Gość Oran Opublikowano 22 lipca 2009 Opublikowano 22 lipca 2009 Ale takie oczywiste rzeczy to powinni Ci mechanicy obadać, skoro już u dwóch był. Chyba, że to "mechanicy", a raczej osiedlowi partacze. Ale jak wymieniał tam wszystkie gówienka, czyli pewnie ogólnie zestaw naprawczy jakiś mu wj.ebał to i na tarcze zwrócił uwagę i na klocki, ich położenie itd. Chyba, że serio partacz jakiś nie doj.ebany. Też zależy jaki to pisk jest, ale tego przez internet się nie dowiemy raczej. Wiesz chociaż w którym to kole? A może w dwóch? Cytuj
Desser 35 Opublikowano 2 sierpnia 2009 Opublikowano 2 sierpnia 2009 Czy wyjezdzajac za granice autem na wspolczesnych polskich blachach (tzn. bialych) trzeba na tylny zderzak lub na pokrywe bagaznika naklejac naklejke z napisem PL? Cytuj
Tori 12 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Ale takie oczywiste rzeczy to powinni Ci mechanicy obadać, skoro już u dwóch był. Chyba, że to "mechanicy", a raczej osiedlowi partacze. Ale jak wymieniał tam wszystkie gówienka, czyli pewnie ogólnie zestaw naprawczy jakiś mu wj.ebał to i na tarcze zwrócił uwagę i na klocki, ich położenie itd. Chyba, że serio partacz jakiś nie doj.ebany. Też zależy jaki to pisk jest, ale tego przez internet się nie dowiemy raczej. Wiesz chociaż w którym to kole? A może w dwóch? Tylnie, prawe. Ostatnio już hamowanie nie pomaga, w tym tygodniu go zawiozę do 3ciego mechanika, bo nie chce mi się bawić z tamtymi w zgadywanki. Dźwięk coraz bardziej przypomina "rozklekotane" łożyska. Jak to wszystko wyniesie ze 200 zł to już chu.j z tym, zapłacę, byleby mnie ten dźwięk już nie wku.rwiał bo powoli nie wyrabiam. Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Miałem podobną sytuacje, tyle, że w prawym przednim kole. Pomyślałem, że może tarcze sie zanieczyściły, bo jechałem na działke i konieczny był mały offroad. Ale zbyt długo było słychać ten dźwięk. Rozważałem obcierająca tarcze lub wybity klocek hamulcowy. Wróciłem po dwóch dniach do domu, chciałem sprawdzić co i jak, ale już nie piszczało. \A ile u Ciebie to trwa? Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 (edytowane) ale macie problem jaaaa pie.rdole macie to co ja bym wziął: http://allegro.pl/item676895759_alpine_cde..._wyprzedaz.html Takie radio jest w furze, którą ostatnio kupiłem. Założone jest tak, że bez kluczyka w stacyjce się nie włącza i doprowadza mnie to do k.urwicy, bo za każdym wyjęciem kluczyka traci stacje zapamiętane dosłownie 3 sekundy wcześniej; po każdym wyłączeniu całkowicie resetuje ustawienia: nie pamięta ustawionego poziomu głośności, tego co było ostatnio słuchane. To wina montażu, czy ujowego modelu? Jeśli tego pierwszego, to co z tym zrobić (jestem zielony jeśli chodzi o te tematy)? Edytowane 3 sierpnia 2009 przez Hela Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 5 min u elektryka, sprawdzi gdzie masz podtrzymanie pamieci i wsio, czasem też pomaga zamiana żółtego kabelka z czerwonym lub ich połączenie Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 podlacz radio bezposrednio pod akumulator Cytuj
