Skocz do zawartości

Wolfenstein


Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 47
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

A mi się spodobało. Za klimat. Poprzedni Wolf był strasznie fajny. Liczę, że i na tym się nie zawiodę.

Opublikowano

Dziś premiera , ale ja z tego co widziałem to jest gorsza wersja COD WAW tylko że są zombiaki... Tą grę bedzie warto kupić na poziomie 100zł - a no to trochę sie poczeka. Powiem szczerze że polecał bym zakupić Wolfensteina 3D z marketplace (lub PS Store) i czekać aż stanieje :P

Opublikowano (edytowane)
to jest gorsza wersja COD WAW tylko że są zombiaki...

Dzieki poprawiles mi dzisiaj humor, nie ma co WAW to naprawde wielki tytul godny nasladownictwa :lol:.

 

Dobra a tak na powaznie fajnie ze czlowiek nie widzi roznicy pomiedzy 1000% oskryptowanym teatrem wojny, a samotna walka z tryliardoma nazistami.

Wiecie jaka jest roznica ?, wlasnie ten pierwszy to typ shooterow na ktorych widok mam juz wymioty, ot co.

Edytowane przez Dr.Czekolada
Gość Kasandra
Opublikowano (edytowane)

Ta gry na 8 to średniaki? :)

Ludzie ogarnijcie się.

 

Gra może nie jest wybitna, ale po przejściu 30% mogę powiedzieć że bardzo przyjemnie się gra.

Co prawda nie powala grafiką, ale chyba nie jesteśmy PCtowcami, dla których liczy się tylko grafika?

 

Gra wyróżnia się z gąszcza innych strzelanek ciekawymi realiami: połączenie magii i wojny z Nazistami daje w rezultacie bardzo smaczny koktajl.

 

Wolfenstein skonstruowany jest jako połączenie pseudo-sanboxa (miasto), który prowadzi do misji, które są skonstruowane już liniowo.

Fajnie sprawuje się przechodzenie w równoległy wymiar (Soul Raver anyone?), gdzie jesteśmy szybsi i widzimy wyraźniej wrogów.

 

Podoba mi się pomysł z rozrzuceniem kasy w workach, oraz informacji (Intel), które pozwalają na upgrade bronii i mocy.

Daje to motywację do lizania ścian i szukania sekretnych przejść, mam nadzieję, że poziom skomplikowania sekretów będzie stale rósł.

 

Jeśli chodzi o bronie, to czuć powera, obrażenia przeciwników też dają radę (pięknie wygląda strzał ze snajperki w gardło, odgłos duszenia się krwią included).

 

Podsumowując: wrażenia z gry są bardzo pozytywne, nie jest to arcydzieło na miarę topowych strzelanek, ale ma dobry klimat (tu akurat to rzecz względna, bo równie dobrze może komuś taki klimat nie przypasować), nie przejmujcie się grafiką, ona nie jest najważniejsza.

Edytowane przez Kasandra
Opublikowano (edytowane)

Sam się ogarnij:P Nie każdy gra we wszystko co wychodzi - mam mało czasu na granie i wole posiedzieć przy bardzo dobrej grze niż kupie a ztcp często gry na 7 były delikatnie mówiąc słabe. Anyway, napisz może lepiej co z tą grafiką jest nie tak?

Edytowane przez mozi
Opublikowano (edytowane)
Co prawda nie powala grafiką, ale chyba nie jesteśmy PCtowcami, dla których liczy się tylko grafika?

Dla twojej wiadomosci, PC'towcy najbardziej docenia ta gre ;).

 

a ztcp

co ?

 

Generalnie takich gier jak Wolf nie kupilbym na konsole osobiscie (bo po co skoro mam Halo, KZ itp itd ?) Taki tytul docenie tylko przygarbiony przed klawa i mycha bez kitu.

Edytowane przez Dr.Czekolada
Gość Kasandra
Opublikowano
Sam się ogarnij:P Nie każdy gra we wszystko co wychodzi - mam mało czasu na granie i wole posiedzieć przy bardzo dobrej grze niż kupie a ztcp często gry na 7 były delikatnie mówiąc słabe. Anyway, napisz może lepiej co z tą grafiką jest nie tak?

 

 

Ja napisałem do milekp, który stwierdził:

 

W skali 10cio stopniowej - 1-4 to crapy, 5-8 średniaki 9-10 - gry bardzo dobre i wybitne . ;-)

 

Zgadzam się że gry na 7 mogą być słabe, jednak w Wolfensteina gra mi się całkiem przyjemnie.

