Gość _Milan_ Opublikowano 29 października 2008 Opublikowano 29 października 2008 panie ogozzzo, a jak sie ma wersja ktora wyszla na psx'a do oryginalu? bo jelsi skonczylem chrono crossa, to chyba warto by i triggera, ale na psp moge tlyko zagrac na emu psxa. wiec prosze o recke mala. Cytuj
RoL 578 Opublikowano 29 października 2008 Opublikowano 29 października 2008 (edytowane) Fajnie, że Square jakoś szanuje markę Chrono, w przeciwieństwie do Final Fantasy. Tyle, ze juz 2 fajnale doczekaly sie usprawnionych i podrasowanych graficznie rimejkow. CT jest natomiast kotletem odgrzewanym na starym tluszczu. a jak sie ma wersja ktora wyszla na psx'a do oryginalu? bo jelsi skonczylem chrono crossa, to chyba warto by i triggera, ale na psp moge tlyko zagrac na emu psxa. sa wstawki anime i loadingi. juz lepiej odpal emu snesa Edytowane 29 października 2008 przez RoL Cytuj
ogqozo 6 573 Opublikowano 29 października 2008 Opublikowano 29 października 2008 Jeśli chodzi o remake'i Finalów... ja na to patrzę tak. Chrono Trigger - to Chrono Trigger. Jak widać, wielu ludzi w niego nie grało, a to straszne, bo to jest najlepsza gra, jaką zrobiono. Więc wypada w nią zagrać. I dobrze, że pojawia się możliwość. Że gra pojawia się w niezmienionej formie na najpopularniejszej, najlepszej konsoli. Natomiast kiedy się coś przeniesie do 3D, to można wiele zepsuć. Zwłaszcza, jeśli nie będą tego robić twórcy oryginału. To nie będzie to samo, no po prostu. I choć ja, oczywiście, miałbym więcej przyjemności z takie pozmienianej wersji, bo starą ukończyłem co najmniej 20 razy - to jednak trochę by mnie ubodło, jakby ktoś "świeży" zaznajomił się tylko z remake'iem i na tej podstawie oceniał i krytykował. Więc nie płaczę z powodu braku zrobienia gry na nowo - lepsze to, niż nic. Trochę jak z tymi nowoczesnymi interpretacjami "Hamleta" - mogą bawić fanów Szekspira, ale jak ktoś nie zna oryginału, to niech najpierw jego zobaczy. Milanie - recenzować nie ma co, bo wersja na PSX-a to dokładnie to samo, jeno z doładowaniami (włączam menu i czekam - to boli, no ale na PSP pewnie do tego przywykłeś) i scenkami anime (niezbyt udanymi). Ogólnie seria Chrono to dwie cudowne gry (w sumie to trzy), które w niesamowity sposób się dopełniają - nie wiem, czy jakakolwiek inna seria wywołała tyle spekulacji i teorii dotyczących "kto jest kim". A tematem przewodnim jest wpływ naszych działań na rzeczywistość. Chrono Cross zdecydowanie nie jest kompletny bez Triggera - jest tam kilka scen, w których ktoś "świeży" nic nie zauważy, a kto grał wcześniej w CT, ten rozdziawi paszczę, jak inteligentnie i oryginalnie to jest połączone. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 29 października 2008 Opublikowano 29 października 2008 to fajnie, chociazmnie cross nie porwal kompletnie musze przyznac. a loadingi to akurat sa momenty, karta to karta,a nie plyta. no ale jak wstawki sa ch,ujowe, to lepiej wlacze snesa. Cytuj
ogqozo 6 573 Opublikowano 30 października 2008 Opublikowano 30 października 2008 Nie są złe, po prostu takie sobie. Nie wiem, jak to jest z ładowaniem - czy jeśli na płycie do PSX-a się ładowało, to emulacja tego samego z karty nagle pozbawia grę loadingów. Wiem jednak, że na emulatorze pecetowym, gdzie wszystkie dane są czytane z HDD - bynajmniej loadingi nie znikają i nadal są zauważalne. Cytuj
