krupek 15 481 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Winner po opier.doleniu grubo ponad 3000 kcal śmieciastego żarcia jest najedzony na 2-3h. Potwòr, a nie człowiek. Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Dobra stało się. Czekam na drwala. Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 I co? Zjadłeś? Bo ją tu umieram z ciekawości, co się z Tobą dzieje... 1 Cytuj
Rudiok 3 367 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 A gdzie recka online? Chyba że jeszcze płacze, albo drugiego opyerdala. Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 No nie będzie recki bo dupy nie urwał, a miałem świeżo zrobionego. Dalej jak już muszę coß zjeść u Donka to tylko 2 x mcroyal albo 2 x wiesiu. Cytuj
Metoda 1 325 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 (edytowane) No nie będzie recki bo dupy nie urwał, a miałem świeżo zrobionego. Dalej jak już muszę coß zjeść u Donka to tylko 2 x mcroyal albo 2 x wiesiu. Szarpes S, ukryta opcja niemiecka Ja też niedługo się wybieram na Drwala jak co roku. Taka tradycja. Edytowane 26 listopada 2015 przez Metoda Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 (edytowane) Mały update. Nic nie jadłem od tego drwala (ok 1530). Bardzo ciężko. Rzygać mi się lekko chce Edytowane 26 listopada 2015 przez balon Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 A ja go właśnie w niedzielę po meczu wsunąłem, z kręconymi frytami colą i byłem zaskoczony jak dobrze się przyjął. Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Chociaż do przodu meczak? Cytuj
D.B. Cooper 3 066 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 też dziś zjadłem drwala z zakręconymi frytkami i z wodą o smaku coli. Owszem nie jest zły, ale to wciąż gumowate ścierwo i żeby porównywać go do prawdziwego burgera to trzeba być poyebanym albo poyebanym. Zakręcone fryteczki z sosem śmietanowym bardzo smaczne. 1 Cytuj
krupek 15 481 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Chociaż do przodu meczak? Cytuj
MaZZeo 14 182 Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 też nigdy nie rozumiałem hajpu na drwala. Jak dla mnie ten ser jest przecietny w smaku. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 26 listopada 2015 Opublikowano 26 listopada 2015 Ale jarasz się też Halo i grasz na Xboksie, więc nie masz dobrego gustu, nie martw się, z tego się wyrasta. Cytuj
MaZZeo 14 182 Opublikowano 27 listopada 2015 Opublikowano 27 listopada 2015 a jak płacisz za drwala to robisz to kartą czy wcześniej z tatomatu gotówkę wyjmujesz? Cytuj
grzybiarz 10 294 Opublikowano 27 listopada 2015 Opublikowano 27 listopada 2015 (edytowane) Zjadłem hotdoga na orlenie, ale parówka z mięsa typu kebab. Chciałem zobaczyć co to za wynalazek. Wziąłem od razu z sosem czosnkowym (o dziwo czułem tam czosnek). Ta parówa obrzydliwa, zaczałem od razu bekać tym MOMem tuż po zjedzeniu. A rano musowa wizyta w toalecie. Pierwszy w życiu hotdog, którego wyje.bałem przy końcu. Edytowane 27 listopada 2015 przez grzybiarz Cytuj
Tommo 1 003 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 hod dogi z orlenu z sosem amerykanskim wchodza na gastro fazie jak zloto, ostattnio 3 takie o(pipi),alem Cytuj
Rudiok 3 367 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Jak już to w zwykłej jasnej bułce i po prostu ze zwykłą parówką, ten mielony syf, wszelkie dziwadła typu "o smaku kebaba" czy bułka udająca razową to pomyłka. Sos duński. Cytuj
M.Bizon24 2 612 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Jak już to w zwykłej jasnej bułce i po prostu ze zwykłą parówką, ten mielony syf, wszelkie dziwadła typu "o smaku kebaba" czy bułka udająca razową to pomyłka. Sos duński. Aha, czyli zamawiana hurtem najtańsza i najpodlejsza parówka, które nawet psu nie ma sensu dawac jest lepsza od innych najpodlejszych parowek i "kielbas" na stacji ? I tak w kazdym przypadku jesz gunwo, wiec nie ma sensu pisac, ze ktores gunwo mniej smierdzi. Tak mi sie wydaje. Cytuj
standby 1 725 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 jeszcze 4 ziko takie ścierwo kosztuje. Nienawidzę. Cytuj
_Red_ 12 021 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Ostatnio wydałem 990pkt z karty Orlenu na hot doga (a miałem saldo 1030 kumacie, widać że frequent traveller).Wziąłem parówę imitującą białą kiełbaskę i sos duński bodajże. Bułke razową, bo chcę się zdrowo odżywiać.Zjadłem ze smakiem, nalałem benzyny trzymając dystrybutor gołą dłonią, a na końcu oblizałem palce z resztek tłuszczu. Cytuj
M.Bizon24 2 612 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Też od czasu do czasu zjem hot doga, ale jak już jestem na stacji to wole zapiekanke, jakos tak lepiej wchodzi niz parowa. Cytuj
Rudiok 3 367 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Jak już to w zwykłej jasnej bułce i po prostu ze zwykłą parówką, ten mielony syf, wszelkie dziwadła typu "o smaku kebaba" czy bułka udająca razową to pomyłka. Sos duński. Aha, czyli zamawiana hurtem najtańsza i najpodlejsza parówka, które nawet psu nie ma sensu dawac jest lepsza od innych najpodlejszych parowek i "kielbas" na stacji ? I tak w kazdym przypadku jesz gunwo, wiec nie ma sensu pisac, ze ktores gunwo mniej smierdzi. Tak mi sie wydaje. Dokładnie, jak się podlić to na maksa a nie udawać, że jakimś kabanosem zaszpanujesz. Cytuj
Mejm 15 306 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Dla mnie orlenowski hot dog to juz niemal staly punkt wszelkich wyjazdow. Rano zaraz po wstaniu nie umiem nic zjesc wiec po paru h, jak juz jestem w podrozy, glodnieje (a nie bede robil kanapek jak w szkole lol kek lul) i zjadam takiego hd ze smakiem. Zawsze parowka (lub chili) + ketchup + musztarda. Te podle za 2zl ze statoila tez lubie. Dwa biere. Cytuj
Kosmos 2 712 Opublikowano 28 listopada 2015 Opublikowano 28 listopada 2015 Hot dogów ze stacji nie ma co podejrzewać o mięso wysokiej jakości. Z większością kebabów niestety jest podobnie. Czasem mnie najdzie ochota (raz na 2 miesiące) to skoczę, do kebaba, po którym nigdy nic mi nie było, ale i tak mam świadomość że to go.wno obersane. Już lepszą opcją wydaje się bistro, w którym sami nakładamy jedzenie. Mam niedaleko bistro, w którym biorę dorsza, ryż albo ziemniaczki opiekane i warzywa. GOTY. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.