Skocz do zawartości

Champions League

Featured Replies

  • Odpowiedzi 22,5 tys.
  • Wyświetleń 1,5 mln.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

Opublikowano

Po pierwszej bramce zupełnie się posypali z jakiegoś powodu. Grali dobry mecz i nagle bach, mają ustawienie 6-3-2-0 i nikt nie wie, co robić. Real przez ostatnie 20 minut meczu oddał chyba więcej strzałów na bramkę, niż Arsenal w całym swoim sezonie Ligi Mistrzów. Niezły show.

Opublikowano

Bez niespodzianek,podobnie będzie jutro,z tym,że Bayern strzeli.

Opublikowano

Nasz mesjasz piłki lewandowski jak dostał obrońce o inteligencji wiekszej niz drzewo nie pokazał zbyt wiele :(

 

w finale tez za wiele nie pogra

Edytowane przez SzewczykDratewka

Opublikowano

Prawie, ale jednak mogę zapytać:

 

Czy Jose zapłakał?

Opublikowano

"HISTORYCZNY MECZ DLA POLSKIEJ PIŁKI" - Dariusz Tuzimek

 

 

 

JPRD XDDDDDDDDDDDDDD

Opublikowano

Prawie, ale jednak mogę zapytać:

 

Czy Jose zapłakał?

 

Kuhwea Grzesiu, piekny gest Jose gdy Lewy schodził z boiska.

Opublikowano

Jose odchodzi do Chelsea. Witaj Real 1/8 Madryt ponownie.

Opublikowano

Ciekawe, jak oglądało się ten mecz Balotellemu i jego dziewczynie. Musiało być gorąco. xD

Opublikowano

Jose odchodzi do Chelsea. Witaj Real 1/8 Madryt ponownie.

 

 

A Ronaldo?

Opublikowano
Ronaldo: „Nie obchodzi mnie, czy Mourinho zostanie. Mnie obchodzi Real Madryt”.

 

Interpretacja dowolna.

Opublikowano

no pod koniec byl smrod, borussia strasznie sie zestresowala po golu benzemy.

 

jutro bajern przejedzie sie po barcelonie i mamy upragniony final. oby bez kartkowych absensji monachijczykow.

 

schweini, martinez, lahm i dante musza zaje.biscie uwazac.

Opublikowano

(pipi)a, dlaczego Real zagral tak slabo, zalosnie, (pipi)owo w pierwszym mecz ?! ;(. Dzisiejsza druzyna to lata swietlne ambicji, woli walki, serca do gry w porownaniu do pierwszego meczu. Gdyby Ramos w pierwszym meczu pokryl Lewego zamist Pepe, to nikt by dzisiaj sie nie podniecal Lewandowskim.

Opublikowano

Momentami tak go kryli, że dziękowałem Mou za ściągnięcie Diego Lopeza.

Opublikowano

Cóż, można było przewidzieć, że jak Real nie strzeli bramki przez pierwsze pół godziny szaleńczych ataków (co było przecież koniecznością), to później będzie już bardzo ciężko. Trudno było ten mecz jakoś inaczej rozegrać, zabrakło odrobiny szczęścia na samym początku.

Nie rozumiem tylko, dlaczego gość, który słynie z biliarda asyst postanowił tym razem oddać frajerski strzał, zamiast podać do Cristiano Ronaldo, który był na doskonałej pozycji przed pusta bramką.

Opublikowano

Gdyby żaby żyto żarły...

 

Jutro Barca bez Sergio i Abidala, za to Villanova ogłosił, że im Messi w lepszej formie tym większe szanse na awans, chociaż ma też dziesięciu innych piłkarzy, to Messi będzie najważniejszy  -_- No proszę, mógłbym prowadzić ten zespół w jutrzejszym spotkaniu.

Opublikowano

Z pierwszych doniesień wynika, że kontuzja Goetze wyłącza z gry na... mniej więcej tyle, ile zostało do finału. Jeszcze mniejsze szanse na pełną sprawność ma Sven Bender.

 

O Bawarczyków się nie ma co martwić, ponieważ po tych niewiarygodnych ostatnich miesiącach wydaje się, że będą dominować w absolutnie każdym składzie, chyba że wystawią całą drugą jedenastkę, wtedy będą się trochę męczyć, ale i tak wygrają. Tak to wygląda. Rok temu bolał brak Alaby w finale, ale tam musieli się spinać w pófinale. Teraz chyba nie powinni.

 

 

Jeśli nie wygrają, na pewno przecież nie przegrają 0-4. Nawet z Messim. Barcelona ostatnimi czasy (już przed odejściem Pepa) poszła w kierunku Cleveland Cavaliers z czasów LeBrona. Oni mieli taktykę, którą analizowałem przy wielu akcjach i wyglądało to tak: LeBron do LeBrona i LeBron wykańcza. Barca jest jak tamci Cavaliers, a Bayern jest jak San Antonio Spurs. Nota bene, wtedy wynik też był 4-0 na korzyść Spurs. Bayern to zespół wielu osi, ale gdzieś tak od lutego ich liderem jest bez wątpienia Schweini, który gra kosmos. Jego brak mógłby dać jakieś realne szanse BVB. Dlatego na miejscu Heynckesa bym go nie wystawiał w momencie, gdy jest prowadzenie czterami bramkami.

Edytowane przez ogqozo

Opublikowano

Emocje trochę opadły czas więc na krótkie podsumowanie. Real znowu zagrał w najważniejszym meczu dobrze 20 minut a później statystował. To jest stały elementy gry Królewskich za kadencji Jose. Ewidentnie pokazuje to, że albo gracze z Madrytu (a przynajmniej część z nich) jest wyprana z ambicji albo mają to gdzieś. Tak czy siak powinny zostać wyciągnięte wobec niektórych graczy konsekwencje i muszą pożegnać się z klubem. Real dwumecz przegrał zasłużenie a 2:0 w rewanżu może jedynie przysłonić bardzo słabą postawę tego zespołu. Największymi problemami Realu Jose to brak umiejętności kreowania ataku pozycyjnego oraz granie jak zlepek indywidualności a nie kolektyw.
Na oddzielny akapit zasługuje za to Howard Webb, który po raz kolejny pokazuje, dlaczego jest uważany za jednego z najgorszych arbitrów na wyspach. Jak arbiter, który "odpoczywa" od najważniejszych spotkań PL zostaje wytypowany do prowadzenia takiego spotkania to nie mam pojęcia. Był najsłabszym aktorem wczorajszego widowiska raz gwiżdżąc błahostki aby po chwili olewać brutalne faule. Z całym szacunkiem dla BVB, ale tego meczu nie powinna skończyć w 11. Czy to by coś zmieniło w postawie Realu? Szczerze wątpię, ale pewne zachowania na boisku trzeba tępić. Zachowania takie jak to (faulu nie ma wg Webba):

https://www.youtube.com/watch?v=GqVQPOuXOQs

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.