Opublikowano 29 listopada 20195 l Zjadłem Drwala w końcu. Boshe co za przehajpowana kanapka. Rok temu smakowała o niebo lepiej, albo po prostu zaczałem chodzić do dobrych knajp. Do tego źle się po nim czuje coś, więc wiadomo, że mienso pewnie dostarczał miejscowy śmietnik yanusz
Opublikowano 29 listopada 20195 l Starzy, poważni ludzie mają zaburzoną percepcję smakową. Nort fish ma nową rege ofertę. Buraczana tortilla z buraczanym kotlecikiem, fetą, jakimś zieleskiem i guacamole. Kotlecik jest nim tylko z nazwy, to bardziej kawałki startego buraka trzymające się siebie na słowo honoru i obtoczone panierką, która nie bardzo spaja cokolewiek. Smakowo całkiem okej, cenowo średnio, niby to tylko 10 zł, ale to ma wielkość standardowego naleśnika tylko trochę bardziej upchanego. Nachosy buraczane. Okazuje się, że jednak kukurydziane z domieszką buraka. Zapewne niewielką, bo smakują niemal identycznie jak zwykłe nachosy, nie ma tu żadnej nuty słodyczy, którą powinien nadać burak. Sprawę ratuje zaskakująco dobry dip guacamole. 9 zł za porcję idealną na przegryzkę między posiłkami. Chciałem dobić się szejkiem dyniowym z kfc, ale wyszedł po fajki
Opublikowano 3 grudnia 20195 l Kontynuując trend testowania fastfoodowych produktów kierowanych do osób vegeseksualnych, przyszła pora na BK i rebel whoopera. Za 12 zł dostajesz sporego burgera, w którym kotlet nie jest strączkową mielonką, a ma fakturą i smakiem symulować prawdziwą wołowinę. No i symuluje na pewno z lepszym skutkiem niż trociny z nkemieckiego maka. Faktura jest całkiem bliska makowych kapci, a smak to mniej więcej jakby ze 100% koncentratu wołowiny zostawić jakieś 40%. Niby mało, ale smak jest wyczuwalny, więc jest to już jakiś substytut krowy, a nie jej zamiennik. Pozytywne zaskoczwnie. Okazuje się, że wokół premiery tego burgera wybuchła niezła afera koperkowa https://bezprawnik.pl/bezmiesny-whopper-burger-king/ Ach ci vegefaszyści. Mcd nie ma problemu, bo nie przygotowuje niczego na żadnych grillach
Opublikowano 4 grudnia 20195 l To raczej było celowe zagranie, żeby zrobić trochę szumu. Przecież prawdziwy weganin i tak nie pójdzie dać zarobić sieciówce, która swój dochód opiera na zabijaniu zwierząt.
Opublikowano 5 grudnia 20195 l Sytuacja mnie dzis zmusiła, żeby wstapic do maka. Drwala pierwszy i ostatni raz jadlem chyba kilka lat temu, suchy kapec i mnie nie powalił. No ale wprowadzili wersje z papryczkami dżalapeno które uwielbiam i całkiem dobry. Sporo sosu plus papryczki, wiec nie był za suchy, całkiem zjadliwe. Edytowane 5 grudnia 20195 l przez Shen
Opublikowano 5 grudnia 20195 l Widzę, że tylko ja mam tu odwagę eksperymentować ze swoją seksualnością.
Opublikowano 5 grudnia 20195 l Jaka atencja po zjedzeniu burgera z warzywem z podrzędnej sieciowki Menu z ostatniego tygodnia: - Mazaya Falafel (znakomita opcja na talerzu - hummus, pita, falafelki, sos, duzo świeżych warzyw, można pęc) - Masaya Roll (tortille po indyjsku z serem indyjskim) - Krowarzywa (burger z kotletem z dyni) - Farma Burgerownia Roslinna (burger z kotletem jaglanym) - Taj Kraków (curry z tofu i spring rollsy) Takze synek, nie lansuj się juz kapciami z Mcdolana, bo to jeszcze zbyt mało pedalskie
Opublikowano 5 grudnia 20195 l To brzmi jak jakieś żarcie z tfu fudtraka tfu gdzie nawet nie ma na czym usiąść. Jedzenie na stojaka gdy stopy stykają się z matką ziemią musi jeszcze dodawać vegemistycyzmu. Spoiler Zazdraszczam
Opublikowano 5 grudnia 20195 l 34 minuty temu, grzybiarz napisał: Red, przytyłes dwa kilo po tym tygodniu? Rozłożyłem to na osobne lancze Zatem norma dzienna kcal w ryzach. Ogólnie duzo lzej na żołądku jest mi po roslinnych obiadach, a i tak jestem najedzony.
