Skocz do zawartości

Auto do 25 tys.


Ader

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ta pierwsza to jakiś powypadkowy złom z nierealnym przebiegiem, druga wygląda idiotycznie.

 

Na autoscout ładne 325 coupe z 2004 kosztują 40-50 tysięcy w przeliczeniu. Jak widać znowu za Odrą auta tanieją.

Edytowane przez Wampis
Opublikowano

 

W cenie 24tys zł mam zainwestowana E46 coupe z takim samym fajnym silnikiem i ladnie doinwestowana.

http://otomoto.pl/bm...-C25809430.html

 

 

Proszę, nie wprowadzaj ludzi w błąd i nie podawaj linków bo o żadnym doinwestowaniu tam nie ma mowy. Doinwestowane to są szczegółowo opisane auta z klubu E46 a nie ogłoszenie. Ponownie odsyłam do mobile.de aby sprawdzić jakie są naprawdęceny tych samochodów.

 

W salonie oczywiście mozna M pakiet dokupić i do silnika 1.6 czy tam 1.8 jaki najmniejszy był. Tak samo jak można wybrać kolor podsufitki. Wiele rzeczy można. Można wyjechać z salonu na zimowych oponach jak się ma kaprys. Pytanie tylko czy jest sens a to już inna sprawa zupełnie.

 

Ja nie widze sensu w kupno auta faktycznie doinwestowanego przed liftem bo jest brzydkie, ale znowu nie kupiłbym najtańszego polifta dlatego w ogóle BMW odpadło w moim wypadku poza tym i tak mam 2 samochody więc nie jest mi potrzebne nie wiadomo jak wypasione i używane BMW. A BMW po lifcie w fajnym konfigu 330xd kosztuje bardzo dużo używane z niemieckiego salonu o tylko takie bym brał, tak jak Mazdę.

Opublikowano

Te czarne E46 nie wygląda źle... Fakt, doinwestowane to ono nie jest bo co to za wielka inwestycja felgi... jak dla mnie i tak od razu do wymiany, nie dość, że ani one ładne ani efektywne z takim opony naciągiem (silnik przyzwoity a na pierwszym mokrym łuku ta buda poleci bo opona nie ma gdzie "popracować"). Ten gwint też należało by sprawdzić bo jeśli to jakiś TA Technik czy inny skośnooki MTS to to "inwestycja" jak kulą w płot hehe.

Niewątpliwe plusy to jasne wnętrze, pakiet plastików i niska cena :) Jak zdrowy motor i buda wart zainteresowanie jeśli ktoś w bumy celuje :)

 

 

PS. Na bejcach się mało znam. Ta 325 to bez szpery jest, tak?

Opublikowano

Tymbardziej mina z tym 'doinwestowanym' bmw skoro tyle rzeczy wymienione a cena niska no bo przeciez nikt przy sprzedazy nie doliczy poniesionych kosztow i sprzeda jak zwykla stara bude. Ciekawe.

Opublikowano

Moze z tym doinestowanym autem przesadzilem. Pewnie chwile bym na nich pojezdzil a potem zmienil na cos innego. NVM.

Gdy popatrzymy na 'okazje' na allegro to kazde takie bmw od pasjonata z m-pakietem, felga i zawieszeniem jest w granicach 23-25tys. Mowa o przedlifcie z silnikiem powyzej 2 litrów.

Pewnie kupie Civica Coupe VII gen w polifcie i w (pipi)e bede sie cieszyl ze mi spala malo xD Ewentualnie w przyszlosci zaplace 10tys zł i wloze silnik z Civica type r 2.0 200km i chuy.

Opublikowano

Poszukuje wolu roboczego do 30tys, ktory przez rok jezdzic bedzie ok. 2000km tygodniowo,czyli samochod bedzie naprawde czesto eksploatowany. Najwazniejsza jest dla mnie bezawaryjnosc, spalanie na drugim miejscu. Wersja nadwozia nie ma kompletnie znaczenia, gdyz zadnego towaru wozic nim nie bede. Mazda 6? C-klasa W203? Primera? Cos z tego?

Opublikowano

Accord do 30 tyś będzie ciężko... Jak już coś znajdziesz to z początków produkcji i zajechane w pip... Możesz sprawdzić też vectre C wer z 120 konnym dieslem (150 konnej rypie się przepustnica), motor JTD fiatowski, ma dobra opinię. Proponuję powchodzić na fora ogólnopolskie wozów jakie masz na oku i prześledzić działy techniczne. Jeśli nie ma na pierwszej stronie tematów w których występuje usterka unieruchamiająca auto masz duże szanse że to całkiem bezawaryjne autko :)

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

słuchajcie pytam tutaj bo nie bardzo wiem gdzie :) potrzebuję Waszej pomocy, szczególnie bym prosił o wypowiedzi krytyczne aby ostudzić mój zapał i chęć (@Yacuś mile widziany). Zbliżają się moje urodziny i to okrągłe, więc chciałbym sobie zrobić prezent. Mam dwie opcje, obie związane gdzieś tam z marzeniem za dzieciaka, jednak pomimo że miałem kiedyś zakład mechaniczny to jestem raczej noga w tych kwestiach. Pierwsza możliwość to zrobienie sobie w pełni ładnego wygłuszonego pokoju do kina/grania na konsolkach w domu. Taki wiecie remont generalny, najpierw rysie ścian a potem wszystko od nowa + sprzęt. Druga opcja to właśnie tak gdzie potrzebuję Waszej pomocy, czyli auto cabrio.

