Wiolku 1 592 Opublikowano 10 czerwca 2009 Opublikowano 10 czerwca 2009 (edytowane) Niestety mamy kolejny film z kategorii "OGLĄDAĆ TYLKO W KINIE", gdybym to zobaczył na Piecu w dodatku w słabej jakości to byłby mega gniot. A tak mamy widowiskowe kino akcji z superowymi efektami(naprawdę mi się podobały), średnią grą aktorską i Arnim ale Terminator jakiego znamy to już nie jest. Dam tak 6+/10, film wyleci z mojej głowy bardzo szybko. Edytowane 10 czerwca 2009 przez Wiolku Cytuj
Jakim 1 791 Opublikowano 10 czerwca 2009 Autor Opublikowano 10 czerwca 2009 Dla mnie mocna ósemka. Popieram głosy mówiące o tym że film dobry szczególnie w kinie dzięki nagłośnieniu i efektom specjalnym. Fabułka przewidywalna ale da się ją przeboleć. O dziwo, myślałem że więcej będzie Connora w samym filmie a tutaj mamy swoiste pół na pól między Johnem a Marcusem. Dobry motyw IMO. Jako całośc film nie jest rozczarowaniem. Cytuj
nWo 1 Opublikowano 11 czerwca 2009 Opublikowano 11 czerwca 2009 Przynajmniej nikt nie silę nie starał się zrobić filmu podobnego do T2, w T3 są same podobieństwa robione na silę i nic z tego nie wyszło, oprócz kaszany. A tak mamy fajny film z dobrą obsadą, paroma dziurami w scenariuszu (uwięzienie Kyle) ale dobrze wprowadzający nas do kolejnych filmów jak Terminator 5 Cytuj
C1REX 16 Opublikowano 11 czerwca 2009 Opublikowano 11 czerwca 2009 Mi się film bardzo podobał, poza końcówką. Dla mnie nie trzymała poziomu początku filmu. Efekty i widowiskowość - rewelacja. Oglądałem w dobrym kinie i naprawdę robiło wrażenie. Zwłaszcza te długie ujęcia zapożyczone z filmów wojennych. Cytuj
Dark_Slide 2 Opublikowano 12 czerwca 2009 Opublikowano 12 czerwca 2009 (edytowane) Wczoraj byłem w kinie i film totalnie mi się nie podobał. Fabuła beznadziejna, praktycznie jej nie było. Wątek uratowania Kyle Reesa był dobry, ale nie na cały film. Najbardziej mi się nie podobał fakt, że historię umieścili w czasach produkcji T-800, który miał niby być najlepszym modelem, a tutaj co chwile oglądam jakieś cuda typu - motory, androidy itd. Motyw z Marcusem to największa pomyłka tego filmu. Na końćówce się śmiałem... Poszedłem na ten film z nastawieniem na film akcji, ale w pewnym momencie już zacząłem się nudzić od oglądania tej akcji. Film oceniam na 5/10. PS: To miałbyć świat po wojnie nuklearnej? To czemu tam słońce grzało jak na plaży? Edytowane 12 czerwca 2009 przez Dark_Slide Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 12 czerwca 2009 Opublikowano 12 czerwca 2009 A co, zima tam miała być cały czas czy co? Bomby spadły w 2004 a tutaj jest 2018. Myśl trochę. Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 12 czerwca 2009 Opublikowano 12 czerwca 2009 Obejrzalem. Kolejny film ktorego zabijaja rating PG13, nosz curwa ile razy mozna zwalic fajny material na film ale brak krwi, itp zabija kazdy film - Hitman, Max Payne, Terminator, itp. T 1 do T3 byly inna "saga", T4 rozpoczyna nowa sage jak SW 1-3, 4-6. Niby wojna lecz "wojna" wyglada na wyslanie paru jednostek. Sporo niescislosci jak wspomnieli wyzej. Zmarnowany potencjal mozna powiedziec. 1 polowa fajniejsza, ale juz Army of One w bazie to wiocha. 7 dla fana klimatow, naszczescie film trwal 2h wiec 15zl za film jest ok, w porowaniu do Cranka ktory trwa z 1,10... Cytuj
speedX 0 Opublikowano 12 czerwca 2009 Opublikowano 12 czerwca 2009 (edytowane) Obejrzalem w srode (pierwszy wypad do kina od 2k5 ). Co do wymagan, to na starcie wiedzialem, ze takiego klimatu jak T2 czy chocby T1 nie bede sie mogl spodziewac, bo to juz nie te czasy, ale chcialem cos w stylu Mad Maxa 2 z brudna, zakurzona sceneria i postnuklearym klimacie. Przede wszystkim, liczylem na swieze podejscie do tematu, na solidne zmiazdzenie chlamu, ktory mial czelnosc przyjac etykiete T3. Taki obraz dostalem. Pierwsze, co mnie pozytywnie zaskoczylo, to juz napisy poczatkowe, utrzymane w konwencji skladni jezyka C (sredniki, nawiasy klamrowe, kwadratowe, <<) No i oczywiscie muzyka autorstwa Elfmana (a nie - niemy T3). Liczylem na to, ze znajde w filmie cos odnosnie programowania, grzebania w elektronice, itp. Po czesci takie smaczki sa, co mnie niebywale cieszy Aktorzy. Tutaj, wg mnie, dobrze,ze przyjeto podzial rol mniej wiecej w rownym stopniu dla Bale'a i Wortinghtona. Generalnie ten drugi spisal sie znacznie lepiej od pierwszego. Drugi plan - w miare ok. Dialogi - czasem zbyt moralizatorskie i "narzucone" (vide Connor - Wright), jednakze malo drazniace. Scenariusz jako tako trzyma sie kupy, lecz tak od polowy filmu jest nieco gorzej, koncowka zas jest zbyt tania i przeslodzona. Ja wiem, ze szykuja kolejne czesci, ale otwarte zakonczenie tej mozna by chyba rozwiazac w inny sposob. Rezyseria, jak na dorobek filmowy McG, wydaje sie byc co najmniej dobra. Sceny akcji sa konkretne i niezle udzwiekowione. Takze spokojne nutki Elfmana jak najbardziej na miejscu. Caly OST daje rade. Rozmaite nawiazania do poprzednich czesci - gut. Koniec koncow, biorac film jako calosc - jestem zadowolny. Godny nastepca T1 i T2. W kwesti wyboru najlepszej czesci, to T3 dla mnie pod kazdym wzgledem (nawet z Arnoldem ) nadal pozostaje chlamem. PS. Nie wiem, cholera, co jest z wsia w kinach. Od mojej ostatniej wizyty nic sie nie zmienilo. Bydlo pcha sie do sali z kubasami, popcornem i piwem w puszkach (!). Jako, ze ostatecznie dwa pierwsze jakos zdzierze, to... kur*icy idzie dostac normalnie, gdy typ otwiera sobie w trakcie filmu piwo a potem je*ie na caly epsilon dookola i mam wdychac jeszcze jego ostatni posilek... Przez takich debili, pozytywne wrazenia z seansu skutecznie sa ograniczane. Albo wybierac seansy o 10. rano , albo po polnocy... albo w ogole nie isc... No rozpacz. Edytowane 12 czerwca 2009 przez speedX Cytuj
Jakim 1 791 Opublikowano 13 czerwca 2009 Autor Opublikowano 13 czerwca 2009 Nie lubisz zapachu piwa??:o Cytuj
izon 995 Opublikowano 13 czerwca 2009 Opublikowano 13 czerwca 2009 Mi akurat zarcie i picie na takich h filmach, gdzie basy napierdalaja nie przeszkadza. Co mnie bardziej w(pipi)ia to komentarze ludzi co nie maja pojecia np. danym aktorze.. ( vide pojawia sie Bale a paru wiesniakow oczywiscie musi powiedziec cos madrego: " patrzcie Batman" - bo nawet nie wiedza ze aktor zagral w paru genialnych filmach takich jak The Prestige, American Psycho, Equilibrium) I niech sobie gadają co tam chcą tylko dlaczego cale kino ma to slyszec ?? Cytuj
Dark_Slide 2 Opublikowano 13 czerwca 2009 Opublikowano 13 czerwca 2009 (edytowane) Areka masz u mnie browara :piwo: niewiele osób widzi, że ten film jest bardzo słaby i nawet efekty specjalnie go nie ratują. Pod koniec filmu nudziłem się i spoglądałem na zegarek. Przerost formy nad treścią jeżeli chodzi o efekty i akcje. Edytowane 13 czerwca 2009 przez Dark_Slide Cytuj
Scorp1on 8 Opublikowano 13 czerwca 2009 Opublikowano 13 czerwca 2009 areka - nieraz wspominalem ze PG13 niszczy kazdy film ktory jest dla doroslej osoby. Takie zycie - +12 = wiecej kasy bo rodzic sobie pojdzie z dzieckiem do kina. Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 14 czerwca 2009 Opublikowano 14 czerwca 2009 Kiedy rosyjska premiera dvd? Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 19 czerwca 2009 Opublikowano 19 czerwca 2009 W sobotę idę w końcu na terminatora. Musiałem skompletować najpierw trzy pierwsze części ale waidomo na Allegro zawsze się trafi na czarne owce, które po dwóch tygodniach wysyłają film. Jedynkę sobie przypomniałem dzisiaj, dwójkę znam prawie, że na pamięc bo to kultowy film a trójki za bardzo nie pamiętam bo widziałem jją tylko raz w kinie. Na serio Salvation poziomem dorównuje jedynie słabszej trójce? Jeśli tak to rozumiem, że moge już żałować dwóch dych za kino? Cytuj
II KoBik II 2 635 Opublikowano 19 czerwca 2009 Opublikowano 19 czerwca 2009 Dwie dychy to nie dwie stówy. Bez przesady. Żadna to kasa. Cytuj
Wojthas 93 Opublikowano 19 czerwca 2009 Opublikowano 19 czerwca 2009 Przebija trójkę ale do 2 daleko. Cytuj