ariser 0 Opublikowano 18 listopada 2008 Opublikowano 18 listopada 2008 CT już wyszedł.Oprócz japońskiego mamy także angielski Cytuj
ogqozo 6 573 Opublikowano 19 listopada 2008 Opublikowano 19 listopada 2008 A mojego nowego Cobalt Blacka gdzieś zgubili między Kanadą a Polską i nie mam na czym grać. Ech. Cytuj
RoL 578 Opublikowano 19 listopada 2008 Opublikowano 19 listopada 2008 Czytalem na gbatemp, ze jak na razie zabezpieczenia nie zostaly jeszcze sforsowane i gra wiesza sie np. podczas wchodzenia do teleportu (dzieje sie tak na kazdym programatorze). Wiec, jak ktos chce pograc juz teraz, to pozostaje mu tylko import z Japonii, albo za pare dni z US. Cytuj
bartiz 1 619 Opublikowano 19 listopada 2008 Opublikowano 19 listopada 2008 Czytalem na gbatemp, ze jak na razie zabezpieczenia nie zostaly jeszcze sforsowane i gra wiesza sie np. podczas wchodzenia do teleportu (dzieje sie tak na kazdym programatorze). Ale kupa:/ Wczoraj podjarany ze znowu sobie zagram w CT, zasiadam w fotelu gram, wchodze do teleportu i....zawias:/ Cytuj
raven_raven 12 014 Opublikowano 19 listopada 2008 Opublikowano 19 listopada 2008 Ech, szkoda. To nawet nie zaczynam i czekam na patch. Jednak się starają jeśli chodzi o te zabezpieczenia . Cytuj
Mq 73 Opublikowano 19 listopada 2008 Opublikowano 19 listopada 2008 Same dobre rzeczy zawsze slyszalem o tej grze, chetnie sprawdze ile jest warta. A zabezpieczenia,co latwe do przewidzenia zostaly juz zlamane. Nawet nie wiem po co sobie zawracaja glowe ich wymyslaniem. Cytuj
Sarge 6 Opublikowano 19 listopada 2008 Opublikowano 19 listopada 2008 Ja czekam na europejską premierę, bo do tego czasu mam inne tytuły na oku do zaliczenia. Jeśli ktoś by już pograł, to miło by było przeczytać jakieś opinie . Cytuj
RoL 578 Opublikowano 20 listopada 2008 Opublikowano 20 listopada 2008 OK, ciocia z Japonii przyslala mi juz gre psim zaprzegiem. Zdazylem juz troche pograc i jak na razie nie widac wiekszych roznic w stosunku do starej wersji. Na poczatku mozna wybrac, czy chcemy grac w trybie klasycznym, czy nowym, wykorzystujacym touch screen. W pierwszym przypadku gra wyglada niemal identycznie, jak pierwowzor (podczas walki, na gornym ekraniku pojawiaja sie ramki). Gdy wybierzemy drugi tryb, wszystkie ramki, statsy itp. sa na dolnym ekraniku, a komendy mozna wybierac stylusem (na gornym ekraniku nie ma zadnych ramek, tylko pole walki). Mozna tez wlaczyc paski statusu pod postaciami, ale to taki zbedny dodatek. Jesli chodzi o nowe tlumaczenie, to zmianie ulegly nie tylko dialogi, ale rowniez nazwy niektorych przeciwnikow i przedmiotow (np. Roly Rider -> Roundillo Rider; Revive -> Athenian Water). Na razie tyle. Cytuj
