Champions League

[ogqozo 6 574]

Piłka po strzale się odbiła od Alvesa, ludzie, takie coś jest naprawdę nie do obronienia.

[Niewidoczny 334]

Gol Ibry ze spalonego

Karny prawidłowy - bramkarz idiota
Gol na 2-2 nie do obrony

 

Suma - sędziowie o(pipi)ali Barcelonę.
 

[Gość]

Ja (pipi)ę nie mogłem oglądać meczu od 60 minuty bo musiałem wyjść już z pracy, a tutaj takie cyrki!

 

W ogóle oprócz goli z dupy to coś się działo przez te 30 minut -_-?

Edytowane 2 kwietnia 2013 przez Gość

[MYSZa7 8 962]

[Gość]

piłka nawet nie przekroczyła linii bramkowej !

 

edit. o teraz widziałem jak kaleka Sanchez z(pipi)ał setkę, norma

edit 2. Valdes nie miał szans, no chyba, żeby zaspał przy strzale Chłopak ostatnio jest w formie i gdyby nie jego postawa, to Barca miałaby mecz w plecy.

Edytowane 2 kwietnia 2013 przez Gość

[MYSZa7 8 962]

a reszta to tak serio z tym, że ten strzał był nie do obrony? piłka może drasnęła Alvesa, ale za chu.ja nie zmieniło to lotu piłki

[Ölschmitz 1 543]

a tymczasem w monachium lider serie a oddal dwa celne strzaly na bramke (oba w wykonaniu vidala - bylego pilkarza bundesligi).

[ogqozo 6 574]

No po przemyśleniu to w sumie nie wiem. Trudno powiedzieć z powtórki, bo w każdej kamera się rusza. Na pewno Valdes był ustawiony centralnie na początku strzału. Co się stało później i dlaczego, trudno powiedzieć. Tak czy siak, nie wykluczałbym, że to zwyczajny efekt nieszczęśliwego przypadku z ustawieniem się obrońców na drodze strzału, co jest źródłem sporej ilości "błędów" bramkarzy.

Edytowane 2 kwietnia 2013 przez ogqozo

[MYSZa7 8 962]

[Yap 2 795]

Piłka po strzale murzyna trafiła w tego młodego kolesia z Barcelony minimalnie zmieniając tor lotu piłki. Valdes mógł to obronić, ale za bardzo się już wygiął po strzale więc ciężko by było bez złamania kręgosłupa. Dobry mecz. Mam nadzieję, że za tydzień Barca wygra zasłużenie po trudnym dla nich meczu.

[ogqozo 6 574]

W Monachium bez zaskoczenia, Bayern nadal dominuje. Można się tylko przyczepić do braku skuteczności, bo ze dwie okazje więcej by może wypadało wykorzystać. Tak czy siak, do momentu gola na 2-0 Juve w ataku w zasadzie nie istniało, swoją klasę ograniczając głównie do stosunkowo udanej defensywy. Potem stworzyli ze dwie całkiem niezłe szanse, ale i tak mogą się cieszyć z wyniku. Dodatkowo w rewanżu nie zagrają Vidal i Lichtsteiner, tak że zapraszamy Bawarczyków do półfinału.

Edytowane 2 kwietnia 2013 przez ogqozo

[Niewidoczny 334]

 

Dramat.

Szkoda ,że nie widać tu liniowego, ale ten sędzia przy bramce to po co właściwie jest?

Edytowane 3 kwietnia 2013 przez Niewidoczny

[Sep 1 628]

Sędziowie przy bramce oficjalnie są od pola karnego, żeby pomagać w spornych sytuacjach głównemu. Nieoficjalnie są ślepi i wielu rzeczy nie dostrzegają.

[Gość kaz_]

Jaka beka z typów, którzy spinają się o spalonego Ibry.

Gdzie byliście gdy:

http://www.youtube.com/watch?v=Pfyh0Ay9y2o&feature=player_embedded

Edytowane 3 kwietnia 2013 przez kaz_

[MYSZa7 8 962]

Messi podobno na 3 tygodnie wylatuje.

[Ölschmitz 1 543]

dzisiaj malaga-bvb moze byc spoczko meczyk. borussia juz nie jest tak silna w obronie jak rok temu, do tego chyba nie gra dzisiaj hummels, wiec licze na duza ilosc goli. nie wiem czego sie spodziewac po hiszpanach, ale licze na dobry wynik dajacy sporo szans borussi, np. takie 2-2 po dwoch bramkach demichelisa.

 

potem w polfinalach bajern zdejmuje barcelone, borussia real i mamy dojcze finale.

[wronerro 257]

Jaka beka z typów, którzy spinają się o spalonego Ibry.

 

Gdzie byliście gdy:

 

http://www.youtube.com/watch?v=Pfyh0Ay9y2o&feature=player_embedded

 

 

 

w (pipi)e byli, a gdzie mieli byc ?

Sedzia oszukal Arsenal wywalajac Van Piersi to spinali sie kibice Arsenalu.

Pepe chcial urwac noge Alvesowi, spinali sie kibice Madrytu.

Sedzia podarowal PSG bramce po spalonym - spinaja sie kibice Barcelony.

Simple as fuck.

[ogqozo 6 574]

No jak był mecz z Realem, to pisałem, że niestety sędzia raczej pomógł Barsie. Teraz piszę, że raczej pomógł PSG. Tak że tam byłem, niesamowite.

