Skocz do zawartości

Fast food


Rekomendowane odpowiedzi

Pojechałem na rowerze na tego podwójnego wieśniaka, dokupiłem cheesa +frytki i w drodze powrotnej o mało co się nie zrzygałem, nie polecam. Sam sos smakował jakby był w 90% z tłuszczu fuj :bad::sick:

Nie no bardzo dziwne milion ciężkich kalorii + jazda na rowerze, no kurevvsko dziwne że rzygać się chciało...

 

Obstawiam że jak zamiast Wieśka wzial byś jakaś inna duża kanapkę z maca to efekt byłby podobny.

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio olewam zestawy i inne bezdety i biore 8 skrzydelek za 12zl. Bez frytek. Dla mnie w sam raz - najadam sie 8 wingsami za cene troszke tylko wieksza niz twister czy grander ktorymi kompletnie sie nie najadam. Przy okazji nie zapycham sie ziemniakami.

 

takie 8 skrzydelek to fajna zaprawa pod picie. Jeszcze nie mialem po tym kaca

 

od jakiegos czasu, kiedy mam potrzebe uzupelnienia "niedoboru" bialka i tluszczy w organizmie biore w kefie 5 x stripsy - 10.95 chyba. fajna alternatywa dla podwojnego bismarta. w sam raz zeby przekasic cos i miec posilek z glowy na pare godzin. musze przetestowac twoj patent na wingsy.

 

natomiast klasyczny grander bez sosu bbq to dla mnie standard po wszelkich rave'ach. wjezdza do ryja jak motorowka.

Edytowane przez Najtmer
Odnośnik do komentarza

Druga wizyta w moa. Tym razem padlo na ichniego "big maca" czyli slawnego (poniekad) burgera z ananasem i burakiem. Drugi raz nie zamowie. I nie chodzi wcale o smak, chodzi o wielkosc tej kanapki. W menu podaja chyba 560g z czego 200g to mieso, w srodku duzo plasterkow buraka, ze dwa czy trzy ananasa i burger ma jakies 12cm wysokosci. Nie da sie tego jesc. Przynajmniej nie w normalny sposob. Zatem zamiast cieszyc sie polaczeniem smakow, konsumpcja przypomina spozywanie rodzimej knyszy z warzywami i jakims miesem, ktore zazwyczaj jest na spodzie i trzeba opier.dolic sie najpierw surowka zeby dotrzec do "dania glownego". Wiec zjadlem najpierw te buraki (swoja droga fajnie przygotowane al dente), kilkakrotnie obracajac burgera gora/dol bo spodnia bulka od ich soku rozmiekla calkowicie i nie trzymala reszty, potem ananasa i dopiero moglem jako tako ogryzc miecho, ale to juz nie byl burger z ananasem i burakiem.

 

Dane mi bylo rowniez sprobowac jagnieciny z sosem mietowym i to jest mega smaczna kanapka. Kompaktowa, nierozpadajaca sie, pozwalajaca na poznanie wszystkich smakow za jednym gryzem.

 

W obu przypadkach miesa jak zwykle swietne. Rozowe i soczyste w srodku, zgrilowane na zewnatrz.

 

 

Sprobowalem buraka ale, jak pisalem wyzej, odpada jak dla mnie ze wzgledow porecznosci. Przy nastepnej wizycie biore klasyka (ew. +ser) albo cos z owcy.

  • Plusik 3
Odnośnik do komentarza

Ostatnio w Gdańsku jadłem w Best Burgers przy Galerii Bałtyckiej, taki lokalik po drugiej stronie ulicy, mały. Za 16zł miałem cheeseburgera. Średnica bułki to jakieś dobre 15cm, więc moim zdaniem dość duży (w porównaniu z kanapkami z maka, czy innymi), ale ja tam nie jestem koneserem burgerów, więc mogę się nie znać. Dodatki standardowo, kawał mięcha też dość solidny. Tylko sosy trochę słabe: chciałem jakiś pikantny, dostałem najzwyklejszy meksykański. Ale to nic, myślę, że wpadnę tam jeszcze kilka razy, żeby obczaić co mają jeszcze.

Edytowane przez Szwed
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...