Yano 3 697 Opublikowano 5 sierpnia 2015 Opublikowano 5 sierpnia 2015 Ale jakie te burgery wziąłeś? I btw ja stawiam bk znacznie wyzej niz maka. Jedyny powod dla ktorego do maka chodze znacznie czwsciej toro ze jest ich kilka w mojej okolicy. A do bk musial bym jechac do centrum. A rzadko w ogole jeżdżę do centrum zeby cos zalatwic. Wiec specjalnie z powodu bk nie chce mi sie jechac pol miasta i tracic godzine czasu skoro maka moge zjesc w 10 min i jeszcze zakupy zrobic (jeden mak jest w realu obok mnie) Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 5 sierpnia 2015 Opublikowano 5 sierpnia 2015 W skrocie - Yano ma blisko do mcd. 3 Cytuj
Figlarz 1 272 Opublikowano 5 sierpnia 2015 Opublikowano 5 sierpnia 2015 tam byl chyba cheeseburger i chili cheese burger. jeden uj, cokolwiek bym od nich nie wzial, to jest tluste i chu.jowe Cytuj
Gość ragus Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Gdy wyruszam w podróż do dużego miasta, zawszę odwiedzam Burger Kinga, kładę na stół 15 złotych i mówię: "2 chilli cheese burgery i jednego rodeo burgera" I zawsze jest znakomicie. Cytuj
Copper 2 657 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Maka nie ruszam, bo wali chemia, ale te burgery z BK mi naprawde smakuja, triple whopper na obiad i mozna sie najesc. Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Byłem w BK ze 3, 4 razy w życiu i chociaż uważam, że jest o niebo lepszy od Maca, tak nadal cenię sobie bardziej KFC KFC >>BK >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>gó.wno obes.rane >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>> MCD Cytuj
Harbuz 954 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Dokładnie. W KFC wszystko jest świetne Od dzieciaka tam jadam i ciągle łąpię się na tym, że nie wiem co zamówić bo na wszystko mam ochotę. BK też dobry ale czasami rzeczywiście jest za tłusty. Coś za coś. W maku nie ma aż tyle tłuszczu ale i smak jest porównywalny z kartonem. Cytuj
Shen 9 637 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 do kfc chodzisz na kurczaka, do bk na wolowine, jak to mozna porownywac w ogole. Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Ja do kfc juz przestalem chodzic. Bol brzucha po kazdej z ostatnich wizyt nie jest wart ich "specjalow". Cytuj
_Red_ 12 024 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 (edytowane) do kfc chodzisz na kurczaka, do bk na wolowine, jak to mozna porownywac w ogole. No tak, że ktoś woli iść na kanapkę z kurczakiem w panierce, a nie z klopsem. Wtedy mówi, że woli KFC od BK. Co w tym dziwnego Edytowane 6 sierpnia 2015 przez _Red_ Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Byłem ostatnio w Mad Micku w Katowicach. Bułka była sucha strasznie Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Co Ty w ogóle Lucek opowiadasz. Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 To byla kanapka a'la polski jutuber - czerstwa. Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 6 sierpnia 2015 Opublikowano 6 sierpnia 2015 No typ powiedział, że to dlatego, że podpiekają je w piekarniku i można poprosić żeby tego nie robić to będzie miękka. Cytuj
M.Bizon24 2 612 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Jadlem dwa razy tego triple cos tam barbekju w Burger Kingu i nie porwalo mnie zupelnie. Dobre generalnie, ale sos BBQ bardzo delikatny, ciezko go wyczuc. Byloby zdecydowanie lepiej z musztarda i ketchupem zamiast defaultowego sosu. Cytuj