Daffy 10 564 Opublikowano 19 czerwca 2009 Opublikowano 19 czerwca 2009 (edytowane) Dwie dychy to nie dwie stówy. Bez przesady. Żadna to kasa. nie lepiej iść z kimś w ramach środy z orange?18zł za dwa bilety czyli 9zł na głowę. A co do nowego Terminatora - 7/10 -świetne efekty i dźwięk i dużo akcji przez co dwie godziny mijają bardzo szybko,fabuła maksymalnie średnia i twórcy nie wykorzystali potencjału. Do T1 i T2 nie ma porównania,za to o wiele lepszy od T3.Mimo wszystko jak na współczesne kino akcji/sf to trzyma poziom. Edytowane 19 czerwca 2009 przez Ficuś Cytuj
Gość Opublikowano 20 czerwca 2009 Opublikowano 20 czerwca 2009 (edytowane) Lepszy niż Terminator vs Jesus, ale gorszy od T1,T2,T3. Technicznie prawie bez zarzutu (montaż...), logicznie bez sensu. Dobry film o robocie i jego przyjacielu Connorze, ale słaby obraz wydarzeń po Dniu Sądu. 7/10 Edytowane 20 czerwca 2009 przez Gość Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 20 czerwca 2009 Opublikowano 20 czerwca 2009 T3 był tylko kalką T2, mimo że oglądało się go dobrze. Tutaj jest coś zupełnie nowego i pomimo wad stawiam go wyżej niż Rise of the machines. Cytuj
Yap 2 794 Opublikowano 20 czerwca 2009 Opublikowano 20 czerwca 2009 Ogląda się to to lekko i przyjemnie bo nie trzeba się zastanawiać nad fabułą. Film w sam raz na raz i nie ma co porównywać do 1 i 2ki. Cytuj
Gooral 9 Opublikowano 21 czerwca 2009 Opublikowano 21 czerwca 2009 (edytowane) Obejrzałem. Strasznie mizerny terminator. Nawiązania OK (Arni na końcu fajnie "wykonany"), efekty jak w transformers czyli mega widowiskowe, kilka absolutnych głupot jak Wright, duże ośrodki rebeliantów (WTF?) czy mototerminatory. Na koniec zostawiam debilną fabułkę wiążąca wszystko w całość. Cóż moim zdaniem to się nawet do trójki nie umywa. Edytowane 21 czerwca 2009 przez Gooralesko Cytuj
Shago 3 563 Opublikowano 23 czerwca 2009 Opublikowano 23 czerwca 2009 Przeszczep serca to najwieksza kpina w tym roku .Czyli fabularnie kuleje. Bylem pod wrazeniem efektow specjalnych, ale po zobaczeniu wczoraj "Zemsty Upadlych" ten film stracil i ten atut. Co nie zmienia faktu, ze film jest dobry . Ale nic ponad to. Cytuj
Sunderland 2 Opublikowano 25 czerwca 2009 Opublikowano 25 czerwca 2009 (edytowane) Porównanie tego filmu do jednego z najpełniejszych i zasłużenie kultowych obrazów kinematografii (T2) nie ma sensu. Nowy Terminator po prostu jest spoko i nic więcej. Akcja do żaden szał (to nawet nie leży obok cudactw jakie wyprawiał T-1000). Scenariusz jest gorszy od pomysłów dzieciaków, bawiących się w wojnę maszyn w piaskownicy. Wszak film wałkuje przez całe dwie godziny to, co i tak już wszyscy wiemy. Paradoksalnie losowa generacja za pomocą komputera dostarczyła by bardziej złożone wątki i ciekawsze postaci. Tych aspektów tutaj brak. O dosadnej przemocy, ponurym i ciężkim klimacie oraz głębszym przesłaniu odnośnie ludzkości można po prostu zapomnieć. Zamiast tego jest komiksowo co by gównażeria mogła wejść do kina i nierzadko serwuje się nam rozwiązania rodem z filmów familijnych ubrane w nieco brudniejszą estetykę. Film jest na raz i do zapomnienia. Szkoda, gdyż pierwsze pół godziny naprawdę daje radę i chociażby dla tych bogatych w ładne ujęcia momentów warto tę produkcję łyknąć. W kinie? Do kina można iść na coś innego. 7-/10 Edytowane 25 czerwca 2009 przez Sunderland Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 26 czerwca 2009 Opublikowano 26 czerwca 2009 W kinie? Do kina można iść na coś innego. To na jakie filmy ty chcesz do kina chodzić? Przecież to jest idealny materiał na tego typu rozrywkę. Na kompie/DVD to można oglądać łzawe dramaty/komedie/psychologiczne a nie taką wizualną ucztę. Cytuj
Gość tk Opublikowano 26 czerwca 2009 Opublikowano 26 czerwca 2009 (edytowane) Terminator się kiepsko czasowo wstrzelił bo smutna prawda jest taka, że go przebija lachon z mechanicznym ogonem wyrastającym z piczy w Transformersach. [/spojler] Edytowane 26 czerwca 2009 przez tk Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.