Skocz do zawartości

Fast food


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Sodę dodaje się do wszelkich strączkowych żeby były lepiej przyswajalne i nie powodowały wzdęć tudzież pierdzenia, więc uwierz, że warto :) A robienie falafela z cieciorki z puszki to jak robienie placków ziemniaczanych z gotowanych ziemniaków.

Opublikowano (edytowane)

rowniez sok z cytyny / limonki, kolendra, dodany do straczkowych niweluje wzdecia zwlaszcza w falafelach, niektorzy sode / proszek do pieczenia dodaja do falafela zeby byly bardziej puszyste, 

 

juz nie przesadzaj z tym porownaniem, normalnie da sie zrobic falafele z cieciorki z puszki i wychodza naprawde lux

Edytowane przez kubson
Opublikowano

200 g cieciorki na start zupełnie wystarczy (jest sprzedawana najczęściej w paczkach po 400 g), po namoczeniu jeszcze i tak urośnie. Do tego 1 mała cebula, ze dwa-trzy ząbki czosnku a reszta to przyprawy już jak kto i ile lubi. Ja daję na taką porcję ok. 3 łyżeczek kminu, 1.5 łyżeczki nasion kolendry, po pół pęczka zielonej pietruszki i kolendry, chili, sól, pieprz, soda. Można spróbować po wymieszaniu i ew. doprawić, warto doprawić nawet trochę zbyt mocno, bo po smażeniu smaki trochę bledną. Na smażenie idzie mi ok 1 l oleju na średnią patelnię.

  • Plusik 1
Opublikowano

200 m od mojego otworzyli burgerownię, nazywa się Beat Burger. Prowadzą młode ziomki, w środku lecą czarne rapsy, mały lokal. Wziąłem klasycznego burgera, za 15 ziko, bułka żytnia. Był zayebisty, wszystko w nim grało jak należy. Na wynos pakują w pojemnik plastikowy i torebké papierową. Polecam mocno ludziom z Trójmiasta. Trzymam kciuki, żeby im się dobrze kręcił ten biznes, bo ostatnimi czasy ciągle coś nowego było w tym miejscu.

Opublikowano

Cholera, widziałem to miejsce ostatnio. Może jeszcze zdążę skoczyć zanim wyjadę.

 

Wczoraj za to jadłem w Gdyni w "Chwila Moment". 22zł za standardowego burgera, z (ponoć) bułką wypiekaną na miejscu. We wtorki lemoniada gratis. Najadłem się, smakowało mi, więc na propsie. Kumpela wzięła "tajskiego" w picie (co to w ogóle za burger w picie?), posmarowany masłem orzechowym, generalnie dziwne połączenia smaków, ale też mówiła, że dobre. Generalnie całkiem spoko lokal, w centrum Gdyni.

Opublikowano

Ja polecam Gdyńską Zapiekankę. Zayebiste są. Do wyboru z pieczywem graham badź pszennym. 3 sosy domowej roboty lub inne z Fanexu. Jadlem z salami i papryką. Mega. Na pewno tam wtóce spróbować innych wariantów.

Opublikowano

Zjadlem dzis nowa kanapke sezonowa z McD. Becon Clubhouse w wersji Beef (jest jeszcze kurczak, ale kogo to obchodzi), ktory smakuje troche jak zlepek innych kanapek. Jest sos z big maca, burger z Royala no i boczek z kanapki drwala. Do tego pomidor i salata. Taki calkiem spoko. Siadl mi nawet troche lepiej niz New Your Beef Classic, ale do drwala czy podwojnego Royala startu nie ma. Takie 6/10.

Opublikowano (edytowane)

kurde wygląda dosyć dorodnie, chyba sie wybiore. patrząc na składniki wygląda to na dopakowanego wieśmaka, powinno być spoko, chociaz 2 kawałki miesa były by jeszcze lepsze

banner1.jpg

Edytowane przez Yano
Opublikowano

mogłeś zgłosić do "reklamacji" i poprosić, żeby Ci zrobili dokładnie takiego jakiego mają na zdjęciach promocyjnych :reggie:

 

pół biedy, że pewnie cała ekipa by Ci napluła/zwaliła do buły

Opublikowano (edytowane)

To jak wygląda a jak jest w rzeczywistości to znaczna różnica. Już dawno to ustaliliśmy. Te burgery już mi w macu chyba przestały tak smakować jak kiedyś. Nuggetsy nadal spoko. Niedługo ponownie przetestuje burger kinga, bo na dniach otwarcie.

 

Lol, w macu nikt do bułki nie napluje, prędzej w eksluzywnej restauracji.

Edytowane przez Cosmos
Opublikowano

Cholera, widziałem to miejsce ostatnio. Może jeszcze zdążę skoczyć zanim wyjadę.

