Dud.ek 2 054 Opublikowano 20 marca 2021 Opublikowano 20 marca 2021 Problem jak już to po stronie skrzyni nie silnika. Jak masz wymieniony olej to niestety tylko wymiana lub naprawa, chociaż objawy szarpania na zimnym przy zmianie biegów to coś naturalnego w starszym automacie. 1 Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 21 marca 2021 Autor Opublikowano 21 marca 2021 Jak po rozgrzaniu jest ok to raczej bym nie ruszał, możesz profilaktycznie wymienić olej, ale tylko metoda dynamiczna wchodzi w grę. Mi Suzuki przy minus 10, potrafilo szarpnać tak, że poczułem się jak pasażer uss enterprise ze star trek podczas wchodzenia w predkosc warp 1 Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 18 lutego 2022 Opublikowano 18 lutego 2022 Pany da rade jakos kostenloss sprawdzic np raport z niemieckiego przegladu auta? Szukam na tuv, dekra i nie moge znalesc czegos takieho jak u nas np mamy na gov Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 22 lutego 2022 Opublikowano 22 lutego 2022 Ktoś ma jakieś doświadczenia z samochodami sprowadzanymi z USA/Kanady albo Dubaju? Wiem, że często te fury są bite, jeden znajomy się tym zajmował kiedyś, ale to cwaniaczek i zanim z nim bym w ogóle temat poruszał, to chciałbym się rozeznać jak to wygląda. Na coś zwracać szczególną uwagę? Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 22 lutego 2022 Opublikowano 22 lutego 2022 Szukałem jakiś czas temu auta w Dubaju dla dziewczyny. Są w dobrych cenach, prawie zawsze w automacie, ze zdrowymi blachami i często w dobrym stanie i z niskim przebiegiem. Problem ze sprowadzeniem go do Polski jest taki, że transport i podatek sprawia, że nie jest to opłacalne. Chyba, że mówimy o jakichś premiumach, albo egzotycznych, wtedy to się może opłacać. Swoją drogą, można tam spotkać takie ciekawostki jak Peugeot 206, albo Yaris w sedanie. Jeśli chodzi o auta z USA. Kumpel kupił tak Jettę, pełna historia, wiedział jakie były uszkodzenia, firma dostarczyła auto pod dom. Zadowolony. Są już u nas firmy sprowadzające auta z USA, które mają renomę i doświadczenie w licytowaniu aut na miejscu. Wiedzą, kiedy papiery są ukryte, sfałszowane, albo w aucie coś nie gra. Dbają też o transport. Są ogórkowe firmy, które auto wysyłają do Polski razem z kluczykami, a powinny iść osobno, żeby komuś np nie przyszło do głowy odpalać auta w porcie. 1 Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 22 lutego 2022 Opublikowano 22 lutego 2022 Ja jebie, ten peżot No nie akceptuję sedanów i kombi z tych małych aut segmentu B. Cytuj
Mustang 1 741 Opublikowano 22 lutego 2022 Opublikowano 22 lutego 2022 No sedan im nie wyszedł, ale 206 kombi było z kolei bardzo zgrabne. Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 11 godzin temu, Blaise napisał: Ktoś ma jakieś doświadczenia z samochodami sprowadzanymi z USA/Kanady albo Dubaju? Wiem, że często te fury są bite, jeden znajomy się tym zajmował kiedyś, ale to cwaniaczek i zanim z nim bym w ogóle temat poruszał, to chciałbym się rozeznać jak to wygląda. Na coś zwracać szczególną uwagę? Kumpel handluje luksusowymi autami stamtad to prawie kazdy po zalaniu. Lub po porzadnym dzwonie. Lub jedno i drugie Najsmieszniejsze ze nawet wrzuca stan sprzed naprawy gdzie auto wyglada jak na zlomowanie, obok juz po naprawie i chetnych nie brakuje xd Takze to pokazuje co jest wazne dla mlodego polaczka. Musi byc czadowe auto zeby somsiad widzial. A ze po ewentualnym wypadku zlozy sie w pol to kogo to obchodzi. Wazne ze kupil za 70% ceny rynkowej. No chyba ze kompletnie wszystko sam zalatwiasz, kontrahenta w usa, przewóz itd. Ale nie wiem czy to oplacalne. Jak od jakiegos handlarza to z daleka stary. Chyba ze bedziesz cnodzil z kims kto sie naprawde zna i pozna w pare minut czy auto bylo zalane lub po powaznym dzwonie. Tylko po co? Co ty chcesz zamawiac? Vipera? 