Jak na Euro tez w takiej formie bedzie to nawet w top3 nie bedzie.

Król strzelców LM i zwycięzca tych rozgrywek ma praktycznie zagwarantowaną Złotą Piłkę, niech ma. Najważniejsze, że poszło to w parze z trofeum drużynowym, niczego więcej nie oczekuje. Choć kupsko grał dzisiaj momentami niezłe, tak w końcu trafił w serii rzutów karnych co dało Realowi puchar, chwała mu za to.

 

11 puchar na przekór całemu światu, który kibicował Atleti, coś pięknego. Ten ból dupki o minimalnego, o ile w ogóle spalonego czy nie wyrzucenie Pepe za aktorstwo, ahh pięknie się to czyta.

Edytowane 29 maja 20168 l przez MYSZa7

Ja bym z kolei nie powiedział, że im się należało. Wystarczy spojrzeć na drużyny, które wyeliminowało Atletico, a które Real. A patrząc też na sam mecz finałowy to też nie jest zbyt kolorowo, bo to Atleti przeważało. Kto by się spodziewał, że będą tak cisnąć Real. Zagrali piękny mecz, Real dostał prezent od sędziego, zdarza się.

Jeszcze dupa piecze

Styl był słaby ale się udało nikt zwycięzców nie ocenia 11 LM jest na Santiago Bernabeu

To nie ból du.py, to fakty.

To co tak przeżywasz? Bul macie konkretny. Na stronie bordowych to już apogeum.

 

Atletico samo sobie winne, że nie wykorzystało swoich sytuacji, a raczej JEDNEJ, gdzie "Grizi" ( co za ksywka )nie strzelił karnego. Mieli większe posiadanie, ale co z tego skoro to Real mial sytuacje po wolnym Bale, po podaniu Modricia do Benzemy czy później Ronaldo?

 

Takie Wasze pyerdolenie, a przy meczach z Barceloną płacz że karnego nie dali Blaugranie w końcówce, czy karny z dupy dla Atleti z Bayernem. No ale to Atleti, Ci biedniejsi z Madrytu, więc z automatu bardziej zasługują. Zresztą po co ja odpisuje, puchar trafił ponownie tam gdzie powinien

Edytowane 29 maja 20168 l przez MYSZa7

@Ludwes

Ehe. Tak to sobie tłumacz. I to ciśnięcie Atletico. Przypomnij nam ile to 100% sytuacji miała drużyna Simeone? Dla porównania to Real miał 6.

No, na fcbarca jest masakra, ale to chyba normalne.

 

 

Co do tego, że coś automatycznie należy się Atletico, to niezłe brednie. Poważnie, co to za argument? Yebani wyeliminowali dwie najlepsze drużyny w Europie, a w finale cisnęli Real. Czaicie, cisnęli Real Madryt. Już tam chuy, że mieli mniej okazji od Realu, bo to drużyna świetnie grająca z kontry i wiadomo, że z jakąś w przeciągu całego meczu wyjdą. Ale pasja, z jaką ta drużyna gra, to coś cudownego. Po finale było mi szkoda, ale nie dlatego, że wygrał Real, ale dlatego, że przegrało Atletico. Simeone to bóg, uwielbiam gościa.

 

 

Swoją drogą, ten sezon będzie bardzo trudny dla Realu. Liga, LM, KMŚ, być może Puchar Króla, hehe. Wiadomo, jak to się skończyło z Barceloną w tym sezonie. Fajny prognostyk.

Swoją drogą, ten sezon będzie bardzo trudny dla Realu. Liga, LM, KMŚ, być może Puchar Króla, hehe. Wiadomo, jak to się skończyło z Barceloną w tym sezonie. Fajny prognostyk.

Hehe tylko jest jedna sprawa.

 

W przeciwienstwie do Barcy , Real posiada ławke rezerwowych

 

 

Tylko drugiej 9tki brak (moze Morata wróci)

Może nawet Real ligę wygra

Nie no dobra, z tym że biedniejsi i że bardziej zasługują to tak w sumie z dupki napisałem sorki

 

Cisnęli Real? No tak średnio jak dla mnie. Co z tego że klepali piłką przed polem karnym, skoro nic z tego nie wynikało? Cisnąć to potrafi Barcelona, gdzie nie dość, że ma cały czas piłkę to cały czas stwarza sytuacje podbramkowe. No a Atleti widać było, że kuleje w ataku pozycyjnym jak mało kto. Jakieś tam wrzutki, gdzie jedna wyszła przez bierność obrony Realu i czasami jakieś wejścia Griezmanna, który bezskutecznie próbował strzelać z dystansu. Real często wyczekiwał i udawało im się stworzyć mega groźne sytuacje i równie dobrze mogli ten mecz zamknąć w przeciągu 90 min, ale jak się ma Karima, który typowym killerem nigdy nie był no to wyszło jak wyszło, trzeba było się męczyć do karnych.

