Rudiok 3 356 Opublikowano 14 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 14 czerwca 2015 Sodę dodaje się do wszelkich strączkowych żeby były lepiej przyswajalne i nie powodowały wzdęć tudzież pierdzenia, więc uwierz, że warto A robienie falafela z cieciorki z puszki to jak robienie placków ziemniaczanych z gotowanych ziemniaków. Cytuj Odnośnik do komentarza
kubson 3 189 Opublikowano 14 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 14 czerwca 2015 (edytowane) rowniez sok z cytyny / limonki, kolendra, dodany do straczkowych niweluje wzdecia zwlaszcza w falafelach, niektorzy sode / proszek do pieczenia dodaja do falafela zeby byly bardziej puszyste, juz nie przesadzaj z tym porownaniem, normalnie da sie zrobic falafele z cieciorki z puszki i wychodza naprawde lux Edytowane 14 czerwca 2015 przez kubson Cytuj Odnośnik do komentarza
Gość _Be_ Opublikowano 14 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 14 czerwca 2015 robilem kiedys z cieciorki w puszce wyszły bardzo ch.ujowate Cytuj Odnośnik do komentarza
szejdj 2 804 Opublikowano 14 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 14 czerwca 2015 Cytuj Odnośnik do komentarza
Mejm 15 296 Opublikowano 15 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 15 czerwca 2015 Jakbyscie jeszcze chlopaki proporcje do tych waszych przepisow na falafele dorzucili to bylbym kontent. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rudiok 3 356 Opublikowano 15 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 15 czerwca 2015 200 g cieciorki na start zupełnie wystarczy (jest sprzedawana najczęściej w paczkach po 400 g), po namoczeniu jeszcze i tak urośnie. Do tego 1 mała cebula, ze dwa-trzy ząbki czosnku a reszta to przyprawy już jak kto i ile lubi. Ja daję na taką porcję ok. 3 łyżeczek kminu, 1.5 łyżeczki nasion kolendry, po pół pęczka zielonej pietruszki i kolendry, chili, sól, pieprz, soda. Można spróbować po wymieszaniu i ew. doprawić, warto doprawić nawet trochę zbyt mocno, bo po smażeniu smaki trochę bledną. Na smażenie idzie mi ok 1 l oleju na średnią patelnię. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 17 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 czerwca 2015 200 m od mojego otworzyli burgerownię, nazywa się Beat Burger. Prowadzą młode ziomki, w środku lecą czarne rapsy, mały lokal. Wziąłem klasycznego burgera, za 15 ziko, bułka żytnia. Był zayebisty, wszystko w nim grało jak należy. Na wynos pakują w pojemnik plastikowy i torebké papierową. Polecam mocno ludziom z Trójmiasta. Trzymam kciuki, żeby im się dobrze kręcił ten biznes, bo ostatnimi czasy ciągle coś nowego było w tym miejscu. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bjały 2 951 Opublikowano 17 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 czerwca 2015 "200m od mojego" czyli gdzie? Z tego co pamiętam mieszkasz na Przymorzu. podaj ulicę tej burgerowni to dam im tez zarobić Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 17 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 czerwca 2015 Obrońców Wybrzeża, przy Biedronce. 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Szwed 637 Opublikowano 17 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 czerwca 2015 Cholera, widziałem to miejsce ostatnio. Może jeszcze zdążę skoczyć zanim wyjadę. Wczoraj za to jadłem w Gdyni w "Chwila Moment". 22zł za standardowego burgera, z (ponoć) bułką wypiekaną na miejscu. We wtorki lemoniada gratis. Najadłem się, smakowało mi, więc na propsie. Kumpela wzięła "tajskiego" w picie (co to w ogóle za burger w picie?), posmarowany masłem orzechowym, generalnie dziwne połączenia smaków, ale też mówiła, że dobre. Generalnie całkiem spoko lokal, w centrum Gdyni. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bjały 2 951 Opublikowano 17 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 17 czerwca 2015 Ja polecam Gdyńską Zapiekankę. Zayebiste są. Do wyboru z pieczywem graham badź pszennym. 3 sosy domowej roboty lub inne z Fanexu. Jadlem z salami i papryką. Mega. Na pewno tam wtóce spróbować innych wariantów. Cytuj Odnośnik do komentarza
