Opublikowano 9 marca 201510 l e tam Yano przesadzasz, polecam zrobic sobie club sandwich i wtedy docenisz urok 3 kawalka chleba w kanapce W Katowicach pojawiło się coś takiego: http://silesiasmakuje.pl/katowice-tost%E2%80%A2mania-nowy-foodtruck-z-tostami-w-rozmiarze-xxl/ Wyglądają te tosty apetycznie, muszę niedługo spróbować. Byłem tam ostatnio, co prawda troszkę cyknięty, ale na tyle, że ogarniałem. Wziąłem opcję Johnny English, z bekonem, jajkiem, cheddarem i cebula. Powiem tyle - przepyszne. Rozmiarowo nie jest jakoś rewelacyjnie ('tostowy' holenderski chleb, o wiele wiekszy niż ten nasz), bo mogło być lepiej, natomiast smakowo jest naprawdę super - bekon fajnie przysmażony, jajko z serem i cebulka sie ladnie komponuja, a do tego sos barbecue - niebo w gębie. Całkiem dobrze się najadłem. Cena 10zł nie jest zaporowa, lepiej wydać na tosta, niż rzucić na cycki byłej. Jak będziecie w centrum Katowic, to koniecznie się tam udajcie, naprawdę warto. Edytowane 9 marca 201510 l przez Figlarz
Opublikowano 9 marca 201510 l Tak przeglądam menu tego 7th Street i w sumie wybiorę się tam niedługo, bo mam blisko do Olkusza. Uwagę moją przykuł Psycho Burger - Naga Jolokia Edition: Sałata, ser cheddar, pomidor, papryka Jalapeno, papryczki Piri-Piri, oblany ostrym sosem sporządzonym z dojrzałych czerwonych papryczek chili, skropiony 10 kroplami wywaru z papryki Naga Jolokia Kurde, ale to musi być miotacz ognia; chyba bałbym się go zjeść.
Opublikowano 9 marca 201510 l Jest sens jedzenia takich ostrych rzeczy w ogole jako burger ? Jezeli tak parzy w morde, to chyba bulki, sera, salaty i mięsa to w tym nie czuć ?
Opublikowano 9 marca 201510 l zależy od dania i kucharza, byłem raz w tajskiej knajpie i zamówiłem danie 5/5 w ostrosci no to danie było tak skomponowane że piekło po jakimś czasie, najpierw były smaki dania, pikantność sie rozwija i ten smak, przekształcał sie w inny i "coś sie działo" z daniem i to była mała przygoda, a jak ktoś wpierdziela papryke z pestkami do kebaba to juz przyjemniej chyba dostać gazem łzawiącym niż takiego kebzona
Opublikowano 9 marca 201510 l No ja tam nie wiem, nie lubuję się w ostrej kuchni. U mnie max do smaku to świerzo zmielony pieprz, ewentualnie cayenne z marketu aby odrobinę doprawić smak.
Opublikowano 9 marca 201510 l jak nie lubisz ostrego żarcia to po co komentujesz? ten burger na pewno nie jest dla ciebie, a jeśli rozi lubi ostre to pewnie sie będzie dobrze przy nim bawił
Opublikowano 9 marca 201510 l yano, pachnie hipokryzja. ty tez nie lubisz/nie robisz wielu rzeczy, a i tak komentujesz. ma do tego prawo, wiec pisze. ja tez sie dziwie ludziom, ktorzy biora sobie najostrzejsza potrawe w menu i potem ze lzami w oczach robia male kesy, pijac w miedzyczasie hektolitry wody, po czym wychodzą zadowoleni z lokalu, "bo ostre jak chuj". nie wiem, moze tego po prostu nie rozumiem fenomentu ostrego żarcia, bo nie lubie...
Opublikowano 9 marca 201510 l Bo dyskusja polega na tym, że się tylko i wyłącznie zgadzasz z przedmówcą.