_Shaman_ 869 Opublikowano 20 listopada 2008 Opublikowano 20 listopada 2008 Po ponad 4,5 godziny gry ( nieco przed walką z Magusem ) myślę, że mogę już trochę wypowiedzieć się o CTDS. Grafika jest identyczna jak na SNES-ie. Bardzo ładne 2D, świetny styl i klimat, ale widać, że swoje lata (właściwie to 13 lat) ma. W grze pojawiają się przerywniki znane z wersji na PSone. Podobnie jak na SNES-ie nie ma ŻADNYCH loadingów. Co do muzyki: jest niemal identyczna, z tym że sample minimalnie się różnią brzmieniem, dźwięki są trochę bardziej przestrzenne. Ścieżka dźwiękowa jest świetna, szkoda tylko że to SNESowe MIDI. Jeśli chodzi o gameplay, RoL wspomniał już o dwóch trybach sterowania podczas walki, więc nie będę się powtarzał. Oba są intuicyjne, choć fani pewnie wybiorą ten klasyczny, do którego zdążyli się już przyzwyczaić . Zmienione zostały menusy - zrezygnowano z zakładek. Choć na początku wydaje się mniej intuicyjne, to jednak później przydaje się inna nowość, grupowanie itemów. Dzięki temu zarządzanie przedmiotami jest dużo łatwiejsze. Oprócz głównego trybu mamy do dyspozycji Extras (niemal identyczny jak ten z PSX-a) oraz tryb Arena (nie sprawdzałem). Moja wstępna ocena to : 10- @ogqozo: współczuję... Cytuj
ogqozo 6 573 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 IGN wystawił grze tylko 8,8/10, nienawidzę ich. A mój nowiutki, śliczny DS chyba im wypadł z samolotu do oceanu, bo nie ma go. W ten sposób mam obecnie zero konsol pod ręką. Nie myślałem, że to się tak skończy. Zanim mi oddadzą kasę, to pewnie wszyscy inni już o Triggerze na DS-a zdążą zapomnieć. Cytuj
_Shaman_ 869 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 IGN wystawił grze tylko 8,8/10, nienawidzę ich. Ja też nie . Ale wystawili tak niską ocenę właściwie tylko dlatego, że to już 2 port z kosmetycznymi zmianami. Pewnie IGN UK da więcej, bo gra w Europie się nigdy nie ukazała. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 (edytowane) 8,8 to źle? Nie zapominajmy, że to gra z czasów, kiedy jeszcze mamuty chodziły po ziemi. Gra wybitna, ale wydanie drugiego już portu po tylu latach, mija się z celem i na pewno tak wydana gra nie zasługuje na wyższą ocenę niż pomiędzy 8 a 9, bo ile razy można wałkować to samo. IMO. Edytowane 21 listopada 2008 przez Hela Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 8,8 to źle? Nie zapominajmy, że to gra z czasów, kiedy jeszcze mamuty chodziły po ziemi. Gra wybitna, ale wydanie drugiego już portu po tylu latach, mija się z celem i na pewno tak wydana gra nie zasługuje na wyższą ocenę niż pomiędzy 8 a 9, bo ile razy można wałkować to samo. IMO. True. To co piszesz o wydawaniu drugiego portu to jedno. Pozostaje jeszcze subiektywna ocena danej osoby. Jeśli ktoś przebrnął przez generację PS1 i PS2 grając w ówczesne klasyki gatunku a teraz dopada po raz pierwszy do portu na NDS to jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, żeby uznał CT za najlepszą grę wszech czasów. Sentymenty sentymentami, ale bez przesady. Cytuj
