Gość _Milan_ Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 a nie lepiej wpier,dolic jednemu i drugiemu przed makiem? Cytuj
winner 183 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Dobra pany, byłem dzisiaj w Moa, wszamałem Mamuta i tak jak się obawiałem - jestem troszkę zawiedziony. Popiłem go 0,5l Sprite i w sumie to sobie pojadłem, ale nie byłem jakoś nadzwyczaj głodny. Po godzinie stwierdziłem, że zjadłbym jeszcze jednego... To jak Krakowiaki, idzie kto o zakład, że zjem 2 takie na raz? Możemy się umówić w jakiś weekend i udowodnie, że się da. Cytuj
_Red_ 12 023 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 (edytowane) Musisz być cholernie nieekonomiczny żywieniowo skoro jakieś 1500 kcal wchłonięte na raz (+250kcal z napoju) Cię nie sycą. Nie wina Moa, tylko masz jebnięty metabolizm, albo jesteś Burneiką. Ja specjalnie poszedłem rano, ludzi nie było i tylko jedna babka za ladą I mówisz wtedy "proszę Yoshiego"? Czy "tego zielonego stwora z noskiem jak piłka"? W obu przypadkach czułbym zażenowanie <~prawie 30-latek> Edytowane 8 grudnia 2013 przez _Red_ Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 ale macie problemy, wiem ze sie nie nadajecie ale na te 3 minuty udawajcie ze macie dziecko ktore nie chcecie karmic tym gów,nem tylko chcecie zabawke. Jak dolozycie do tego historie samotnego ojca to jeszcze zarwiecie Anie Uczę Się. Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Musisz być cholernie nieekonomiczny żywieniowo skoro jakieś 1500 kcal wchłonięte na raz (+250kcal z napoju) Cię nie sycą. Nie wina Moa, tylko masz jebnięty metabolizm, albo jesteś Burneiką. Ja specjalnie poszedłem rano, ludzi nie było i tylko jedna babka za ladą I mówisz wtedy "proszę Yoshiego"? Czy "tego zielonego stwora z noskiem jak piłka"? W obu przypadkach czułbym zażenowanie <~prawie 30-latek> Nie, zabawki mają numery, powiedziałem prosze 1,2,3,4 Cytuj
SzewczykDratewka 202 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Ja powiedzialem ze chce taka postac a gsc w kasie wiedzial ktory to ;-) fani Nintendo koncza jak widac w maku Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Bez kitu winner, masz tasiemca Cytuj
winner 183 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Ważę 80kg, mam 182cm wzrostu i udowodnię każdemu kto chce, że zjem 2 mamuty na raz. Możecie nawet przyprowadzić swoje dziewczyny/żony/konkubiny/babcie czy nawet sołtysa, żeby zobaczyli, ja się wyzwania podejmę w każdej chwili (w sumie to nie wyzwania, bo dla mnie to serio nie jest jakaś sztuka). Cytuj
Gość _Be_ Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 No już, już się tak nie podniecaj bo do koparki się nie zmieścisz. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Przecież to nie chodzi o to, że Ci nie wierzymy, tylko to po prostu serio wygląda na jakąś chorobę/zaburzenie. Cytuj
Shen 9 636 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Zjadlem dwa potrojne whoppery, jak to sie ma gabarytowo do tego mamuta? Cytuj
Mustang 1 743 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Kariera w konkursach wpier.dalania hot-dogów czeka. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Winner to chyba zupę z wanny je, a jak robi pizze to ciasto w betoniarce urabia. Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Kurde bym poszedł, ale co, stanę i powiem: "no wszystkie figurki bym chciał xdd" muszę opracować jakiś plan. może podejdę do kasy na kolanach, że niby dzieciak Podejdź pod ladę, udawaj, że dzwonisz przez telefon i powiedz relatywnie głośno "Maciuś, to którą chciałeś? ... Pewnie, synek.". I wtedy zamów jednego happy meala, a resztę zabawek bez zestawu. Cytuj
erix 303 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 winner w usa czeka na Ciebie wyzwanie , powinno sie udac Cytuj