szeni 114 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Opublikowano 3 sierpnia 2009 Nie dawaj latwo zarobic elektrykowi, sprawdz gdzies na ktorym kablu masz prad bezposrednio z akumulatora (podtrzymanie) a na ktorym ten "wlasciwy" (przechodzacy przez stacyjke). Jesli nie znajdziesz tego w instrukcji czy w necie, pozostaje miernik (ten "wlasciwy" bedzie pusty bez zaplonu). Niby w kazdym aucie jest tak samo (zolty/czerwony, nie pamietam kolejnosci), ale np. w niektorych VW kolory sa zamienione, dzieki czemu ja przez 2 dni musialem kombinowac, az przeczytalem o tym w instrukcji instalacji radia :>. Potem juz tylko podejmujesz meska decyzje, czy po wyjeciu kluczyka radio ma gasnac czy dalej grac, i kombinujesz z tymi kabelkami. Czasem nawet nie trzeba lutowac, bo zolty i czerwony sa w pewnym momencie "rozczepiane" i wystarczy przelozyc wtyczki. :nerd: EDIT Aha, ogolnie jesli chodzi o sam montaz radia, to musisz dostac sie do tylnego panelu, tam z tylu obudowy bedzie gniazdko, od ktorego odchodza roznokolorowe kabelki (kazdy od czego innego, np. glosniki, czy wlasnie prad). W nowszych autach i radiach dodatkowo miedzy radiem a reszta samochodu w pewnym momencie jest tzw. kostka ISO, ktora w polaczeniu z kablem dodawanym do radia umozliwa szybkie jego podpiecie, niezaleznie od marki (polaczenie wyglada tak: inne dla kazdej firmy gniazdko w radiu->kostka->auto). Cytuj
ojejcu 86 Opublikowano 4 sierpnia 2009 Opublikowano 4 sierpnia 2009 Jak masz słaby/stary akumulator, to od razu szykuj pieniądze na nowy. Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 4 sierpnia 2009 Opublikowano 4 sierpnia 2009 http://allegro.pl/item694117951_ladna_mazd...bezwypadek.html Powie mi ktoś po wuj są 2 akumlatory w tym samochodzie (mazda 626 IIIgen diesel) Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 4 sierpnia 2009 Opublikowano 4 sierpnia 2009 Nie dawaj latwo zarobic elektrykowi, sprawdz gdzies na ktorym kablu masz prad bezposrednio z akumulatora (podtrzymanie) a na ktorym ten "wlasciwy" (przechodzacy przez stacyjke). Jesli nie znajdziesz tego w instrukcji czy w necie, pozostaje miernik (ten "wlasciwy" bedzie pusty bez zaplonu). Niby w kazdym aucie jest tak samo (zolty/czerwony, nie pamietam kolejnosci), ale np. w niektorych VW kolory sa zamienione, dzieki czemu ja przez 2 dni musialem kombinowac, az przeczytalem o tym w instrukcji instalacji radia :>. Potem juz tylko podejmujesz meska decyzje, czy po wyjeciu kluczyka radio ma gasnac czy dalej grac, i kombinujesz z tymi kabelkami. Czasem nawet nie trzeba lutowac, bo zolty i czerwony sa w pewnym momencie "rozczepiane" i wystarczy przelozyc wtyczki. :nerd: EDIT Aha, ogolnie jesli chodzi o sam montaz radia, to musisz dostac sie do tylnego panelu, tam z tylu obudowy bedzie gniazdko, od ktorego odchodza roznokolorowe kabelki (kazdy od czego innego, np. glosniki, czy wlasnie prad). W nowszych autach i radiach dodatkowo miedzy radiem a reszta samochodu w pewnym momencie jest tzw. kostka ISO, ktora w polaczeniu z kablem dodawanym do radia umozliwa szybkie jego podpiecie, niezaleznie od marki (polaczenie wyglada tak: inne dla kazdej firmy gniazdko w radiu->kostka->auto). Udało się to w miarę bezboleśnie zrobić bez chodzenia do elektryka, dzięki wszystkim za rady. Cytuj
Gość Grzegosz Opublikowano 5 sierpnia 2009 Opublikowano 5 sierpnia 2009 http://allegro.pl/item694117951_ladna_mazd...bezwypadek.html Powie mi ktoś po wuj są 2 akumlatory w tym samochodzie (mazda 626 IIIgen diesel) Instalacja elektryczna ma napięcie 24 V, natomiast akumulatory mają po 12 V. Prąd jest czerpany z jednego w momencie kręcenia rozrusznikiem, a podczas jazdy pracują oba. Tak powiedział mi brat-elektronik, ja się nie znam, więc mogłem coś pokręcić. Cytuj
