Takim typem zawodnika jest Alves, Bosingwa gra mniej odważnie w ataku, bardziej skupia się na obronie. Wystarczy porównać statystyki z tego sezonu i nie ma o czym dyskutować. zgodze sie Alves gra duzo bardziej ofensywnie, gdzie ostatnio gra slabiej to i tak jest swietny. Bosingwa natomiast gra bardziej defensywnie. czesto angazuje sie w ataki skrzydlami, praktycznie to on jest prawym skrzydlem, ale jego rola polega na wrzucaniu pilek z boku, niz schodzenie do srodka i strzelanie bramek, choc i tez pare juz ustrzelil Cytuj
Black medusa 2 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 nie ma o czym dyskutować. Dla mnie od początku nie było .. Dani zagrał wczoraj kolejny świetny mecz w finale Pucharu Króla, był zawsze tam gdzie być powinien, pięknie strzelał i odbierał piłkę. Pokazywał się też czasami na lewym skrzydle, wiadomo asystował obronę po swojej akcji prawą flanką ;D. Po prostu był wszędzie, dlatego to taki świetny piłkarz, dodam jeszcze , że bardzo przyjemnie się ogląda jego grę, czego niestety nie powiem o Bosingwi'e... Natomiast obok tego , że Barcelona zaczyna się od pomocy obojętnie nie przejdę. Wielkie "półfinałowe" Chelsea nastrzelało im grad bramek w ponad stu bramkowych okazjach. A wystarczyło przecież tylko kopnąć piłkę za plecy Xaviego a tam obrona Barcy już zaczynała potykać się o własne nogi. Są drużyny vide Villareal, które potrafiły strzelić 3 bramki na Camp Nou, ale spotkania nie wygrywały a raczej cudem nie przegrywały. Postawię zatem odważną tezę, że obrona Barcy wcale nie jest gorsza od jej ataku, bo skoro jedni tracą a drudzy strzelają to chyba zachodzi między nimi jakaś poważna symbioza, która nazywa się "drużyną". Jeszcze jedno - najlepszym obrońcą na świecie jest Carles Puyol, więc Dani ma się od kogo uczyć - to raz. Dwa - zaraz padnie słowo Terry, zatem uprzedzę Cię - Terry to taki Puyol w Chelsea tylko odpowiednio do klas drużyn słabszy ...El Capitano kocha się za to, że jest a nie za to jak gra - chociaż kiedyś myślałem odwrotnie... Po prostu tak się szkoli młodzież w Barcelonie.. Cytuj
zajman 18 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 Przesadziłeś z tym Puyolem , jest doskonały ale do Nesty czy Maldiniego(za ich czasów) to mu sporob brakuje.Natomiast nie zmienia to faktu że jest w scisłej 5 najlepszych stoperów .JEst bardzo waleczny ale nie zmienia to faktu że niekiedy kręcony jak dziecko JAk widać po Avku pisze to fan Fcb jednak to nie jest ta klasa co dwaj panowie wymienieni na początku (tęsknie za nimi ;p ). Natomiast obrona Barcy w tym sezonie jest bardzo dobra niewiem jak możecie pisać że są cieniasami.....aaa bo Valdez pała zaniża średnią ;p Doszedł nam rewelacyjny Pique który pokazał że ma charakter (mecz z Realem chociażby) i widze że wyrośnie coś z chłopaka ;)Szkoda że z Abidala się taka pipa zrobiła.... Zakończcie już konflikt na lini Chelsea -Barca bo to nudne się podniecać dwumeczem z wynikiem 1:1 przez tysiąc stron tematu Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 (edytowane) nie ma o czym dyskutować. Dla mnie od początku nie było .. Dani zagrał wczoraj kolejny świetny mecz w finale Pucharu Króla, był zawsze tam gdzie być powinien, pięknie strzelał i odbierał piłkę. Pokazywał się też czasami na lewym skrzydle, wiadomo asystował obronę po swojej akcji prawą flanką ;D. Po prostu był wszędzie, dlatego to taki świetny piłkarz, dodam