M4c 23 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 Winner w tej galerii przy stadionie Cracovii jest amerykańska knajpa o nazwie Chick'n'Champs - mają tam 3kg hamburgera i jeśli zjesz go w ciągu godziny to masz go za free + 5 albo 6 Millerów gratis. Dobra okazja dla Ciebie, dla mnie 1 mamut to opór maksymalny Cytuj
winner 183 Opublikowano 8 grudnia 2013 Opublikowano 8 grudnia 2013 (edytowane) Słyszałem o tym, kumpel mi opowiadał, że chyba 90zł kosztuje. Nawet chcieli mnie ostatnio tam zabrać, ale byłem pojedzony więc mogłoby być ciężko z mamutem, a co dopiero z tym jak to takie bydle. Raz jak tak jeszcze nie byłem przyzwyczajony do KFC to kumpel mnie namówił na wzięcie na spółkę jakiegoś giga kubła za 50zł chyba (teraz już tego nie ma) i zarzekał się, że najemy się do syta i jeszcze zostanie. Wszamaliśmy to na pół, on stęka, że już nie może to zjadłem co zostało i mówię mu, że muszę sobie coś jeszcze zamówić, bo jestem głodny, ten na mnie gały, co ja mówię, ale ja serio byłem głodny, bo jakieś 15 skrzydełek czy innych nóżek na mnie nie robi wrażenia jak jestem bardzo głodny i najdzie mnie duża ochota więc poszliśmy do baru obok i zamówiłem sobie dużą porcję pierogów z mięsem (dobre jedzonko, takie swojskie), no z 20 ich było. Najadłem się wtedy bardzo, ale czułem się tak za(pipi)iście i byłem taki syty jak nigdy, strasznie mi to smakowało, uwielbiam mięsko. Nie przepadam gdy np. w "kanapce" czy hot-dogu jest za dużo pieczywa - zapycha mnie to i tracę apetyt szybko, ale mięsa takiego np. z kurczaka czy wołowiny to mógłbym jeść i jeść. Przykład - u nas w wiosce jest (był) fajny hot-dog co się zwie dinozaur (taa... może z 15 lat temu to był dla mnie dino, ale dzisiaj to jest przekąska) i tam jest wielka bagieta i tylko... 2 parówki, a do tego masę sałatek, sosów itp. Duża buła strasznie zapycha, a takie proporcje jak w mamucie są niemalże idealne (przydałoby się więcej sera i jakaś ostrzejsza przyprawa, bo lubię na ostro). Zauważyłem też, że dobrze mi wchodzą (a później oczywiście równie fajnie wychodzą...) potrawy mocno/pikantnie przyprawione, a że lubię jedzenie na ostro to i więcej mogę zjeść jak coś ma mocniejszy smak. Przemianę materii mam raczej w normie skoro potrafię jednym razem tyle wszamać i mam idealną wagę do wzrostu. Ja to z jedzeniem mam tak, że jak mnie najdzie ochota i np. przez dłuższy czas myślę sobie o jakimś dobrym jedzonku (czasami nawet podświadomie) to robię się tak cholernie głodny, że jak stoję wybierając sobie jedzenie w jakimś KFC, Vikingu czy innej (bardziej typowej) restauracji to mam ochotę zamówić wszystkiego po sztuce, robię się taki głodny nagle. Czasami mam znów tak, że mogę zjeść bardzo mało i jestem najedzony, np. jak ciężko pracuję (fizycznie), albo jestem czymś totalnie pochłonięty (grzebaniem przy sprzęcie, aucie, czy czymkolwiek innym co skupia na sobie ogrom mojej uwagi). Wtedy w ciągu dnia zjem kanapkę na śniadanie, jakiś lekki obiad tak wygląda mój posiłek dzienny, nawet tych 2000kcal nie ma. Edit: Cholera no i znowu zgłodniałem Te burgery w Moa mogłyby być trochę tańsze. Tak sobie myślę czy nie podpatrzeć jak niektórzy w domku sobie robią takie rarytasy, bo to musi grosze wychodzić, kupię z kilo dobrej wołowiny i sam sobie upiekę takiego giganta z całą masą pysznych dodatków... Nie ma w domu nic dobrego do jedzenia, a ja głodny, zaraz chyba skoczę na Orlen i kupię ze 4 hot-dogi bo mam kilka zniżek za tankowanie, po 2zł mnie wychodzą, a są bardzo dobre. Edytowane 8 grudnia 2013 przez winner Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 kupno dobrej wołowiny i reszty pierdół wcale tanie nie jest, i nie koniecznie tansze niz w hamburgerowniach. Podobnie z pizza, ja uwielbiam te podkłady gotowe zawijane z biedry i tesco, no (pipi)a genialne ciasto, 5zł, do tego ser 250g to jakies 8zł, szynka/salami/inne rzeczy 5-10zł, pomidory i przyprawy zaokraglmy do 2zł, plus prad 1zł , razemno powiedzmy 20zł za pize domową, jak zrobisz sam ciasto to moze 2zł mniej. 1 Cytuj
