MaZZeo 14 242 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Robben to powinien być dyscyplinarnie wypjerdolony z FCB po obu meczach w finałach pucharu niemiec i ligi mistrzów. Rly to co on dziś odpierdalj to nawet nie wiem czy to był poziom polskiej ligi. Najzabawniejsze że bajern przedłużył z nim konrakt do 2015 xDDDDDDDDDDDDDDDDDDD Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Robben pokazał nieudacznictwo na najwyższym poziomie. Popieram Ogóra - najgorszy finał jaki oglądałem, zero emocji, dopiero po pierwszym golu dla Baźernu zacząłem jakkolwiek się emocjonować (wutka zrobiła swoje). Jednak byłem za Czelsi i nawet cieszy mnie ich zwycięstwo . Cytuj
Royal 620 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Cieszę się okropnie, że Czelsi wygrało, bo Tottenham płacze dzisiaj tak samo jak Bajern. Zespół zaledwie szóstego miejsca potężnej Premiership pokazał dzisiaj ligom reszty Europy gdzie ich miejsce. Primiera Division, Bundesliga, Serie A... klękać do miecza najlepszej ligi na świecie! 2 1 Cytuj
Okie from Muskogee 2 853 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Sranie w banie. W ogólnym rozrachunku również ciesze się, że wygrało Czelsi, choć tak naprawdę gdyby było inaczej, to wcale bym nie płakał. Prywatnie jestem bardzo daleki od pieprzenia, że jakiś zespół grał lepiej, zasługiwał na zwycięstwo, ale niestety przegrał. "Wygrał lepszy". Mimo wszystko nie oszukujmy się, Bayern wklepał Chelsea w ziemię i grał w ogóle jakikolwiek futbol, co o rywalach ciężko niestety powiedzieć. Momentami żal mi było na grę londyńczyków patrzeć; momentami nie mieli kompletnie żadnego pomysłu na grę. No, niech mi ktoś powie teraz, że nie znam się na piłce i jestem lama, bo taka była właśnie taktyka Chelsea. Ogór? Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 jeszcze nie wytrzezwialem, ale kilka slow moge napisac. bajern to niestety najwieksi frajerzy tego sezonu. chelsea od pierwszej minuty gralo obrone czestochowy. nie mam 10 lat i nie bede na to narzekal bo to jednak element futbolu. bajern grajac u siebie nie potrafil strzelic gola, mimo, ze przewage optyczna mial olbrzymia. pretensje mozna miec tylko do gomeza (najgorszy jego mecz jaki widzialem) i robbena za nietrafienie karnego. dwukrotnie bajern mial chelsea na widelcu. raz przy 10 minutach do konca prowadzac 1:0 (co za durna zmiana juppa) dac sobie wbic gola druzynie ktora do tego momentu oddala bodajze dwa strzaly? zenada. no a potem ten karny najwiekszej gwiazdeczki. wtedy juz wiedzialem, ze jest po meczu. gratulacje dla chelsea, ale jednak nie opuszcza mnie przekonanie, ze to bardziej bajern przegral ten final, niz chelsea go wygralo. 2 Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 (edytowane) o ile pamiętam, sednem futbolu nie są misternie tworzone, kombinacyjne akcje, tylko strzelanie bramek, przynajmniej o jedną więcej niż przeciwnik, aby wygrać Bayern mógł to rozstrzygnąć w regulaminowym czasie gry, widać byli za słabi, żeby to zrobić, zupełnie jak w rewanżu w Madrycie, ale tam się ostatecznie udało najgorszy finał? lepsze takie widowisko z dramaturgią i zwrotami akcji aniżeli egzekucja z poprzedniego sezonu lulz, ogqozo, u mad? xD Edytowane 20 maja 2012 przez golab Cytuj
michal 558 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Zbigniew Boniek: ''NIESAMOWITE, NIESAMOWITE" Ogladając to byłem przede wszystkim podkręcania maxymalnie podjarki przez Bońka i Borka bo spotkanie było żenująco słabe jak na ten poziom rozgrywek. Pierwsza połowa piach, drugie 45 minut lepsze bo w końcu coś trzeba coś wygrać w tym sezonie. Bayern na własne życzenie oddaje puchar bo nawet ekipa z 99' wydawała się bardziej efektowną i efektywną drużyną( m.in wygranie ligi z kilkunasto punktową przewagą). A Chelsea ma jednego człowieka, który za 3 na boisku i wygrał. Takich ludzi brakowało mi u niemców, gdzieś już ten charakter uleciał. Mysleli, że się najmniejszą linią oporu zgarną puchar a to najcięższy grzech w futbolu. Cytuj
