Skocz do zawartości

Champions League


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzisiaj Zieliński i Hamsik strzelą i prześcieradła do domu.

  • Odpowiedzi 22,2 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano (edytowane)

No jak razie Ci skazywani na porażkę wygrywają :sorcerer:

 

Dalsze fazy LM bez Barcelony, Bayernu czy Realu? Byłoby ciekawie.

Edytowane przez MYSZa7
Opublikowano (edytowane)

2. miejsce w najsilniejszej lidze świata, praktycznie tyle samo punktów co PSG we francuskiej, 15 pkt. w grupie LM.

 

Fan Barcy: "no przewidywalny był taki przebieg meczu".

 

 

Unai Emery w jeden wieczór pokazał, z myślą o czym go ściągnięto (tak ogólnie, pucharowo, bo nigdy nie był znany z powstrzymywania Barcy w Hiszpanii, o ile pamiętam przegrywając niemal wszystkie mecze). Zabiegując pomoc Barcy, udało się też wykluczyć tercet ofensywny. Zadbanie o tak wielką bezproduktywność i Messiego, i Suareza jest bez wątpienia wielkim osiągnieciem (Neymar niby coś hasał, ale grający naprawdę świetny sezon Meunier regularnie go zatrzymywał na czas). Tym bardziej, że PSG nie oszczędzało zbyt wiele sił w piątek w lidze.

 

Chyba pierwszy "zakup Emery'ego" czyli Draxler ma lepsze i gorsze mecze, ale wygląda na to, że po prostu pasuje do ekipy, o jego komunikacji z Verrattim pisałem już od jego debiutu. Jego przybycie chyba też rozbudziło Di Marię, który w ostatnich tygodniach wygląda po raz pierwszy tak, jak w zeszłym sezonie. Wiele się mówi o Rabiot, no ale on też takiego rządzonka w środku pola jak wczoraj to miał w tym sezonie może kilka meczów. To duża odwaga, żeby skoczyć tak na Barcelonę i nie bać się czerwonej kartki (do której nie było mu tak daleko, inny sędzia by go może wywalił) ani strat kosztujących bramkę. Bez wątpienia PSG jest na fali wznoszącej (nie przypadkiem też kolejny dobry mecz zagrał Trapp, który nie miał może nic do bronienia, ale rozprowadzał piłkę celiej, niż Ter Stegen - warto pamiętać, że PSG miałoby lepszy wynik w lidze, gdyby Trapp bronił cały sezon). Ale aż trudno uwierzyć, by takie występy mogły być regularne. W życiu pamiętam ledwie kilkukrotnie, by Messi zagrał dwa naprawdę słabe mecze pod rząd, tak że...

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Nawet mi się nie chcę dyskutować. Z tym wymienianiem punktów, które zdobyli w tym sezonie jesteś trochę jak c0r (żeby nie było - mnie to nie przeszkadza), którego regularnie yebiesz za ocenianie piłkarzy przez pryzmat goli i asyst.

 

Barca gra w tym sezonie bez środka, wczorajszy mecz to nie był wyjątek. Na słabszych rywali to wystarcza, bo MSN robi robotę, ale przychodzi lepsza drużyna i robi się s.raka.

Opublikowano (edytowane)

Zdobywanie punktów przez klub jest dosłownie celem w futbolu, a zdobywanie punktów regularnie w skali lat, przy swoich wadach, jednak jest 100x sensowniejszym i bardziej obiektywnym wyznacznikiem poziomu niż inne ogólne jakie znam, np. skupianie się na jednym, najgorszym w sezonie meczu, albo pisanie 30 razy rocznie, że wynik meczu szczęśliwy, a tylko raz rocznie, że wynik adekwatny.

 

 

Temu że grają nieco bez środka nie zaprzeczałem nigdy, ale jednak to niezaprzeczalny fakt, że zazwyczaj to wystarcza na wygraną, albo przynajmniej nie na przegraną 0-4, włącznie z Manchesterem, Realem, Atletico czy Sevillą. Zawsze udawało się przynajmniej sprawić, by silny rywal tak naprawdę ich nie rozkładał, tylko przynajmniej tworzył mało okazji, albo by Barca tworzyła też sporo.

