Skocz do zawartości

True Blood


Hela

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem co, ale coś przyciąga mnie do tego serialu. Jak spojrzeć z boku to co tydzień czekam na godzinę z wampirami, wilkołakami, wróżkami, wiedźmami, zmiennokształtnymi itd. :confused:

Może to ten duszny klimat Luizjany

 

Mam dokładnie to samo.

Ech, jeszcze parę dni do nowego odcinka.

Opublikowano

Dla mnie czwarty sezon to jakis suchar, albo cos przegapilem. W finale 3 sezonu bylo starcie Bill vs krolowa + zabetonowanie Erica, a tu w pierwszym odcinku luzik, Eric i Bill sobie laza =)

Opublikowano (edytowane)

Po pierwsze:

 

 

minął rok od tamtych wydarzeń

 

 

po drugie, w drugim odcinku jest wytłumaczone co się stało z królową

Edytowane przez Gość
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Fajny ten najnowszy odcinek.

 

 

na(pipi)any Eric po amnezji rlz

 

 

Ogolnie, moze byc ciekawie

 

problemy z wiedzmami, Jason pewnie bedzie sie uganial za Jessica i moze bedzie sie zamienial w pume, Eric ma amnezje, Sama pewnie bedzie ganial wilkolak - bedzie sie dzialo

 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Jak z ksiazkami w ogole ? patrzyłem dzisiaj w empiku, i nie podoba mi sie motyw opowiesci z pierwszej osoby. nie mam ochoty na szczegolowe opisy jak sookie sie czuje jak jej Eric penetruje szpare.

 

 

czytal ktos i warto ?

Opublikowano

nie mam ochoty na szczegolowe opisy jak sookie sie czuje jak jej Eric penetruje szpare.

 

Dokładnie tak wyglądają te książki. W każdym razie pierwsza część. Nie warto.

 

Serial jest IMO dużo lepszy.

Opublikowano (edytowane)

W czwartek po południu z nudów i ciekawości zacząłem oglądać pierwszy sezon.

Właśnie obejrzałem ostatni odcinek czwartego o.O (niezły zbieg okoliczności, zacząłem oglądać akurat jak sezon dobiegł końca, wygodnie)

Jest trochę nudnawych motywów (seks w lesie, w śniegu, gdziekolwiek, rozterki wieśniaków) ale takich cliffhangerów jakie serwuje true blood nie widziałem nigdzie indziej.

Ostatni odcinek miałem uznać za hu,jowy bo

w promo widziałem Billa i Erica na stosie a okazało się że cała ta scena trwała 3 minuty

ale końcówka jak zwykle zgniotła moszne z siłą tysiąca słońc.

 

Russell uwolniony(ciekawe przez kogo), Tara prawdopodobnie nieżyje, chyba że Bill i Eric nagle się zjawią, pewnie tak (jej matka jest kosmicznie wku,rwiająca), ta z TV została wysłana nie tylko na emeryturę(szybka akcja, aż przyklasnąłem), jakiś spisek z Terrym, no i Jessica w stroju czerwonego kapturka :wub:, trochę szkoda Jesusa, całkiem fajna postać (you can't trade magic like fucking pokemon cards, wyje,bany tekst), no i ten nawiedzony koleś z camp jesus wraca jako wampir, mam nadzieję że Jason go nie zaprosi do domu

 

Edytowane przez firana140
Opublikowano (edytowane)

Odcinek jak odcinek, poziom reszty odzcinkow tego sezonu. czyli srednio.

 

 

Koncowka rzeczywiscie mocna, mnowstwo cliff hangerow.

 

Najbardziej sie ciesze ze prawdziwy krol wampirow wroci. nie myslalem ze tak szybko, ale w sumie dobrze. kto go odgrzebal i kto o tym wiedzial ? hmm.

 

Pani prezenterka is dead, po tym jak sie cieszylem po poznaniu jej wieku, zrobil sie z niej miąższ. szkoda, lubilem ją.

 

Tara nie zginie, nie ma bata.

 

flet z church of the sun wampirem ? don't give a fuck.

 

Edytowane przez Pikol
Opublikowano

A mnie się czwarty sezon podobał. Podoba mi się specyficzne tempo serialu, rozwiązywanie wątków w 15 sekund, mieszanie scen śmiesznych, smutnych i obrzydliwych, balansowanie na granicy kiczu i tak dalej. True Blood czasem denerwuje, ale mimo wszystko bardzo dobrze się bawię przy każdym odcinku.