Opublikowano 6 grudnia 20195 l Podwojny drwal powiekszony. No szalu ni ma, zawodu tez nie ale bez picia zjedzenie tego jest niewykonalne. Oczywiscie byla coca cola. Bez lodu.
Opublikowano 6 grudnia 20195 l Ja też podwójny wsunąłem, z herbatą. Robi się z drwala tradycja niczym "Kevin sam w domu" na święta.
Opublikowano 8 grudnia 20195 l Normalnie nie wydaje tyle piniendzy na takie smieciowe zarcie ale juz mnie wkur.wiacie, jade po drwala do maca. Tez chce byc w bractwie
Opublikowano 8 grudnia 20195 l Dobra wparlowal podwojny drwal wolowy. Jakiegos mega szalu nie ma ale calkiem smaczne jak na fast food. Za to stezenie sytosci/kalorycznosci na centymetr kwadratowy to chyba jakas czolowka syfzarcia. Jedzac to mialem przed oczami glodujace dzieci w afryce i ti ze pewnie wyzywilbym tym burgerem cala klase malego Imama. No ale wyje,bane na nich. Jak zżarlem to zmeczylem sie bardziej niz dzisiejszymi 20km biegu. Zaraz sprawdze ile to ma kcal
Opublikowano 8 grudnia 20195 l Podwójny drwal jest bardzo spoko tylko dołożyłbym zieleniny więcej. Testowane było dzisiaj i jak na Makdolanda to jest bardzo dobrze! Idzie się tym zapchać!
Opublikowano 12 grudnia 20195 l Zjadłem w końcu Wege Drwala. Kotlet całkiem smaczny, ser jak ser, sos dobry, ale za mało go, albo słabo rozłożony. Generalnie, fajna kanapka i byłaby mocnym zawodnikiem... gdyby gurwa nie ta bułka, sztuczna i nadmuchana, z jakimiś serowymi skwarami. No nie wiem, chociaż do Drwala daliby jakąś lepszą bułę, coś na wzór tych z oferty śniadaniowej. Wziąłem jeszcze frytki zakręcone, ale były nieporozumieniem raczej, gumowe jakieś, choć w smaku nie najgorsze. Spróbowane, odhaczone, nie zamierzam powtarzać, choć chcialbym wrócić za jakiś czas posmakować lodów z Bounty i ciastka z brzoskwinią. Ogólnie było mi ch.ujowo na żołądku, czułem się napchany i wzdęty po tym. Miałem jeszcze w planach spróbować w tym roku z mięsem, bo nie jadłem kilka lat, ale jak poczułem ten smród smażonej wołowiny przez Makiem to mi się odechciało kompletnie xd
Opublikowano 12 grudnia 20195 l Te wszystkie lodeczki, pieczone ziemniaczki, zakrecone frytki to jest jedno wielkie nieporozumienie w macu. Najlepsze sa po prostu klasyczne. O ile dostaniemy w miare swieze.
Opublikowano 13 grudnia 20195 l 11 godzin temu, krupek napisał: gdyby gurwa nie ta bułka, sztuczna i nadmuchana, z jakimiś serowymi skwarami. gdyby tam wypiekali na miejscu taką chrupiącą, naturalną bułę, to te wszystkie food tracki od razu by splajtowały
Opublikowano 13 grudnia 20195 l To akurat nierealne, ale są w fast foodach bułki, które nadają się do jedzenia, a nie jako niezniszczalny prowiant do promu kosmicznego. Przecież nawet w Maku bywało, że sezonowe kanapki miewały lepsze pieczywo.
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.