 

 

Przypomnijmy, że Barca przegrała w tym sezonie nie 20 meczów w lidze, a dwa, z Alaves i Celtą, ostatni z nich 2 października.

 

 

Jak by nie patrzeć, wczorajszy mecz jest jednak sporym wyjątkiem i większość tych rzeczy się na co dzień nie dzieje, nijak na tę skalę.

 

 

O tym, że Barca jest beznadziejna i to koniec ery, fani mówią niemal co roku od kiedy pamiętam, bardzo często zwłaszcza trzy sezony temu było to ewidentne, że zespół do kitu, kaplica. Oczywiście oni zawsze mają rację, tylko że wyniki to nadal potwierdzają tak raz czy dwa na rok, a następny sezon może nie mieć ich w ogóle. Taki fuksiarski zespół.

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

ogqozo, ja wiem, ty pewnie masz rację. Mnie trochę ciężko spojrzeć na to trzeźwym okiem, ale wiesz, widziałem w tym sezonie mecze Barcy przeciwko np. Sociedad (ten w lidze) czy Betisowi, gdzie Barca była mocno zdominowana. Gdzieś tam z tyłu głowy miałem myśl, że jak takie drużyny (ok, zabrzmiało jakbym uważał RSSS jak ogórka, ale nie o to chodzi) potrafią aż tak wypunktować słabości Barcy, to czemu nie miałoby tego, i to w większym stopniu, zrobić PSG.

Opublikowano (edytowane)

Milik spokojnie wraca do zdrowia, ale to żadne dobre wieści dla Madrytu przy obecnej formie Driesa Mertensa. Belg w ostatnich miesiącach jest absolutnie niesamowity i wystarczy zobaczyć akcje z golami Napoli, by to odczuć. Wcześniej było różnie, ale akurat w Lidze Mistrzów Mertens także na lewym skrzydle był jednym z głównych powodów awansu Napoli, będąc bohaterem obu wygranych z Benficą. 

 

Zieliński stał się podstawowym graczem Napoli, co mówi wiele. Ktoś taki jak Allan stracił rację bytu, dziś nie gra też Jorginho. Zieliński stał się drugim preferowanym pomocnikiem Napoli po Hamsiku. Wystąpił w 10 ostatnich meczach, z czego 7 zaczął w pierwszym składzie - jeśli dobrze pamiętam, w każdym wypadł nieźle albo i świetnie.

 

W Realu raczej podstawowy skład, z Jamesem zamiast Bale'a. Jeśli nie wygrają tego meczu, to będę zdziwiony... ale Napoli jest teraz całkiem mocne.

 

 

 

W Arsenalu gra Xhaka, którego dobry występ to zdaje mi się klucz do jakichś szans na awans. Kanonierzy po prostu nie mogą dać się tak dominować w środku pola, jak gdy nie gra ani Cazorla, ani Xhaka. Niestety Szwajcara oczywiście stabilnym nazwać nie można. W ataku Iwobi i Chamberlain. Na szpicy Alexis, który być może naciśnie na stoperów Bayernu i Neuera. Ale Bawarczycy w tym sezonie powinni nie mieć z tym problemów. Liderami ekipy pozostają obecnie Thiago i Lewandowski. Na skrzydłach Robben i zastępujący Ribery'ego Douglas Costa. 

 

Mecz powinien być też w miarę ciekawy, Arsenal zazwyczaj w LM coś tam powalczy z faworytami. Albo będzie 3-0 po kwadransie, kto wie.

 

Pamiętajmy, że wobec oficjalnej tragiczności Messiego, NASZ ROBERT ma jakieś szanse na tytuł króla strzelców LM (Messi ma 10, Cavani 7, NASZ ROBERT 5).

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano (edytowane)

niezłe meczycho widzę Real - Napoli, a ja się męczę z nieporadnością Arsenalu i kopaniem się po czole Iwobiego czy Koklę :wujaszek:


btw Koklę widzę już się transformuje we Flaminiego

Edytowane przez c0r

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   2 użytkowników

×
×
  • Dodaj nową pozycję...