Słowacja (nic szczególnego, taki sobie kraj), Czechy (troche nudniejszy od Słowacji), Austria (piękny kraj, szczególnie Wiedeń i okolice między Wiedniem, a Grazem ), Słowenia (okropny kraj, okropni ludzie i do tego wielki smród...), Chorwacja (również piękny kraj ), Niemcy (taki sobie) i Anglia (a dokładnie to Luton i Londyn. Londyn bardzo super miasto ).

W Niemczech, Egipcie (i zapewne jeszcze tam wrócę ; ), na Cyprze, w Czechach,w Anglii (głównie zwiedzałam Londyn), na Słowacji i w Grecji .

 

Teraz planuję wycieczkę do Tunezji. ;p

Echh ja tam malo gdzie bylem... troszke Czechy, sporo Holandii, kawalek Niemiec no i oczywiscie Austria bo mieszkam, ale nie specjalnie sie przejmoje, jak mawia moja mama- czego oczy nie widza tego d**ie nie zal

Holandia - tu aktualnie przebywam i studiuje, Polska - dom do ,ktorego chce jak najszybciej wracac ;D, Austria- mieszkalem tam pare lat, Serbia- urodzilem sie i mieszkalem tam pare lat, Czechy,Litwa i Ukraina- Zielona szkola, Niemcy- zwiedzanie, zakup gier i figurek swojego czasu(wiecej miast niemieckich zwiedzilem niz polskich), Francja- zwiedzanie, projekt zwiazany z UE i disneyland, Szwajcaria-nocowanie, Szwecja- zwiedzanie i zakup gier, Lichtenstein-nc..., USA,Szkocja,Irlandia- obozy jezyka angielskiego, Anglia- zwiedzanie i zakup gier, Hiszpania-odpoczynek, Kuba-odpoczynek, Grecja- odpoczynek, Wlochy-odpoczynek, Belgia- nie pamietam dokladnie co:p, Wegry-zwiedzanie, Czarnagora-odpoczynek, Slowacja- nc...

Marokko, Algieria, Tunesia, Jordania, Syria, Liban, Turcja, Włochy, Hiszpania, Francja, Kanary, Anglia, Austria, Ukraina, Niemcy, Andora, Cypr grecki, Cypr turecki, Czechy.

Egipt, włochy, czechy , hiszpania , portugalia, anglia, irlandia , francja, słowacja, grecja i miałem jechać do niemiec ale powiedziałem że nie jadę do tych z(pipi)ów i jak dobrze pójdzie to za rok lecę do usa

Marokko, Tunesia

 

ho ho

 

światowi ludzie

Slowacja, szwaby, Francja, Belgia, Holandia i Anglia, w ktorej to mieszkalem przez ostatnie dwa lata i z ktorej, niestety, bede wyjezdzal na dniach.

Niemcy, Dania, Szwecja, Belgia, Francja, Słowacja, Czechy, Węgry, Litwa, Serbia, Rumunia, Bułgaria, Turcja, Austria, Słowenia, Chorwacja, Włochy

 

Wszystko w ramach jakiś wycieczek, w przyszłym roku planuję jakiś dalszy odlot. Jak widzę jestem jednym z nielicznych, który nie był w UK czy Irlandii. Otóż do Irlandii miałem lecieć 2 lata temu, ale wcześniej zapisałem się na obóz żeglarski i potem już nie mogłem tego odwołać.

Edytowane 22 sierpnia 200915 l przez marcin_N

Nie masz czego żałować, anglicy to jeden z prostszych ludów w Europie, tuż obok niemców. Nic dziwnego, że polaczki tak tam ściągają.

