number_nine 1 356 Opublikowano 21 stycznia Opublikowano 21 stycznia 2 godziny temu, Rudiok napisał(a): No i zgadzam się, że jakkolwiek chujowe by to żarcie nie było to jeszcze nie zdarzyło się mieć po nim kurczakowej sraki jak czasem po KFC. fakt, sraki u mnie nigdy po maku nie było, za to na odwrót - przez dwa dni nie mogłem wydalić tego suchego kotleta i buły Cytuj
Shankor 1 665 Opublikowano 21 stycznia Opublikowano 21 stycznia Jakiś czas temu byłem w KFC i polędwiczki i skrzydełka były bardzo malutkie, niewiele mięsa na nich, przewaga panierki, no temat na granicy oszustwa - ale oni sprzedają na sztuki i tną koszty na maxa. Chyba tylko w bułkach jest mięso normalnych rozmiarów. Obraziłem się na nich, niech spierdalają. Cytuj
LeifErikson 1 137 Opublikowano wtorek o 17:00 Opublikowano wtorek o 17:00 Późno dołączam do dyskusji, ale za to mam kontrowersyjną opinię, bo dla mnie mak to kompletna pomyłka i efekt dojebanego marketingu, nic więcej. Przecież to "jedzenie" jest tam kompletnie nijakie. Nie rozumiem jak można pomyśleć "mam ochotę na burgera" i iść do maka zamiast zwykłej burgerowni, których namnozylo się na pęczki w miastach i miasteczkach. Ja się czasem daje złapać jak są jakieś promocje, ostatnio jakiś rok temu chyba byłem na big macu z frytkami za 15 zeta i może w takiej formie ma to jakiś śladowy sens - zawsze to jakieś ciepłe jedzenie za 15 złotych... ale walorów smakowych to jak dla mnie nie ma żadnych. Cieniutkie "kotlety" między cieniutkimi kawałkami malutkiej bułeczki, jakieś aptekarsko odliczone ilości sałaty czy ogórka i wrażenia po zrobieniu kęsa jakby się żuło jakąś papkę bez smaku. Fryty do tego przesolone, a jak z ciekawości wziąłem kiedyś nuggetsy (nostalgia się odpaliła bo za dzieciaka w okolicach 1998 to się wydawało mega spoko), to dwa zjedlem i resztę wywaliłem- przesiąknięta tłuszczem panierowana bryłka momu. No to może lody? Od biedy, ale przeslodzone tak, że żeby wykręca. Tak więc ja obecnie złote luki omijam szerokim łukiem i jak koniecznie muszę coś zjeść w fast foodzie to juz z braku laku wolę BSmarta z KFC, bo przynajmniej jak to jem, to czuję co jem, a przypadłości gastrycznych o których piszecie nie miałem. No ale i tak Popeyes wyprzedza jednych i drugich jakością jedzenia moim zdaniem i szkoda, że jest tak mało ich lokali. Cytuj
Mejm 15 459 Opublikowano wtorek o 17:18 Opublikowano wtorek o 17:18 Frytki w macu czesciej trafiaja sie wylezane (polecam odniesc, nie robia problemu z wymiana) niz przesolone, ale jak trafi sie takie w punkt no to nie ma bata. Mozna macowi duzo zarzucic ale frytki maja najlepsze. Gdybym byl fanem buregerow to oczywiscie ze bym nie jadl w macu (tylko w moa). Chociaz tutaj w cenie "kraftowego" sa jeszcze frytki i picie. No ale, ze nie jestem notorycznym krowozerca to lubie zajsc raz na dwa miesiace do maca, usiasc sobie przy sporym stoliku i zjesc jakas klasyczna kanapke obserwujac swiat za szyba. I w sumie nie wiem jaki mac ma teraz marketing bo ostatnia reklama jak widzilem w tv byla ta jak stawali sie "restauracja" i ostatnio na tramwajach we tego podswietlanego. Jak cos to wrocily bieda kupony, te same jak rok temu. Cytuj
