Figlarz 1 272 Opublikowano 31 marca 2014 Opublikowano 31 marca 2014 Wracałem z koncertu z Krakowa. Ciężko znaleźć jakąś porządną jadłodajnię o godzinie 3 w nocy... Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Zjadlem dzisiaj dużego kebaba, pół godziny później w galerii poczulem się głodny więc zamówiłem sobie kubełek classic z dolewką, a jakieś 20 minut później znowu poczulem się głodny i kupilem jeszcze w burger kingu potrójnego whoopera i big kinga xxl. Minęło od tego posiłku 1,5h i znowu jestem głodny. Też tak macie, że FF przez was przelatuje bardzo szybko? Cytuj
balon 5 345 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Zjadlem dzisiaj dużego kebaba, pół godziny później w galerii poczulem się głodny więc zamówiłem sobie kubełek classic z dolewką, a jakieś 20 minut później znowu poczulem się głodny i kupilem jeszcze w burger kingu potrójnego whoopera i big kinga xxl. Minęło od tego posiłku 1,5h i znowu jestem głodny. Też tak macie, że FF przez was przelatuje bardzo szybko? Czasami czytając posty Winnera o żarciu zastanawiam się prowo or not prowo ? 1 Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 (edytowane) winner albo masz stado tasiemców albo jakąś kosmiczną przemiane materii ja kiedyś kupilem big kinga xxl i potrojnego whoopera jednocześnie (wtedy jak BK wrócił do polski i chciałem sprobowac obu flagowych burgerów) i zjadłem je ale potem ledwo sie toczyłem do domu i myślałem że zdechne z przejedzenia jeśli ty w osdtępie godizny zjadłeś tez kubełek kfc i dużego kebaba to serio coś jest nie tak, a z tego co wiem nie jesteś jakimś kolosem jak burneika którego rozmiary mogły by po części tłumaczyć zapotrzebowanie na kalorie serio dziwne rzeczy, idź sie zbadaj na tasiemca bo musisz wydawać majątek na żarcie.. Edytowane 2 kwietnia 2014 przez Yano Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 (edytowane) Po prostu ma zjebany ten receptor, co mówi organizmowi "mam dość, nie żryj więcej". To nie jest śmieszne, małe dzieci ponoć przestają jeść gdy są najedzone nawet jeśli obok leży pełno żarcia (gdzieś słyszałem, źródła brak) - dorośli albo żrą z łakomstwa (bo stół pełen), albo są winnerami.Nosz cholera - kebab + kubełek KFC + potrójny whopper + big king xxl? Przecież to pod 4000 kcal podchodzi, gdzie ta energia idzie?Chyba że teoria balona to prawda. W tym wypadku to ja dziś opierdzieliłem pole pszenicy, 14 krów, zagryzłem nogą wieprza i wypiłem cysternę mleka. Puściłem po wszystkim bąka i zgłodniałem. Edytowane 2 kwietnia 2014 przez _Red_ Cytuj
Kenny tJJger 3 784 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Zjadlem dzisiaj dużego kebaba, pół godziny później w galerii poczulem się głodny więc zamówiłem sobie kubełek classic z dolewką, a jakieś 20 minut później znowu poczulem się głodny i kupilem jeszcze w burger kingu potrójnego whoopera i big kinga xxl. Minęło od tego posiłku 1,5h i znowu jestem głodny. Też tak macie, że FF przez was przelatuje bardzo szybko? Nie jaraj tyle towcu chlopaku. ;/ Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Właśnie to jest trochę dziwne, bo FF wszelkiej maści czyli kebaby, tortille, burgery, frytki itp. mogę jeść i jeść, a i tak po chwili robię się głodny, a np. taka pizza zapycha mnie tak jak innych. Nie wiem, może w tych fast foodach jest często dodawany jakiś składnik, który powoduje, że mój organizm bardzo szybko je trawi? Macie pomysł co może być w tych wszystkich burgerach z sieciówek, że tak łatwo przeze mnie przelatują? Takie domowe obiady jak np. schabowy, pieczenie, pierogi itp. o wiele szybciej mnie zapychają. Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Dziwne bo pierogami np. najesc sie nie umiem. Zjem paczke 450g, kalorii w pyte, a czlowiek jakis niedojedzony. Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Dlatego FF jest dla mnie niezwykle nie ekonomiczny. Zaplace 50zł a i tak za chwilę jestem głodny. Bardziej opłaca się mi zamówić jakieś danie w restauracji, ale sęk w tym, że gdy jestem w galerii to nie mam ochoty na nic innego jak tylko jakiś FF. Nie wiem, może są jakieś tabletki poprawiające sytość? Cytuj
Grzegorzo 1 411 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Jezeli to nie prowo, to napiszę, co kazdy wie: po prostu producenci ładują w jedzenie pelno chemii, która neutralizuje osrodek sytosci wskutek czego mózg ciągle wysyła impuls, że organizm jest głodny. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 to dlaczego jak ja zjadłem triple whoopera + big kinga xll to byłem nażarty po uszy przez dwa dni? ;p winner serio ma cos dziwnego, może serio tasiemiec, to wcale nie żarty - tasiemiec przyswaja część kalorii i przez to człowiek zjada wiecej a nie może sie najeść bo tasiemiec zabiera mu energie z pokarmu Cytuj
Arkady 1 012 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Kumpel ma tak samo, kiedy zjadłem jednego kebaba i pół nocy umierałem przez ból brzucha. To on zmłucił dwa takie i jeszcze jakieś chipsy zakupił do domu, a wygląda jakby miał lekką anoreksję. Masakra, no ale niektórzy to po prostu mogą i tyle. Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 No (pipi)a, ale ile ten tasiemiec musiałby mieć metrów i jak to możliwe, że on jest w stanie tyle pożreć, no nie wiem. Badałem niedawno cukier - w porządku, krew również, wszystko w normie, wzrok, słuch, węch mam dobry, fizycznie jestem sprawny, mam siłę. Chyba pójdę do jakiegoś dietetyka, ale obawiam się, że powie swoje pitu pitu, a i tak nic z tego nie wyniknie i dalej zostanę z tą zagwozdką. Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Ale jak można nie tyć po takiej dawce jedzenia:( Przez tydzień odpuściłem wysiłek po usuwaniu zęba i dodatkowo głównie jechałem na prostych węglach (jogurty, drożdżówki, lody) i podbiło mi +3kg i brzucha nie mogę wciągnąć. Magia.Faktycznie jestem w stanie już uwierzyć, że zjadłeś mamut burgera w Moa i byłeś nadal głodny, ale fizycy jeszcze pewnie długo nie odkryją, gdzie ulatnia się energia z posiłków, które spożywasz (i dlaczego nie zamienia się w tłuszcz). Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 ja nie wiem do kogo sie idzie żeby przebadać sie na tasiemca ale winner - serio dowiedz się i idź do tej osoby, to brzmi dziwnie przy takiej ilości żarcia i tak dużym głodzie powinieneś być chodzącym kaszalotem 200kg wagi, a z tego co mówisz masz przeciętną wage, a sportu chyba też nie uprawiasz na potęge? gdzieś te kalorie muszą wsiąkać, i może serio pożera je tasiemiec (btw tasiemiec może mieć nawet 20 metrów) Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 (edytowane) Myślę, że wszystko zależy od organizmu. Nie tylko w fast foodach, ale również w chipsach i różnych przekąskach, dodaje się środków, które wzmagają apetyt na ten produkt. Weźmy np paluszki. Z reguły trudno przestać na kilku. Skoro nie odczuwasz głodu po normalnych, domowych obiadach to wszystko teoretycznie powinno być ok. Jednak lepiej się przebadać pod kątem pasożytów. Tasiemiec może być bardzo niebezpieczny Edytowane 2 kwietnia 2014 przez Cosmos Cytuj