1 Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Widzialem jak na fb jakiś znajomy komentował posta z kozak beemka w m pakiecie i dygnąl, była bita z przodu, ale ch.uj tam, wyklepałoby się. Tyle, ze i tak mnie nie stać, to po pierwsze, a po drugie to z czystej ciekawości pytałem, bo za autem to się będę rozglądał gdzieś za 1,5 do 2 lat i pewnie pojadę do Semira albo Ozkana na Autoplatz w Berlinie. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Myślę, że sprowadzanie jakiegoś egzotyka, czy amerykańskiego klasyka ma sens, bo tam łatwiej znaleźć coś w fajnym stanie. Marzy mi się jakiś starszy suv amerykański typu Suburban, czy inny GMC, a pochodzący np z zachodu USA będzie miał stosunkowo zdrowe blachy, a i można trafić egzemplarz, który nie pokonał 500k mil. Dodatkowo, trzeba wziąć pod uwagę, że auto z USA będzie wymagało m.in. zmiany reflektorów, bo ichniejsze są u nas niedopuszczone i auto nie przejdzie badania technicznego. Często ludzie chcą sprowadzić jakiegoś kilkuletniego suva typu Audi Q, albo BMW X i nie wiem, czy biorą pod uwagę, że koszt nowych, europejskich reflektorów do takiego auta to kilkanaście, albo kilkadziesiąt koła. Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Zawsze jak jest posrednik ktory musi zarobic to jest slaba sprawa. Chyba ze to bedzie jakas naprawde pro firma o ktorej mowi krupek i po prostu komus zalezy na konkretnym modelu ktory nie wystepuje w europie , ale wtedy napewno nie wchodzi w gre tanioszka. Ale w przypadku zwyklych modeli dla mnie lipa i pchanie sie w gips. Masz blizej niemcy gdzie mozesz sam jechac i sciagnac dobre auto bez takich manewrow. Tylko tez prywatnie nie od Habiba z placem pelnym kałdiczków. Szwagier teraz chcial kupic autko od handlarza, sprowadzane , masa dokumentow ze legitne i wogole. No i z ciekawosci sobie poczytalem te doksy dotyczace auta podczas kariery u naszych nazi sasiadow. No i na ostatnim przegladzie wszystko sehr gut ale w linijce gdzie powinien byc przebieg pusto Albo zwykla podroba albo ktos przy kserowaniu zakleil. Dlatego pytalem czy ktos wie jak sprawdzic ostatni przeglad niemiecki tak jak u nas w gov. Ale zaden forumowicz nie jest tak madry Cytuj
LeifErikson 1 108 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 6 minut temu, krupek napisał: Myślę, że sprowadzanie jakiegoś egzotyka, czy amerykańskiego klasyka ma sens, bo tam łatwiej znaleźć coś w fajnym stanie. Marzy mi się jakiś starszy suv amerykański typu Suburban, czy inny GMC, a pochodzący np z zachodu USA będzie miał stosunkowo zdrowe blachy, a i można trafić egzemplarz, który nie pokonał 500k mil. Nie obawiasz się eksploatacyjnych upierdliwości z dostępem do części czy fachowców, w przypadku jakichś nietypowych tematów? Tak się niby mówi, że teraz to wszystko można kupić albo ze Stanów sprowadzić, ale był wśród znajomych przez jakiś czas amerykański wóz i póki wszystko działa (albo ewentualnie sypnie się coś pokrewnego z modelami koncernu z Europy) to jest okej, ale wystarczy usterka elektroniki pokładowej, uszkodzenie jakichś elementów karoserii czy wnętrza unikalnych dla modelu i się robią schody. Fajna sprawa dla zajawkowiczów, ale tak do codziennej eksploatacji, to ja bym się dwa razy zastanowił. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Ta firma jest podobno rzetelna i legitna. Tutaj przykładowa oferta: Auto praktycznie nowe, ale uszkodzenie dosyć spore i strzeliła poduszka. Konstrukcyjnie może być całe, podłużnica może być nieruszona, ale i tak trochę nakładu finansowego będzie wymagało, pomimo, że cena atrakcyjna. No i wydasz pewnie łącznie z 200k na auto, które jest bardzo fajne, mocne, dobrze wyposażone... ale jednak po wypadku. Za 200k kupisz u nas nowe, może mniej atrakcyjne, ale jednak nowe i wciąż będzie to super fura. Teraz, LeifErikson napisał: Nie obawiasz się eksploatacyjnych upierdliwości z dostępem do części czy fachowców, w przypadku jakichś nietypowych tematów? Tak się niby mówi, że teraz to wszystko można kupić albo ze Stanów sprowadzić, ale był wśród znajomych przez jakiś czas amerykański wóz i póki wszystko działa (albo ewentualnie sypnie się coś pokrewnego z modelami koncernu z Europy) to jest okej, ale wystarczy usterka elektroniki pokładowej, uszkodzenie jakichś elementów karoserii czy wnętrza unikalnych dla modelu i się robią schody. Fajna sprawa dla zajawkowiczów, ale tak do codziennej eksploatacji, to ja bym się dwa razy zastanowił. Nie no, wiadomo. Jako daily cara nigdy bym nie rozważył takiego auta sprowadzonego, bardziej jako spełnienie marzenia, albo zajawka. Bałbym się pojechać 40 letnim autem na wakacje w góry, albo w trasę przez pół Polski. Cytuj
LeifErikson 1 108 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Ano, 40-letni to wiadomka, ale znam przykład kilkunastoletniego amerykańskiego wozu, który zaczął wymagać specjalnej troski i jeżdżenia po jakichś magikach, którzy się na nich znają, bo "zwykli" mechanicy rozkładali ręce. Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 28 minut temu, krupek napisał: Dodatkowo, trzeba wziąć pod uwagę, że auto z USA będzie wymagało m.in. zmiany reflektorów, bo ichniejsze są u nas niedopuszczone i auto nie przejdzie badania technicznego. Często ludzie chcą sprowadzić jakiegoś kilkuletniego suva typu Audi Q, albo BMW X i nie wiem, czy biorą pod uwagę, że koszt nowych, europejskich reflektorów do takiego auta to kilkanaście, albo kilkadziesiąt koła. Ziom sprowadzał z USA Mesia skrzydlaka SLS AMG. Pod dom przywieźli w kontenerzeXD Wymiana lamp przednich to było 15 tys/szt w 2014 Tylne tańsze były Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 14 minut temu, krupek napisał: Ta firma jest podobno rzetelna i legitna. Tutaj przykładowa oferta: Ale by sie fajnie nim parkowalo gdzies na miescie lub przy galerii handlowej <ironia> Musialbys na pasach tak jak ten co kiedys wrzucalem ale glupio by potem bylo wystapic w stopcham No chyba ze bys pozdrowil forumowiczow Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Wbrew pozorom, takim autem jeździ się w mieście bardzo dobrze. Widzisz wszystko z wyższej perspektywy, jest kanciaty, czujniki z wszystkich stron, kamera 360. No na parkingu w galerii to gorzej, bo tam jezdnie i miejsca postojowe nienormowe to jebla by szło dostać. No, ale ja w galerii jestem 2 razy w roku, więc mógłbym mieć takiego Za to gurwa w trasie to jedziesz rozjebany jak gość, prawdziwy krążownik. 