Arkady 1 011 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 Właśnie kończe na hardzie, teraz lepiej wracać po lokacjach i zbierać przeoczone rzeczy, czy odpalać najwyższy stopień trudności i tam to zrobić(o ile się da)? Cytuj
Texz 670 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 To zależy czy chcesz sobie ułatwić końcówkę. W sumie i tak jeszcze raz powrócisz do starych lokacji przy okazji przechodzenia na najwyższym z możliwych poziomów trudności. Cytuj
Arkady 1 011 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 Właśnie chodzi o to czy po skończeniu i zaczęciu na najwyższym stopniu będę miał zdobyte gemy i całą reszte? Cytuj
Texz 670 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 Po prostu zobaczysz creditsy i wylądujesz na tej samej mapie co przed ostatnią walką. Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 13 listopada 2010 Opublikowano 13 listopada 2010 (edytowane) P.S kiedy ostatnio tak dobrze bawiłem się przy konsoli - Dante's Inferno, GoW ]|[? Nie - Darksiders właśnie Reklama dźwignią handlu Darksiders powiadasz ??? hmmm zaciekawiło mnie to ponownie jakis czas temu przymiarki były i się na tym skończyły Niby wyszukac mozna było pare wątków z ukochanej Zeldy ..odpalilem kiedyś demo i się zniechęciłem ...ale chyba się jednak skuszę. Odośnie C:LOS z czasem rzeczywiście wizualnie czaruję choć pod wieloma względami brakuje jej polotu choćby do takiego Shadow of the colossus tam wdrapywanie się na potwornej bestii czułem to na własnej skórze feeling był niesamowity, tutaj można odnotować jako skopiowany patent i nic poza tym. W szczególności cholernie brakuje swobodnej kamery i możliwości podziwiania pieknych zapierających widoków "z oczu " w sumie przygoda to mój główny atut zakupu i ani trochę pod tym względem nie zawodzi, różnorodność i wygląd lokacji wręcz zabija podobnie jest z ilością i różnorodnością przeciwników, nie ma nawet czasu dobrze sobie pomarzyć Edytowane 13 listopada 2010 przez Bushisan Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 (edytowane) Im dalej tym lepiej - różnorodność gameplay'u w tej produkcji po prostu miażdży. Dla mnie murowany kandydat na pierwszą lokatę w plebiscycie na grę roku. Castlevania pod każdym kątem deklasuje konkurencję: - wspomniany już gameplay, - zjawiskowa, artystyczna grafika (ZAJEBISTE lokacje, genialne modele Trolli, Golemów, Wilkołaków - coś wspaniałego dla miłośnika fantasy), - MUZYKA przez duże "M", która potęguje kapitalny tajemniczy, baśniowy KLIMAT (przez duże "K" ofc), - bardzo zgrabna, intrygująca historia, która obnaża fabularną demencję "genialnego" GoW... - stosowna długość gry (na 6-7h się nie skończy i dobrze, bo w tym świcie można by spędzić setki godzin), - możliwość kustomizacji (paski hp, dmg itp - dla mnie bomba!), - na koniec swoista wisienka na torcie : tony artwork'ów Ta produkcja ma wszystko czego mi trzeba, i naprawdę nie uważam aby fakt, iż rozgrywka została "pocięta" przysłaniał wszystkie wymienione przeze mnie elementy. Noty mnie nie interesują, ale Majk otarł się o śmieszność przyznając, że chciał wystawić 7 (no offence, "takie są fakty" xd). PS Chupacabras mnie rozwalił Edytowane 14 listopada 2010 przez stoodio 1 Cytuj
