Także chciałbym, aby Kai choć raz zgarnął statuetkę. Choć wiadomo, że bezpieczniej posadzić na tronie nieskazitelnego chłopaka z zamożnej rodziny, niż faceta, któremu tego nieszczęsnego grejpfruta będą po grób wypominać.
Big Ramy też ma potencjał, ale zapewne będzie jak z w pojedynku Doriana z Nasserem w 97r. Hamburgerowe korpo nie pozwoli obcokrajowcowi by ten pokonał (nawet będąc wyraźnie lepszym) rodowitego Amerykanina.

Ciekawy jest także ten cały Compton:



Ludzie się nim zachwycają. Wszyscy, wszędzie.

 

Chłop ma idealne proporcje,oby ich nie zwalił kosztem większej masy.

A propos masy....



 

Radzikowski jakoś wygląda,to Cutler porównywalny,reszta to zalane dziki.

Poza tym do pierwszego porównania dali jakiegoś karła a nie normal person. Cutler ma 1,77 wzrostu a prawie o głowe wyszszy od tego mikroba

Nie wiem czy wzrost oceniali czy raczej masę,logiczne że ludzie się różnią wzrostem,chcieli pokazać raczej jak różnią się masą.

Ja to odebrąłem jako ogólną róznice postury. Bo gdyby postawili w srodku załózmy goscia 185cm ci dwaj nie robili by az tak kolosalnego wrazenia jak przy karzełku.

 

Ogólnie te zdjęcie jest chu.ja warte bo na drugim ten wielkolud po prawej stoi blizej obiektywu co tez zamazuje prawdziwe proporcje. 

 

Chłyt marketingoły

spójrzcie na przedramie tego na dole po lewej, jest większe niż ramie cutlera. tak, to perspektywa

Czemu w zestawieniu nie ma roziego?

Akurat jadł.

Edytowane 21 marca 201510 l przez blazej10

Warto śledzić, posłuchajcie jaką ma dietę, on nie trolluje.

To co u hamburgerów się wyprawia, to głowa mała. Przykład pierwszy z brzegu. "Naturalny" Bradley Martyn. Facet ma 24 lata, a waży więcej o kilkanaście kg. niż Arnold za czasów świetności. Chłopak prosem nie jest.

W sensie kto mowi ze on jest naturalny?

On sam?

Jego mama

Ała. Gdyby The Gift brał udział w Arnold Classic, to raczej nie wygrałby już ani razu. Heh. Takiego ambasadora kulturystyki z niego robią, a on arogancko drwi z ikony jaką jest Arni, że ten nie miał dobrze zrobionych nóg.



Choć i tak najbardziej zadufanym PROsem jest Dorian, który przynajmniej raz niesłusznie stanął na najwyższym pudle - mowa o wygranej z Nasserem w 97r.

Przede wszystkim środki obecnie dostępne nie były znane w epoce Arnolda,jak i dawki były kilkukrotnie niższe.Mimo tego obecni mistrzostwie nie dorównują estetyką starej gwardii.

Tak, zgadzam się, ale Levrone i Yates mieli sporo racji mawiając, że w ich czasach towar był lepszej jakości.Ssetka teścia zawierała setkę testu, bowiem farmakologicznie było to odmierzane. Teraz ludzie (nie tylko prosi) to chodzące apteki. 
Sporo hamburgerów, mawiających o sobie w necie "I'm natural bb", a przecież tacy młodzi ludzie jak Bradley Martyn wagą, wymiarami i rzeźbą dorównują, nawet przebijają Arnolda, który wielokrotnie sięgał jako najlepszy kulturysta po Sandowa.

Ale możliwe, że to przez wołowinę nabijaną trenem xD

To co jest teraz to gó.wno nie kulturystyka. Je.bane hulki zmutowane z bebechami wypchanymi jak u dzieci z afryki od sterydów. 

 

Franco czy arnie, to piękne estetycznie zbudowane sylwetki jak bogowie olimpijscy. 

 

Co do tego typa z usa co mówi ze jest naturalem. No nie wiem, nie rozumiem dlaczego koles który ciezko trenuje, fakt bierze sterydy ale co z tego skoro robi trening rockiego na siłowni musi robic z siebie niedorozwinietego debila i pisac ze jest naturalny. Nigdy tego nie zrozumiem. 

Ostatnio spodobała mi się sylwetka Tavi Castro 

. Teraz też jest dużo ładnych sylwetek i wydaje mi się że nawet wszystko skłania się powoli ku estetyce(męska sylwetka) aniżeli doyebanu się do rozmiarów małego miasteczka.

Wiem że jest sam np jestem wielkim sanem Lazara Angelova. Castro tez znam i jest spoko choc widac inny gen niz Lazar. 

Odnosiłem sie Szarku do kulturystyki poziomu MrOlympia. 

 

Lazar i ten abs <3

 

 

Dla mnie koles jest przekot. Przyje.bany jak dzik ale i estetycznie. 

A z takich przyziemniejszych przekotów którymi mozna byc naturalnie zawsze szanowałem Haye 

 

tym kolesiem wyżej też można być naturalnie, tylko trochę genetyki trzeba mieć

No raczej nie troche, tylko trzeba jej miec sporo. 

ja np odpadam, w sumie ty też. Koles ma mega wąską talie. Z tego co pamietam u nas wronerro taką ma. 

Tavi Castro, Erko Jun, Roger Snipes, Lazar, mega do(pipi)ony Ulisses, Simeon Panda... i wielu innych propagują teraz estetyczne typy sylwetki, bez ogromnych bebzoli i kopyt jak u koni, fajnie, przyjmnie sie na to patrzy, no i jakiej ktoś by nie miał niechęci do tego sportu to nie można powiedzieć, że ci goście wyglądają źle. Dominacji "monstrualnej" kulturystyki nie zdominują, ale może powoli dzięki tym nowym "trendom" wielkie stwory (Big Ramy) będą tracili na korzyść zawodników o lepszych proporcjach (np. Shawn Rhoden).

Właśnie to jest to , widząc takiego doyebanego fitnessa jak chociażby Lazar to człowiek(rasowy samiec alfa) myśli sobie że też chciałby się tak prezentować i  czerpać z tego profity a jak się widzi kulturyste to fajnie jestem pod wrażeniem ale nie chciałbym się tak prezentować. Ja w okresie takim jak teraz( ostrzejsza masa) czuję się źle bez koszulki , mimo że nie mam kołduna to nie to samo co podczas lekkiej redukcji gdzie skóra ładnie opina ciało  , mięśnie dobrze zarysowane a żyły podkreślają całość . Wiadomo każdy ma inny ideał sylwetki ale po cichu liczę że znowu sport pójdzie w estetykę a nie wielkość. 

ototototo, peirwsze zdanie klucz. Kulturysta z mr olympia, no fajnie ale nie chciałbym tak wyglądać. Lazar? Tutaj juz zdecydowanie na tak, taką sylwetke chyba chciałby miec kazdy. Po prostu jak to mówią

 

CO ZA DUŻO TO I ROZI NIE ZJE