Skocz do zawartości

Pytania różne, różniste


Rekomendowane odpowiedzi

niestety Waldus ma racje. wiem z doswiadczenia:(

 

Niestety, kurfa, potwierdzam...  Najlepiej podejśc na litość takiego "Pana wladzę". A już prawie, że pewną, przepustką jest własny niemowlak... U mnie szczytem szczytów było, przejście bez kakiejkolwiek konsekwencji kontroli zwiazanej z przekroczeniem prędkosci (wjazd do wiochy gdzie było do 70 a ja sie turlalem i za znakiem miałem niecałe 90km/h...), prowadząc bez prawka (od pół roku jeżdżąc jako przedstawiciel nabiłem komplet punktów) i podając policjantowi dowód od innego auta (sprawdził jedynie pieczątkę przeglądu) :D (Czułem się wtedy jak Sprite a on (policmajster) nie wiedział nawet, że jest pragnieniem hjehje)

Edytowane przez Łebi
Odnośnik do komentarza

Jak otworze okno to ma.

No przebieg i silnik to jego największa zaleta, najsłabsza lakier karoserii :confused: a baby sa głupie i w tym problem

Nie znam się na samochodach, ale to nie jest czasem tak że mało kto uwierzy ci w ten przebieg?

Edytowane przez mate5
Odnośnik do komentarza

Pewnie że będa tak gadać więsniaki którzy kręcą po 80 kilosów dziennie żeby do roboty jechac. 

Tak jak było ostatnio jak chciałem go sprzedać, gość wsiada, panie ale on przeca zajechany jest 350 tysioncy, ja mu mówie że to 35 tysiecy a on panie to on cofniety jest, wsiadł, no ale silnik dobry nie zajechany. 

 

Ludzie sa tak debilni ze jak 15 letnie auto nie ma 200k przejechanych to licznik cofniety. Ja nim robie tygodniowo może 20km.

 

80km miesięcznie

960km rocznie

15k km w ciągu 15 lat

 

Czyli polowa tego co jest no ale cebulaczki nie wierza

 

Dokłądnie tak jak lucek pisze, musi być (pipi)a w ch.uj kilosów, silnik zamulony, i wtedy ci wierzą.

 

Zresztą jak tamten wiesniak wsiadł sie przejechac nim to ku.rwa myślałem ze mi zarżnie biedactwo tak nim gazował. 

Edytowane przez kanabis
Odnośnik do komentarza

sprzedałem już 3 auta którymi jeździłem - pierwsze dwa (maluch i peugeot 106) to pierwszy telefon z otomoto, wizyta chętnego, malucha wzięli bez oglądania, stoszóstką się przejechał gość i też brał. mazda mx6 spodobała się gościowi u którego byłem oglądać mondeo nim kupiłem karawan i w dzień jak przytargałem lancię do domu podstawiłem mu mazdę.

 

żadnego z nich nie odpicowałem, nie myłem specjalnie, sprzątałem tylko w środku nieco (psie futro w maździe) - ogłoszenie szczere, dokładne zdjęcia i powinno się sprzedać - ew. przejedź się po okolicznych handlarzach, komisach - jest duża szansa, że dostaniesz mniejszą kasę niż była by z opcji jak komuś prywatnie sprzedać, ale od ręki - coś za coś.

Odnośnik do komentarza

Panowie jak to jest z manualna klima ?
Glownie jezdzilem z automatyczna, ale widze, ze masa samochodow - rowniez tych nowszych ma manualna klime, a cenowo sa o wiele tansze, wiec roznica jest znaczaca.

 

Wiadomo - klima wazne zeby byla, pytanie tylko czy warto brac manualna czy lepiej sobie odpuscic ?

Odnośnik do komentarza

Odpuść, strasznie upierdliwe. Sa tez dwa rodzaje manualnych klim

 

On/off - o ja pie.rdole jedziesz za zimno, wylaczasz klime za chwile robi sie goraco, znowu wlaczasz i tak w kolko.

 

Taki niby automat  jest w nowszych samochodach

 

Off/on pomiarem temperatury kabiny, czyli jak uruchomisz to sama pracuje cyklicznie i stara sie jakos tam trzymac temperature pi razy drzwi. W mojej alfie robi to na podstawie jednego czujnika, ktory notorycznie sie zabija kurzem :)

 

 

Zalezy jaka doplata i jaki samochod, bo jesli doplata 3tys zlotych to bym odpuscil.

Edytowane przez Pajda
Odnośnik do komentarza

Jezdzilem kiedys tigra z klimatyzacja to tam chlodzenie dzialalo na zasadzie on/off. W alfie teoretycznie ustawiasz temperature w jakiej chcesz jechac, wewnatrz jest czujnik  i mieszajac cieple powietrze z powietrzem schlodzonym oscyluje w zadanej temp jednoczesnei rozlaczajac co jakis czas sprezarke. 

 

To tak z moich obserwacji, nie mowie,ze jest tak wszedzie.

 

cyt:

3. Jak jest różnica pomiędzy klimatyzacją "ręczną", a "automatyczną (climatronic)"?

Klimatyzacja "ręczna" - po włączeniu urządzenie przyciskiem AC, możemy regulować wielkością nadmuchu powietrza - odpowiednia nastawa prędkości obrotowej dmuchawy wnętrza oraz odpowiednia ustawienie rozdziału powietrza na żądane kierunki jego wlotu do kabiny. Zwiększenie prędkości pracy dmuchawy zwiększa ilość przepływającego przez zimny parownik powietrza, co w konsekwencji prowadzi do uzyskania w kabinie niższej temperatury.

