Na Twoim miejscu wybrałbym albo Trinity Universe, albo Atelier Rorona.

W Roronie questy są czasowe?

Jakos mi sie obiło o uszy że ma sie określony czas na wykonywanie zadań, a ja lubie zaglądać w każdy kąt i gra na czas jakoś mi nie podchodzi.

W żaden tytuł nie grałem, ale najwięcej dobrego słyszałem na temat Atelier Rorona.

Dobra, moja przygoda z PSP powoli zmierza ku końcowi. Żadnych fajnych gierek nie ma zapowiedzianych, te, które chciałem zaliczyłem i został tylko jeden element, który zostawiłem sobie na koniec - jRPG.

I tu pytanie do was, w które warto zagrać? Mam na oku Ys 7, YS oath of..., legend of hereos, Lunar: silver...., crimson gem saga. Warto są one zachodu, czy nic nie strace jak w nie nie zagram? I jakie inne polecacie?

Pomińcie : FF7:CC, disgaea, FFT, TO, jeanne d'arc, star oceany

Edytowane 29 listopada 201113 l przez Dahaka

Kingdom Hearts: Birth by Sleep - długa, piękna, niesamowicie efektowna i wciągająca gra. Znajomość serii nie jest obowiązkowa (gra jest prequelem do jedynki z ps2), chociaż bez tego możesz nie załapać wielu fajnych smaczków. Oczywiście też możesz stwierdzić, że jest zbyt kolorowo, że jesteś za stary na Disney'a, że blahblahblah, najwyżej ominie Cię jedna z lepszych i bardziej grywalnych produkcji na PSP

 

http://www.youtube.com/watch?v=s7PuoYsOOOY

 

Dissidia Final Fantasy też jest bardzo dobrą pozycją (zwłaszcza dwójka), a i myślę, że warto poczekać na FF Agito, które wcześniej czy później i tak wyląduje na naszym kontynencie.

Edytowane 29 listopada 201113 l przez Johnny L

KH to moja ulubiona gra na psp i nie wiem jakim cudem jej nie wymieniłem

Dissidie mam na oku.

Mam chorobowe i szukam dobrego,ciekawego aczkolwiek krotkiego (do 30 godzin) jrpga na dowolona konsole,co byscie polecili?

Radiant Historia na DS'a? Więcej w odpowiednim temacie.

Albo Devil Survivor

Albo Devil Survivor

 

Myslalem ze wszystkie shin megami tensei to ogromne gry na 60+ godzin?

Akurat Devil Survivor nie ma jakiegoś mega wyżyłowanego czasu gry, jednak w moim odczuciu jest to cholernie trudna gra (na pewno najtrudniejsze SMT z jakim miałem do czynienia) i z tego względu może trochę Ci zająć - walki są dosyć długie, a restarty bardzo częste.

Ta, gra jest dosc trudna, ale bez przesadyzmu. Prawdziwy hardkor wchodzi dopiero w koncowce, ale to tez niekoniecznie bo zalezy jaka droga pojdziemy. Droga Demona jest najtrudniejsza, droga "Ludzi" (chyba?) - najlatwiejsza.

 

Ogolnie gre polecam bo ma bardzo fajna, dosc dojrzala fabule, fajny system walki no i ogolnie to SMT wiec wiadomo, ze jest co najmniej git. Sam przelazlem jakies ~5 razy (chociaz zakonczen jest chyba 7 czy wiecej), za drugim razem odblokowuje sie walka z Lucyferem. Kto go pokona ten jest mistrz nad mistrze dla mnie.

Devil Survivor nie jest ani przesadnie długi, ani przesadnie trudny. Nie jestem przekonany, czy faktycznie uda Ci się to skończyć w 30h, ale nie jest to żaden z tych wielogodzinnych megatenów. Oprócz Person, jest to chyba najbardziej przystępna pozycja cyklu. Po prostu w zależności od obranej ścieżki może trzeba będzie trochę żmudnie pogrindować pod koniec.

 

Radiant Historia wspomniana także dobry wybór, aczkolwiek sam jeszcze nie skończyłem, więc nie wiem ile czasu na to trzeba dokładnie.

 

Osobiście natomiast stale będę zachęcał do zapoznania się z Endless Frontier, jeśli komuś uda się go zdobyć. Niezobowiązujący, zabawny jRPG ze świetnym systemem walki, tak akurat na 20-30h.

Ze sredniakow to calkiem ok jest Suikoden Tierkreis, ale oryginala raczej nie dostaniesz tak latwo...