 

Od zawsze chciałem mieć auto cabrio. To będzie auto wyłącznie do zabawy, przejażdżek, lecz liczę się z tym, że tak bardzo mi się spodoba że zacznę nim trzaskać kilometry w trasach po Polsce (szczególnie na wiosnę bo w lecie to wolę klimę :)) I teraz przeglądam temat od jakiegoś czasu i muszę przyznać, że mam pewne preferencje, a w zasadzie dwa typy:

 

1. SAAB cabrio, czyli marka którą bardzo lubię. Mam tutaj na myśli SAABa prawdziwego , czyli roczniki 90-te. Wyposażenie niesamowite, wręcz wyprzedzające swój czas. Bardzo mi się podobają linie tych aut, ale wnętrza również. Miękki dach jest bardzo wysokiej jakości dzięki temu nie jest zimno w zimie. Ceny są bardzo atrakcyjne, stąd bardzo się skłaniam ku tej możliwości.

 

To o czym myślę, to coś takiego:

7553095184_344f66acfa_b.jpg

 

więcej fotek z tej aukcji: http://moto.allegro.pl/saab-900ng-ii-cabrio-viggen-9-3-2-0t-185hp-waw-i2776364351.html

 

Plusem tych aut jest mały przebieg jak na tyle lat, bo jednak nie jeździ się czymś takim na co dzień. Do tego tutaj jest super silnik czyli dwulitrowa benzyna - trzeba Wam wiedzieć, że nie jestem jakiś wymagającym użytkownikiem a małe spalanie będzie miało tutaj swoją wartość.

 

2. Amerykański cabrio s(pipi)iel - klimat typu czerwona skóra, rejestracja na 6 miejsc, auto dwudrzwiowe cabrio a większe od mojego Nissana Xtrail. Taki klimat bardzo mnie kręci szczególnie w kwestii auta "na wypady" z żoną, wiecie jedna niedzielona kanapa, miękkie zawieszenie... ale z drugiej strony boli mnie tutaj kilka kwestii: jak jest z częściami do amerykańskich sprowadzanych aut? Czy to jest awaryjne? Bo jednak jednak sobie wymyślę objazd klientów w maju i będę chciał pier.dolnąć 10k kilometrów to chyba jednak ten SAAB. Dodatkowo to ma być auto do jazdy a nie do "grzebania"

 

Forumku pomóż

 

Info daję w temacie auta do 25k bo taki mam budżet, jak będzie coś super to tak do 30k dojdę, ale nie chcę wydawać więcej - nie mogę sobie pozwolić obecnie na taki wydatek (tryb polaczek-biedaczek).

 

z góry dzięki za głos, być może ostudzicie mój zapał i jednak zrobię remont mieszkania na co chyba bardziej liczy moja żona.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Ja na temat Ssaba się nie wypowiem bo nigdy mnie te auta nie kręciły. Takie toporne klocki trochę i sam ostatnio zastanawiam się nad kabrioletem i wyszlo m icos takiego. Jako ze to ma byc 3 samochod, to bez sensu kupowac wielką kolubrynę jak chociazby ten ssab i ku swojemu zdziwieniu sklaniam się do czegoś malego w stylu Toyoty MR2, Hondy S2000 Mazdy MX, Merol SLK. To są fajne małe autka, takie dość wesołe z wyglądu i w sumie wydaje mi się, że takie kabrio powinno być. Zadne tam Audi S4 w cabrio albo BMW tylko wlasnie coś takie małego i fajnego co da najwięcej radochy. Audi w cabrio to dalej zwykłe Audi. Z SSABem jest podobnie.

 

Kiedyś bardzo mi się podobało to cabrio od Volvo - bardzo chwalili ten samochód tylko miał raczej nieciekawe silniki ale reszta bardzo fajna. To Volvo gabarytowo jest jak ten Ssab. Kiedyś chętnie bym wiekszym cabrioletem pojeździł ale aktualnie mi się odmieniło i chce zorganizować sobie małe i wesołe autko dla siebie i dziewczyny.

