Skocz do zawartości

Pytania różne, różniste


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ło rany... a miałem już nigdy nie chodzić po necie naje.bany.

 

btw. do Golfa silnik będzie bardzo dobrym rozwiązaniem, prosta konstrukcja i brak turbiny spowodują, że obejdzie się bez większych kosztów przy sporych przebiegach. Co innego np Passat, bo tam 1.6 to straszna padaka, kompletny brak mocy i wysokie spalanie spowodowane koniecznością mocniejszego deptania. IMO wybieranie Passata z tym motorem mija się z celem.

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Za tydzień w piątek muszę dostać się z Katowic do Zamościa. Pytanie: którędy lepiej ?

 

http://imageshack.us...chowek01nt.jpg/

 

1.Trasa 79 - przez Sandomierz

2.a4/e40 - przez Rzeszów

 

opcją 1wszą miałem nieprzyjemność jechać jakieś 5lat temu (wąsko, duży ruch: chodzi głównie o odcinek nadwiślański) i dlatego skłaniałbym się spróbować opcji nr 2. jakieś opinie? którędy lepiej ? (nawierzchnia , natężenie ruchu)

Opublikowano (edytowane)

Trasę z Katowic do Rzeszowa zrobisz przy pomyślnych wiatrach (i braku korków na odcinku Szarów-Brzesko) w jakieś 2,5-3h, stamtąd przebicie się przez Rzeszów w godzinach szczytu (nie mówisz o której godzinie chcesz jechać) to około 40min i do Zamościa 155km przez Janów Lubelski i Frampol (alternatywnych tras nie polecam, mimo że krótsze, bo dziura na dziurze). Także może faktycznie przez Połaniec i omijając zakorkowany Sandomierz (przez Tarnobrzeg i Grębów) będzie szybciej, bo omijasz główną trasę i duże miasta. Twój wybór ;) Ja się DK4 już w życiu tyle najeździłem że nią rzygam, więc sam bym chętnie wybrał północną trasę :)

Edytowane przez Desser
  • Plusik 1
Opublikowano

Nie wiem, kilka razy przejeżdżałem przez miasto ojca Mateusza i wydawało mi się, że dużo czasu się tam spędza. Tak czy siak jadąc przez Tarnobrzeg ścina się spory kawałek drogi, więc lepiej to miasto ominąć :)

Opublikowano

dzięki z opinie.

Trasę z Katowic do Rzeszowa zrobisz przy pomyślnych wiatrach (i braku korków na odcinku Szarów-Brzesko) w jakieś 2,5-3h, stamtąd przebicie się przez Rzeszów w godzinach szczytu (nie mówisz o której godzinie chcesz jechać)

wyjazd około 12.00 -; nie muszę być na konkretną godzinę, nie spieszy mi się, wolę spokojnie jechać ale jechać niż pałować 1h a potem stać w korkach 2h.

Opublikowano

obadaj podłoge pod dywanami czy nie jest wilgotna, może gdzieś wywalać z węży od nagrzewnicy, ewentualnie możliwe, że niefortunnie wydmuchało uszczelke w silniku i napiera prosto do komina a nie do silnika i dlatego nie przybywa oleju

Opublikowano

Czy nadal da się kupić w Polsce prawo jazdy? Jeżeli tak, to jak to wygląda od strony egzaminatorów? Mam w planach napisanie artykułu na ten temat, ponieważ doszły mnie słuchy, że coś takiego jest nadal możliwe, ale jakoś trudno mi w to uwierzyć.

Opublikowano

Jak dasz w łapę egzaminatorowi to co za problem.

Ja prawko mam i to od kilku lat. Z tego co słyszałem to np. w takiej Gdyni, nie da się dać w łapę- jakiś czas temu była łapanka i egzaminatorzy się boją.

Gość Orzeszek87
Opublikowano

z tym co się zetknąłem to nie "kupno" prawka, ale "przymknięcie oka" egzaminatorowi na mniejsze błędy (za karygodne, nie przychodzi) w łape daje się osobie u której się uczyło na kursie, po wyjeżdzeniu godzin prawko robiło się tam gdzie był ustawiony egzaminator, ziom kolesia z kursu (zazwyczaj inne miasto, mniejsze) jak oblejesz na placu tez łapówka nie działa, tylko lekkie przymknięcie oka na błędy.

 

a takie "prawdziwe prawko" ide do Pana poprosze prawo jazdy, prosze. itd to sie nie spotkałem od 15 lat, pamiętam jak na stadionie dziesięciolecia koles w Żuku miał kartoniki z różnymi dokumentami i pieczatkami :) prawko 1500zł na dzisiejsze. Zawsze lubiłem za gnoja stadion dziesięciolacia, raz rusek dał mi prawdziwego kałacha potrzymać jak miałem 5 lat (w sensie opierałem sie o niego o kolbę)

Opublikowano

Przyszła ta smutna chwila... trzeba kupić wycieraczki. Zastanawiam się co zrobić, czy brać się za te podróbki Boscha niby czy znowu dziadostwo z Valeo, które mam teraz i są zrobione chyba z gumy do baloników...

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

Wygląda mniej fajnie niż Up. Ale jak się kupuje taki samochód, to i tak chodzi o kasę, a Skoda jest tańsza. 60 koni podobno starcza do miasta, choć i tak to mało. No i zawsze nowa konstrukcja, jak na wielkość i cenę jakiś poziom bezpieczeństwa trzyma.

Fabia w promocji nie wyjdzie niewiele drożej swoją drogą?

 

Wolałbym od Twingo czy Pandy, ale sam bym nie kupił tak słabego auta. Choć jak komuś nie zależy na mocy, to czemu nie.

 

BTW, teraz w jakimś Motorze czy Auto Świecie jest chyba dossier o wyborze wersji, jakbyś był serio zainteresowany możesz poczytać. A przy Upie jak wybierali silnik, to polecali 60. Podobno dodatkowe 15 koni czuć tylko przy kręceniu silnika na maksa, 75 i tak dalej jest mało za miastem, a pali więcej.

Edytowane przez Wampis
Opublikowano

Fiata 500 kup lepiej. Jakbym chciał kupić nowe małe miejskie auto, to bym nic innego nawet nie brał pod uwagę.

 

A Citigo ma tę przewagę nad Up!, że nie ma w nazwie idiotycznego wykrzyknika. ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...