jeszcze , że bardzo przyjemnie się ogląda jego grę, czego niestety nie powiem o Bosingwi'e... Natomiast obok tego , że Barcelona zaczyna się od pomocy obojętnie nie przejdę. Wielkie "półfinałowe" Chelsea nastrzelało im grad bramek w ponad stu bramkowych okazjach. A wystarczyło przecież tylko kopnąć piłkę za plecy Xaviego a tam obrona Barcy już zaczynała potykać się o własne nogi. Są drużyny vide Villareal, które potrafiły strzelić 3 bramki na Camp Nou, ale spotkania nie wygrywały a raczej cudem nie przegrywały. Postawię zatem odważną tezę, że obrona Barcy wcale nie jest gorsza od jej ataku, bo skoro jedni tracą a drudzy strzelają to chyba zachodzi między nimi jakaś poważna symbioza, która nazywa się "drużyną". Jeszcze jedno - najlepszym obrońcą na świecie jest Carles Puyol, więc Dani ma się od kogo uczyć - to raz. Dwa - zaraz padnie słowo Terry, zatem uprzedzę Cię - Terry to taki Puyol w Chelsea tylko odpowiednio do klas drużyn słabszy ...El Capitano kocha się za to, że jest a nie za to jak gra - chociaż kiedyś myślałem odwrotnie... Po prostu tak się szkoli młodzież w Barcelonie.. no i sie wykazales ja za rozmowe podziekuje, bo juz sam nie wiem do ktorej z tych glupot co wypisujesz sie odwolywac. zawuwaz jak gra Barcelona z brytyjskimi druzynami, a jak gra w hiszpanii. zobacz, ktore gromi a ktore nie Puyol najlepszym obronca na swiecie, czlowieniu.... zakonczmy ta bezsensowna gadke, bo naprawde stary, tymi wypowiedziami starasz sie sprowadzic mnie na intelektualny bruk, a tego nie mam zamiaru robic. takze, Visca el twoja Barca i czesc edit. zajman - racja, Pique rosnie na wyborowego obronce dawno nie widzialem takiego talentu w obronie hiszpanskiego klubu. Edytowane 14 maja 2009 przez VoytecCFC Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 Dla mnie od początku nie było .. Dani zagrał wczoraj kolejny świetny mecz w finale Pucharu Króla, był zawsze tam gdzie być powinien, pięknie strzelał i odbierał piłkę. Pokazywał się też czasami na lewym skrzydle, wiadomo asystował obronę po swojej akcji prawą flanką ;D. Po prostu był wszędzie, dlatego to taki świetny piłkarz, dodam jeszcze , że bardzo przyjemnie się ogląda jego grę, czego niestety nie powiem o Bosingwi'e... Taa, ale wrzucać to on nie umie w ogóle. Wszystkie piłki na wysokości 10m przelatują nad polem karnym. Czasami mu zejdzie i leci po ziemi, ale i tak niecelnie... edit. zajman - racja, Pique rosnie na wyborowego obronce dawno nie widzialem takiego talentu w obronie hiszpanskiego klubu. Ten talent nie łapał się do składu w United, w którym gra najlepsza para środkowych obrońców na świecie Choć ostatnio Evans też daje radę, zastępując Rio. Btw. ta teoria, że Puyol to najlepszy obrońca na świecie jest śmieszna. Cytuj
wet_willy 2 166 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 A co do Czelsi to w Premiership maja najmniej straconych bramek i najmniej strzelonych z wielkiej czwórki ... Sa defensywni i temu nie można zaprzeczyć ... a ze zagrali ofensywne zawody z Arsenalem i Liverpoolem wiosny w cale nie czyni Glory Manchester United Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 (edytowane) Obejrzalem powtorke "reki" Pique" kilkadziesiat razy. Zgodnie z przepisami reki nie bylo. Proponuje przewijac klatka po klatce jak wygladala ta akcja (skupic sie na momencie uderzenia pilki) i zapoznac sie wreszcie z przepisami gry w pilke