 

O amerykańcach bym nie myslał bo to paździerze są mimo wszystko te auta. Zacznie się star trek z szukaniem części, naprawami. To jest fajne w ameryce a nie u nas. Cabrio ma byc przyjemnie a nie zmuszające do zamartwiania sie.

Edytowane przez Yacek
Opublikowano

jasne pod kątem gustów się nie dyskutuje. Ja z kolei uważam małe autka generalnie (a już w szczególności Mazdę MX) za takie plastikowe zabawki. Nie umiem tego dokładnie określić, chodzi mi o to, że to takie modele śmieszne są i nie mają nic w spólnego z klasą premium, wygodną jazdą. To wszystko taki plasticzane (Honda) czy nudne i zwykłe (Merc). Ja muszę mieć duże auto, wsadzić na tyły bagaż, wygodnie się rozsiąść (191cm, 90kg wagi), zrobić parę kilometrów i wstać z siedzenia wypoczętym a nie być pozwijanym jak dzyndzel. W małych autach czuję jak w gwizdku. Nie wiem czy oglądaliście film Bad Boys tam było piękne określenie że siedzą w penisie i wyglądają jak dwa jądra (co prawda tekst dotyczył Porsche) ale to mniej więcej o to mi chodzi - duże auto to prawdziwy du.powóz a nie taki mały gwizdek.

 

Też się zgadzam że cabrio Volvo to piękna sprawa - rozglądnę się za tym również, może wykombinuję coś fajnego. A te amerykańce to mi trochę szkoda kurcze bo takie coś to już zupełnie piękna sprawa, ale potrzebuję z 50k budżetu jak nic a na to mnie nie stać:

 

Cadillac-DeVille-fot.-zizolfo.com_.jpg

Opublikowano

No ale takimi to się źle jezdzi po drogach bo to ani zwrotne ani skrętne trochę.

Z większych cabrio są jeszcze jakieś Alfy Romeo (GT?). Może stary Mercedes, coś w stylu SEC, CL tyle, że w cabrio ? Dużych cabrio nie ma za wiele tak naprawdę. Ten ssab z profilu z tymi zderzakami wygląda jak Opel Omega C.Takie auto w cabrio to byłoby coś.

Opublikowano

Opel Omega C.Takie auto w cabrio to byłoby coś.

 

musiałem zobaczyć co to i potwierdzam - fajne by było :) no nic narazie powożę się z pomysłem, jadę jeszcze na odsłuch sprzętu audio i ostatecznie zdecyduję - sprzęt/remont czy auto, a jeśli auto to pewnie pooglądam SAABy i VOLVO jednak.

Opublikowano

Gdybym mial taki 'problem' to pierwszym typem byłaby Honda S2000. Generalnie lubie wiekszosc modeli hond i sprawa z tym roadsterem to nie jest oznaka fanbojstwa a raczej tego ze w tej klasie cenowej nie ma rowniez konkurencji w aucie ktore daje tyle funu z jazdy. Sylwetka, naped na tył i 240km.

Ah :(

Opublikowano (edytowane)

No ale waldusiowi jest potrzebny duży kabriolet z miejscem z tylu a nie 2+2 więc niestety Hondzina odpada.

 

tak jest. a poza tym jakoś sami zobaczcie, nawet ta używka z aukcji którą wklejałem:

 

7553096288_79c8befa2f_b.jpg

 

VS.

 

64958_Papel-de-Parede-Honda-S200--64958_1280x960.jpg

 

jakoś ten SAAB taki mniej ... zabawkowy. Czy to tylko ja widzę?

Edytowane przez waldusthecyc
Opublikowano

No ale porównujesz coś co wyglada jak uboot do lekkiej i zwinnej żagłowki. To dwie różne filozofie. Duży kabriolety też są spoko jednak jest ich bardzo mało zasadniczo bo to się nie przyjęło.

Opublikowano (edytowane)

Jeździłem (jako pasażer niestety) Saabem 95 AERO ten taki co ma 250 km, (pipi)a asfalt zwija, nawet asr nic nie daje, nie wiem po co taka moc, ale (pipi)a no zapi.erdala jak samolot. Chciałbym.

 

edit:

 

Więc z racji, że jeździłem civiciem, hondą concerto, i starym zdezelowanym accordem, aaa i pralką jeszcze taka nowszą vs ten jeden saab, stawiam na saaba. Bardzo obiektywna ocena.

Edytowane przez Oran
Opublikowano

No ale porównujesz coś co wyglada jak uboot do lekkiej i zwinnej żagłowki. To dwie różne filozofie. Duży kabriolety też są spoko jednak jest ich bardzo mało zasadniczo bo to się nie przyjęło.

 

masz rację, faktycznie nie można tego porównywać bo jedyną cechą wspólną jest brak dachu i 4 koła :) w takim razie jakoś mnie bardziej kręcą UBOOTy :D @Oran ja tutaj myślę bardziej o takim nudnym 2.0 nie takich ekscesach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...