Rayos 3 171 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 (edytowane) Jako, że byłem na konwencie, to żywiłem się głównie fast foodem. Zjadłem 3 różne (McD, KFC, BK) więc mam jakieś tam wrażenia: KFC - z tych nowych kanapek z kurczakiem bez panierki - bardzo, bardzo dobre! Mięcho soczyste, dobrze przyprawione, buła pełna dodatków, no po prostu porządna kanapka z KFC. Do tego fryteczki, 5 hot wingsow i kukurydza i człowiek jest najedzony na następne 12h <3 BK - podwójny whooper podejście drugie. Miałem złe wspomnienia z tą kanapką bo dostałem ją suchą i generalnie jakąś taką bez smaku. Tym razem było zupełnie ianczje. świeżo zrobione z soczystym mięchem, dobrą bułą, mnóstwem świeżych dodatków. Nie ma się do czego przyczepić, 800kcal w sam raz na kolację KFC nr 2 - klasyczny zestaw z twisterem grilled classic czy jakoś tak w zestawie z fryteczkami i ponownie kukurydzą. (kocham kukurydzę, ale wolę pieczoną na grillu niż gotowaną jaką dają w KFC) Tu niestety zawód, bo tortilla okazała się nędznym plackiem, który nawet nie udawał, że jest zrobiony na szybkiego i c(pipi). Smakowo oczywiście goty, ale sam wygląd tego dania jakoś odrzucał. Najadłem się na 3h, akurat w sam raz na seans Mission Impossible nowego (fajny film, 7/10) McD - obiad dnia ostatniego, najadłem się na kolejne 8h. Powiększony zestaw Bacon Clubhouse beef (bo szklaneczkę chciałem ). Chyba najlepsza kanapka z McD jaką jadłem, tuż za kanapką drwala. Masa dodatków, świeża, ciepła i chrupiąca bułka, nic suchego, nic na odwal się, dużo warzyw, dobry sos, dobre mięcho, nie sposób się do czegokolwiek przyczepić. Mega zaskoczenie, że w McD są w stanie dać coś takiego dobrego nie zalatującego przeżutym kapciem! Sumarycznie, na pierwszym miejscu daję.... McD (!!!) - jestem sam w szoku jak dobra ta kanapka była. Zawsze gardziłem makiem ze względu na kapcie zamiast buły, ale tu nie sposób się do czegoś przyczepić. Drugie miejsce: KFC - Grill Classic sandwitch okazał się całkiem ciekawym nowym daniem KFC. kurczak bez panierki dał radę, jednak brakowało tego "czegoś". To coś poczułem jedząc hot wingsy jak prawdziwy samiec alfa o(pipi)ując kości do cna. Po prostu jednak brakuje tej panierki. Trzecie miejsce: BK - Double Whooper. Po którymś podejściu do BK w końcu dostałem dobrą bułę. Nic więcej nie mam do powiedzenia, pewnie czasem jeszcze tam będę chodził. Czwarte miejsce: KFC - twister okazał się marnym kapciem, smacznym, ale jednak oklapniętym siusiakiem. nie pojadłem sobie, ale mięcho dobre jak zawsze. Nawet najgorsze danie z KFC jest lepsze niż większość z McD (nie licząc tej nowej buły, drwala i wieśmaka) Rozpisałem się jak Yano Edytowane 10 sierpnia 2015 przez Rayos Cytuj
Gość osiol Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Już nigdy nie zjem nic w McD. Ostatnio coś mnie podkusiło i podjechałem do McDrive'a (rowerem). Wziąłem jakieś bułki (z serem i bez), nuggetsy i BigMaca (tego ostatniego nigdy nie jadłem). No i co, w miarę smaczne, mięciutkie bułeczki, a na koniec rozepchałem żołądek cieplutkim mięskiem oddzielanym mechanicznie w sosie słodko-kwaśnym. Na drugi dzień tak siarczyście pierdziałem, że mi się niedobrze robiło. Pierdy aż śmierdziały tłuszczem - Yano by pewnie wąchał. Trzy dni się tym męczyłem - próbowałem wszystkiego: ogórków z mlekiem, śliwek, kefiru stojącego godzinę w słońcu... no nic nie pomagało. Dopiero 1,5 litra 40-procentowego alkoholu etylowego spożyte na przestrzeni dwóch dni mnie odetkało. W BK i KFC nigdy nie jadłem i nie zamierzam. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Obżarłeś się w Maku jak maciora, a potem wypiłeś 1,5 litra wódy w dwa dni? Skróciłeś sobie życie o 5 lat. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Wziąłem jakieś bułki (z serem i bez), nuggetsy i BigMaca zakładam że zwyklego burgera i cheesburgera? nugetsy i bigmak? wziąłeś chyba wszystkie 4 najgorsze rzeczy jakie mają w maku Cytuj
Mejm 15 332 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Czizy z maca takie zle nie sa. Dobre 2-3 do szybkiego zapchania sie. Cytuj
Yano 3 697 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 no ale to takie pójście po najmniejszej linii oporu Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 10 sierpnia 2015 Opublikowano 10 sierpnia 2015 *po linii najmniejszego oporu 3 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.