nozna. Proponuje tez przestac sluchac "fachowcow" z naszej tv, a angielskiej w szczegole (musze powiedziec, ze tak zaklamanych i pelnych hipokryzji wypowiedzi nie znajdziecie nigdzie na swiecie poza Wlochami oczywiscie). Faul Alvesa jednak mogl byc odgwizdany (choc wciaz nie jestem przekonany), jednak dokladnie tak jak zrobil to sedzia przed polem karnym, bo przepychali sie tam, a Malouda przed teatralnym upadkiem wkroczyl na pole karne prosto w Alvesa (wyobrazcie sobie, ze to dwie inne druzyny i na zimno obejrzyjcie powtorki). Fakt ze Malouda nadbiegajacego Alvesa odepchnal dwa razy zanim Alves cos zrobil oczywiscie umknal anglofilom. Pacha i ruch reki wtedy wykonany rowniez podchodzi pod przepisy gry w pilke nozna (rowniez dotyczy to odleglosci - przy pierwszej "rece" podobniez wlasnie odleglosc gra role). Dziwne, ze nie macie wstydu wypowiadac sie w tematach pilkarskich nie majac pojecia o przepisach. Szczegolnie gosc od podniesionych rak w gorze w murze - przeczytaj chlopcze jeden i drugi przepisy choc jeden, jedyny raz. Pozostale "karne" pozostawie bez komentarza. Fani Chelsea i przeciwnicy Barcelony najwyrazniej wstydu nie maja. Szczegolnie gdy Drogba przewraca sie dopiero gdy bramkarz wlasciwie ma juz pilke... To moj ostatni post w temacie tego meczu i ostatni powrot do meczu i zlosliwcow, ktorzy probowali sie mnie czepiac. Zycze trzech rzeczy: -okularow -znajomosci przepisow (to przede wszystkim) -odrobiny pokory i co za tym idzie uczciwosci lub moze (mam nadzieje) po prostu ochloniecia z emocji. Tak lubie Barce. Mozna nazwac mnie fanem nawet. Jednak nienawidzilem tej druzyny gdy gral w niej Stoiczkow - bo gral jak Drogba, oszukujac, nurkujac i z silnego goscia mocno stojacego na nogach w okolicach pola karnego zmienial sie w slabego latwo przewracajacego sie cherlaka... Takim druzynom nie kibicuje. Tak zdarzylo mi sie, ze w jednym czy drugim meczu kibicowalem Chelsea... Kiedys bylo nawet moja ulubiona druzyna i chodzilem na ich mecze... Tym razem Barca wygrala zasluzenie bedac druzyna lepsza w dwumeczu. Zaden komentarz fanatykow nie potrafiacych przyjac tego z pokora i honorem tego nie zmieni. A o spiskach zawsze beda mowili Anglicy (ktorzy druzyna narodowa jakos nigdy nic ugrac nie moga) i Wlosi (ktorym od lat sprzyjaja wszelkie uklady sedziowskie z jednym wyjatkiem - wspomnianej tu wczesniej Korei pod wodza "najlepszego" trenera (ale chyba od sedziow)). EDIT: A juz najbardziej rozwalaja mnie komentarze w tv brytyjskich: "...sedzia mial tyle okazji by dac karny Chelsea..." I kur.wa nie wykorzystal zadnej no... Zupelnie jak druzyna, dla ktorej mial zasedziowac... Edytowane 15 maja 2009 przez grzes_l Cytuj
Blok 6 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 zdania sezonowego kibica nie można traktować poważnie, raz chelsea, raz barcelona, za chwilę shalke 04 bo akurat wygrywają. nie jesteś obiektywny, żegnam. Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 14 maja 2009 Opublikowano 14 maja 2009 A o spiskach zawsze beda mowili Anglicy (ktorzy druzyna narodowa jakos nigdy nic ugrac nie moga) tak, tak, a co się wydarzyło na mundialu '66 choćby? Cytuj
SUMO 3 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 Widzę że kibice Barcelony są ślepo zapatrzeni w swoją drużynę...wierny po porażce, dumny po zwycięstwie :closedeyes: to w takim razie... kto jest najlepszym trenerem świata? Tak szczerze to ch uj mnie to obchodzi kto jest najlepszym trenerem w pilce nozneja wg mnie najlepszy i tak był, jest i zawsze będzie Jacek Gmoch ^_^ Cytuj