 

Wczoraj za to jadłem w Gdyni w "Chwila Moment". 22zł za standardowego burgera, z (ponoć) bułką wypiekaną na miejscu. We wtorki lemoniada gratis. Najadłem się, smakowało mi, więc na propsie. Kumpela wzięła "tajskiego" w picie (co to w ogóle za burger w picie?), posmarowany masłem orzechowym, generalnie dziwne połączenia smaków, ale też mówiła, że dobre. Generalnie całkiem spoko lokal, w centrum Gdyni.

w Gdyni moim zdaniem najlepsza jest Baranola na wzgórzu przy skm, a w gdańsku surfburger.
Opublikowano

kurde wygląda dosyć dorodnie, chyba sie wybiore. patrząc na składniki wygląda to na dopakowanego wieśmaka, powinno być spoko, chociaz 2 kawałki miesa były by jeszcze lepsze

banner1.jpg

 

te ich bulki to na obrazku zawsze super wygladaja. jakis czas temu jadlem tego wiesmaka podwojnego, nad ranem jak wracalem z imprezy, 5min wczesniej rzygalem za przystankiem wodka i musialem sie ratowac czymkolwiek. mak byl najblizej bo to na dworcu w gdansku a akurat i tak czekalismy na autobus (tak to na trzezwo bym nie poszedl wiadomo). bylo po 5 i prawie nikogo w maku. chwile musielismy zaczekac zanim zrobia, dostalem gorace i swieze ale w smaku dupy nie urwalo chociaz bylo calkiem ok i wyszedlem juz jako inny czlowiek z tego maka. zdarzalo mi sie pojsc tez napyerdolonym na super zarcie, miedzy innego na burgera z prawdziwego zdarzenia i az mnie obrzydzenie bierze jak to sobie przypomne. przytaczam ta historie dlatego ze yano jest zarowno fanem maka jak i wodki, nie wiem czy zdarza mu sie pojsc na trzezwo na jedzenie tam, ale jesli nie to juz sie domyslam czemu jest takim fanem mcdonald.

 

ale musze przyznac ze te ich czipsy z sosem smietanowym wymiataja.

 

 

@shen w baranoli nie jadlem, ale za to dla mnie nr 1 w gdansku to original burger. dwa razy tam jadlem, raz to byla jakas sezonowa kanapka chyba 'farmer' jak dobrze pamietam z pieczarkami i czyms jeszcze, a raz poszedlem na fat boya (podwojne mieso) i tez ogien ale to bylem z kolegami bo sie zastanawialismy czy damy rade zjesc bo porcja kosmos

Opublikowano

Polecam Baranole gdybys był w Gdyni, to jest obok skm wzgorze maksymiliana, trzeba tylko na druga strone ulicy przejsc. Ten original to na jakiej dzielnicy?

Opublikowano (edytowane)

po stronie riviery czy po drugiej?

 

original jest na dlugiej w srodmiesciu niedaleko w sumie bobby burgera xd

Bylem ze zlotowiczami tam na burgera :lapka: Mi smakowal ale stwierdzilismy ze bulki troche suche na poczatku ale jak sie egryziesz to juz git. Kelner przyniosl wszystkim taleze i oznajmil Redowi ze jeden z krazkow cebulowych jest na talerzu teki xD Teka okazal sie spoko kolega i mu oddal :D Edytowane przez Bjały
  • Plusik 1
Opublikowano

yano jest zarowno fanem maka jak i wodki, nie wiem czy zdarza mu sie pojsc na trzezwo na jedzenie tam, ale jesli nie to juz sie domyslam czemu jest takim fanem mcdonald.

 

nie jestem wcale aż takim fanem maka, za to jestem fanem próbowania nowości, czy to mak, czy chipsy, czy nowy sos albo nowy rodzaj napoju itp. zawsze jak widze nowość to chce sprobować bo a nóż sie okaże że jest dobre.

dlatego do maka zwykle właśnie chodze na nowości i okresowe burgery. z ciekawości a nie dlatego że kocham ten smak, mam o nim zdanie jak większość - czyli że słąbe lub jak dobrze pójdzie to ujdzie ;p . jednak czasem sie trafia cos co jest powyżej normy i wtedy chadzam do maka kilka razy póki jest (np drwal albo ten podwójny ostry mcroyal)

 

tak żeby isc do maka i zamówić standardowego burgera jak wieśmak czy mcroyal to mi sie zdarza może ze 2 razy w roku.

 

i tylko raz byłem w maku będąc pijanym. było to dawno temu, z 7-8 lat temu, w sylwestra. a wtedy kompletnie nie byłem przyzwyczajony do picia wódki. najpierw posiedzieliśmy ze znajomymi w parku i obaliliśmy sporo wódy (żołądkowa gożka mięstowa wchodziła zadziwająco płynnie) - no i postanowiliśmy podjechać metrem do centrum zobaczyć noworoczną impreze która jest zawsze pod pałacem kultury. obok był mak i zjedliśmy coś tam, a potem mocno mnie zamuliło i niedługo po północy musieli mnie odwieźć do domu xd

a potem w środku nocy nagle sie obudziłem i wyrzygałem wódke i burgera. nie było to fajne wspomnienie.

 

i to był dosłownie jeden przypadek gdy bylem pijany w maku.

 

 

ale skoro o tym mowa to KFC jest dobrym żarciem pod alkohol. tłuste i daje dobre efekty. jeszcze nigdy nie miałem kaca gdy przed piciem zjadłem sporą ilość kfc

Opublikowano

Dziś jadłem w Burger Kingu kanapkę o nazwie Spring Grilled Chicken, bułka ch.ujowa, sztuczna jak cycki Natalii Siwiec, ale grillowana pierść była cudowna, sos też i fajne, świeże warzywa. Polecam, ale bez zestawu, bo frytki też gejowe, jak w Maku z resztą.

Opublikowano

jadłem tego nowego clubhousa w maku, wersja z mięsem a nie z kurczakiem oczywiscie

 

był średni, mimo że teoretycznie składniki fajne to w praktyce był dosyć suchy i miał mało smaku. znacznie mniej niż np podwojny mcroyal. zjeść można ale to typowy średniak, niczym sie nie wyróżnia, nijaki taki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...