1 Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Akurat kupować od Arabów czy ruskich kur.ew w Berlinie się nie boję, bo z ojcem już tak kilkukrotnie jezdzilismy po auto dla niego i nie było problemów z tymi furami nigdy, no ale też były w miarę dobrze sprawdzane, z pomocą znajomego semi-pro handlarza. No i w Niemczech ciężko kupić auto nie od handlarza, bo ci przejęli rynek. Prywatnych ogłoszeń jest niewiele, a jak są, to szybko kupują je miejscowi Turcy czy innni Arabowie i ściągają na swoje place. 1 Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 23 lutego 2022 Autor Opublikowano 23 lutego 2022 (edytowane) Z USA auta to jednak tylko premium, zabytkowe i egzotyki. Od 2 lat czaje się na Corvette C6 i jednak średnio się to kalkuluje, pomimo, że owe modele w PL podrozały o 10% względem zeszłego roku. Poza tym można wbić się na minę jak na przykład w przypadku Alfy Romeo, gdzie części z przodu są inne w USA i w EU ( inne mocowania, elektronika). Natomiast jak ktoś szuka starego klasyka z USA to mam dobrego zioma, ale on tylko ma zamkniętą grupę i dołącza się do niej za poleceniem. Wiadomo, że nie kupi się tam challengera R/T czy Chevelle SS za 50 tys, ale kolumbryny z V8 mają ceny na poziomie 30-50 tys ( zakup, dostawa, cło, bez akcyzy - ale to zabytki, więc rzeczoznawca zrobi robotę) Przykładowe porównanie corvette, bo akurat te mnie interesują ( cena na gotowo,ale nie obejmują "ukrytych" wad jakie mogą wystąpić w autach używanych): C3: USA - 30-50 ( auto w stanie do dopieszczenia) PL - to samo C4: USA - 30-50 PL: 30-80 ( tutaj polift w USA w cenie przedlift w PL) C5: USA - 45-65 PL: 60-90 ( j.w a w 2001 byly dwie znaczące poprawki - skrzynia i moduł ABS) C6: USA - 80-100 PL: 85-120 Mowa tu o zwykłych wersjach, nie Z06 czy choćby Grand Sport O Audi, BMW itp za wiele Wam nie powiem, na pierwszy rzut oka wychodzi taniej o 20-30%, z tym, że tam idzie odszukać pełną historię ze zdjęciami, a nie jak w EU - kupujesz lekkiego rozbitka, a okazuje się, że to jego 4 dzwon przodem. Znajomy łącznie ściągnął 3szt aktualnego modela wranglera i trafila się jedna mina po zalaniu, aczkolwiek i tak zarobił. Edytowane 23 lutego 2022 przez Pajda Cytuj
LeifErikson 1 108 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Oj tak, duża amerykańska fura w trasie to jest złoto. Co prawda nie SUVem, ale 5-metrowym sedanem miałem okazję zrobić parę tysięcy kilometrów i to w jaki sposób ten samochód połyka dystans to jest poezja. Trasy rzędu 50-100 km to tak jak zwykłym europejskim mieszczuchem byś po bułki pojechał. Ale za to jak dojeżdżasz do celu podróży to prawie za każdym razem jest lekka spina, czy będzie gdzie go zostawić. Cytuj
kanabis 22 469 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 Fajnie taka wyglada na zywo. Zdziwila mnie szczegolnie jej dlugosc, czlowiek nigdy na zywo nie widzial to myslal ze to niewiele wieksze niz jakies clk, z3 czy inne zabawki a to naprawde kawal maszyny Kolega dokladnie to sprzedawal. https://archiwum.allegro.pl/oferta/ferrari-458-italia-spider-okazja-serwis-przebieg-i8460966260.html Wolnossące Chociaz te chyba nie po zalaniu, pozniej jeszcze opylal maranello wlasnie z dubaju po zalaniu za 400k Cytuj