Jacek Gmoch 0 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 ghe ghe przez grzeczność nie zaprzecze :nonie: A o spiskach zawsze beda mowili Anglicy (ktorzy druzyna narodowa jakos nigdy nic ugrac nie moga) tak, tak, a co się wydarzyło na mundialu '66 choćby? Wy już nie możecie tego pamiętać ghe ghe, ale ja przypominam to sobie jakby to było dziś :ziew: No i zawsze powtarzałem, że nie sztuką jest wygrywać u siebie, kiedy ściany pomagają :nerd: Cytuj
Kiler8888 0 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 Jacku powiedz im jak było naprawdę z tymi karnymi ;] Najlepiej narysuj żeby było przejrzyście. Cytuj
Black medusa 2 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 nie ma o czym dyskutować. Dla mnie od początku nie było .. Dani zagrał wczoraj kolejny świetny mecz w finale Pucharu Króla, był zawsze tam gdzie być powinien, pięknie strzelał i odbierał piłkę. Pokazywał się też czasami na lewym skrzydle, wiadomo asystował obronę po swojej akcji prawą flanką ;D. Po prostu był wszędzie, dlatego to taki świetny piłkarz, dodam jeszcze , że bardzo przyjemnie się ogląda jego grę, czego niestety nie powiem o Bosingwi'e... Natomiast obok tego , że Barcelona zaczyna się od pomocy obojętnie nie przejdę. Wielkie "półfinałowe" Chelsea nastrzelało im grad bramek w ponad stu bramkowych okazjach. A wystarczyło przecież tylko kopnąć piłkę za plecy Xaviego a tam obrona Barcy już zaczynała potykać się o własne nogi. Są drużyny vide Villareal, które potrafiły strzelić 3 bramki na Camp Nou, ale spotkania nie wygrywały a raczej cudem nie przegrywały. Postawię zatem odważną tezę, że obrona Barcy wcale nie jest gorsza od jej ataku, bo skoro jedni tracą a drudzy strzelają to chyba zachodzi między nimi jakaś poważna symbioza, która nazywa się "drużyną". Jeszcze jedno - najlepszym obrońcą na świecie jest Carles Puyol, więc Dani ma się od kogo uczyć - to raz. Dwa - zaraz padnie słowo Terry, zatem uprzedzę Cię - Terry to taki Puyol w Chelsea tylko odpowiednio do klas drużyn słabszy ...El Capitano kocha się za to, że jest a nie za to jak gra - chociaż kiedyś myślałem odwrotnie... Po prostu tak się szkoli młodzież w Barcelonie.. no i sie wykazales ja za rozmowe podziekuje, bo juz sam nie wiem do ktorej z tych glupot co wypisujesz sie odwolywac. zawuwaz jak gra Barcelona z brytyjskimi druzynami, a jak gra w hiszpanii. zobacz, ktore gromi a ktore nie Puyol najlepszym obronca na swiecie, czlowieniu.... zakonczmy ta bezsensowna gadke, bo naprawde stary, tymi wypowiedziami starasz sie sprowadzic mnie na intelektualny bruk, a tego nie mam zamiaru robic. takze, Visca el twoja Barca i czesc edit. zajman - racja, Pique rosnie na wyborowego obronce dawno nie widzialem takiego talentu w obronie hiszpanskiego klubu. Chyba się obraził. Nie ma dla Ciebie miejsca na intelektualnym bruku ... Ok Puyol to dla mnie najlepszy obrońca na świecie i możecie się z tym nie zgadzać - tym lepiej dla mnie . Jednak fakty są następujące : Hiszpania jest aktualnym mistrzem Europy a Puyol jest jej godnym reprezentantem , zatem jest on "przynajmniej" najlepszym obrońcą Europy na chwilę obecną , z faktami się nie dyskutuje ..Pokaż mi może gdzie są Ci lepsi od niego, bo mówisz, że słaby czyli