Skocz do zawartości

Pytania różne, różniste


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Zle!

 

Takie rozwiazanie mozna bylo stosowac w starych silnikach zasilanych prostymi gaznikami. Silniki z mono i wielopunktowym wtryskiem "odcinaja" dawke paliwa przy dojezdzie. Czyli zblizajas sie do krzyzowki, czy zjezdzajac z gorki nalezy puscic gaz i zostawic samochod na biegu. 

 

Tak samo glupie jest rozgrzewanie samochodu zima na postoju, bo raz jest to niezdrowe dla silnika, a dwa nieekonomiczne bo samochod wolniej sie nagrzewa niz podczas jazdy.

 

W zime nalezy zadbac o prawidlowa prace ukladu chlodzenia tj. dzialanie termostatu. Nawet minimalne odchylki jego pracy przekladaja sie na wzrost zuzycia benzyny.

  • Plusik 1
Opublikowano

Hamowanie silnikiem świetna opcja. Nie dośc,że oszczędza się hamulce, to jeszcze w odpowiednich momentach możne przenieść moment, na oś, na którą ma się napęd i auto też inaczej się wtedy zachowuje.

Opublikowano

No nie wiem czy to taka oszczednosc bo to masakryczne doswiadczenie dla silnika benzynowego. Po pierwsze najwieksze cisnienie oleju jest napewno przy wyzszych partiach obrotow, a po drugie jazda ponizej 2k to ogromne przeciazenia dla silnika.

 

Jezdzi sie optymalnie wykorzystujac moment obrotowy.

Opublikowano

Dla dislow to na pewno za mało, ale myślę, że z benzyną nie jest już tak źle. 2000-2500. W sumie trudno ocenić, bo każdy samochód jest inny, a silnik jest niedoskonały i osiąga maksymalną sprawność przy określonych obrotach. Dlatego poniżej tej prędkości będzie nieefektywny, a do osiągnięcia maksymalnej mocy zużyje więcej paliwa niż zazwyczaj.

Opublikowano

Ja słyszałem 2000 diesel 2500 benzyna. Nie wiem jak doładowana benzyna. I wciskać gaz na 80%, osiągając dość szybko docelową prędkość.

 

W słabym aucie to powodzenia z tymi 2000, żeby się utrzymać w ruchu muszę rozkręcać silnik 65 koni na 3500-4000 często, a przy wjeździe na autostradę zawsze w zasadzie dobijam do czerwonego pola na na 3, bo inaczej nie jedzie.

Opublikowano

Cebulackie pytanie jak oszczędzac na benzynie? Do tej pory przy dojazdach wrzucałem na jałowy i trzymałem sprzęgło dobrze robiłem?

 

Niby mowia, ze nie oszczedza sie paliwa wrzucajac na luz. Spoko, ale moze ktos mi wytlumaczy jak to jest, ze jesli dam na luz to odrazu obroty silnika spadaja co widac na "zegarze" - wiec teoretycznie silnik nie musi sie tak krecic i zuzywa wtedy mniej paliwa.

Opublikowano

 

Cebulackie pytanie jak oszczędzac na benzynie?

Żadna cebula, od siebie dodam jeszcze: zmieniaj biegi przy ok 2tys obrotów. Spalanie zauwazalnie mniejsze, sprawdź

 

No zawsze zmieniałem biegi na jak najniższych obrotach.

 

No ja myslałem tak jak saptis, bo na logike to wydawało mi sie że spala mniej jak sie wrzuca od razu na luz.

Opublikowano (edytowane)

 

Cebulackie pytanie jak oszczędzac na benzynie? Do tej pory przy dojazdach wrzucałem na jałowy i trzymałem sprzęgło dobrze robiłem?

 

Niby mowia, ze nie oszczedza sie paliwa wrzucajac na luz. Spoko, ale moze ktos mi wytlumaczy jak to jest, ze jesli dam na luz to odrazu obroty silnika spadaja co widac na "zegarze" - wiec teoretycznie silnik nie musi sie tak krecic i zuzywa wtedy mniej paliwa.

 

 

Przy wrzucaniu na luz obroty spadaja i silnik wstrzykuje dawke paliwa,zeby utrzymac ja na niskich obrotach, tak jak na postoju. W momencie,gdy puscisz gaz podczas jazdy  to wtryskiwacze nie wstrzykuja paliwa do spalania. Wyobrazmy sobie, ze jedziesz 100km/h, z daleka widzisz korek, puszczasz gaz - obrotomierz pokazuje 2500-3000obr/min, ale to wynika z pedu samochodu, bo mimo,ze silnik nie dostaje paliwa to uklad napedowy (silnik-sprzeglo-skrzynia-polosie-kola) sa dalej polączone.

 

Wrzucanie na luz mialo sens jak wspomnialem, przy starych, bardzo prostych konstrukcjach. W dwusuwach nawet nie mozna bylo zjezdzac bez gazu czy bez wrzucania luzu, bo silnik byl smarowany mieszanka oleju+benzyna i w momencie zamkniecia przepustnicy w gazniku silnik mial odciete smarowanie (syreny,trabanty,wartburgi itp)

 

 

A jazda na jak najnizszych obrotach tez nie ma sensu, spalanie moze czasami byc nizsze, ale czesto bywa nawet wieksze. Przy dolnym zakresie obrotow moment obrotowy jest bardzo maly do tego powstaja ogromne przeciazenia na wale. Wyobrazcie sobie sytuacje, ze jedziecie na rowerze gorskim po prostej drodze. Musicie nagle przyspieszyc. W pierwszym przypadku jedziecie na przerzutce do normalnej wolnej jazdy, a w drugiej na ostatnich przelozeniach ( z przodu najwieksza zebataka, z tylu najmniejsza, czyli manetki ustawione na 3 i 6). W ktorym wypadku bedzie potrzeba wlozyc wiecej sily zeby nagle przyspieszyc?

