Skocz do zawartości

Terminator


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Niestety mamy kolejny film z kategorii "OGLĄDAĆ TYLKO W KINIE", gdybym to zobaczył na Piecu w dodatku w słabej jakości to byłby mega gniot. A tak mamy widowiskowe kino akcji z superowymi efektami(naprawdę mi się podobały), średnią grą aktorską i

Arnim

:) ale Terminator jakiego znamy to już nie jest. Dam tak 6+/10, film wyleci z mojej głowy bardzo szybko.

Edytowane przez Wiolku
  • Odpowiedzi 231
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowano

Dla mnie mocna ósemka. Popieram głosy mówiące o tym że film dobry szczególnie w kinie dzięki nagłośnieniu i efektom specjalnym. Fabułka przewidywalna ale da się ją przeboleć. O dziwo, myślałem że więcej będzie Connora w samym filmie a tutaj mamy swoiste pół na pól między Johnem a Marcusem. Dobry motyw IMO.

 

Jako całośc film nie jest rozczarowaniem.

Opublikowano

Przynajmniej nikt nie silę nie starał się zrobić filmu podobnego do T2, w T3 są same podobieństwa robione na silę i nic z tego nie wyszło, oprócz kaszany. A tak mamy fajny film z dobrą obsadą, paroma dziurami w scenariuszu (uwięzienie Kyle) ale dobrze wprowadzający nas do kolejnych filmów jak Terminator 5

Opublikowano

Mi się film bardzo podobał, poza końcówką. Dla mnie nie trzymała poziomu początku filmu.

Efekty i widowiskowość - rewelacja. Oglądałem w dobrym kinie i naprawdę robiło wrażenie.

Zwłaszcza te długie ujęcia zapożyczone z filmów wojennych.

Opublikowano (edytowane)

Wczoraj byłem w kinie i film totalnie mi się nie podobał. Fabuła beznadziejna, praktycznie jej nie było. Wątek uratowania Kyle Reesa był dobry, ale nie na cały film. Najbardziej mi się nie podobał fakt, że historię umieścili w czasach produkcji T-800, który miał niby być najlepszym modelem, a tutaj co chwile oglądam jakieś cuda typu - motory, androidy itd. Motyw z Marcusem to największa pomyłka tego filmu. Na końćówce się śmiałem... Poszedłem na ten film z nastawieniem na film akcji, ale w pewnym momencie już zacząłem się nudzić od oglądania tej akcji. Film oceniam na 5/10.

 

PS: To miałbyć świat po wojnie nuklearnej? To czemu tam słońce grzało jak na plaży?

Edytowane przez Dark_Slide
Opublikowano

Obejrzalem.

 

Kolejny film ktorego zabijaja rating PG13, nosz curwa ile razy mozna zwalic fajny material na film ale brak krwi, itp zabija kazdy film - Hitman, Max Payne, Terminator, itp. T 1 do T3 byly inna "saga", T4 rozpoczyna nowa sage jak SW 1-3, 4-6. Niby wojna lecz "wojna" wyglada na wyslanie paru jednostek. Sporo niescislosci jak wspomnieli wyzej. Zmarnowany potencjal mozna powiedziec. 1 polowa fajniejsza, ale juz Army of One w bazie to wiocha.

 

7 dla fana klimatow, naszczescie film trwal 2h wiec 15zl za film jest ok, w porowaniu do Cranka ktory trwa z 1,10...

Opublikowano (edytowane)

Obejrzalem w srode (pierwszy wypad do kina od 2k5 :lol: ).