Opublikowano 9 marca 201510 l akurat bizon tylko i wyłącznie sie dowala do innych i to jest nudne już od dłuższego czasu po prostu nie rozumiem fenomentu ostrego żarcia wyjaśnienie może być dosyć proste - w reakcji na ostre żarcie mózg wytwarza endorfiny które mają uśmierzyć ból ale też w odpowiedniej ilości dają przyjemność. i to najprawdopodobniej dlatego własnie niektórzy ludzie (w tym ja) lubią coś co niby sprawia ból. byc może ci co unikają ostrego jedzenia nie produkują wystarczającej ilości endorfin żeby ból zmienić w przyjemność. albo poprostu nigdy sie nie przełamali i spróbwali jakiejś większej ilości żeby sie przekonać czy będą jakieś dodatkowe efekty a i przy okazji - picie litrów wody praktycznie nic nie daje. ja prawie nigdy nie pije nic w czasie ostrego jedzenia, bo po pierwsze to niewiele pomaga (prędzej mleko) a po drugie jaki jest sens jeść coś ostrego by w czasie jedzenia zabijać tą ostrość ;p w dodatku zwykle robie sobie potrawy których ostrość kontroluje i dobieram do własnych potrzeb i od tego gadania nabrałem ochoty na ostre jedzenie... Edytowane 9 marca 201510 l przez Yano
Opublikowano 9 marca 201510 l yano, pachnie hipokryzja. ty tez nie lubisz/nie robisz wielu rzeczy, a i tak komentujesz. ma do tego prawo, wiec pisze. ja tez sie dziwie ludziom, ktorzy biora sobie najostrzejsza potrawe w menu i potem ze lzami w oczach robia male kesy, pijac w miedzyczasie hektolitry wody, po czym wychodzą zadowoleni z lokalu, "bo ostre jak chuj". nie wiem, moze tego po prostu nie rozumiem fenomentu ostrego żarcia, bo nie lubie... JA (pipi)E JAK MNIE W(pipi)IAJĄ TAKIE CIOTY, NO (pipi)A. O JAKI JA JESTEM WIELCE HARDKOROWY SMAKOSZ NAJPIKANTNIEJSZE NA SWIECIE OO JAKA DOBRA OSTRA, PODKREŚLAM OSTRA MUSZTARDA. ALBO "OO KUPIE SOBIE CZIPSY, ALE NIE JAKIEŚ SMACZNE, MUSZA BYĆ PIKANTNE, JESTEM LEPSZY BO JEM PIKANTNE A WY CO NADAL PAPRYCZKA CZY CEBULKA? JA WPIERDALAM WASABI, SMAKUJE JAK OCET Z PIEPRZEM ALE WPIERDALAM, NIEBO W GĘBIE, GDYBY BYŁO CIUT OSTRZEJSZE TO WY(pipi)AŁBYM STAREGO WE WSZYSTKIE DZIURY TAKI BYŁBYM PODNIECONY, ZROBIŁBYM JESZCZE TEMAT ŻE PIKANTNE I OGIEŃ I PIEKŁO. ROZUMIEM NADAĆ WYRAZISTOŚCI, ALE ZABIJAĆ CAŁY SMAK POTRAWY DLA WĄTPLIWEJ PRZYJEMNOŚCI PIECZENIA JAPY? KSZTUSISZ SIE, POCISZ I LECI CI Z NOSA. MOŻNA O PORÓWNAĆ Z ROZKOSZĄ PODCZAS DŁAWIENIA SIĘ (pipi)EM. PRAWDZIWE (pipi)ANE SZOŁ ZACZYNA SIĘ KIEDY TAKI TWARDZIEL MOŻE SIĘ WYKAZAĆ, JAKAŚ PIZZERIA CZY U SIEBIE W KUCHNI. CO TAM MATI ZAMÓWMY PIZZE, DLA MNIE MEGADIABLOPIZDAMEXICANOOSTRA Z DODATKOWYMI PAPRYCZKAMI, HEHE COŚ NIE OSTRA, JA TO NIE WIEM JAK WY MOŻECIE JEŚĆ TAKIE MDŁE xD CO TAM CHCESZ SPRÓBOWAĆ SEBA? TYLKO MASZ POPIJ MLEKIE BO SIĘ WODO NIE POPIJA XD A TERAZ ZW NA MOMENCIK BO MUSZE SIE WYSRAĆ MOIM MEGA PIEKĄCYM STOLCEM, AHH NIE MA TO JAK BRUTALNE PIECZENIE ODBYTU I WALENIE KONIA DO CHRZANU.
Opublikowano 10 marca 201510 l wiem że to stary tekst i już go widziałem, ale ktoś to kiedyś napisał dlatego napisałem że kogoś dupa boli nawet jeśli ten tekst to żart to pewnie są ludzie którzy tak myślą na serio
Opublikowano 10 marca 201510 l jasne, bo po co sie afiszowac czyms co jest w zasadziej zaprzeczeniem dobrej kuchni?
Opublikowano 10 marca 201510 l jak nie lubisz ostrego żarcia to po co komentujesz? ten burger na pewno nie jest dla ciebie, a jeśli rozi lubi ostre to pewnie sie będzie dobrze przy nim bawił będzie klaskał i śpiewał ?
Opublikowano 10 marca 201510 l jak nie lubisz ostrego żarcia to po co komentujesz? ten burger na pewno nie jest dla ciebie, a jeśli rozi lubi ostre to pewnie sie będzie dobrze przy nim bawił będzie klaskał i śpiewał ? myslę, że dla roziego taki burger to małe święto więc nie wykluczałbym
Opublikowano 13 marca 201510 l znowu zjadłem sobie podwojnego mcroyala na kolacje, i znowu był soczysty i bardzo fajny jak na standardy maka ci co mowią że jest suchy serio musieli dostać jakiegoś odleżanego kapcia
Opublikowano 14 marca 201510 l mcroyal soczysty? pomodle sie za ciebie yano, by bozia zeslala ci na jezyk kubki smakowe, moze w koncu ogarniesz sie troche i bedziesz pisal w tym grupowcu posty normalne, a nie tak jak w kazdej innej tematyce - 100% abstrakcji.
Opublikowano 14 marca 201510 l a ja sie za ciebie pomodle żeby kiedyś przygotowali ci świeżego gorącego mcroyala a nie jakąś kupe która leżała 20 min zanim ci ją podali
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.