Gość mate5 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Winner albo ma tasiemca przez całe jelite albo waży 150kg. No ale trzeba przyznać, że z fast foodem z mcdonald czy kfc tak jest, zjem tego świństwa dużo, ale nie jestem syty, mam tylko pełny żołądek. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 paluszki są za(pipi)iste to dlatego nie da sie przestać po kilku xD uwielbiam paluszki ale głównie lajkonik ewentualnie lorentz - też dobre ale droższe więc zwykle kupuje lajkonika bo po co przpłacać jedyna wada to to że jak sie je paluszki wieczorem to w nocy można złapać wkurzającą ostrą zgagę Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Znając psyche winnera przez pryzmat jego postów w wkp, stwierdzam że to prowo, ściema a winner po prostu chce zwrócić na siebie uwagę niespotykanym wilczym apetytem i nieograniczoną pojemnością żołądka.Przyznaj się ile to hajnekenów obaliłeś ? 1 Cytuj
winner 183 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Kto nie wierzy, zapraszam na wspólny obiad choćby do Moa w weekend, będziecie mogli nagrać i przy okazji postawię komuś burgera. Sam zjem 2 mamuty i jeszcze frytki sobie zamówię, bo pewnie dopiero wtedy poczuję się najedzony. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Kurdę zjadłbym jakiegoś burgera za 25 zł, ale u mnie w Polsce B to chyba same kebaby. Cytuj
kubson 3 189 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Opublikowano 2 kwietnia 2014 Ja ostatnio zjadłem mc royala i pół dnia nie byłem w stanie nic zjeść Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 3 kwietnia 2014 Opublikowano 3 kwietnia 2014 (edytowane) Kto nie wierzy, zapraszam na wspólny obiad choćby do Moa w weekend, będziecie mogli nagrać i przy okazji postawię komuś burgera. Sam zjem 2 mamuty i jeszcze frytki sobie zamówię, bo pewnie dopiero wtedy poczuję się najedzony. Ja wiem że to patrzenie przez swój pryzmat, ale kur.va ja mam 193 cm wzrostu i 110 kg, teoretycznie pojemny żołądek jak cholera, ale np zestaw Big Mac z MC plus 2 cheesy zapychają mnie kompletnie na półtora dnia. Więc poi prostu niemożliwe wydaje mi się, przy twojej z tego co mi wiadomo, normalnej posturze, zjeść aż tyle. Zresztą przyjedziesz na zlot to zobaczymy Edytowane 3 kwietnia 2014 przez standby Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 3 kwietnia 2014 Opublikowano 3 kwietnia 2014 A to akurat dziwne w drugą strone bo bigmak i dwa czisy to nie są jakies ogromne kanapki. A ty jestes spory Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 3 kwietnia 2014 Opublikowano 3 kwietnia 2014 jadlem wczoraj tego kebaba z wawy przy Francuskiej o ktorym pisaliscie, Efes sie zwie. Jak dla mnie zaj.ebisty, chyba najlepszy jaki jadlem. Nie jest wypchany kapucha po brzegi, i nie plywa w sosie. Sos ostry bardzo dobry, choc jesli chodzi o ostrosc to bez szalu. Nie wiem czy to prawdziwa baranina czy nibybaranina nie znam sie na tym, ale mieso bylo znakomite, ciemne i dobrze doprawione. U siebie w miescie przewaznie jem z kurczakiem bo nie ma tu dobrej baraniny, daja jakies jasne gumowate (pipi). Cena malego 11zl, srednio sie najadlem, tym wiekszym za 15 byloby optymalnie. Ch.ujnia, ze nie mozna zjesc w lokalu tylko zamowic przy okienku i won na dwor. przy rondzie Waszngtona jest kebab Faraon, jadl ktos z wawy? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.