 

Sam finałowy odcinek był naprawdę dobry. W końcu twórcy zdecydowali się

uśmiercić kilka postaci, w tym Tarę (trochę szkoda Jesusa)

, jak zawsze nie poskąpili cliffhangerów

(Russel Edgington!)

Najbardziej jednak podobała mi się

 

Jessica jako Czerwony Kapturek

091311-ep48-jessica-little-red-vlog-1024.jpg

 

 

Teraz pozostaje czekać na sezon piąty. ;)

Opublikowano

Co do finału i niedokończonych wątków to:

 

 

Tara przeżyje na bank, dostała w tył głowy, nic poważnego w świecie wróżek i wampirów (wystarczyć przypomnieć sobie spalonego Jasona), a ponadto wydaje mi się, że zostanie przemieniona w wampira, aby ją uratować (w końcu chyba jeszcze nikt nie został przemieniony, oprócz Jessiki).

Russel został uwolniony przez wielebnego i będzie się mścił na Ericu i Billu, a ci pozbawieni wsparcia Ligi i Zwierzchnictwa będą pewnie w dużych kłopotach.

A Jesusa rzeczywiście szkoda, bo lubiłem tą postać. Całe szczęście, że Lafayete został przy życiu.

 

 

Pikol, wsadzaj w spoilery elementy fabuły!

Opublikowano

Niby świat wróżek i wampirów ale jeszcze do tej pory nikogo nie wskrzesili w pełnym tego słowa znaczeniu, co najwyżej zapobiegli śmierci w stanie krytycznym ;p a rany Tary wyglądają jakby ktoś jej przeorał pół głowy, nawet nie chcę myśleć że to ją nie zabiło

Opublikowano (edytowane)

 

ona była do zaakceptowania, troche wkurzająca czasem, ale jej matka mnie wkur,wiała za każdym razem jak sie pojawiała, a co do kolesia z church of sun, jest świeżym wampirem więc mam nadzieję że szybko dostanie kołkiem, może nawet z broni sygnowanej jego nazwiskiem

 

 

 

 

Edytowane przez firana140
  • Plusik 2
Opublikowano

Kwestia akceptacji tego ze "wszystko sie kreci wokol ci py Sookie", po 4 sezonach powinno to juz nie przeszkadzac.. A potem leci jak z gorki i mozna sie delektowac tym swietnym serialem.

Opublikowano

Też odniosłem wrażenie, że przez pierwszą część sezonu Sookie była jakby na dalszym planie.

 

Mam nadzieję na rozwinięcie wątku szorstkiej męskiej przyjaźni Billa i Erica w sezonie piątym. Tworzą za(pipi)isty duet, kiedy akurat nie walczą o względy Sookie, patrz: scena z Nan i "gay stormtroopers", ostatnia akcja w Moon Goddess Emporium, czy choćby pozbycie się Russela Edgingtona w poprzednim sezonie. Potencjał jest, mam nadzieję, że tego nie spieprzą.

Opublikowano (edytowane)

Jak dla mnie serial troche zaczyna sie staczac. Coraz bardziej zaczyna przypominac jakas telenowele, zaczynaly mnie juz w(pipi)iać te wszystkie watki milosne.

 

Ogolnie najgorzej nie jest, obejrzec mozna ale poziom zenady w niektorych momentach siegal zenitu.[chociazby wlasnie scena ataku na emporium - szczyt kiczu] A postac Marnie byla w(pipi)iająca co nie miara - jej miny i sposob w jaki mowila sprawialy ze mialem ochote wyskoczyc przez okno.

 

Jesli chodzi o koncowke to co z tego ze na(pipi)ali w (pipi) tych "cliffhangerow" skoro pokazali to w sposob nieudolny (to jak to sie powinno robic pokazuje np. Breaking Bad). Chociaz pewnie jest to wina budzetu - zamiast zrobic 2-3 odcinki, nawalili wszystkiego do jednego.

 

Pomimo tego wszystkiego serial nie jest zly, jednak do czolowki to mu wiele brakuje.

Edytowane przez Yabollek007

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...