 

Co do Twojego pytania, to z grafika wszystko jest w porządku, tylko jak napisałem wcześniej, nie powala.

Nie znajdziesz tu tekstur ostrych jak żyleta, czy fotorealistycznych widoczków, ale nie można powiedzieć, że jest jakaś straszna bieda.

 

Dobrze wykonane są wszelkie efekty specjalne i świetlne, chociaż przy większej zadymie, gdy włączymy przejście w równoległy wymiar zdarzyło się grze ostrzej chrupnąć.

 

Opublikowano

Niedlugo to 9.9 bedzie uznawane za crapa...

 

Moj pierwszy preorder za 200 (naszczescie na spole) - kupiony z sentymenu. Stary Wolfenstein to nie jest, raczej cos z jego nazwa zas sama gra przypomina cos polaczenie Feara (podobni przeciwnicy - assasyni czy opancerzeni), Timeshift (bohater ma kilka mocy) w klimatach Nazistow. Gameplay cieszy, jest radosc z zabijania kolejnych szwabow jest, kupowania nowych aprejdow jak i szukania zlota jak w starym Wolfie3d/RTCW ;). Mamy 1 "duze" otwarte miasto podzielone na 3 czesci, i podobnie jak w FarCry'u czy innej grze, dostajemy zadanie tym miasteczku i idziemy do odpowiednych drzwi - nic nowego (troche wstawione na sile). W grze zabraklo sporo klasycznych broni z Wolfa - brat jakis pistoletow, Tomka, Venoma czy buta... Za to mamy Mp40, STG44, Kar98, cos ala BFG, Flame, "pradnica" ale moca Veil, Tesla - glownie korzysta sie z 3 pierwszych. Moce to - Veil (czyli widzenie tajnych sciach czy drabin), Slowmo, Shield i Stoping Power (pocisnki zadaja duzo wiekszy dmg).

Misji mamy z ok. 12, 8 kampani + 4 dodatkowe (na kilka minut). W grze jest duzo zbierania po osiagniecia. Poziom trudnosci - 3/10, nawet Uber skonczylem w

5h O_O

podobny czas uzyskalem na Normalu (mozna doliczyc 1h do tego czasu bo gralo sie 1 raz, rozgladalo sie,itp). Graficznie ok, gra dziala plynnie przez wiekszosc czasu, dobrze sie prezetuje jak na stary i slaby silnik Id Tech 4. Multi to wystarczy 1 slowo - crap. 0 klimatu z RTCW/ET, wyglada to na amatorski mod ETQW. Nie tykac go!

Sp - 7/10

Mp - 1/10

 

  • 1 miesiąc temu...
Gość donsterydo
Opublikowano (edytowane)

Ja na razie przeszedłem pierwszą misję i oglądałem jak kumpel u mnie pocinał w drugą. Jeżeli chodzi o sam charakter gry to jak dla mnie wygląda to na starego dobrego Wolfa, poprzednio też było to takie SF, a czy to przechodzenie do innego wymiaru czy zombie to jak dla mnie klimat robiony na jedno kopyto. Graficznie prezentuje się dobrze, nie zachwyca, ale też nie ma na co za bardzo narzekać (chociaż jak między kratami strzelać nie mogłem to ręce mi opadły), podobają mi się efekty wybuchów, a i odgłosy broni są przyjemne dla ucha. Brak co-op'a na splicie jest dla mnie nie do ogarnięcia, z mojego punktu widzenia jest to absolutny standard każdego FPS'a jaki teraz wychodzi.

 

Więcej dopiszę jak ogram całą.

Edytowane przez donsterydo
Opublikowano
Brak co-op'a na splicie jest dla mnie nie do ogarnięcia, z mojego punktu widzenia jest to absolutny standard każdego FPS'a jaki teraz wychodzi.

Wybaczcie za offtop ale do dzisiaj mnie zastanawia, skąd ludzie wzieli to że coop w FPS'ach to teraz "standard" ? (niczym multi chociażby ?), po jakich tytułach niby stał się to standard ? - Po Halo ?

 

Dla mnie katorgą właśnie byłoby wsadzanie coopa do KAŻDEGO fps'a, przecież to byłoby tak idiotyczne (że niespójne fabularnie nawet nie wspomnę), że musiałoby już zachaczać o ramy multi, i tylko niego (w sensie że nie jest elementem single'a).

Żeby nie było - wiem co to znaczy siedzieć ze znajomymi przed 1 TV.

