Skocz do zawartości

Fast food


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

U mnie w podstawówce jakoś co roku była wycieczka do Wawy (muzeum czy teatr) i oczywiście obowiązkowy pit stop w McDolanie :rotfl: W dzieciństwie to ostro byłem podjarany McDolanem. Czasem nawet do domu przywoziłem Czisburgery "na późnej" :Coolface:  Nie wiem czy teraz też tak jest w podstawówkach. 

w krakowie jak otworzyli pierwszego maka to zrobili nam wycieczke ze szkoly, bylo oprowadzenie po zapleczu, pokazanie ze cola idzie z syropu, jak skladaja burgery, biuro kierownika xD na koniec kazdy dostal za darmo po zestawie z big maciem i powiem wam ze na tamta chwile bylem obes,rany ze szczescia

Opublikowano

Taa, to były czasy, te łzy szczęścia w oczach kiedy można było za kieszonkowe kupić upragnionego i owianego legendą hambuksa, który po spróbowaniu okazywał się być podeszwą, ach ;)

 

Pozostając w temacie McD to ten podwójny pikantny royal powinien zostać na stałe w ofercie razem z drwalem. Idealny stosunek smaku/najedzenia/mięsa/pikantności, no po prostu dobra, nieprzekombinowana kanapka im wyszła.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

W Maku można stworzyć własnego burgera. Ale póki co w niewielu lokalach:

11224569_895201800556396_621168593203679

 

11108835_895201823889727_370504801992305

 

12011139_895201860556390_590480912304794

 

12006130_895201893889720_505729099794353

 

Zdjoncia nie moje.

Opublikowano (edytowane)

Za taką cenę, to chyba lepiej jednak iść do "normalnej" burgerowni. 

 

Btw. zaliczacie żarcie od chińczyka/wietnamczyka do fast foodów? Ja to osobiście, gdy mam np. ochotę coś zjeść na szybko i nawet się tym najeść, to wolę sobie pójść na schab po sajgońsku, albo kurczaka na ostro za 13 zł, gdzie porcja jest fest, niż odbębnić takiego maka.

Edytowane przez Metoda
Gość Orzeszek
Opublikowano

lubie sieciówkę thai wok w większych centrach wawy sie znajduje, bardzo dobre kluchy z krewetkami i sosikiem, tyle że porcja 26zł, ale idzie sie najeść.

Opublikowano

U chińczyka curry uwielbiam, w krakowie jest WOK porcje zacne fest za 25zł idzie się w opór najeść ale raczej do fast fooda bym tego nie zaliczył. 

Opublikowano

w WOKu bylem na jakiejs promocji za 15 zl byl lunch zlozony z 4 roznych dan, nie dosc ze bardzo smaczne, urocze male porcyjki to naprawdę szło sie najeść

Opublikowano

11951760_501347580024662_437194835096174

 

Gurwa, mam nadzieje, że się to przyjmie na całą Polskę, bo wygląda zacnie.

Opublikowano

W zestawie koło trzech dyszek.

To prawie 2x wiecej niz do tej pory za zestaw. A z obrazka widac, ze zmienila sie jeno bulka i lisc salaty dodali. Czuje dobre ruchanko na modzie na "zdrowe" burgery.

 

A czekacie na kelnerow w macu? Bo tez maja sie pojawic. xD

Opublikowano

 

W zestawie koło trzech dyszek.

To prawie 2x wiecej niz do tej pory za zestaw. A z obrazka widac, ze zmienila sie jeno bulka i lisc salaty dodali. Czuje dobre ruchanko na modzie na "zdrowe" burgery.

 

A czekacie na kelnerow w macu? Bo tez maja sie pojawic. xD

 

 

Przez tyle dziesiecioleci sie tytuuja mianem Restuaracji to lepiej pozno niz wcale hehe

o ja pier dole jaka to musi byc immersja gdy siadasz w maku, kelner przynosi menu, zastanawiasz sie 5 minut, po czym zamawiasz cziza za 3,50 a kelner to przynosi, zyczy smacznego i udanego wieczoru

no chyba ze to jakis wiekszy plan, cos mi sie wydaje ze nie bez powodu przyjmujemy imigrantow, mak dobrze posmarowal w UE aby zorganizowac sobie tanich kelnerow od tych swoich restauracji

  • Plusik 1
Opublikowano

Ja juz widze te klotnie na forum o napiwki w macu. Naleza sie czy nie? Czy 80 groszy napiwku (5% z 16zl) to przypal czy chojnosc, moze dac wiecej? Dyskutujmy.