Mustang 1 741 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 44 minutes ago, LeifErikson said: Oj tak, duża amerykańska fura w trasie to jest złoto. Co prawda nie SUVem, ale 5-metrowym sedanem miałem okazję zrobić parę tysięcy kilometrów i to w jaki sposób ten samochód połyka dystans to jest poezja. Ale w jakim sensie? Jeździłem Suburbanem po Kanadzie, jeżdżę nowymi kompaktami po Europie i zaletą Suburbana była oczywiście przestrzeń we wnętrzu oraz pancerny silnik, którym pewnie można pokonać setki tysięcy mil bez awarii. Ale Golfem generalnie mi się szybciej połyka dystans, skoro nawet przy licznikowych 200 da się rozmawiać z pasażerem, a samochód prowadzi się pewnie, kiedy Suburban przy 140 był już rozbujaną łajbą. Spostrzeżenie było imo trafniejsze parę lat temu, kiedy w Europie auta miały generalnie słabe silniki (które w połączeniu ze skrzynią 5-biegową męczyły w trasie przy typowych prędkościach autostradowych) i ubogie wyposażenie w porównaniu z USA. Co do ściągania aut z USA, to na pewno da się zrobić ciekawy interes, skoro cena przy zakupie jest niższa niż w Europie, ubezpieczalnie przy nawet niewielkich dzwonach ogłaszają szkodę całkowitą, a opłacalność napraw w Polsce jest znacznie większa przez mniejszy koszt robocizny. Cytuj
LeifErikson 1 108 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 4 minuty temu, Mustang napisał: Ale w jakim sensie? Absolutnie nie chodzi mi o prędkość, tylko o komfort. Totalnie subiektywne odczucie wynikające wydaje mi się z połączenia takich rzeczy jak: masa, gabaryt, wyciszenie, komfort siedzeń, zapas mocy (Chrysler 300C). I nie chodzi mi tu o zapierniczanie lewym pasem autostrady 2 paki, ale o w miarę spokojny cruising na dłuższych dystansach (z możliwością odjechania każdemu w mgnieniu oka, jeśli zajdzie potrzeba), podczas którego miałem poczucie sunięcia twierdzą na kołach i wychodziłem z auta po kilku godzinach jakbym wstawał z kanapy. O takich godzinnych trasach w okolicach 100 km to nawet nie wspominam, bo jak autem miejskim czy kompaktem to jakaś wyprawa, tak do tego kolosa się wsiadało i wysiadało na miejscu jak gdyby nigdy nic. W żadnym mniejszym aucie takich wrażeń nie doświadczyłem, a trochę tego przez lata objeździłem. Cytuj
Blaise 3 603 Opublikowano 23 lutego 2022 Opublikowano 23 lutego 2022 13 minut temu, kanabis napisał: Fajnie taka wyglada na zywo. Zdziwila mnie szczegolnie jej dlugosc, czlowiek nigdy na zywo nie widzial to myslal ze to niewiele wieksze niz jakies clk, z3 czy inne zabawki a to naprawde kawal maszyny Kolega dokladnie to sprzedawal. https://archiwum.allegro.pl/oferta/ferrari-458-italia-spider-okazja-serwis-przebieg-i8460966260.html Wolnossące Chociaz te chyba nie po zalaniu, pozniej jeszcze opylal maranello wlasnie z dubaju po zalaniu za 400k Miałem znajomego w LO, którego stary handlował bardzo luksusowymi autami, raz ten ziomek przyjeżdżał do szkoły idealnie odrestaurowanym ogórkiem VW, innym razem jakimś sportowym (tfu!) Peugotem (ale takim fajnym). Ale rozje.bał system, bo kiedyś przyjechał Ferrarką (właśnie taką) swojego starego. Nie powiem, jak któregoś dnia poszła po szkole fama, że mu weszły psy na chatę o 5 nad ranem i zajęli im park maszynowy, to się uśmiechnąłem pod nosem i jak chwilę potem sprzedawałem mu GTA V na PS3 to ani mi kur.va powieka drgnęła, by żądać 130 zł, bo wiedziałem, że nie pójdzie jak ja, pańcio, do empiku i nie wyje.bie 230 złotych w banknotach od mamy i to nie kurva na fakturkę, na paragon pani daje, bo to zakup hobbystyczny. I czaicie, że miał tyle siana (i dalej ma), a z tą samą typiarą z liceum jest do dzisiaj, ohajtali się i mają dziecioka? Ja pier.dolę, koleś ferrarką starego do szkoły przyjechał, przecież ja w takiej sytuacji to bym chodził do szkoły przebrany za ninję, co tydzień miałbym nową narzeczoną, a na pytania nauczycieli odpowiadał szyfrem, którego musieli by się nauczyć, a ten goguś z jedną typiarą całe życie xDDDD 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.