sznurek 10 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 przy prędkościach 120-140km\h przy otwartym oknie czuję (palącą się?) siarkę. Usłyszałem juz dwie wersje, e auto się przepala - samochód po dziadku, przejechał tylko 5000km. druga wersja to, że mi tarcze hamulcowe obcierają. ktoś moze sie jakoś do tego ustosunkować? Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Nieszczelny uklad wydechowy / padnieta uszczelka kolektora wydechowego. Moze tez byc wyciek oleju, ktory kapie na cos rozgrzanego, czesto jest to wlasnie kolektor wydechowy. Cytuj
sznurek 10 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Szczerze - nic mi to nie mówi mogę z tym bezpiecznie jeździć, czy lepiej zgłosic się do mechanika? Cos gorszego sie moze z teo zrobic? Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Jesli czujesz siarke to mozliwe, ze nawala Ci akumulator. Radziłbym uważać, bo niedawno spotkałem się z podobnym problemem i okazało się, że altenrator podaje za duże napięcie. Rozwalił się kaumulator tylko, ale równie dobrze mogła paść cała elektryka. Cytuj
sznurek 10 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Coś z tym akumulatorem moze być, bo wyładowuje się przez kilka dni jak nie jest odpalany i się nie jeździ. kurde nastepny wydatek. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 8 sierpnia 2009 Opublikowano 8 sierpnia 2009 znaczy najprawdopodobniej masz cos z instalacja, pewnie gdzies zwarcie Cytuj
sznurek 10 Opublikowano 9 sierpnia 2009 Opublikowano 9 sierpnia 2009 znaczy najprawdopodobniej masz cos z instalacja, pewnie gdzies zwarcie no, ale czy wtedy by mi bezpiecznik sie nie spalił najpierw? tak twierdiz mój starszy, ja sie na elektronice takei jnie znam. Cytuj
adi 189 Opublikowano 21 września 2009 Opublikowano 21 września 2009 Mamy tu jakiegoś mechanika? Sprawa wygląda następująco: Gdy auto jest zimne ma bardzo małą moc, żeby ruszyć z miejsca- muszę minutę, dwie rozgrzewać silnik, po czym dopiero mogę ruszyć.Po wciśnięciu do deski(na zimno) obroty dochodzą do max 4-5000 (benzyna) Wraz z łapaniem temperatury silnik odzyskuje "sprawność", ale i tak nie jest to pełna moc. Dwóch sprawdzonych mechaników na podstawie na podstawie objawów (rozmowa telefoniczna)twierdzi że to wina przepływomierza, z tym że rozgrzane auto na "gazie" również nie sprawuje się rewelacyjnie-mam "sekwencję" więc nie mogę sprawdzić jak się zachowuje na gazie "na zimno". Po podłączenia komputera panowie od diagnostyki skonsternowani stwierdzili z niepewnymi minami że to "błąd adaptacji" z tym że na odczycie zauwazyłem napis "sensor" czyli czujnik a jakby nie było przepływomierz jest czujnikiem, jednak panowie od kompa stwierdzili ze to nie to, lecz albo rozrząd (zmieniłem rok temu w serwisie, oryginalny),zresztą jest na rolkach samonapinających albo ciśnienie w cylindrach. Ktoś spotkał się z takim problemem? Auto to przepiękna alfa 156 1.8 TS Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 21 września 2009 Opublikowano 21 września 2009 (edytowane) 1. Jezeli rozrzad delikatnie przeskoczyl to telepaloby calym silnikiem i chodzilby nierowno. Jak mocniej to bys nim nie mogl jezdzic bo silnik bylby do remontu. 2. Filtry gazu do sprawdzenia + regulacja instalacji bo jak to zwykle bywa instalacja po jakims czasie sie pier doli i trzeba czesciej zagladac na jej przeglad. Warto sprawdzic, tez przeplywke - warto wyczyscic ja specjalnym sprayem do przeplywek, bron boze zamiennikiem! Jesli to nie pomoze to zmienic na inna. Jesli to nie pomoze to przeplywka jest dobra. 