Skocz do zawartości

Fast food


Rekomendowane odpowiedzi

rudiok - przeczytalem pierwsze zdanie i momentalnie, jakby naturalnie - przestalem z uwagi na szacunek do wlasnego czasu.

 

tak - jadalem roznej, nawet podziemnej jakosci jedzenie. nie musze tego ukrywac. ale nie spuszczalem sie nad jednym daniem 200 stron tematu, pomimo, ze wszystko co sklada sie na kanapke jest po prostu niskiej jakosci, a ona sama robi furore, bo wybija sie ponad mcfisha w ktorym jest 0% ryby.

 

jezu, jednak przeczytalem kawalek dalej i zrobilo mi sie slabo jak po bulce z mcdonalds.

 

sluchaj, zrobimy tak.

idz do dobrego fastfoodu, takiego gdzie miela mieso na miejscu, masz kilka sprawdzonych, ale wykoksanych kompozycyjnie kanapek. 

idz.

zjedz.

wysiij mi smsem paragon 

a ja ci zaplace za niego blikiem

ok?

Edytowane przez Najtmer
  • WTF 1
  • Minusik 3
Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Rudiok napisał:

Wkurwiają mnie już tacy jedzeniowi neofici, co to kurwa całe życie wpierdalali zapiekanki z tortexem u pani Jadzi i inne hot dogi z żabki, a teraz nagle koneserzy zdrowego jedzenia.

 

Pół biedy, jak ustawiasz się na żarcie w plenerze. Teraz każdy sklep musi mieć w lodówkach jakieś bezglutenowe, bezlaktozowe, niskokaloryczne gówna, nabierze sobie taki 6 różnych do siatki i zadowolony nie truje dupy. Ale nie daj boże kup sobie hamburgera. Nie mówię tu o obiektywnie chujowych bułkach z budy na dworcu, ale normalnych buksach z sieciówek, co to przyjemnie obalić na głodzie bez kontemplacji bukietu smakowego. Zaraz się zaczyna:

- hurrr durrr co ty jesz, puste kalorie, smakuje tekturo, za tyle samo mogłeś mieć bezglutenowy, bezmięsny NIEHAMBUGER NIEWIELKI Z NIESEREM I BURAKAMI, mmm, pacz jakie to dobre, wyliżem jeszcze karton po zjedzeniu!!!

 

Nieważne, że 5 lat temu sami spuszczali się zatrzymując się w trasie w MakDolanie, bo okazało się, że można się najeść czymś po czym nie ma sraczki i nie wydać na to fortuny.

Prawdziwa jazda zaczyna się przy próbie ustawienia w jakiejś knajpie. Lokale z wyborem mniejszym niż 15 rodzajów wyłączeń składnikowych odpadają. Rzut oka na kartę wystarczy i już trzoda:

- o, nie ma bezglutenowych naleśników z kotlecikami z mielonych ziaren lnianych, do tego plastikowe sztućce, wychodzimy, nie będę się truł jakimś gównem!

 

Koniec końców po sprawdzeniu wszystkich lokali z jedzeniem lądujesz w jakiejś hipsterskiej bieda restauracji z obdrapanymi ścianami, gównomuzyką i wyborem 10 000 potraw, gdzie każda oczywiście musi nawiązywać do tego jaka ona jest zdrowa i bezmięsna "Wege Pastuch", "ToNieBułka", "Sraj Na Zielono".

- pacz, to je zajebisty lokal, to je wybór, mmm, ryżowe placuszki robione z wietnamskiego ryżu polane sosem z rokitnika zbieranym o świcie pod połoninami, podane na czarnym kafelku łazienkowym bo wiadomo, że jesz oczami, co nie?!

 

I wpierdala to gówno o konsystencji papki dla niemowląt, co to koło smaku nawet nie stało.

To tyle żali na dziś, gorzej jak spotka się dwóch takich januszy koneserów zdrowego jedzenia i pierdolo całe spotkanie, ale to już temat na inną opowieść, jak chcecie, to napisze...

 

cytuje bo to się na internetową pastę nadaje

aż mi się ta o ostrym jedzeniu przypomniała :banderas:

  • Haha 1
Odnośnik do komentarza
6 minut temu, krupek napisał:

Psst, ale Rudiok wrzucił pastę. Co prawda chujową i zalatującą polaczkowym buractwem, ale jednak trochę dystansu się przydaje xd

 

 

hehe a skad ja mam to wiedziec? traktuje to jako jego stanowisko, skoro te slowa widnieja pod jego aliasem. tlumaczenie ze to ironia troche slabe jak "just a prank bro" ;)

Odnośnik do komentarza

A lubicie quritto z kfc? Ja lubie.

 

Na drwala tez czekalem. Biedny rozi nie dozyl uwolnienia kyle rittenhaousa i dyskusji o drwalu nr 57 :frog:

 

Dobry fast food ? Wtf. 

Jak juz jem tego fast fooda raz na miesiac to ma byc jak najbardziej niezdrowy , naszpikowany wzmacniaczami smaku zebym dostal pierdolca przed powrotem do szejkow jarmuzowych smakujacych jak woda z kibla.  

 

Jasne? Czy piesciami wytlumaczyc?

Odnośnik do komentarza

U mnie w rodzinnym mieście otworzyli tydzień temu KFC wielkości kiosku, a że to miasto niecałe 40k mieszkańców i pierwszy fast food to chyba nie muszę mówić, co tam się dzieje. Tak bez stania minimum pół godziny w kolejce do kasy to można zjeść do 10 rano. Normalnie to ludzie nie mieszczą się w środku, a kolejka do driva wylewa się na ulicę.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...