LeifErikson 1 137 Opublikowano wtorek o 17:28 Opublikowano wtorek o 17:28 Co do ceny to okej, tylko że w maku te kanapki są maleńkie w porównaniu do zwykłych burgerowni, więc moim zdaniem dodatek frytek czy napoju niewiele zmienia. W zwykłej burgerowni do 30 zeta można dorwać bydlaka którego czasem ciężko zjeść na raz. W maku za tyle będzie pewnie jakiś zestaw ale z kanapeczka która można pochłonąć trzema gryzami. Co do marketingu to oni brand budują u nas sukcesywnie od prawie 30 lat zahaczając o większość jak nie wszystkie możliwe kanały, więc tu raczej nie ma o czym mówić w ogóle. Cytuj
Shen 9 976 Opublikowano wtorek o 17:32 Opublikowano wtorek o 17:32 Jak się chce swieze frytki w maku to trzeba zamówić takie bez soli, bo sola wszystkie już przygotowane z automatu. Kiedys tak to przynajmniej działało. Cytuj
oFi 2 539 Opublikowano wtorek o 17:59 Opublikowano wtorek o 17:59 28 minut temu, LeifErikson napisał(a): Co do ceny to okej, tylko że w maku te kanapki są maleńkie w porównaniu do zwykłych burgerowni, więc moim zdaniem dodatek frytek czy napoju niewiele zmienia. W zwykłej burgerowni do 30 zeta można dorwać bydlaka którego czasem ciężko zjeść na raz. W maku za tyle będzie pewnie jakiś zestaw ale z kanapeczka która można pochłonąć trzema gryzami. Co do marketingu to oni brand budują u nas sukcesywnie od prawie 30 lat zahaczając o większość jak nie wszystkie możliwe kanały, więc tu raczej nie ma o czym mówić w ogóle. W maku sobie podjem, a nie że idę na obiad czy coś. Do burgerowni nie chodzę bo robią tak wielkie burgery ze leje sie wszystko po gębie i różnie do tego to mięso moj żołądek znosi. W macu mam tą gwarancję smaku, który w miarę lubie + porcję sam sobie skaluję. Oczywiście maka nie bronie, bo jakości tam nie znajdziesz, ale tłumacze procesy jakimi zwykli zjadacze chleba się kierują. 1 1 Cytuj
Plugawy 3 726 Opublikowano wtorek o 19:19 Opublikowano wtorek o 19:19 Jak mam ochotę na hamburgera to idę do burgerowni albo sam robię, a jak mam ochotę na maca to idę do maca. Można mieć centralnie ochotę na maca ale nie na hamburgera bo mac ma swój niepowtarzalny smak, który nie kazdemu musi przypasic. No i mac gdzie nie pójdziesz to będzie smakował tak samo. Teraz już rzadko chodzę bo jest na końcu miasta na wylotówce, ale jak mieszkałem w Łodzi to się go wcinało często. Ostatnio wczoraj jadłem akurat bo byłem w Bydgoszczy i smakowało jak wszędzie czyli tak jak chciałem. I rzeczywiście było jak piszecie przy Mc pełno ludzi a przy KFC i burger kingu pusto Cytuj
Paolo de Vesir 9 425 Opublikowano wtorek o 19:55 Opublikowano wtorek o 19:55 Było testowane Popeye's w Złotych Tarasach i co tu dużo mówić - obok MaxBurgera najlepsze co jest na rynku szybkiego żarcia. Ta pikantna kanapka z coleslawem petarda, ale to i tak nic w porównaniu do wrapów. Przy tej ofercie sflaczałe gównowrapy z McDonalds'a robią siad na butli od Vanisha. Cytuj
Mejm 15 459 Opublikowano wtorek o 20:46 Opublikowano wtorek o 20:46 Max burger paskudne mieso galaretka. A i tak wiekszy ruch niz kingu Cytuj
Rudiok 3 394 Opublikowano wtorek o 21:02 Opublikowano wtorek o 21:02 No nie no, jak ktoś poleca Maxa to wiadomo, że to prowo. Cytuj
Paolo de Vesir 9 425 Opublikowano wtorek o 21:18 Opublikowano wtorek o 21:18 Jeszcze do niedawna bym się z wami o to wykłócał, ale faktycznie kiedy byłem tam w tę niedzielę (po raz pierwszy od przynajmniej pół roku) to zauważyliśmy z narzeczoną, że mięsko ma vibe burgera wieprzowego, właśnie takie gąbczaste. Wychodzi na to, że to nie był wypadek przy pracy. Szkoda, bo zawsze byłem fanem, a tu taki zonk. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.