Klimatyzacji "automatyczna" - kierowca nastawia na sterowniku żądaną temperaturę, a układ sterujący automatycznie steruje pracą sprężarki, oraz prędkością obrotową dmuchawy i rozdziałem powietrza na odpowiednie kierunki jego wlotu w celu osiągnięcia żądanej temperatury. Dodatkowo kierowca może ingerować w działanie układu klimatyzacyjnego, wybierając ręcznie na sterowniku preferowane przez niego opcje np. osuszanie szyby przedniej.

Edytowane przez Pajda
Odnośnik do komentarza

jeździłem 5 lat w Hondzie Civic z manualną klimą. Jest przycisk A/C, który włącza klimę. Ustawiasz temperaturę pożądaną za pomocą pokrętła ciepłe/zimne. W praktyce wyglądało to tak, że wsiadając odpalałem siłę nawiewu na full, max zimne powietrze i klima. Potem ściągałem siłę na 1. na sile nawiewu a na końcu jak już było przyjemniej dawałem pokrętło temp. na środek. Minusem takiej klimy jest to, że trzeba sporo grzebać. Jak jechałem z żoną to inna temp, jak w 5 osób to inna temperatura, więc trzeba grzebać, kręcić, regulować. Autostrada, Włochy, jedziesz i klima działa mocno i robi się zimno, ale delikatnie podkręciłem ciepło i już było zbyt gorąco (słońce prosto w przednią szybę). Generalnie byłem zadowolony i nie narzekałem dopóki....

 

... nie wsiadłem w automat. Z klimą jeżdżę cały czas (aby nie mieć problemu z grzybem), ustawiam temp. na 20 stopni i zapominam o problemie. Ręcznie tylko reguluję jak muszę szybko odparować szyby.

 

Na pewno jest wygodniej bo nie muszę walczyć z przyciskami, aczkolwiek nie narzekałbym bardzo i nie dawał sobie odrąbać nadgarstka aby mieć ten automat. W automacie jedyny MEGA plus dla mnie to strefowość, czyli można mieć inną temperaturą dla mnie (lubię zimno) a inną dla pasażera (np. 19 stopni i 21 stopni). Faktycznie daje to różnicę. 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Manual w upał może być włączony dłuższy czas, przy czym regulujesz sobie siłę nawiewu. Dzisiaj jechałem samochodem z ręczną klimą, miałem najpierw nawiew 3/5, jak się schłodziło 2/5. Może mniej wygodne niż auto, ale chłodzi jak trzeba i tyle. W dłuższej trasie może się czasem zrobić za zimno i czasem trzeba będzie jednak na chwilę wyłączyć, potem włączyć znowu.

 

Automat zwykle daje radę, szczególnie dwustrefowy. Generalnie i tak można w nim klimę wyłączyć dla oszczędności paliwa. Ponadto tak czy siak w automatach można zmieniać sobie samemu siłę nawiewu, jeśli wybrany przez sterownik wydaje się za mocny.

Niektóre auto mają opcję AC max, którą można włączyć na jakiś czas dla szybkiego schłodzenia samochodu, niezależnie od ustawionej temperatury (z tego co pamiętam w 407 w gorące dni czasem trzeba było dawać temperaturę na minimum żeby działała mocniej, w przeciwnym razie przy wybranych 20-21 stopniach chłodziła delikatnie, co niby jest zdrowsze, ale nie zawsze pożądane; w nowym Passacie wystarczy wcisnąć przycisk).

 

Moim zdaniem:

 

- klimatyzacja manualna wystarcza do schłodzenia samochodu, więc spełnia i tak najważniejszą funkcję. Wymusza jednak na dłuższą metę pewne kombinacje ze zmianą siły nawiewu, co nie jest oczywiście strasznie niewygodne, ale zawsze. Przy długiej jeździe w umiarkowanie gorący dzień czasem może chłodzić za mocno i może trzeba będzie ją wyłączyć. Kierowca musi sam zadbać, by właściwymi ustawieniami zapewnić odpowiednią temperaturę w samochodzie.

 

- klimatyzacja automatyczna jest wygodniejsza szczególnie w dłuższej trasie. Zależnie od modelu samochodu i preferencji pasażerów, sposób w jaki schładzać będzie rozgrzany po parkowaniu na słońcu samochód może wydać się zbyt łagodny lub brutalny, co też może wymusić trochę klikania.

 

- klimatyzacja automatyczna jest lepsza od manualnej, ale najbardziej punktuje w dłuższej trasie. Pozostanie też zaletą przy odsprzedaży samochodu.

 

- do jazdy lokalnej manualna też nadaje się zupełnie dobrze, przez pół roku posłuży i tak tylko do odparowania szyb, a zaoszczędzone pieniądze można zawsze przeznaczyć na inne ciekawe elementy wyposażenia czy lepszy silnik. Dużo zależy od tego ile wynosi różnica ceny w stosunku do automatycznej.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

W skrócie w automatycznej ustawiasz jaką chcesz mieć temperaturę w samochodzie i o nic więcej się nie martwisz, w manualnej ustawiasz z jaką temperaturą ma wiać klima i jak się robi za zimno to musisz wyłączyć/zmniejszyć siłę/podkręcić temperaturę. W automacie wszystko robi się samo.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...