Co do wymagan, to na starcie wiedzialem, ze takiego klimatu jak T2 czy chocby T1 nie bede sie mogl spodziewac, bo to juz nie te czasy, ale chcialem cos w stylu Mad Maxa 2 z brudna, zakurzona sceneria i postnuklearym klimacie. Przede wszystkim, liczylem na swieze podejscie do tematu, na solidne zmiazdzenie chlamu, ktory mial czelnosc przyjac etykiete T3. Taki obraz dostalem. Pierwsze, co mnie pozytywnie zaskoczylo, to juz napisy poczatkowe, utrzymane w konwencji skladni jezyka C (sredniki, nawiasy klamrowe, kwadratowe, <<) No i oczywiscie muzyka autorstwa Elfmana (a nie - niemy T3). Liczylem na to, ze znajde w filmie cos odnosnie programowania, grzebania w elektronice, itp. Po czesci takie smaczki sa, co mnie niebywale cieszy :D

Aktorzy. Tutaj, wg mnie, dobrze,ze przyjeto podzial rol mniej wiecej w rownym stopniu dla Bale'a i Wortinghtona. Generalnie ten drugi spisal sie znacznie lepiej od pierwszego. Drugi plan - w miare ok. Dialogi - czasem zbyt moralizatorskie i "narzucone" (vide Connor - Wright), jednakze malo drazniace. Scenariusz jako tako trzyma sie kupy, lecz tak od polowy filmu jest nieco gorzej, koncowka zas jest zbyt tania i przeslodzona. Ja wiem, ze szykuja kolejne czesci, ale otwarte zakonczenie tej mozna by chyba rozwiazac w inny sposob. Rezyseria, jak na dorobek filmowy McG, wydaje sie byc co najmniej dobra. Sceny akcji sa konkretne i niezle udzwiekowione. Takze spokojne nutki Elfmana jak najbardziej na miejscu. Caly OST daje rade. Rozmaite nawiazania do poprzednich czesci - gut.

Koniec koncow, biorac film jako calosc - jestem zadowolny. Godny nastepca T1 i T2. W kwesti wyboru najlepszej czesci, to T3 dla mnie pod kazdym wzgledem (nawet z Arnoldem :P) nadal pozostaje chlamem.

 

 

PS. Nie wiem, cholera, co jest z wsia w kinach. Od mojej ostatniej wizyty nic sie nie zmienilo. Bydlo pcha sie do sali z kubasami, popcornem i piwem w puszkach (!). Jako, ze ostatecznie dwa pierwsze jakos zdzierze, to... kur*icy idzie dostac normalnie, gdy typ otwiera sobie w trakcie filmu piwo a potem je*ie na caly epsilon dookola i mam wdychac jeszcze jego ostatni posilek... Przez takich debili, pozytywne wrazenia z seansu skutecznie sa ograniczane. Albo wybierac seansy o 10. rano , albo po polnocy... albo w ogole nie isc... No rozpacz.

Edytowane przez speedX
Opublikowano

Mi akurat zarcie i picie na takich h filmach, gdzie basy napierdalaja nie przeszkadza. Co mnie bardziej w(pipi)ia to komentarze ludzi co nie maja pojecia np. danym aktorze.. ( vide pojawia sie Bale a paru wiesniakow oczywiscie musi powiedziec cos madrego: " patrzcie Batman" - bo nawet nie wiedza ze aktor zagral w paru genialnych filmach takich jak The Prestige, American Psycho, Equilibrium) I niech sobie gadają co tam chcą tylko dlaczego cale kino ma to slyszec ??

Opublikowano (edytowane)

Areka masz u mnie browara :piwo: niewiele osób widzi, że ten film jest bardzo słaby i nawet efekty specjalnie go nie ratują. Pod koniec filmu nudziłem się i spoglądałem na zegarek. Przerost formy nad treścią jeżeli chodzi o efekty i akcje.

Edytowane przez Dark_Slide
Opublikowano

W sobotę idę w końcu na terminatora. Musiałem skompletować najpierw trzy pierwsze części ale waidomo na Allegro zawsze się trafi na czarne owce, które po dwóch tygodniach wysyłają film. Jedynkę sobie przypomniałem dzisiaj, dwójkę znam prawie, że na pamięc bo to kultowy film a trójki za bardzo nie pamiętam bo widziałem jją tylko raz w kinie. Na serio Salvation poziomem dorównuje jedynie słabszej trójce? Jeśli tak to rozumiem, że moge już żałować dwóch dych za kino?