BoryzPL 254 Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 Dokladnie Milan, porzadna wolowinka tania nie jest, nawet kiedys wyliczylem ze zrobienie identycznego cheessa jak w macu w domowych warunkach kosztuje mniej wiecej 3zl, czyli niewiele taniej niz w macu ale wiadomo, z jednej strony wszystkie skladniki wiadomego pochodzenia, zas z drugiej nie po to sie czlowiek bierze za robienie burgerow w domu by tworzyc biedna imitacje cheesow z maca Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 kupno dobrej wołowiny i reszty pierdół wcale tanie nie jest, jest o wiele taniej niż w barze, z mowich obliczeń wynika że za(pipi)isty, duży burger kosztuje ok 4-5zł robiony w domu (licząc ceny składników i ile z nich można zrobić burgerów itp) czyli za cene ledwo większą od czisburgera w maku można zrobić coś 100 razy lepszego (podobne burgery które ja robie w barach kosztują minimum 15 zł a często i 25 albo więcej) gdyby chcieć kupić jakieś super wyspecjalizowane mięso z krowy odpowiedniej rasy to pewnie wyszło by troche więcej, ale ja na codzień kupuje "standardową" dobrą wołowine, a nie jakąś "ultra dobrą" typu rasy black angus (nawet nie wiem gdzie taką kupić) zwykle kupuje takie http://ezakupy.tesco.pl/pl-PL/ProductDetail/ProductDetail/2003011187959 (w sklepie jest tańsze niż w necie) wiem że niby marki "tesco" ale jest naprawde sensowne, wcześniej wielokrotnie probowałem kombinować z róznymi dziwnymi mięsami i wychodziła padaka, a to mięso jest naprawde spoko Zjadlem dwa potrojne whoppery, jak to sie ma gabarytowo do tego mamuta? jak burger king wrócił do polski to jak pierwszy raz do niego pojechałem to chciałem zaszaleć i popróbować - kupilem potrójnego woopera i big kinga xll - zjadłem oba ale byłem tak przeżarty że ledwo sie toczyłem do domu Cytuj
BoryzPL 254 Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 Pytaniem jest ile w takim razie burgerow robisz z takiego pol kilo, jak ja kotleta robie 200g to juz samo mieso mnie wynosi 5,60 przy tej cenie co podales linka. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 no niestety yano cos popierd,olil i to ostro, chyba ze bierze z półki "za 1h traci waznosc i biegnie do domu". Pomijam prad i olej do smazenia, bo to tez jakies 2zł. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 - mięsto w tesco kosztuje 10.99 a nie 13. z paczki wychodzi zależnie od wielkości 4-5 burgerów - bułki zależy jakie sie kupuje ale ok 50gr sztuka - pomidor i cebula to kilkadziesiąc groszy - ogórki kanapkoweja używam tego typu http://wygodny-market.pl/upload/images/products/big/ROLNIK_Ogorki_kanapkowe_650g_883.jpg, to okolo 6zł ale starczają na conajmniej 10 burgerów albo więcej - keczup i majonez wielkorotnego użytku też są - boczek i ser też swoje kosztują ale starczają na wiele użyć (ja zwykle używam tylko część do burgerów a reszte do innych potraw) - olej? można zaniedbać ile kosztuje łyżeczka oleju? 5gr? może troche przesadziłem z tym "4zł" ale tak 5-6zł to spoko, w kążdym razie nieporównywalnie mniej niż w burger-barach gdzie potrafią kosztować 20-30zł Cytuj
Harbuz 953 Opublikowano 9 grudnia 2013 Opublikowano 9 grudnia 2013 W Poznaniu ostatnio jest coraz więcej burger barów i to bardzo dobrych burger barów, gdzie można dostać podstawowego burgera za ~13 zł. Za 20 - 30 zł można spokojnie kupić jakiegoś bardziej wyszukanego, ze świeżymi frytkami i napojem. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.