Skocz do zawartości

The Prodigy


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Początkowo sceptycznie podchodziłem do tego albumu, ale koniec końców jest dobrze. Naprawdę dobrze. Nie stoi to obok Fat of The Land (bo niby co stać miało?), ustępuje nieco killerom jak Take Me To The Hospital, Invaders Must Die, czy Colours z poprzednika...

Ale poniższe Lucky Seven to jest po prostu :banderas:

1. The Day Is My Enemy 9+

2. Get Your Fight On 9

3. Rhytm Bomb (feat. Flux Pavilion) 9

4. Wall Of Death 9

5. Destroy 9

6. Wild Frontier 8+

7. Medicine 8+

 

Jedynie Nasty i last track szpecą album. Liam się jednak nie wypalił.  :usmiech:

Opublikowano

Masz dziwna definicje slowa srednie, przeciez to jest bardzo slabe. Ta plyta strasznie traci myszka, nikt juz nie robi "big beatu" w 2015 roku. Wokale to pomylka, bieda w temacie chwytliwych hookow, prawie zadnych hitow co jest dla mnie zagadka (a przeciez imd to byl banger na bangerze)

 

A moze po prostu jestem za mlody na ta muzyke. Nigdy nie bylem ich fanem poza singlami, a jako ze wiekszosc wypowiadajacych sie ma pewnie te >20 lat to jaraja sie takim powrotem do przeszlosci, sentyment sie w nich odzywa. Przynajmniej tak to sobie tlumacze

  • Plusik 1
  • Minusik 2
Opublikowano

Nie wiem czym wy się jaracie, przecież to jest bardzo średnie.

Potwierdzam, potwierdzam również zdanie Sugana. Spoko Prodigy, ale jak ktoś nie zna innej muzyki tego typu. Nie wrócę do ani jednego utworu; raz przesłuchałem, nic w głowie nie zostało, a to jest złe.

 

ZA MŁODY JESTEŚ SPYERDALAJ SŁUCHAĆ CZARNUCHÓW, tak może być.

 

A Prodigy kilka kawałków bardzo lubię.

Opublikowano

Argument typu 'jesteś za młody' jest z kapy, bo nowy album jest po prostu średni/słaby. Okrutny recykling patentów to jedno, najgorsze jest używanie melodii/dźwięków ze starych kawałków, a na tym albumie zdarzyło się to wielokrotnie. Do tego wszystkie numery brzmieniowo są na jedno kopyto, a hooki nawet jak na nich wywołują grymas politowania i jest ich stanowczo za dużo. Lubie ich każdą poprzednią płytę, wychowałem się na nich, ale ten album to kupa.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

 

Nie wiem czym wy się jaracie, przecież to jest bardzo średnie.

Potwierdzam, potwierdzam również zdanie Sugana. Spoko Prodigy, ale jak ktoś nie zna innej muzyki tego typu. Nie wrócę do ani jednego utworu; raz przesłuchałem, nic w głowie nie zostało, a to jest złe.

 

 

 

 
ZA MŁODY JESTEŚ SPYERDALAJ SŁUCHAĆ CZARNUCHÓW, tak może być.
:cool:  :lapka:
Edytowane przez Bjały
  • Plusik 3
  • Minusik 1
Opublikowano

Bzdury, bzdurki i bzdureczki.  Jakiś  głupek  pisze wyżej , że na płycie nie ma hitu  :reggie:  Grubas pisze, że po jednym przesłuchaniu więcej do niej nie wróci  :newell:  Przede wszystkim ta płyta jest ciężka. To nie muzyka dla hipterskich dzieciaków. Uwierzcie mi, że  The Prodigy  puszczone z iPhona (nawet 6!)  nie ma tej mocy co na koncercie. Na TDIME słychać The Prodigy z drugiej połowy lat 90-tych, a to już nie dla was. Sorry.

 

  • Plusik 1
  • Minusik 1
Opublikowano (edytowane)

Słaby album jest słaby, nie wiem po co na siłę starać się przekonać 'nas', że jest inaczej, Dla mnie już nawet poprzedni album niszczy najnowszy, a co dopiero starsze utwory prodiża 

Edytowane przez Kalinho_PL
  • Plusik 2
  • Minusik 1
Opublikowano

HAHAHAAHHAHAHAHAHAH ciężka płyta, ty chyba ciężkich płyt nie słuchałeś kolego.

Opublikowano (edytowane)

HAHAHAAHHAHAHAHAHAH ciężka płyta, ty chyba ciężkich płyt nie słuchałeś kolego.

jakiś argument? Tylko błagam nie porównuj jej do jakiegoś Nordyckiego Heavy Death Metalu. Tylko do  Big Beat, Break Core, Electronic. 

Edytowane przez chris85
Opublikowano (edytowane)

No jeśli TDIME, Get Your Fight On, Destroy, Rock-Weiler, czy Wall Of Death nie są ciężkie to ja nawet nie. Jeśli mam być szczery to krązek udał im się zayebiście w połowie. Gdyby wywalić tak z 3-4 tracki poziom byłby po prostu bardziej wyrównany. T.j. na IMD.

Edytowane przez nobodylikeyou
Opublikowano

Nie spodobało ci sie - jestes hipsterem, albo masz za słaby sprzet :) Uwielbiam te argumenty :)

 

HAHAHAAHHAHAHAHAHAH ciężka płyta, ty chyba ciężkich płyt nie słuchałeś kolego.

jakiś argument? Tylko błagam nie porównuj jej do jakiegoś Nordyckiego Heavy Death Metalu. Tylko do  Big Beat, Break Core, Electronic. 

 

a gdzie ty tam masz breakcore

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...