Opublikowano (edytowane)
Dwie dychy to nie dwie stówy. Bez przesady. Żadna to kasa.

nie lepiej iść z kimś w ramach środy z orange?18zł za dwa bilety czyli 9zł na głowę.

 

A co do nowego Terminatora - 7/10 -świetne efekty i dźwięk i dużo akcji przez co dwie godziny mijają bardzo szybko,fabuła maksymalnie średnia i twórcy nie wykorzystali potencjału. Do T1 i T2 nie ma porównania,za to o wiele lepszy od T3.Mimo wszystko jak na współczesne kino akcji/sf to trzyma poziom.

Edytowane przez Ficuś
Opublikowano (edytowane)

Lepszy niż Terminator vs Jesus, ale gorszy od T1,T2,T3. Technicznie prawie bez zarzutu (montaż...), logicznie bez sensu. Dobry film o robocie i jego przyjacielu Connorze, ale słaby obraz wydarzeń po Dniu Sądu. 7/10

Edytowane przez Gość
Opublikowano (edytowane)

Obejrzałem. Strasznie mizerny terminator. Nawiązania OK (Arni na końcu fajnie "wykonany"), efekty jak w transformers czyli mega widowiskowe, kilka absolutnych głupot jak Wright, duże ośrodki rebeliantów (WTF?) czy mototerminatory. Na koniec zostawiam debilną fabułkę wiążąca wszystko w całość.

 

Cóż moim zdaniem to się nawet do trójki nie umywa.

Edytowane przez Gooralesko
Opublikowano

Przeszczep serca to najwieksza kpina w tym roku :/.Czyli fabularnie kuleje. Bylem pod wrazeniem efektow specjalnych, ale po zobaczeniu wczoraj "Zemsty Upadlych" ten film stracil i ten atut. Co nie zmienia faktu, ze film jest dobry :). Ale nic ponad to.

Opublikowano (edytowane)

Porównanie tego filmu do jednego z najpełniejszych i zasłużenie kultowych obrazów kinematografii (T2) nie ma sensu. Nowy Terminator po prostu jest spoko i nic więcej. Akcja do żaden szał (to nawet nie leży obok cudactw jakie wyprawiał T-1000). Scenariusz jest gorszy od pomysłów dzieciaków, bawiących się w wojnę maszyn w piaskownicy. Wszak film wałkuje przez całe dwie godziny to, co i tak już wszyscy wiemy. Paradoksalnie losowa generacja za pomocą komputera dostarczyła by bardziej złożone wątki i ciekawsze postaci. Tych aspektów tutaj brak. O dosadnej przemocy, ponurym i ciężkim klimacie oraz głębszym przesłaniu odnośnie ludzkości można po prostu zapomnieć. Zamiast tego jest komiksowo co by gównażeria mogła wejść do kina i nierzadko serwuje się nam rozwiązania rodem z filmów familijnych ubrane w nieco brudniejszą estetykę. Film jest na raz i do zapomnienia. Szkoda, gdyż pierwsze pół godziny naprawdę daje radę i chociażby dla tych bogatych w ładne ujęcia momentów warto tę produkcję łyknąć. W kinie? Do kina można iść na coś innego.

 

7-/10

Edytowane przez Sunderland
Opublikowano
W kinie? Do kina można iść na coś innego.

 

To na jakie filmy ty chcesz do kina chodzić?

 

Przecież to jest idealny materiał na tego typu rozrywkę.

 

Na kompie/DVD to można oglądać łzawe dramaty/komedie/psychologiczne a nie taką wizualną ucztę.

Opublikowano (edytowane)

Terminator się kiepsko czasowo wstrzelił bo smutna prawda jest taka, że go przebija lachon z mechanicznym ogonem wyrastającym z piczy w Transformersach.

 

[/spojler]

Edytowane przez tk

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...