_Shaman_ 869 Opublikowano 21 listopada 2008 Opublikowano 21 listopada 2008 True. To co piszesz o wydawaniu drugiego portu to jedno. Pozostaje jeszcze subiektywna ocena danej osoby. Jeśli ktoś przebrnął przez generację PS1 i PS2 grając w ówczesne klasyki gatunku a teraz dopada po raz pierwszy do portu na NDS to jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, żeby uznał CT za najlepszą grę wszech czasów. Sentymenty sentymentami, ale bez przesady. Wypraszam sobie. Ile procent nowych jRPGów nie ma losowych walk? Ile z nich ma 13 zakończeń? Ile z nich ma tak wciągający gameplay? CT nie jest "znany tylko bo od Square". Wolę go od większości Finali. Nawet dzisiaj. Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 22 listopada 2008 Opublikowano 22 listopada 2008 Lolz. Chrono Trigger jest popularny, bo pracował przy nim Sakaguchi i Horii a wydawał Squaresoft. Gdyby nie ich nazwiska i odpowiedni szyld byłaby to niszowa gierka. Do 31 III '03, czyli już grubo po wydaniu CT na Zachodzie, nie sprzedało się nawet 300.000 kopii a liczba ta uwzględnia także wersję na SNES'a. W Japonii sprzedaż byłaby znacznie lepsza, bo tam oba nazwiska były wyrobione. W Stanach jakoś najwyraźniej brak losowych walk, kilkanaście zakończeń czy inne featuresy nie przekonały zarówno w 1995 jak i 2001. ; ( Ale nie chce mi się generalnie odpowiadać na to co napisałeś, bo moja odpowiedź na post Heli nie miała na celu zakwestionować czyjegoś zdania co do CT czy oceny. Wyraziłem tylko swój pogląd na sposób recenzowania/oceniania kilkunastoletniej gry (nieważne czy CT, czy cokolwiek innego). To, że kiedyś była to gra wybitna i weszła do historii nie oznacza, że wszyscy muszą o niej teraz pisać na kolanach zwłaszcza, iż jest to jej drugi port. Oto moje przesłanie, a jeśli mimo to czyjś złoty cielec został ugodzony poprzednią wypowiedzią - mam to w d*pie. Cytuj
ogqozo 6 573 Opublikowano 22 listopada 2008 Opublikowano 22 listopada 2008 Lolz. Chrono Trigger jest popularny, bo pracował przy nim Sakaguchi i Horii a wydawał Squaresoft. Gdyby nie ich nazwiska i odpowiedni szyld byłaby to niszowa gierka. Do 31 III '03, czyli już grubo po wydaniu CT na Zachodzie, nie sprzedało się nawet 300.000 kopii a liczba ta uwzględnia także wersję na SNES'a. W Japonii sprzedaż byłaby znacznie lepsza, bo tam oba nazwiska były wyrobione. W Stanach jakoś najwyraźniej brak losowych walk, kilkanaście zakończeń czy inne featuresy nie przekonały zarówno w 1995 jak i 2001. ;( Aha, czyli o jakości gry świadczy głównie sprzedaż. Można i tak oceniać. Ciekawe, czy o Banjo-Tooie albo Radiant Silvergun powiesz, że są fatalne, bo b. mało sztuk zeszło? Faktem jest, że Sakaguchi w swoim życiu zrobił dość sporo gier, i jakoś w ich przypadku nazwisko nie wystarczyło. CT w różnych rankingach i głosowaniach zajmuje z reguły wyższe miejsce, niż jakikolwiek inny RPG, a z dzieł Square'u może tylko FF6 ma podobną, kultową, pozycję. Nie wiem, jak nazwa producenta może wobec tego faworyzować CT. Cytuj
Sonotori 0 Opublikowano 22 listopada 2008 Opublikowano 22 listopada 2008 Ahem... Raz, dwa, trzy, majk czek. Przeszedłem ChT na emulatorze SNES-a stosunkowo niedawno, już w XXI wieku i nie dość, że uważam go za jedną z najlepszych gier wszechczasów (wstrząsnął mną i pozamiatał jak chyba żadna inna), to spośród dużych produkcji (trudno go zestawiać z czymś takim jak Tetris; bądź co bądź - całkiem inna wagowa kategoria) ChT jest chyba najbliższy ideału. Z reguły nawet w najlepszych grach mógłbym się do tego i owego przyczepić. W ChT, na upartego, jedynie do faktu, że