Yap 2 795 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 o ile pamiętam, sednem futbolu nie są misternie tworzone, kombinacyjne akcje, tylko strzelanie bramek, przynajmniej o jedną więcej niż przeciwnik, aby wygrać Bayern mógł to rozstrzygnąć w regulaminowym czasie gry, widać byli za słabi, żeby to zrobić, zupełnie jak w rewanżu w Madrycie, ale tam się ostatecznie udało najgorszy finał? lepsze takie widowisko z dramaturgią i zwrotami akcji aniżeli egzekucja z poprzedniego sezonu Ale...przecież piłka nożna opiera się właśnie na tym co wymieniłeś PLUS strzelanie bramek. Olszu ma rację - finał był maxymalnie do du.py. Ludzie płacą kupę siana za bilety nie po to by oglądać obronę, a "piękno futbolu", którym są właśnie kombinacyjne akcje, rajdy, strzelnie bramek z dwoma obrońcami na plecach i inne. W piłce nożnej CEL NIE UŚWIĘCA ŚRODKÓW. Ja wiem, że mieć, a nie mieć dla zawodników Chelsea znaczy bardzo wiele, ale mnie jak i innych fanów futbolu kuwno to obchodzi. Wczorajszy finał został podarowany Abramowiczowi przez zawodników Bayernu, który starał się (nieudolnie bo nieudolnie), atakował i przegrał. Chelsea coś tam dusiła i spartoliła całe widowisko. Cytuj
Mendrek 569 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Mecz dla le conesere.... BUAHAHAHA. Koneser 1: Taaaak, hm hm... Kolejny raz piłka na aucie. Koneser 2: O tak, cóż za oryginalność. Za chwilę będzie wyrzut z autu. K1: Wiesz że wyrzuty z autu to w pewnym sensie awangarda dla oczu, coś odmiennego. Nagle ktoś zamiast ciągle kopać, bierze je do rąk i po prosu rzuca! K2: Masz rację, wszak nie chodzi o to by ciągle była akcja za akcją. Wiele bramek jest dla głupich mas. A podania? K1: Och, wiadomo przecież. K2: Dokładnie, podania wymyślił jakiś brudny cham ze wsi, co to nie wie nic o konserstwie piłki nożnej. K1: Taaak, oddajmy się temu wyjątkowemu widowisku dla koneserów. Delektujmy się widokiem prawie wszystkich piłkarzy na jednej połowie. Cóż za niezwykła kanonada... barw! K2: Oh, ale ty jesteś dowciapny wiesz? Myślałęm że powiesz bramek. K1: Ho ho ho! Mam cię, ale cię nabrałem! K2: O nie Bayern trafił gola. Co za barbarzyństwo. Ignoranctwo. Brak finezji. K1: Piękno widowiska może uratować już tylko przypadkowa kontra jakiegoś murzyna. Wszak ciągłe bronienie się i przerywanie akcji wybiciem w końcu powinno być nagrodzone, my koneserzy wiemy co najlepsze. K2: Tak, a potem nud... znaczy się koneserska dogrywka i karne, wygra ten który jest lepszy. Chyba powinni od razu tylko karne grać. To byłoby piękno fubtolu w czystej okazałości, wygrywałby najlepszy! 1 Cytuj
Wiolku 1 592 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 (edytowane) Di Mateo xd Chyba największy farciarz w kwestii trenerstwa jakiego widziałem - być na stanowisku OD MARCA i wygrać z klubem LM omg(fakt był "związany" z The Blues dłużej). Dlatego też uważam, że jego udział był znikomy, niebiescy grali jak zawsze, w swoim stylu, Roberto dodatkowo nieumiejętnie dokonał zmian - FART po całości. Monachijczycy? Ja nie wiem, co oni chlali dzień przed? Jak można tak pudłować. Niemcy również wykonywali antyfootball, aż do usranej śmierci te same schematy - a Robben aka Mezo to pizduś nr. 1. Boniek wygrał ten wieczór - widać, że Zbyszek robi się profesjonalnie medialny przed EURO 2012 xd Edytowane 20 maja 2012 przez Wiolku Cytuj