Opublikowano

Jak byłem teraz w Niemczech i Austrii, to byłem z kolegą, generalnie dosyć zamoznym i zarabiającym dużo ale takim cebularzem, że ja pier dole, na normalny obiad w Zell am See nie poszliśmy no bo przecież ceny za kotlety z zupą 20-30 Euro, no więc ch uj, idziemy na pizze, za pizze i calzone zapłaciłem 21,70 Euro, zostawiłem 25 to mi ch uj cały powrót to wypominał i kazał odliczyć ze swoich bo on sie nie zrzuca no jak to tak

wcześniej zrobił mi awanture, ze parkuje w centrum miasta, parking płatny 1 Euro za uwaga 1,5h to chciał jechać przed miasteczka zaparkowac przy głownej drodze bo za free i iść z buta to tez odżałowałem zwei euro na drei stunden bo nie bedę z siebie robił idioty

  • Plusik 2
Opublikowano

:dynia:

 

No troche beka nie isc na porzadny obiad za 30€ a zamiast z tego i tak "przeplacic" za zwykla pizze za 20€. A moze to jest wlasnie tak, ze bogaci sa bogaci bo cebula na takich rzeczach? Sam mam kumpla co jezdzi na wczasy za 20k (tylko on i laska), gierki na premiere po 260zl ale w najnowszym iphonie ma wgrana aplikacje, ktory mu pokazuje w ktorej almie jest mleko tansze o 20gr :reggie:

Opublikowano

Nie wiem skad to sie bierze, ze jezeli mak wprowadzi kelnerow to kazdy kelner dostaje napiwek, a nie gadanie ze to tylko makdolan. Jak to tylko makdolan to nie ma sensu tam chodzic bo po co ? Ale z tym liczeniem na wyjezdzie to byla masakra, dawno nie wrocilem tak wku rwiony. Tej mentalnosci, ze u Niemcow 20 Euro to jest nasze 20 zł a nie 120 zł nie przestawisz u typa i on burzuj nie będzie jadł obiadu za 120 zł jak on sie żywi na swojej korpo stołówce z zupą i schabowym i płaci symboliczne 10 zł.

 

A on wszedzie i na wszystkim żydzi, trzepie średnio 16k na umowach serwisowych, odkłada chyba 14k a za resztę żyje miesiąc w miesiąc. Jak spanie wziąłem takie gunwiane, za 60 euro w jakimś domu studenta bo bylo późno i wszystko zajęte (pierwsza noc) to jaki był zniesmaczony, przecież to wyjażd na kilka dni, powinniśmy szukać spania za 10-15 euro tak jak u nas nad morzem. Tak od Drezna do Norymbergi negocjowałem i zapoznawałem go z wartością waluty w Niemczech i jej siłą nabywczą oraz cenami no bo przecież on nie będzie nocował za 50-70 Euro czyli 200-300 zł za noc tyle to w Szeratonie w Warszawie i tego typu teksty.

 

sniadania za Dreznem nie zjedliśmy no bo jak sniadanie za 12 euro ?

 

 

MA SA KRA

 

 

No ale żeby nie było 100 pro oftopa: to żarcie w Burger Kingu trochę inne, smak ten sam ale inne konfigi, do tego lekko drożej niż u naw. Big king u nas 24 zł, tam 8 Euro, ale dla nich to 8 zł.

W KFC to samo, inne zestawy i nie mają stripsów takich jak u nas tylko grube kawałki mięsa w takiej samej panierce. Wyglądem przypomina to nogę od kurczaka, ale jest to pałka samego mięsa. W smaku praktycznie to samo. Za kubełek 12 "strips", 12 pikantnych skrzydełek + 2x pieczone ziemniaki zamiast frytek + picie płacisz 33 Eurusy. u nas podobny zestaw to 30-40 zł. Do restauracji potem chodziłem sam, średnio zostawia się 25-35 euro za jakieś lepsze dania z piciem. Tylko że to u Niemców to jest 35 zł dla nich.

 

Generalnie u nas załózmy że zarabiasz mało, czyli 2000 zł, tankowanie kosztuje Cie 300 zł za zbiornik, u Niemców 2000 Euro to gunwo a nie pensja, w sensie zarabia sie na jakiejś gastronomii tyle, w hostelach a tankowanie wynosi Cie około 70 Euro. Snickers na stacji to 1,5-2 Euro, u nas 2,50 zł. Na autostradzie więcej burgerkingów niż makdolanów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...