 

Dodatkowo wspominalem o cisnieniu oleju. Nie wiem jak  w waszych silnikach, ale w mojej GTV optymalne cisnienie smarowania 3bar osiaga sie powyzej 2500obr/min, przy jalowych obrotach jest 1.1bar. Tak,wiec wole spalanie 1litr wieksze niz pozniej martwic sie wymiana panewek ;) A jesli ktos jezdzi duzo to niech zalozy LPG na dobrych gratach, jezdzi sie duzo taniej. Mozecie mnie zlinczowac,ale swoja Alfe zagazowalem i przejechalem 2kkm na LPG. Jezdzi sie bardzo fajnie, nawet prosilem kumpla,zeby opdczas jazdy mi przelaczal z benz na gaz i odwrotnie. Powiem Wam,ze obiektywnie roznic nie ma podczas jazdy. Moze przy dzidowaniu do 7000obrotow/min bym cos zauwazyl, a tak przy normalnej jezdzie jest ok. 

Edytowane przez Pajda
  • Plusik 2
Opublikowano (edytowane)

Tak tez myslalem, ale czekalem na jakies potwierdzenie - mechanikiem nie jestem, wiec moje spekulacje nie zawsze pokrywaja sie z prawda.

Tak wiec podczas dojezdzania na biegu bez gazu - zegar wskazuje obroty napedzane sila rozpedu z kol, a nie z mocy wytworzonej aktualnie przez silnik.

 

Dzieki za wyjasnienie.

 

Kanabis - co ci tyle pali, ze musisz oszczedzac, czy to nie Ty ostatnio jakies alfy szukales ? ;)

Edytowane przez saptis
Opublikowano

Dla dislow to na pewno za mało, ale myślę, że z benzyną nie jest już tak źle. 2000-2500. 

 

dla diesla to mało? ja mam cały obrotomierz do 4500 czyli 2500 to ponad połowa tarczy. komfortowo jeżdżę tak do 2k max

 

w benzynie za to mam 6000 (nissan) i tam 2500 to takie minimum.

 

generalnie eco driving jest spoko, wbrew pozorom nie można jeździć wolno, chodzi o optymalizację - docisnąć delikatnie z górki rozpędzając auto przy takim samym spalaniu aby potem pod górę zupełnie puścić gaz i wtedy wyejchać pod górę spalając 0 litrów benzyny. Fajna zabawa, polecam na nudę w trasie

Opublikowano

 

 

 

Jak ja i mój tempomat "kochamy" takich zabawowych kierowców... Ku.rvicy idzie dostać  hehe W austriackich alpach na 3 pasmowej autobahnie tak można ale nie u nas. Na nudę w trasie przydaje się żona, kombinacji jest wiele a po kulminacji jedziesz tak wyluzowany że cię nawet pięćdziesiątki i fotoradary nie wkurzają hehe ;)

Opublikowano

Gorzej jak zona jeszcze bardziej podjudza, by wciskac gaz :D

 

Wracajac do tematu spalania; nie mozna popadac w paranoje. Ojciec kumpla kupil ostatnio A4 Allroad 2.0TFSI 225km i NIGDY nie wkrecal jej ppwyzej 2500 obrotow. Zastanawialem sie po kiego (pipi)a bral taki silnik, skoro w ogole nie korzysta w nim z turbiny. Mniejsza o to. Po 7 miesiacach od nowosci padlo mu turbo, lopatki sprezarki sie zapiekly i popekaly, wpadajac przy okazji do silnika :D

 

Warto tez wspomniec,ze KROTSZE dynamiczne przyspieszanie, jest zdecydowanie bardziej ekonomiczne od dlugiego i powolnego. Nie mowie tutaj o gazie w podlodze,ale 70% otwarcia przepustnicy bedzie duzo lepsze dla waszego pprtfela.

 

Rowniez moc i moment sinika (oczywiscie do pewnych granic) maja kolosalne znaczenie. W Top Gearze wykonali kiedys swietny test. Wypuscili na swoj tor dwa auta; Priusa i BMW bodajze 330 (to chyba nie bylo M3). Prius mial jechac jak najszybciej to dla niego mozliwe, bunia miala tylko siedziec mu na tylnym zderzaku. W rezultacie pilowane 1,6 spalilo wiecej benzyny niz 3.0, w ktorym mozna bylo spokojnie obchodzic sie z gazem. I to widac tez w zyciu codziennym. Stare 1.8T w VAGach palilo tyle samo co 1.8 wolnossace, bo mialo wieksza moc i moment obrotowy. Problem ten w dieslach jest juz duzo mniejszy, bo one wszystkie maja duzego niuta.

Opublikowano

praktycznie w ogóle nie jeżdżę z żoną, gdyż moje km wynikają z pracy i zawodu jaki wykonuję. Czasami jeżdżę na tempomacie, dziś tankowałem i cały bak miałem średnie spalanie 6,6 w cyklu mieszanym, łącznie zrobiłem ponad 800km. nie powiem, wygodne. 

 

najwięcej żre na autostradzie bo piłuję, tempomatu wtedy nie używam bo nie chce jechać tak szybko :D

Opublikowano

No 6.6 w mieszanym to dobry wynik. Ja robie miesiecznie ok. 5-7 tys. kilometrow i czesto obiecuje sobie,ze bede jechal spokojnie i oszczednie i jakos nigdy mi sie nie udaje :D. Spalanie zawsze wychodzi kilka litrow wieksze niz te, ktore moglbym osiagnac :D.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...