W te wakacje do mojej listy doszły Węgry, Serbia i Bułgaria. Węgry to nic szczególnego, Bułgaria potrafi zaskoczyć ładnymi okolicami, ale zazwyczaj duże miasta okazują się być małe, Burgas zakorkowane, a bogactwo jest momentami obok biedy. Najgorzej to Serbia - obowiązkowe opłaty np. za trasę, która nie jest autostradą, albo za autostradę, gdzie parkingi są takie, jak przy Gierkówce. Do tego 4 duże wysypiska śmieci przy autostradzie, slumsy w Belgradzie, gdzie połowa jest zrujnowana, a druga połowa stojąca jeszcze ledwo. Jedyny warty zobaczenia odcinek to Niś - Pirot. Ładne są tam skały i tuneliki, a sam Niś to ładne miasto patrząc od jego obwodnicy.

Anglia, Irlandia, Niemcy, Holandia, Belgia, Czechy i Norwegia. Wszystkie kraje odwiedziłem pod kątem turystyczno-wakacyjnym. Praca za granicą mi nie leży.

Niemcy (Berlin bardzo mi się spodobał, dawno temu tam byłem a wszystko dokładnie pamiętam), Czechy(skalne miasteczka, na nartach), Słowacja(jakieś wody termalne i ogólnie przejazdem), Węgry(Nad balatonem, bardzo fajne jezioro, kraj średni), Tunezja (Świetne wspomnienia z ubiegłych wakacji, podobał mi się ''koczowniczy'' typ wycieczki bo nie cierpie jechać w jedno miejsce i grzać cały dzień dupe na plaży). Ogólnie chce zwiedzić cały świat, troche mi jeszcze brakuje

Słowacja (parodniowny pobyt nic specjalnego), Słowenia (to samo), Niemcy (za(pipi)iste drogi, trafiłem na (pipi)ową pogodę), Hiszpania (za(pipi)isty kraj, fajni ludzie, spokój, cisza, śliczna Barcelona, monumentalne Camp Nou i zachwycająca Sagrada Familia, chcę tam mieszkać), Włochy (całkiem fajnie, niedobre jedzenie), Francja (przejazdem, śliczny kraj, śmieszny język) , Węgry (za(pipi)isty język, Balaton fajny), Wyspy Brytyjskie (londyn, przejeżdżka London Eye niezapomniana, stadion West Ham United, fajna sprawa, przypomniał mi się film Hooligans jak siedziałem na trybunie )

Edytowane 27 października 200915 l przez orion50

Przede wszystkim Cypr (grecka strona pracowałem tam, polecam można zrobić sobie tańsze zakupy jak ktoś lubi zabytki to znajdzie i to za(pipi)i.ście zachowane, jak ktoś lubi morze, piękne plaże, górki, skałki to też kraj dla niego, a jak ktoś lubi imprezować to Agia Napa to miasto, które imprezuje 24 na dobe non stop, minus to miejscowe jedzenie na widok niektórych potraw idzie sie pożygać wiem co mówie, bo pracowałem w barze, ale sam stołowałem się zazwyczaj w pizzeriach), Niemcy (Hamburg bardzo fajne miasto, pomieszane kulturowo totalnie ciekawa, nowoczesna architektura no i fajna ulica z barami, burdelami itp.), Włochy (makaron, makaron i tak do pożygania Rzym ciekawy, ale mocno zapchany Rimini genialne miasto za(pipi)isty aquapark całkowicie na świeżym powietrzu, oprócz tego pare innych ciekawych atrakcji), Słowacja (szczerze mówiąc jedyne co stamtąd pamiętam to syf raczej nie godne polecenia), San Marino (polecam zwiedzić przy okazji pobytu we Włoszech, dużo Polaków, względnie tanio), Austria (byłem w Wiedniu jako gówniarz, ale pamiętam, że strasznie mi się podobało jakieś pałace w środku miasta itp.).

 

Marzy mi się wypad do La Paz był ktoś może?