pawelgr5 1 460 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 Zjadlem dzis nowa kanapke sezonowa z McD. Becon Clubhouse w wersji Beef (jest jeszcze kurczak, ale kogo to obchodzi), ktory smakuje troche jak zlepek innych kanapek. Jest sos z big maca, burger z Royala no i boczek z kanapki drwala. Do tego pomidor i salata. Taki calkiem spoko. Siadl mi nawet troche lepiej niz New Your Beef Classic, ale do drwala czy podwojnego Royala startu nie ma. Takie 6/10. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yano 3 697 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 (edytowane) kurde wygląda dosyć dorodnie, chyba sie wybiore. patrząc na składniki wygląda to na dopakowanego wieśmaka, powinno być spoko, chociaz 2 kawałki miesa były by jeszcze lepsze Edytowane 25 czerwca 2015 przez Yano Cytuj Odnośnik do komentarza
pawelgr5 1 460 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 U mnie byl JEDEN plasterek pomidora i tlez samo salaty. Troche daleko to od obrazka bylo... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rayos 3 170 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 mogłeś zgłosić do "reklamacji" i poprosić, żeby Ci zrobili dokładnie takiego jakiego mają na zdjęciach promocyjnych pół biedy, że pewnie cała ekipa by Ci napluła/zwaliła do buły Cytuj Odnośnik do komentarza
Kosmos 2 711 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 (edytowane) To jak wygląda a jak jest w rzeczywistości to znaczna różnica. Już dawno to ustaliliśmy. Te burgery już mi w macu chyba przestały tak smakować jak kiedyś. Nuggetsy nadal spoko. Niedługo ponownie przetestuje burger kinga, bo na dniach otwarcie. Lol, w macu nikt do bułki nie napluje, prędzej w eksluzywnej restauracji. Edytowane 25 czerwca 2015 przez Cosmos Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 623 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 Cholera, widziałem to miejsce ostatnio. Może jeszcze zdążę skoczyć zanim wyjadę. Wczoraj za to jadłem w Gdyni w "Chwila Moment". 22zł za standardowego burgera, z (ponoć) bułką wypiekaną na miejscu. We wtorki lemoniada gratis. Najadłem się, smakowało mi, więc na propsie. Kumpela wzięła "tajskiego" w picie (co to w ogóle za burger w picie?), posmarowany masłem orzechowym, generalnie dziwne połączenia smaków, ale też mówiła, że dobre. Generalnie całkiem spoko lokal, w centrum Gdyni. w Gdyni moim zdaniem najlepsza jest Baranola na wzgórzu przy skm, a w gdańsku surfburger. Cytuj Odnośnik do komentarza
schabek 5 318 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 kurde wygląda dosyć dorodnie, chyba sie wybiore. patrząc na składniki wygląda to na dopakowanego wieśmaka, powinno być spoko, chociaz 2 kawałki miesa były by jeszcze lepsze te ich bulki to na obrazku zawsze super wygladaja. jakis czas temu jadlem tego wiesmaka podwojnego, nad ranem jak wracalem z imprezy, 5min wczesniej rzygalem za przystankiem wodka i musialem sie ratowac czymkolwiek. mak byl najblizej bo to na dworcu w gdansku a akurat i tak czekalismy na autobus (tak to na trzezwo bym nie poszedl wiadomo). bylo po 5 i prawie nikogo w maku. chwile musielismy zaczekac zanim zrobia, dostalem gorace i swieze ale w smaku dupy nie urwalo chociaz bylo calkiem ok i wyszedlem juz jako inny czlowiek z tego maka. zdarzalo mi sie pojsc tez napyerdolonym na super zarcie, miedzy innego na burgera z prawdziwego zdarzenia i az mnie obrzydzenie bierze jak to sobie przypomne. przytaczam ta historie dlatego ze yano jest zarowno fanem maka jak i wodki, nie wiem czy zdarza mu sie pojsc na trzezwo na jedzenie tam, ale jesli nie to juz sie domyslam czemu jest takim fanem mcdonald. ale musze przyznac ze te ich czipsy z sosem smietanowym wymiataja. @shen w baranoli nie jadlem, ale za to dla mnie nr 1 w gdansku to original burger. dwa razy tam jadlem, raz to byla jakas sezonowa kanapka chyba 'farmer' jak dobrze pamietam z pieczarkami i czyms jeszcze, a raz poszedlem na fat boya (podwojne mieso) i tez ogien ale to bylem z kolegami bo sie zastanawialismy czy damy rade zjesc bo porcja kosmos Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 623 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 Polecam Baranole gdybys był w Gdyni, to jest obok skm wzgorze maksymiliana, trzeba tylko na druga strone ulicy przejsc. Ten original to na jakiej dzielnicy? Cytuj Odnośnik do komentarza
