Fast food

[krupek 15 493]

Ja pisałem głównie o Maku, czy BK, gdzie bułki są jak z plastiku, mięso pełne antybiotyków, olej do frytek wzbogacony o dodatki i konserwanty, a w szejku, czy lodach to najwyżej trochę mleka w proszku się znajdzie i nie wiele to ma wspólnego z koltajlem mlecznym.

 

52 minuty temu, Rozi napisał:

''Sztuczne jedzenie w fast foodach" też swoją drogą zabawne i nigdy bawić nie przestanie xd

Sztuczne, czyli wysoko przetworzone. No co jak co, ale efekty takiego jeszenia w nadmiarze chyba codziennie widzisz w lustrze, więc nie wiem, co w tym zabawnego.

[Sedrak 790]

A na dokładkę mięso oddzielane mechanicznie. Tam chyba tylko kawa jest legitna

[krupek 15 493]

No wołowina to akurat nie jest mom, ale nuggetsy, czy ulepy do McChickena, czy wrapa już tak.

[Rudiok 3 376]

Momy, sromy, król jest tylko jeden. Prosto z Norwegii. Pyszny skurwiel 

 

 

[krupek 15 493]

W rogu jaki rzadki widok. Jednak ktoś gdzieś kupuje te a la rybne 

[Mustang 1 776]

A jadałem czasem te rybne, podobnie wegetariańskie. Mak czasem miewał też fajne krewetki, ale chyba nie w PL.

[Rudiok 3 376]

https://sanders11grander.pl/

[krupek 15 493]

Lubię słodkie akcenty w wytrawnych daniach, ale toffee w burgerze z kurczakiem to chyba słaby pomysł. 

[_Red_ 12 065]

Burgera miesiąca w lokalnej knajpie widziałem z borówkami i białą czekoladą, ale jelito mówiło mi "nie", aby to kupować.

[Rudiok 3 376]

Ten z masłem orzechowym i truskawkami nie był zły, ten toffi to jednak gówno. Niby w teorii pasuje, ale to ten sam sos toffi o sztucznym posmaku, który ładują do szejków. No i nie ma tam nic żeby przełamać smak (te 3 listki rukoli to nigga plz). Jakby to był np. słony, lekko przypieczony karmel, do tego jakaś cebulka, bardziej wyrazisty ser to może może, ale takim wydaniu to nyet. 

[Rudiok 3 376]

Max Burgers - z hasła "premium" została już chyba tylko cena 

No bez kitu, wkurzyłem się. Na trasie widzę Max, myślę sobie "a w sumie dziś mam ochotę na premium" a dostałem średnio smaczne bułki z kotletem jakby z mielonki, bez żadnego wyraźnego smaku ani przyjemności jedzenia, w cenach zaporowych. 3/10 

[krupek 15 493]

No z cenami trochę pojechali, bo sama buła z kotletem roślinnym już 20 zł. Chociaż w BK niewiele lepiej, bo Plant Based Whopper już 19 zł, ale oni chociaż mają hamburgery za 6 zł.

[_Red_ 12 065]

O, a wyskoczył mi kuponik na plant whopper z frytkami za 16 zł.

 

Zjadliwe to, co robi za kotleta?

[krupek 15 493]

Kotlet jest pszenno-sojowy, przy fast foodowej wołowinie różnica w smaku praktycznie niezauważalna.

[_Red_ 12 065]

Oj bez przesady, akurat BK moim zdaniem ma dobre mięso w kategorii Fast Food. Mięsne w konsystencji i ten posmak grilla, czego nie ma mielonka z McD lub Max. Ale z ciekawości planta kupie.

[krupek 15 493]

No jak zjeść samego kotleta to różnicę się poczuje, ale w bułce z sosem i warzywami jest mało wyczuwalna. Zresztą, one są smażone na tym samym grillu.

[Paolo de Vesir 9 234]

4 minuty temu, krupek napisał:

Kotlet jest pszenno-sojowy, przy fast foodowej wołowinie różnica w smaku praktycznie niezauważalna.

 

BK pisał, że te ich kotlety roślinne nie są do końca wege, bo smażą je na tych samych grillach co produkty mięsne co może tłumaczyć podobieństwo smaków.

[_Red_ 12 065]

Czy weganin ma problem. Ale wegetarianin spoko.

[krupek 15 493]

Wegetarianin też nie je mięsa. Większej ideologii bym się nie doszukiwał, ot poszerzenie oferty. Plant Basen Royal za to jest smażony w osobnym nie tłuszczu, nie w tym, w którym nuggetsy.

 

4 minuty temu, Paolo de Vesir napisał:

 

BK pisał, że te ich kotlety roślinne nie są do końca wege, bo smażą je na tych samych grillach co produkty mięsne co może tłumaczyć podobieństwo smaków.

 

Dokładnie, do tego przyprawy, cebula, więc smak zbliżony.

[_Red_ 12 065]

Teraz, krupek napisał:

Wegetarianin też nie je mięsa

 

No przecież wiem, po co mi to tlumaczysz xd Mowie ze jak produkt roślinny smażony był na tłuszczu wołowym to weganin nie zje planta, tak jak nie wypije piwa z tymi enzymami od bydła czy coś. 

[Faka 4 046]

A ja musze napisać, że north fish się skurwił, bardzo często brałem tam mirunę z serem i prażoną cebulką, a potem napierdalałem w talerz tyle ziemniaków, surówek, chuj wie co tam jeszcze. A teraz? Teraz dostajesz piździelowate kubły w różnych rozmiarach, jakieś kurwa, Mki, Lki, mega. Chuj kurwa, do mega to se wpierdol 3 kurwy ziemniaczane i kombinuj jak w jebać surówkę jakąś. Jeszcze to też poszło w górę z cenami. Mniejsze jedzenie, więcej płacenia, pierdolę cię w dupę north fish kurwo jebana. Stałego klienta stracili tylko. 

[_Red_ 12 065]

Każde gastro poszło w hui w górę, co poradzisz.

[Rudiok 3 376]

No ale jest różnica jak trzymasz jakość i podwyższasz cenę bo koszty zmienne rosną. A jak podwyższasz cenę i jednocześnie obniżasz jakość i robisz jeszcze fikołki w menu to jesteś kurwą jebaną. Got it? 

[Faka 4 046]

No dawno nie widziałem, żeby jakaś fastfoodowa sieciówka jak north fish odjebała taką manianę z menu i tymi pudłami na żarcie, na dodatek chujowej jakości, które zaraz to pudło rozlatuje jak dziwka po polu. To była w miarę spoko sieciówka, gdzie sobie wybierałeś ileś chciałeś za taką podyktowaną cenę. 

[_Red_ 12 065]

 

18 minut temu, Rudiok napisał:

No ale jest różnica jak trzymasz jakość i podwyższasz cenę bo koszty zmienne rosną. A jak podwyższasz cenę i jednocześnie obniżasz jakość i robisz jeszcze fikołki w menu to jesteś kurwą jebaną. Got it? 

 

No dobra, ale tam w pierwszym poście nie było nic, że mu nie smakowało, tylko że wprowadzili różne rozmiary i Faka dostał udaru przy klawiaturze, bo mu kilo ziemniaków się nie mieści już xd Nie jadłem parę lat więc nie mam porównania, ale jeśli chujowsze jest żarcie no to ok, suabo. 

 

Teraz post wyżej jest, że chujowa jakość. 

 

W sumie jak kiedyś korzystałem to też te talerze nie były super duże. Filecik, a potem otaczalem go wieżą z frytek i szpinaku. Mam teraz ochotę na rybkę