Byłem w Hiszpanii i zwiedziłem tamtejsze 3 najwieksze miasta, Barcelona i Valencia spoczko są ale tak naprawde dupy nie urywają oprócz miasta sztuki i nauki w VAL, zjeździłem także Czechy (PRAGA!!) oraz Słowacje, nieraz bywałem w Niemczech (berlin i Hamburg)  Ukraina (Kijow,Lwow oraz Krym). Udało mi się także obejrzeć kawałek Holandii no i Londyn w Uk. Najbardziej podobała mi się jednak Portugalia ktora jest za(pipi)ista, względnie tanio jak na strefe Euro, ma ocean który jest genialny, sto rtazy lepszy od morza i za(pipi)isty klimat. Porto i Lizbona urywają łeb, szczególnie stolica tegoż kraju której klimat ciezko w ogole opisać.

Jaki prehistoryczny temat. Dla mnie cel nr 1 to obecnie USA, chciałbym kiedyś przejechać samochodem przez całe Stany. Powiedzmy z Bostonu przez Wschodnie Wybrzeże, potem na zachód złapać gdzieś 66 do L.A., a finalnie dotrzeć do San Francisco albo nawet stanu Waszyngton.

 

Jak ten Lwów, cywilizowanie tam jest, podobnie jak w Polsce, czy trzeba jeszcze uważać?

Ogolnie po Ukrainie nie poleca się jeździć dobrym samochodem na zagranicznych blachach, raz że to ryzyko kradzieży nadal jest wysokie, dwa że tamtejsze pały dalej lubią wymuszać łapówy bądź wstawiać mandaty z du.py. Spacerując sobie jednak po mieście nie masz się czego bać, przede wszystkim że jest własnie dużo policji w centrum która dba o bezpieczeństwo turystów. Przy zachowaniu zdrowego rozsądku nic ci się nie powinno stać, a Lwów jest naprawde kapitalnym miejscem, gdzie jest mnóstwo do zobaczenia. Niestety ceny na Ukrainie znacząco podrosły i już nie jest tanio tak jak kiedyś, ceny są teraz takie jak u nas albo nawet wyższe Mimo wszystko zobaczyć dawną kulturalną stolice Polaków to moim zdaniem obowiązek, mnie Lwow zauroczył i jeszcze chętnie tam wróce.

Panowie i Panie - poleca mi to znajomy, nie wiem czy to dobre, może ktoś z Was korzystał?

 

http://www.6dniklm.pl/klm/index.php?r=site%2Fsales

 

wygląda atrakcyjnie, podobno można z tym lecieć. Ja nie mam jak teraz przetestować, może przyszły rok, ale wrzucam, bo może ktoś się skusi, bo naprawdę kasa kosmiczna nie jest. 

Był ktos może w berlinie w tym muzeum ze szkieletem brachiozaura?

 

To jeden z moich celów i spełnienie dziecięcego marzenia

Muzeum Pergamon?

 

edit: a nie, to w naturlanej. nie bylem.

Edytowane 3 grudnia 201410 l przez Mejm

hmm nie wiem gdzie sie zapytac wiec wybralem ten topic

 

mam z zona 2tyg urlopu na poczatku wrzesnia i zastanawiamy gdzie jechac, troche nas tym razem fundusze ograniczaja wiec oferty biur podrozy odpadaja, wypad do chorwacji odpada, na polskie morze we wrzesniu nie chce mi sie jechac bo sie odmroze. Mimo wszystko chcialbym sie gdzies popluskac wiec wpadl mi do glowy balaton w wegrzech, z mordorku zalednie 500km autem - byl ktos? poleca? jak sprawa cen/noclegow, jakies fajne miejscowosci do polecenia? jak z pogoda?

A ile masz kasy do wydania ? Hostele albo pola namiotowe wchodzą w grę?

.

Edytowane 14 lipca 20159 l przez sosnaa

do wydania jeszcze nie wiem, na razie sie bardziej pytam czy jest w ogole sens ta opcje brac pod uwage, czy jest fajnie, jak z cenami na miejscu itp, nie mam znajomych co tam jezdzili, a forumkowi sie ufa