golab 1 672 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Ale...przecież piłka nożna opiera się właśnie na tym co wymieniłeś PLUS strzelanie bramek. Olszu ma rację - finał był maxymalnie do du.py. Ludzie płacą kupę siana za bilety nie po to by oglądać obronę, a "piękno futbolu", którym są właśnie kombinacyjne akcje, rajdy, strzelnie bramek z dwoma obrońcami na plecach i inne.. wrażenia artystyczne to tylko dodatek, liczy się tylko to, co w siatce, zresztą miałeś w tym meczu sporo kontr i rajdów, także ze strony Chelsea argument po co ludzie przychodzą na stadion to jakieś nieporozumienie, zawsze mi się wydawało, że kibice danej drużyny są tam po to, żeby przeżywać emocje i wspierać swój klub w grze (może na jakieś Santiago Bernabeu czy Camp Nou ludzie przychodzą jak do teatru, nie wiem), reszta może obejrzeć mecz w domu W piłce nożnej CEL NIE UŚWIĘCA ŚRODKÓW. nie chcę być złośliwy, ale to jest interesujące stwierdzenie jak na kibica Barcelony, zespołu, który gra jednym wypracowanym systemem narzucającym sposób gry przeciwnikom ktoś mógłby stwierdzić, że to antyfutbol zabijający widowisko, ale w piłce cel faktycznie uświęca środki, bez dalszego komentarza 1 Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Zabawnie się czyta o przewadze w strzałach bajernu, skoro praktycznie każdy z nich autorstwa robbena, gomeza czy mullera leciał gdzieś w kosmos. Bajern grał tragicznie w ofensywie, i bramka Mullera to był czysty fart drewnianego chłopca. Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 i znow jakies durne klotnie. chelsea wiedzialo, ze w otwartym meczu moze byc im ciezko i raczej by przegrali to grali defensywnie. a pisanie o zabijaniu futbolu to idiotyzm, ile wy ma cie lat? bajern frajersko oddal mecz i tyle. gdyby zamiast gomeza gral ktos mniej drewniany, a robben przypomnial sobie jak sie strzela to dogrywki by nie bylo, mecz skonczylby sie 3:0 i nikt juz by o meczu nie pisal. zenada okrutna. bajern 20 rogow - nic, chelsea 1 rog - bramka. czy mozna lepiej ten mecz podsumowac? licze, ze cos sie w bajernie zmieni, ze beda jakies transfery. w bajernie gra jedno z lepszych i ciekawszych pokolen pilkarzy. dla niektorych zawodnikow chelsea to prawdopodobnie ostatni puchar, ale tacy pilkarze jak lahm, schweinsteiger czy neuer maja po jakies 27 lat, wiec jeszcze z 5, 6 lat pograja na najwyzszym poziomie. tak samo jak w ogole juz mlodzi badstuber czy muller. licze na sprowadzenie jakis wyjadaczy, ktorzy wlasnie w takich meczach stana na wysokosci zadania. strasznie mi przykro wczoraj bylo ogladajac ta wstydliwa, zenujaca nieskutecznosc bajernu. no, ale trudno jak sie jest frajerem to trzeba liczyc na szczescie, ktorego wczoraj zabraklo. robbena to mam nadzieje, ze sie pozbeda po sezonie, bo najpierw spie.rdolil karnego z dortmundem (w sumie z perspektywy czasu juz wiadomo, ze nic by on nie dal, ale i tak) no i wczoraj. nie lubie gdybac, ale wydaje mi sie, ze gdyby wczoraj strzelili na 2:1 to tak ten mecz juz by sie skonczyl. trudno. 1 Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 To było także najgorsze podniesienie pucharu w historii. 2 Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 to nie mialo tak wygladac, szwaby obciely oprawe bankowo Cytuj
Gość Szprota Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 To było także najgorsze podniesienie pucharu w historii. to byl jeden z najgorszych finałów Cytuj
MaZZeo 14 242 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Skąd możesz wiedzieć, jak finał Milanu z Juventusem odbył się jak jeszcze z dywanu na podłogę skakałeś. 2 Cytuj
Gość Szprota Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Skąd możesz wiedzieć, jak finał Milanu z Juventusem odbył się jak jeszcze z dywanu na podłogę skakałeś. ESPN i Eurosport(czasami)-tam puszczają stare mecze finałowe CL. Pozdrawiam Cytuj
MYSZa7 8 962 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Ja pier.dole... żeby oni chociaż puszczali w całości te spotkania. Cytuj
Ore 188 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Pięknie, Katalonia zniszczona po drodze, Bayern w finale pokonany na swoim stadionie. Wspaniały sezon. 1 Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 (edytowane) To było także najgorsze podniesienie pucharu w historii. to byl jeden z najgorszych finałów Nie, lepsze były 3 poprzednie szybko rozstrzygnięte z dominacją jednej drużyny. Tutaj Bayern też dominował, ale przy wyniku remisowym, bo prowadzenie szybko stracili. Edytowane 20 maja 2012 przez Zwyrodnialec Cytuj