Arkady 1 011 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Ja mam natomiast mieszane uczucia, z początku lekka lipa. Później się wczułem i tak aż do lokacji trzeciego lorda, design leveli to porażka, zupełnie jakby robiła je inna osoba. Spodziewałem się jakiś klimatycznych cmentarzy, a dostałem latające wysepki? No bez jaj. Długość gry też zdeka przesadzony. Zaraz pewnie zostanę zjechany, ale nie każdy musi strzelać czy też walić mieczem 15-20h w jednej grze, mnie to po prostu nudzi. Teraz cisne na Paladynie, ale raczej odpuszcze, nie chce mi się meczyć z trialami. Mocne 8+, ale do gry roku wiele brakuje, RDR ktoś jeszcze pamięta? 1 Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Ja mam natomiast mieszane uczucia, z początku lekka lipa. Później się wczułem i tak aż do lokacji trzeciego lorda, design leveli to porażka, zupełnie jakby robiła je inna osoba. Spodziewałem się jakiś klimatycznych cmentarzy, a dostałem latające wysepki? No bez jaj. Długość gry też zdeka przesadzony. Zaraz pewnie zostanę zjechany, ale nie każdy musi strzelać czy też walić mieczem 15-20h w jednej grze, mnie to po prostu nudzi. Teraz cisne na Paladynie, ale raczej odpuszcze, nie chce mi się meczyć z trialami. Mocne 8+, ale do gry roku wiele brakuje, RDR ktoś jeszcze pamięta? +1 Dokładnie o tym samym już wcześniej pisałem, mnie też to zaczęło nużyć. Bo ile można bawić się samym biczem? Cytuj
Texz 670 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 Można, pamięta ktoś pierwsze Castlevanie? Co do designu nie mogę się zgodzić. Jest mistrzowski i w porównaniu z ciągle wałkowanym przez GOW motywem mitologii nawet nie ma porównania. Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 No trudno, żeby w GOW było coś innego. Może jak przerzucą Kratosa (albo kogoś nowego) do mitologii nordyckiej, to będą zmiany. Cytuj
Texz 670 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 A czy to typowego gracza obchodzi? Wydali już 5 gier o mocno oklepanej przez te kilka lat tematyce. Z resztą jakby się zastanowić to cud, że w trójce udało się cokolwiek niewystępującego w poprzednich częściach zmieścić. Cytuj
Oldboy 984 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 (edytowane) Ja jestem wręcz zachwycony, 4 chapter dosłownie mnie dobił pod względem artystycznym czegoś takiego nie było mi dane jeszcze widzieć i to co wymieniłem jako mały minus na początku już jest nie ważne .Ja już kocham tę grę ! RDR w tym roku był dla mnie WIELKI ale zanosi się na to że będzie miał niemałą konkurencje. Edytowane 15 listopada 2010 przez Bushisan Cytuj
Freeze182 10 Opublikowano 14 listopada 2010 Opublikowano 14 listopada 2010 "ale nie każdy musi strzelać czy też walić mieczem 15-20h w jednej grze, mnie to po prostu nudzi" - ta jasne o wiele lepiej jest wydac za gra 200 zl i skonczyc ja w jedno popoludnie tak jak np: nowe prince of persia czy taz call of duty - mw 2. Serio juz nie masz na co narzekac, tylko na rzecz tak powiedzmy "unkialna" w dzisiejszych czasach jak dluga rozgrywka. Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 (edytowane) "ale nie każdy musi strzelać czy też walić mieczem 15-20h w jednej grze, mnie to po prostu nudzi" - ta jasne o wiele lepiej jest wydac za gra 200 zl i skonczyc ja w jedno popoludnie tak jak np: nowe prince of persia czy taz call of duty - mw 2. Serio juz nie masz na co narzekac, tylko na rzecz tak powiedzmy "unkialna" w dzisiejszych czasach jak dluga rozgrywka. Takie mamy czasy - ludzie pracują, mają obowiązki i nie mogą spędzić wystarczającej liczby godzin przed konsola bay skończyć dany tytuł... tylko kto im kufa karze na siłę, na chybcika kończyć? Że co, że niby kolejne gry czekają? A niech czekają, pytanie tylko czy lepiej na szybkości "konsumować" masowo wszystko co wychodzi, czy może zatrzymać się na dłuższą chwilkę przy porządnej produkcji, ograć ją w wsytarczającym stopniu - zwłaszcza, że przy Castlevani nie mamy do czynienia ze sztucznym wydłużaniem rozgrywki - nie uświadczysz backtracking'u. Jestem w VII Rozdziale (~16h na liczniku) i ciągle się świetnie bawię - przede mną jeszcze kapitalne Trials'y oraz najwyższy poziom trudności - już zacieram ręce. Reasumując, długość rozgrywki jest pojęciem względnym - dla jednych za dużo, dla drugich za mało. Nigdy nie zadowolisz wszystkich, ale moim zdaniem, lepiej aby przygoda nieco sie wydłużyła, niż skończyła nagle, w najmniej spodziewanym momencie po 8h... Pieprzenie o jednej broni to zwykłe... pieprzenie. Przypomnijmy sobie Kratos'a i jego liczny arsenał broni - miecz, włócznia, młot czy całkowicie-unikatowe-w-niczym-nie-przypominające-podstawowe-ostrza-chaosu/ateny pejczyki czy inne szpony. Można o nich powiedzieć tyle, że po prostu były - i tak nic nie przebiło podstawowej borni Kartos'a i nikt mi nie wmówi, że wolał zapierdalać z niezgrabną włócznią czy powolnym młotem. Te bronie pasowały do Kratos'a niczym pieść do oka i były mu potrzebne jak małpie majtki Gabriel włada kapitalnie zaprojektowanym orężem (funkcjonalność krzyża z DI wydaje się być żartem), które jest, wraz z postępem gry, modyfikowane - zyskując tym samym dodatkowe funkcje. Broń idealnie pasująca do postaci, specjalnie pod nią zaprojektowana (niczym ostrza dla Kartos'a) i to czuć. W mojej ocenie nie potrzeba innych broni, które siłą rzeczy były by dodatkami godnymi jedynie odnotowania. Co do Magii też się nie mogę zgodzić. To, że jest inaczej niż w GoW - nie znaczy, że jest źle. Ba! Tym lepiej nawet, bo nie można zarzucić, że mamy do czynienia ze zrzynką. Mamy dwie skrajne "energie", każda z nich ma inną podstawową właściwość: wyprowadzając liczne combos'y Light leczy a Shadow boost'uje dmg. Logicznie i funkcjonalnie. Ale hola, hola - okazuje się, że wspomniane magię wpływają także na coś innego - wszelkie "rzutki" zyskują stosowne właściwości, stając się bardziej funkcjonalne w walce z danym oponentem (warto pochwalić RPG'owy system słabości i odporności). Nie wiem jak wy, ale ja nie raz ani nie dwa korzystałem z orb'a święconej wody czy "wybuchowych" wróżek, zdziwilibyście się jak przydatne okazują się być "płonące" sztylety czy kamień z zaklętym demonem. To nie są tylko dodatki, ale przedmioty pierwszej potrzeby na wyższym poziomie trudności (o podstawowej wersji "rzutek" nie wspominając). Warto dodać, że system pozyskiwania energii, jest całkiem oryginalny a co najważniejsze sprawdza się wyśmienicie - dzięki systematycznym atakom, unikom, oraz parowaniu ciosów, walki z boss'ami stają się naprawdę ciekawe. Szala zwycięstwa przechyla się z jednej na druga stronę, co jest niezwykle emocjonujące Nie mam zamiaru przekonywać niezadowolonych, dziwię się jednak, że mocne atuty gry są bagatelizowane a nawet postrzegane jako wady Na koniec dodam, że podobnie jak było w przypadku równie kontrowersyjnego Darksiders, warto poświęcić grze więcej czasu - wytrwali się nie zawiodą Edytowane 15 listopada 2010 przez stoodio Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 Przynajmniej w GOW był wybór, a tutaj nawet tego nie ma. Przy okazji młot był bardzo pomocny w wielu momentach na Titanie. Cytuj
Texz 670 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 Nigdy w GOW nie używałem młota Ale może byłem jedyny. Ok, w jedynce niebieski mieczyk dawał radę, ale to tylko wyjątek. Cytuj