schabek 5 318 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 po stronie riviery czy po drugiej? original jest na dlugiej w srodmiesciu niedaleko w sumie bobby burgera xd Cytuj Odnośnik do komentarza
Shen 9 623 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 Po drugiej, musisz podziemnym przejsciem wyjsc w strone urzedu miasta. Cytuj Odnośnik do komentarza
Bjały 2 951 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 (edytowane) po stronie riviery czy po drugiej? original jest na dlugiej w srodmiesciu niedaleko w sumie bobby burgera xd Bylem ze zlotowiczami tam na burgera Mi smakowal ale stwierdzilismy ze bulki troche suche na poczatku ale jak sie egryziesz to juz git. Kelner przyniosl wszystkim taleze i oznajmil Redowi ze jeden z krazkow cebulowych jest na talerzu teki xD Teka okazal sie spoko kolega i mu oddal Edytowane 25 czerwca 2015 przez Bjały 1 Cytuj Odnośnik do komentarza
Yano 3 697 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 yano jest zarowno fanem maka jak i wodki, nie wiem czy zdarza mu sie pojsc na trzezwo na jedzenie tam, ale jesli nie to juz sie domyslam czemu jest takim fanem mcdonald. nie jestem wcale aż takim fanem maka, za to jestem fanem próbowania nowości, czy to mak, czy chipsy, czy nowy sos albo nowy rodzaj napoju itp. zawsze jak widze nowość to chce sprobować bo a nóż sie okaże że jest dobre. dlatego do maka zwykle właśnie chodze na nowości i okresowe burgery. z ciekawości a nie dlatego że kocham ten smak, mam o nim zdanie jak większość - czyli że słąbe lub jak dobrze pójdzie to ujdzie ;p . jednak czasem sie trafia cos co jest powyżej normy i wtedy chadzam do maka kilka razy póki jest (np drwal albo ten podwójny ostry mcroyal) tak żeby isc do maka i zamówić standardowego burgera jak wieśmak czy mcroyal to mi sie zdarza może ze 2 razy w roku. i tylko raz byłem w maku będąc pijanym. było to dawno temu, z 7-8 lat temu, w sylwestra. a wtedy kompletnie nie byłem przyzwyczajony do picia wódki. najpierw posiedzieliśmy ze znajomymi w parku i obaliliśmy sporo wódy (żołądkowa gożka mięstowa wchodziła zadziwająco płynnie) - no i postanowiliśmy podjechać metrem do centrum zobaczyć noworoczną impreze która jest zawsze pod pałacem kultury. obok był mak i zjedliśmy coś tam, a potem mocno mnie zamuliło i niedługo po północy musieli mnie odwieźć do domu xd a potem w środku nocy nagle sie obudziłem i wyrzygałem wódke i burgera. nie było to fajne wspomnienie. i to był dosłownie jeden przypadek gdy bylem pijany w maku. ale skoro o tym mowa to KFC jest dobrym żarciem pod alkohol. tłuste i daje dobre efekty. jeszcze nigdy nie miałem kaca gdy przed piciem zjadłem sporą ilość kfc Cytuj Odnośnik do komentarza
krupek 15 475 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 Dziś jadłem w Burger Kingu kanapkę o nazwie Spring Grilled Chicken, bułka ch.ujowa, sztuczna jak cycki Natalii Siwiec, ale grillowana pierść była cudowna, sos też i fajne, świeże warzywa. Polecam, ale bez zestawu, bo frytki też gejowe, jak w Maku z resztą. Cytuj Odnośnik do komentarza
Yano 3 697 Opublikowano 25 czerwca 2015 Udostępnij Opublikowano 25 czerwca 2015 jadłem tego nowego clubhousa w maku, wersja z mięsem a nie z kurczakiem oczywiscie był średni, mimo że teoretycznie składniki fajne to w praktyce był dosyć suchy i miał mało smaku. znacznie mniej niż np podwojny mcroyal. zjeść można ale to typowy średniak, niczym sie nie wyróżnia, nijaki taki Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.