czasem menu podczas walki zasłania część postaci, tudzież informacje o wylatujących HP-kach. To jednak wynika głównie z niskiej rozdziałki (menu musi zajmować sporo miejsca) i zostało przez twórców uwzględnione (można je przemieścić jednym przyciskiem z góry na dół i vice versa, jeśli komu co zasłania). Nawet nie mam ochoty rozbierać tego fenomenu na części. Wspomnę tylko, że lepszego systemu walki nie uświadczyłem w żadnym jRPG-u. Np. Valkyrie Profile 2: Silmeria do ChT nie ma startu w moim sercu, jeśli idzie o walkę (kwestie fabuły i postaci już z litości dla VP2 przemilczę). Ogólnie ChT uważam za grę świeższą i wybitniejszą od PSX-owych Fajnali, żeby daleko nie szukać. Jedna z najintensywniejszych, najdrogocenniejszych growych przygód, jakie mi się przytrafiły. Stosunkowo niską sprzedaż ChT (przynajmniej na Zachodzie) można wytłumaczyć tym, że dopiero FFVII wprowadził tam jRPG-i do mainstreamu. Wcześniej był to gatunek tzw. niszowy. Jednak wspomniana doskonałość ChT w pierwotnej postaci sprawia, że idea remake'u mnie brzydzi. Pewnie już dawno można to było (przynajmniej technicznie) wydać na GBA i należało to zrobić. Można (przynajmniej technicznie) i należy wydać to na VC. Posiadacze PSP dawno już grają na emulatorze. Po prostu nie widzi mi się robienie z tej gry jakiegoś transwestyty wyłącznie z obawy przed stwarzaniem czegoś istotnie nowego. Ona już jest i nic a nic jej nie brakuje. Ani to godny sposób eksploatacji nowej platformy, ani prawdziwie bojowe zadanie dla developerów. Może NDS nie doczeka się całkiem nowergo, równie wybitnego jRPG-a, ale niechby choć spróbowali, zamiast uprawiać nekrofilne asekuranctwo. Time to move on. ChT nie potrzebuje żadnego "odkurzania", bo ani trochę nie jest zakurzony. W to się cały czas grywa. Każdy, kto jeszcze ChT nie przeszedł, błądzi szlajając się po jakichś forach, zamiast nadrabiać zaległości. Cytuj
Hela 1 962 Opublikowano 22 listopada 2008 Opublikowano 22 listopada 2008 Ile z nich ma 13 zakończeń? To nie wystarczy jedno, a dobre? Cytuj
Enkidou 300 Opublikowano 22 listopada 2008 Opublikowano 22 listopada 2008 Aha, czyli o jakości gry świadczy głównie sprzedaż. Można i tak oceniać. Ciekawe, czy o Banjo-Tooie albo Radiant Silvergun powiesz, że są fatalne, bo b. mało sztuk zeszło? W swojej kolekcji mam mnóstwo niszowych gier i mnóstwo ich przeszedłem. Prawdopodobnie znacznie więcej niż wielu oldskulowych pozerów. To chyba nie oznacza, że oceniam je kierując się wynikami sprzedaży? Nie wiem gdzie wyczytałeś to z mojej wypowiedzi. Odpowiedziałem jedynie na argument Shamana "CT nie jest "znany tylko bo od Square". Otóż jest znany głównie z powodów które raczyłem wymienić. Nie chce mi się gdybać co mogłoby się stać gdyby nie Sakaguchi, Horii i odpowiedni szyld. Po latach -- zdając sobie sprawę z istnienia emulatorów i dziecinnie łatwego piracenia na PS1 (i PS2 także) -- i tak nie miałoby to większego sensu. Cytuj
_Shaman_ 869 Opublikowano 22 listopada 2008 Opublikowano 22 listopada 2008 Ile z nich ma 13 zakończeń? To nie wystarczy jedno, a dobre? Sugerujesz że z nimi coś nie tak? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.