3. Jezeli podpinales alfe pod kompa u jakis klaunow, ktorzy nie byli pewni co widza to radzilbym zmienic informatykow. Jak sie podpina pod kompa i pokazuje blad to z zawsze z numerem, a numer to sie sprawdza w ksiazce i sie wie co to jest a nie jakis sensor lub blad adaptacji. I wtedy informatyk wie, czy komp piszczy, ze z czujnikiem halla cos nie tak, czy moze nie ma bledu i wszystko gra. Jak sie dowiesz co to za blad to wtedy mozemy juz cos konkretnego probowac. Bez tego to mozna gdybac, ale pierwsze co bym zrobil to porzadny przeglad tego pazdierzowego gazu. Filtry, regulacja, srawdzenie swiec etc. Jezeli wywala Ci olej z bagnetu i z korka wlewu oleju to wtedy jest cos nie tak z kompresja, ale jesli opisujesz, ze silnik nie ma mocy to w takim wypadku albo masz wolna amerykanke w cylindrach albo w ogole juz nie ma kompresji. Generalnie wielu odradza gaz w twin sparku z powodu czesto padajacych przeplywek (wymieniac TYLKO na Boscha, zadne Magnetti Marelli); czesto z przeplywka wyskakuje blad sondy lambda. Przeplywka to wizytowka tego silnika. Do tego dochodzi 'magia alfy', sportowe zaciecie w codziennej jezdzie i taki Twin Spark na gazie ma do remontu procz przeplywki pierscienie, uszczelniacze i gniazda zaworow bo kierowcy sobie lekko przyspiesza w miescie. Do tego do gazu powinno sie kupic dedykowane swiece i porzadne kable WN. Gaz w aucie to z jednej strony duza oszczednosc, choc niektorzy wola wydac 5 kola na sekwencje i pojezdzic rok cieszac miche, ze tankuja za 50zl. Szkoda tylko, ze instalacja, w ogole sie nie zwraca, a i 200zl raty do banku za kredyt na ten wynalazek czy sie chce czy nie to sie oddaje. Paradoksalnie gaz jest dobry, dla aut, ktore tluka ogromne ilosci kilometrow bo raz, ze szybko sie zwroci koszt instalacji, dwa, ze tankuje sie nieporownywalnie taniej tylko, ze gaz w tak mocno eksploatowanych samochodach to ciagly serwis, jesli ktos chce, aby wszystko gralo. Gaz potrzebuje wrecz hermetycznych warunkow do swojej pracy, dlatego tez, tak czesto sie pier doli. No i gratuluje wciskania pedalu na 4-5tys obrotow przy zimnym silniku.... Edytowane 21 września 2009 przez Yacek Cytuj
adi 189 Opublikowano 21 września 2009 Opublikowano 21 września 2009 Dzięki Yacek, ale jeszcze pare pytań do Ciebie. -.Spray do przepływek-mam zdjąc te dwie opaski zaciskowe , wyjąć przepływomierz i "psiknąć z obydwu stron-kupie takie coś w zwykłym sklepie czy raczej specjalistyczne sklepy? -Błąd na kompie to bodajże 1335 ale głowy nie dam (oczywiście wydruku z kompa dać nie raczyli ) -Rzeczywiście wywaliło również błąd sondy Lambda podobnież wogóle nie grożny, czyżby jednak przepływomierz? Odnośnie gazu to się zgadzam, ni hu....oszczędności, to co zaoszczędziłem na gazie poszło na filtry oleje i przewody....drugi raz nie mam zamiaru się w to bawić-mimo ze sekwencja to i tak pali sporo więcej niż benzyny P.S Pedał wciśnięty do dechy na zimnym silniku....tylko raz , bo mechanik pytał czy wchodzi na obroty na zimno Ogólnie to przy jeżdzie na benzynie dzieją się te niedogodności, więc czy instalacja gazowa miałaby wpływ akurat na tą usterkę?(pomijając naturalne rzeczy jak zuzycie przewodów świec itd, ale to odpada gdyż zdejmowaliśmy całą listwę z elektryką i sprawdziliśmy od innej alfy -było bez zmian) Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.