ktoś jest lepszy ?? Domyślam się, że w Afryce są lepsi Teraz Man Utd - to najlepsza obecnie drużyna klubowa w Europie. To w niej "klubowo" grają najlepsi obrońcy w Europie, w tym wypadku Rio czy Vidic. Z faktami się nie dyskutuje. Oczywiście znasz lepszych - pokaż go to palcem bo chcę uwierzyć, że śnię.. Nie zapominając o najlepszym piłkarzu Europy - według UEFA - jakim jest R7... To wszystko powyżej to są fakty. Czy Ci się podobają czy też nie, to z faktami się nie dyskutuje .. Jeśli chcesz porozmawiać o osobistych preferencjach , to każdy ma inne i możemy tak w nieskończoność.... Grześ_I - zgadzam się z Tobą od A do Zet .. Cytuj
Voytec 2 761 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 samo porownanie Terrego do Puyola to dla anglika policzek skorzana rekawiczka. w samej Anglii znajde lepszych obroncow od Puyola. wg twoich faktow, Torres to najlepszy napastnik na swiecie (tutaj sam powiem ze tak jest) Villa tez, Xavi i Iniesta to najlepsi pomocnicy Europy, Senna to najlepszy defensywny pomocnik, Puyol to najlepszy obronca w Europie, obok niego Capdevila, a Reina to najlepszy bramkarz. w pilce klubowej Ferdinand i Vidic to najlepszy stopeczy, Evra najlepszy lewoskrzydlowy, Van der Saar (tutaj na ten sezon potwierdze, w lepszej formie od Cecha), Rooney i Berbatov to najlepsi napastnicy, Ronaldo najlepszy skrzydlowy/napastnik itd, itp. masz ciekawe teorie, przyznaje. czemu za zeszla edycje Ligi Mistrzow najlepszym bramkarzem zostal Cech, obronca Terry, a pomocnikiem Lampard? przeciez Chelsea nie wygrala ani LM ani mistrzostwa Anglii... dziewne... trzymaj sie, chlopie. Cytuj
grzes_l 9 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 Klopot w tym ze nie da sie obiektywnie porownac zawodnikow na tych samych pozycjach. Nawet z punktu widzenia trenerow jeden by chcial na tej pozycji Puyola drugi Terrego, trzeci Neste. Zauwazcie ze wszelkie wybory FIFA czy UEFA sa robione przez trenerow i jakos jeszcze nikt jednoglosnie nie wygral na takiej czy innej pozycji. Jeden trener chcialby miec zelaznego obronce lidera obrony i dusze druzyny inny wszechstronnego zawodnika, ktorego moze przesunac tu czy tam (vide Puyol). Jedni wola futbol totalny inni wybitnych specjalistow na swojej pozycji. Jedni wykonawcow taktyki inni kreatywnych zawodnikow, ktorzy znajda sie w kazdej sytuacji. Idealnym przykladem jaka moze byc roznica podejscia - wezcie Carlosa (no wiem emeryt ale symbol). Czy to byl klasyczny lewy obronca? Czy mozna go bylo nazwac najlepszym na tej pozycji? A dzis Dani Alves - jest niezly, kazdy przyzna ale czy kazdy trener chcialby takiego czy podobnego typa na prawej obronie? Reasumujac dyskusje kto jest lepszy to sa fajne na wymiane pogladow i wymadrzania sie w tematach ale sensu wiekszego nie maja. Cytuj
Obsolete 973 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 Co jak co, ale mowienie, ze Nesta jest aktualnie najlepszy na swiecie to troche nie na miejscu;] Cytuj
Blaise 3 614 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 Albo,że Reyna albo VdS to najlepsi bramkarze. Albo,że Bosingwa i Alves najlepsi prawi. 1)Iker! 2)Sergio Ramos jak się skoncentruje na meczu nie na depilowaniu klaty Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 15 maja 2009 Opublikowano 15 maja 2009 Taa, a real madryt to najlepsza drużyna na świecie -,- Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.