Opublikowano

Od jakiegos czasu coop i cos jak horda staje sie popularne w grach. WAW, L4D, poprzedni Wolfenstein na X1 posiadal COOP i gralo sie wysmienice (mozna na emulatorze ale tytul ten jest b. slabo emulowany :/), Op Flashpoint 2 (split/online), Halo, ODST, Vegas1/2, COJ2 (jest materialem na COOP ale gra go nie posiada niestety) Borderlands i wiele wiecej gier ktorych nie pamietam ;). Standardem to nie jest ale spora czesc tytulow ma ten tryb - mozna powiedziec ze sie powoli rodzi sie ponownie. Wiele innych gatunkow posiada coopa - HAWX, shootery tpp jak GhostBuster, RE5), Sacred 2, Marvel Ultimate Alliance czy platformowki jak Lego xxx.

 

 

A co by bylo z niespojnoscia fabuly? 1 gra glownym bohaterem a drugi zwyklym zolnierzem ktory mu pomaga.

Gość donsterydo
Opublikowano
Wybaczcie za offtop ale do dzisiaj mnie zastanawia, skąd ludzie wzieli to że coop w FPS'ach to teraz "standard" ? (niczym multi chociażby ?), po jakich tytułach niby stał się to standard ? - Po Halo ?

 

Dla mnie katorgą właśnie byłoby wsadzanie coopa do KAŻDEGO fps'a, przecież to byłoby tak idiotyczne (że niespójne fabularnie nawet nie wspomnę), że musiałoby już zachaczać o ramy multi, i tylko niego (w sensie że nie jest elementem single'a).

Żeby nie było - wiem co to znaczy siedzieć ze znajomymi przed 1 TV.

 

Może nie jest to jeszcze standardem, ale każdy developer, który chce, żeby jego FPS liczył się na rynku powinien wrzucić do gry co-op na splicie z jednego prostego powodu, to chyba najtańszy sposób aby przedłużyć żywotność danej gry, głównie dla ludzi, którzy nie pocinają z zamiłowaniem w multi (a tych może być nawet 40% ogółu graczy). Prosty przykład, przychodzi do mnie kumpel i miałem dwie nowe gry: ODST i Wolfenstein, przy ODST siedzieliśmy 3h, a przy Wolfie 30 min bo co-opa nie ma. Granie na konsoli to obecnie jedna z alternatyw dla innych domowych rozrywek jak np. TV, a jaka to konkurencja gdy nie można grać jednocześnie z kimś. Jak ktoś będzie miał ograniczony budżet i będą dwie gry które podobają mu się własciwie tak samo to wybierze tę, która mu zaoferuje dłuższą zabawę, np. tę z co-opem.

 

I tak jak Scorpion napisał, obok co-opa crystalizuje się obecnie kolejny standard, czyli różnego rodzaju wariacje Hordy, te dwa tryby są zbawieniem dla graczy SP w dobie dominacji MP. Łatwo sobie wyobrazić o ile by żywotność Wolfensteina wzrosła, gdyby miał jednocześnie i co-opa i "Hordę".

  • 2 lata później...
Opublikowano (edytowane)

Ostatnio skończyłem Skyrim ( 90h, cudowna gra ) i Gears of War 3 ( singiel to dla mnie jeden z większych zawodów tej generacji). I całkiem przypadkiem w mojej konsoli zakręciła się płytka z Wolfensteinem. . Ta giera to czysty fun, radosna wycinka szwabów, mutantów i innego cholerstwa mixem broni Dooma i Medal of Honor z Szaraka ( swoją drogą strasznie mi ta gra przypomina właśnie PSXowy MoH Underground nie licząc zjawisk nadprzyrodzonych :P ). Sztampa to największa zaleta tej produkcji, taki mały wehikuł czasu który pokazuje dawną ( świetną) twarz FPSów i jak było zaje.biście grać w Dooma, Quake czy własnie RTCW.

Gra jest krótka jakieś niecałe 6 godzin, grafika bardzo przyzwoita, dzwięk niestety średni. Przydało by się, żeby niemcy gadali po niemiecku i dograć kilka kwestii więcej niż " this is spy" i " kill him". Sekcje w mieście, gdzie idziemy do tajnego miejsca spotkać się z tajnym agentem i wracamy do tej samej bramy którą przyszliśmy to ewidentny sztuczny wydłużacz czasu gry i największy minus.

Wolfensteina można teraz wyrwać za grosze i jeśli w sezonie ogórkowym ktoś nie ma w co grać i nie ma alergii na prostotę to może śmiało kupować :)

Ja daję 8- /10

Edytowane przez chris85

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...