Opublikowano 17 grudnia 20177 l 12 godzin temu, ragus napisał: :drwal: Nazwa adekwatna bo wyglada jak ciosany.
Opublikowano 17 grudnia 20177 l red musi trolowac.. o wyje.baly mi sie smieci z worka, poskladam z tego jenge i wrzuce ze niby zrobilem nowego burgera xd master spierdochef a jesli to na serio.. zaoszczedzisz czas i energie a za 5zl masz w biedrze:
Opublikowano 17 grudnia 20177 l Tokar tych papryczek to prawie wcale nie czuć xd. Jak się je same gryzie to trochę są ostre, no ale jak ugryziesz burgera to ta ostrość ginie gdzieś między krową, serem a sałatą. Piecze leciutko przy sraniu potem.
Opublikowano 17 grudnia 20177 l Zależy od osoby, dla mojej matki ostre są papryczki chilli, jalapeno jak kiedyś spróbowała to mówiła, że nigdy więcej. Ale, że Toksr takie delikatne podniebienie ma to bym nie przypuszczał.
Opublikowano 17 grudnia 20177 l Jeszcze jeden taki twór Reda a przestanę myśleć, że chłop ma jakiekolwiek zdolności kulinarne. Herbaty bałbym się w gościnie napić XD
Opublikowano 17 grudnia 20177 l Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. red czekamy na tort na roczek twojego dziecioka
Opublikowano 18 grudnia 20177 l Red, przy nastepnej probie daj sobie spokoj z bulka i po prostu opraw wolowine w dwa camemberty.
Opublikowano 18 grudnia 20177 l chu.jowy ten drwal, w sensie bardzo przeciętna kanapka. 4,5/10 w skali burgerów, więc jak na na maca to pewnie ścisła czołówka.
Opublikowano 18 grudnia 20177 l 42 minuty temu, Blaise napisał: chu.jowy ten drwal, w sensie bardzo przeciętna kanapka. 4,5/10 w skali burgerów, więc jak na na maca to pewnie ścisła czołówka. No raczej nikt nie powie, że drwal lepszy od prawdziwych burgerów.
Opublikowano 18 grudnia 20177 l Skuszony hajpem na forumku zjadłem jakieś 3 tygodnie temu drwala po raz pierwszy w życiu, co równało się również pierwszymi od jakiś 3-4 lat odwiedzinami w macu. Przyznam, że złe to nie było, ale też nie było na tyle dobre, abym chciał tam wrócić i zjeść go jeszcze raz. Dam macowi jeszcze jedną szansę, ale tym razem zjem na raz podwójnego Wieśmaca i podwójnego Mcroyala. ~1600 kcal, 100 g białka i pewnie z pół kilo tłuszczu wjedzie na raz, to będzie niezłe wyzwanie dla mojego układu pokarmowego. Czy wyjdzie on z tego starcia zwycięsko? Przekonam się już niedługo. A jakby ktoś miał dla odmiany ochotę na dobrą wołowinę, to polecam Chyży Wół, którego można odwiedzić ponoć w Warszawie. Miałem okazję zjeść od nich Reubena na targach piwnych w Lublinie i muszę przyznać, że od razu poleciałem po drugiego (nie to żeby była mała, ale byłem z kobietą i jej też posmakowało). Wołowinka była mięciutka i mega soczysta, świetnie doprawiona i co najważniejsze- napchali jej tam mnóstwo. Ponadto kapusta kiszona, ser i jakiś średnio pikantny sosik. Całościowo robiło świetne wrażenie, nic tej kanapce nie brakowało. Aha i mięso nie było w formie jednego kotleta, jak w burgerze, tylko w postaci plasterków, takich jak tu: A tak mniej więcej to wygląda w całości: Edytowane 18 grudnia 20177 l przez second
Opublikowano 18 grudnia 20177 l Ale bym ojebał o jezus. Przez Ciebie mi dosłownie ślina leci, muszę iść coś zjeść.
Opublikowano 19 grudnia 20177 l Ja ostatnio sobie zaserwowałem własnej roboty pulled pork z tego przepisu: Wyszło idealnie - to jest dopiero poezja smaku A do tego własnoręcznie zrobiony sos BBQ South Carolina - żaden drwal mi już nie podskoczy, chociaż wczoraj jednego przyjąłem i nawet mi smakował
Opublikowano 19 grudnia 20177 l Ten Reuben to amerykancka flagowa kanapka z pastrami, chciałeś mięso w formie kotleta? Coraz więcej kanapkarni serwuje u nas ten specjał, mięso można też kupić przez neta w okazyjnej cenie około 150 zł/kg (jak ostatnio sprawdzałem)
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.