Słupek 2 143 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 Nigdy w GOW nie używałem młota Ale może byłem jedyny. Ok, w jedynce niebieski mieczyk dawał radę, ale to tylko wyjątek. Ja też nie. I dalej upieram się przy teorii, że dopiero w GoW-ie trzecim dodatkowe bronie sprawdzały się. W poprzednich częściach imo nie istniały pomijam BoO bo to trochę inna bajka po skończeniu gry. A u mnie dalej Castlevania leży jeszcze nie odpalona ;p. Może jak serwery w BO wyłączą to włączę ;]. PS. Nie pojęte jest dla mnie jak ta gra raptownie tak staniała z 200 złoty w ciągu 2-3 tygodni... Teraz za stówę lub mniej można już wyrwać. Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 Nigdy w GOW nie używałem młota Ale może byłem jedyny. Ok, w jedynce niebieski mieczyk dawał radę, ale to tylko wyjątek. Ja też nie. I dalej upieram się przy teorii, że dopiero w GoW-ie trzecim dodatkowe bronie sprawdzały się. W poprzednich częściach imo nie istniały pomijam BoO bo to trochę inna bajka po skończeniu gry. A u mnie dalej Castlevania leży jeszcze nie odpalona ;p. Może jak serwery w BO wyłączą to włączę ;]. PS. Nie pojęte jest dla mnie jak ta gra raptownie tak staniała z 200 złoty w ciągu 2-3 tygodni... Teraz za stówę lub mniej można już wyrwać. Kiepska sprzedaż. Tak powinno być ze wszystkimi grami, które np miesiąc po premierze nie chcą znikać z półek. Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 (edytowane) Dla mnie sprzedaż tej gry to największy fail w tym roku (oczywiście jeżeli chodzi o popyt na daną grę), większy nawet niż jeszcze gorsza sprzedaż Enslaved. Castlevania to dla wielu genialna gra, a dla osób , których tak nie oczarowała to i tak gra na 8. Szkoda, naprawdę szkoda. Jak przeważnie wali mnie czy gra sprzeda się w 3 czy tam 6 mln to taki niski wynik mnie poruszył http://gamrreview.vgchartz.com/sales/35059/castlevania-lords-of-shadow sprzedaż PS3 http://gamrreview.vgchartz.com/sales/35060/castlevania-lords-of-shadow/ sprzedaż X360 Edytowane 15 listopada 2010 przez balon1984 Cytuj
Zwyrodnialec 1 715 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 I tak chyba największy fail to Okami, łącznie na Wii i PS2 przez te lata 600tys. Nie pomogły nawet bardzo wysokie oceny. Cytuj
Texz 670 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 I dobrze. Plebs nie wie co dobre. A Elita doceniła Castlevanię i to się liczy Cytuj
balon 5 342 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 linki nie działają. http://gamrreview.vgchartz.com/browse.php?name=castlevania+lord+of+shadow może tak pójdzie Cytuj
stoodio 2 075 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 I dobrze. Plebs nie wie co dobre. A Elita doceniła Castlevanię i to się liczy Heh, tej gry nie trzeba doceniać - wystarczy być otwartym na baśniowość owej produkcji, wtedy Castlevania Cię dosłownie porywa PS Czy tylko mi się zajebiście grało w te bitewne szachy z małą wampirzycą - klimat tej gry mną zamiata Cytuj
Texz 670 Opublikowano 15 listopada 2010 Opublikowano 15 listopada 2010 (edytowane) Była dawno temu taka gra, że się pionki - demony na szachownicy nawalały ( na PC ). Z tym mi się skojarzyło. Całkiem in plus, bo każde odejście w grze od szlachtowania wrogów witałem z szeroko rozpartymi ramionami. Trochę tego było, bo jak widać pomysłów Mercury Steam nie brakuje. Edytowane 15 listopada 2010 przez Texz Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.