froncz piotrewski 1 732 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Di Mateo xd Chyba największy farciarz w kwestii trenerstwa jakiego widziałem - być na stanowisku OD MARCA i wygrać z klubem LM omg(fakt był "związany" z The Blues dłużej). Dlatego też uważam, że jego udział był znikomy, niebiescy grali jak zawsze, w swoim stylu, Roberto dodatkowo nieumiejętnie dokonał zmian - FART po całości. No i do tego wystawił drętwy skład. Przecież ten Bertrand i Kalou to była jakaś tragedia. Nie wiem co prezentowali np. Essien czy Sturridge, ale na pewno nie byli aż tak słabi. Cytuj
Gość Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 (edytowane) Raczej słaby mecz, jeżeli chodzi o zagrania na najwyższym poziomie (żeby, nie było, to odsyłam do finału Bayer-Real), ale tego w sumie mogliśmy się spodziewać po tych drużynach. Walka w środku boiska, kalkulacje pod bramką rywala. Mogli sobie spokojnie te 120 minut darować i od razu przejść do karnych Chelsea, która chyba tylko przez przypadek nie gra w lidze włoskiej (edit. w ogóle nie rozumiem, jak fani PL mogą cieszyć się ze zwycięstwa zespołu, która gra piłkę jak by nie grał nigdy w PL), zagrała tak jak się można było spodziewać. Nie wiem, czy znajdą drugiego takiego piłkarza jak Drogba, chociaż mało wskazuje na to, żeby przez najbliższe 10 lat musieli takiego szukać. Nie licząc dobrej defensywy (na jej wysoką ocenę po raz kolejny wpływa partactwo rywala w wykańczaniu akcji), to w tej drużynie gra tylko ten kolos. Szacun, bo jest naprawdę wspaniałym piłkarzem. Złe decyzje personalne i zmiany oraz brak zawodnika klasy Drogba, to pogrzebało Bayern. Kopanie po werandzie sąsiada, ostrzeliwanie satelity Polsatu, główne cele Gomeza i Robbena. Po co oni w ogóle grali? Gomez był absolutnie, bezdyskusyjnie, najbardziej nadającym się do zsypu piłkarzem. Tutaj już nawet nie chodzi o maszczenie dobrych okazji, co o to, że od ok 7 minuty meczu nie miał już siły/ochoty biegać za piłką. Trener zostawia go na boisku, kosztem dużo lepszego Mullera. Robben grał jak to on, dużo hałasu o nic, do pełni szczęścia brakowało gola po 20 próbie, po której świat oszalałby na jego punkcie. Zejście kontuzjowanego Ribery'ego przyjąłem jako koniec meczu. Podniesienie pucharu rozbawiło mnie, bo widać było jakie ciśnienie na jego zdobycie mieli piłkarze Chelsea. Biedny Frank, nie mógł nawet przecisnąć się z trofeum do przodu, całkowicie olany przez kolegów. Obyśmy nie musieli oglądać za rok, jak jakiś szejk wznosi tą doniczkę. Edytowane 20 maja 2012 przez Gość Cytuj
Zwyrodnialec 1 728 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 Di Mateo xd Chyba największy farciarz w kwestii trenerstwa jakiego widziałem - być na stanowisku OD MARCA i wygrać z klubem LM omg(fakt był "związany" z The Blues dłużej). Dlatego też uważam, że jego udział był znikomy, niebiescy grali jak zawsze, w swoim stylu, Roberto dodatkowo nieumiejętnie dokonał zmian - FART po całości. No do momentu gdy on przychodził, to Chelsea była bliska odpadnięcia z LM i mieli tez fatalną serię w PL. Nie jest też tajemnicą, że AVB był w konflikcie ze starszymi w ekipie, a co się później okazało, to oni w dużej mierze zapracowali na ten sukces. Di Matteo od początku się z nimi dogadywał. Abramowicz powinien dać mu szansę, bo na ten moment chyba nikogo lepszego nie znajdzie. Cytuj
_daras_ 725 Opublikowano 20 maja 2012 Opublikowano 20 maja 2012 to byl jeden z najgorszych finałów Ja bym powiedział, że jeden z lepszych w ostatnich latach obok Liverpoolu z Milanem. A jeśli chodzi o oprawę to dumne szwaby dały ciała pięknie. LM wygrywa drużyna, która zajęła 6 miejsce w Premier League. Chyba nie ma wątpliwości, gdzie jest najwyższy poziom piłki. Brawo dla Chelsea! Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.