 

 

 

Dzisiaj mecze z bardziej wyraźnymi faworytami, w których nikt nie przewiduje niespodzianki. Głównie dlatego, że Malaga i Galata nie są wysoko cenione, czy słusznie? Niekoniecznie. Malaga do tej pory brylowała w LM, przede wszystkim zwraca uwagę doskonała gra w obronie i zneutralizowanie Porto. W lidze są nieregularni, wygrali tylko jeden mecz z ostatnich pięciu, ale ich najwyższy poziom sięga całkiem wysoko. Wydają się skazani, ale potrafią grać wydajnie, a po ostatniej kopaninie ze strony Stuttgartu podobno każdy gracz Borussii ma mniejszy lub większy uraz... może mają jakieś szanse przynajmniej u siebie zdobyć korzystny wynik.

 

Mecz ciekawy także jako starcie ucieleśnienia modelu hiszpańskiego i niemieckiego. Dortmund trzepie masę kasy od przywiązanych kibiców, wydaje ją oszczędnie, inwestuje w przyszłość i nie bierze niczego na zapas. Malaga z kolei wydaje się skazana na upadek, jako pierwszy klub została wykluczona z rozgrywek UEFA z powodów finansowych. Triumf modelu niemieckiego w piłce nożnej na pewno wywołałby komentarze dotyczące nie tylko piłki nożnej.

 

 

Galata na pewno wydaje się zespołem najsłabszym w tej stawce, ale hej, z United grali wyrównany mecz. Podobnie jak Real, który nadal jest daleki od czołowej formy sprzed roku. Najciekawsze oczywiście starcie dwóch czołowych strzelców LM. Chyba każdy musi już przyznać, że w Buraku jest coś fenomenalnego. Ostatnio podszlifował też formę w reprezentacji i lidze, tak że generalnie w swoich ostatnich 10 meczach strzelił 11 goli. Real zaś bardzo rzadko zachowuje czyste konto...

Edytowane 3 kwietnia 2013 przez ogqozo

[Gość]

Messi podobno na 3 tygodnie wylatuje.

 

Podobno jednak max. 10 dni, czyli jak się chwycimy za ręcę i zaśpiewamy Bogurodzicę, to może wyrobi się na rewanż.

 

Dwumecz Malaga-Borussia może być najciekawszym pojedynkiem tej fazy, bo siła obu zespołów jest podobna, oba teamy grają nieźle w defensywie, ale ich styl trudno określić jako skupiony na tym właśnie elemencie. Malaga z perspektywy Polaka nie ma wielkich nazwisk, ale zaręczam, że stać ich na pokanie Dortmundu

Edytowane 3 kwietnia 2013 przez Gość

[wronerro 257]

Lewajke Robbena dosstanie i po 3 dniach bedzie biegal.

[Ölschmitz 1 543]

karzel ma i tak w sobie tyle chemii i koksu, ze pewnie po prostu zwieksza dawke i juz dzisiaj bedzie normalnie trenowal.

[Gość]

Kontuzja to ściema, tylko trzeba było zrobić pokaz pod publiczkę, żeby ludzie przestali odrzucać jako fikcyjny pierwsiatek ludzki zawarty w 1 kg masy karła. Prawie się nabraliśmy

[ogqozo 6 574]

Dwumecz Malaga-Borussia może być najciekawszym pojedynkiem tej fazy, bo siła obu zespołów jest podobna, oba teamy grają nieźle w defensywie, ale ich styl trudno określić jako skupiony na tym właśnie elemencie. Malaga z perspektywy Polaka nie ma wielkich nazwisk, ale zaręczam, że stać ich na pokanie Dortmundu

 

 

Nie szalałbym tak. Z perspektywy dowolnego mieszkańca planety Dortmund ma co najmniej trzy gwiazdy formatu Isco w ataku, i generalnie pięciu kandydatów do jedenastki sezonu w LM (obaj boczni obrońcy także grają wybornie w tych rozgrywkach).

 

Ponadto, doprawdy, jakkolwiek by nie patrzeć, na ten moment siłą Borussii jest głównie atak, natomiast Malagi defensywa. Wiele statystyk potwierdza to, co naprawdę widać w ich meczach, że pod względem strzelania goli są najsłabszą ekipą w gronie ćwierćfinalistów. Zaintrygował mnie Morales - koleś wypożyczony z Zagrzebia w debiucie rozwalił Rayo, gol i dwie asysty. Ale w LM nie zagra. Wydaje mi się, że jedyną metodą dla Malagi jest próba zatrzymania przeciwnika, ich dobre mecze zazwyczaj opierają się na tym - indywidualny skill Isco raczej nie wystarczy na zbyt wiele z przodu. No i pytanie, czy Dortmund można zatrzymać w ten sposób nie męcząc ich obrony - moim zdaniem to bardzo trudne. Na ten moment prędzej postawiłbym na awans PSG czy Galata, niż Malagi, chociaż przyznam, że przecież niesłusznie już w nich nie wierzyłem przed starciem z Porto. Teraz to jednak nieco inny poziom.

[schabek 5 346]

No Messi na rewanż ma się jednak wyrobić.

 

Malaga - BVB X

Real - Galata 1

 

Łatwizna.

[Yap 2 795]

Gece nie popisał się w dwóch kolejnych akcjach. Piszczek natomiast przejrzał szybko przepisy przed meczem i nic o ręce w polu karnym tam nie było więc postanowił improwizować.