Atletico dostaje karnego, poza tym ma 2, góra trzy sytuacje bramkowe. No sorry, ale gadanie, ze należało im się zwycięstwo z przebiegu meczu, to niezky żart. Real w pierwszej połowie totalnie zdominował materace, a w drugiej części już osiadł na laurach bądź jak kto woli,czekał na kontry. A sytuacji wykreował więcej niz AM. Moze z perspektywy ducha cholisimo i całej pracy i romantyzmu historii atleti nalezaloby im sie zdobycie pucharu, ale to nie w pojedynku z Realem. Po raz 11 Krolowie kontynentu, najlepszy klub pilkarski w historii Placz kibicow barcy tym bardziej zabawny, ze w nowozytniej historii LM, czyli od 92 roku, zdobywała ją tak samo często jak Real, ale co z tego, skoro w przekroju całych rozgrywek kleczy przed potężnym Realem Madryt.

MIałem wczoraj przyjemność oglądać mecz w pubie wypełnionym hiszpańskimi kibacami Atletico. Piękny wieczór.

Tylko drugiej 9tki brak (moze Morata wróci)

A to pierwsza maja? Bo dla mnie to Karim od paru lat nie nadaje sie do Realu i tylko psuje Im gre...

Karim psuje grę, proszę o więcej rodzynow.

I tak gratulacje dla Atletico, bo w drodze do finału pokonali samych mistrzów swoich krajów, na końcu nie poszło, ale tak bywa.

Kiedyś psul w tym roku goty gracz 95 statsow w fifie tylko to potwierdza

Edytowane 29 maja 20168 l przez Codename

Karim jako cofnięty napastnik to kozak, ale jak ma skończyć czasami sytuacje to się idzie za głowę złapać jak wczoraj.

Karim jest okej dopóki nie dostaje ostatniego podania i nie próbuje oddać strzału, wtedy wygląda jak niewidomy kaleka.

To ten gość co szantażuje jakimiś taśmami?

 

Jak taki dobry to popatrze co pogra na euro2016 za 99ziko od Polsatu

Edytowane 29 maja 20168 l przez obrazus

Gra chyba tylko dlatego, ze nie widzi nikogo poza Cristiano i tylko Jemu podaje, a wiadomo, ze cr7 by sie obrazil, no to go trzymaja.

Ozil był od tego a i tak go sprzedali

No dlatego Karima trzymaja, bo juz palka by sie przegla.

Powoli zaczyna się Liga Mistrzów. W sumie już ruszyła, bo w pierwszej rundzie eliminacji np. mistrz Walii pokonał mistrza San Marino. W drugiej jednak zaczynają grać polskie ekipy.

 

Legia, jak co roku, ma plany, by to był TEN ROK. Rozstawienie jest, rywale nie będą jakoś bardzo trudni. Na początek niejaki Zrinjski, czyli mistrz Bośni. Klub dwuznaczny na dość lubiących nacjonalizm Bałkanach, bo tradycyjnie chorwacki - z tego powodu był przez długi czas nielegalny. Dziś jest elementem społeczności chorwackiej mieszkającej w Bośni.

 

Jak Legia nie wygra to będzie beka. No i na razie tyle, mogą albo wygrać i nie ma historii albo przegrać i beka; prawdziwe granie o stawkę powinno się zacząć za dwie rundy, czyli za trochę ponad miesiąc.

 

 

Mimo dominacji finansowej w kraju, Legia przed walką o LM nie wzmocniła składu praktycznie w ogóle, przynajmniej na oko laika. Nie skorzystała z opcji wykupienia Artura Jędrzejczyka. Poza tym jednak większość znanych twarzy pozostała w klubie.

Edytowane 12 lipca 20168 l przez ogqozo

Na razie pozostała w klubie i pewnie nie na długo. Na razie najciekawszym elementem meczu jest stadion rodem z 1950 roku i kolorwe buty Rzeźniczaka.