winner 183 Opublikowano 9 września 2011 Opublikowano 9 września 2011 Mam do wydania max 7 koła, obecnie rozglądam się za Golfem III, a Honda Civic IV. Co będzie lepszym wyborem, macie jakieś inne propozycje? Jakieś auto rozmiarowo niewiele większe od cieniasa, którym obecnie się bujam. Zastanawiałem się nad Almerą, Clio i 206, ale boję się o awaryjnośc tych aut. A i przy okazji pytanko: ile mogę dostac za cieniasa 700, stan bardzo dobry, przebieg to coś koło 38 tysięcy, rocznik jeśli się nie mylę 93? Chyba raczej Civic'a VI a nie tego starocia IV . Za 7 kafelków możesz wyrwać bardzo ciekawe autko z silniczkiem 1.4-1.6 rocznik 96-98. Jakbym miał na wydanie taką ilość kasy to właśnie to auto bym kupił. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 9 września 2011 Opublikowano 9 września 2011 No tak, miałem na myśli VI Teraz jak mi Yacek doradzał Mazdę to zacząłem się zastanawiac nad 323f i MX-3. Ciężki orzech do zgryzienia, pierwszy raz używane auto będę kupował, trzeba się zastanowic i przed zimą przesiąśc się do czegoś większego Cytuj
Lucek 4 417 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 przed zimą przesiąśc się do czegoś większego no to z tych dwoch raczej nie mysl o mx-3 Co do 323F to sam mialem BG, teraz BJ i moge polecic. Cudow na kiju sie nie spodziewaj, ale to dobre auto za rozsadna cene, jak Suzuki Liana 1 Cytuj
Ölschmitz 1 543 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 civica bierz. fajne malo awaryjne fury. Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 Z tych co wymieniles to tylko moim zdaniem Civic, ale ja jestem fanbojem Hondy wiec moja opinia moze byc dla niektórych mocno subiektywna. Wiec wybor jest jeden... Civic Jezeli wystarczy ci jedna para drzwi w samochodzie to bierz wersje 3d z Japonii, chociaz nie wiem czy za 7tys mozna wyrwac angielke. Cytuj
Yakubu 3 047 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 (edytowane) Ok, dzięki za opinie, więc już niedługo będę bujał się civikiem Edytowane 12 września 2011 przez Yakubu Cytuj
winner 183 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 Jeżdżę niemieckimi wozami od otrzymania prawka, a swoim Passatem już 2 lata i mimo, że nie narzekam, tak polecam Hondę. Silniki to magia, a prowadzenie jest bardzo dobre - sam się przymierzam do zmiany na jakiegoś Civica z DOHC. Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 A byłem przekonany ze posiadasz/posiadales jakiegos EJ9/EK3 z B18C4, dlaczego jeszcze go nie masz? Cytuj
winner 183 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 Sam nie wiem... przed zrobieniem prawka już bardzo się napalałem na jakiegoś VTEC'a z DOHC (H22A, B18C) m.in ITR czy Prelude V gen, ale jakoś tak zeszło i rozsądek oraz "dobre rady" rozważnych rodziców spowodowały iż stałem się posiadaczem samochodu klasy średniej z osiągami zbliżonymi do silników z w/w. Chciałem zachować kompromis pomiędzy dobrymi osiągami, wygodą i praktycznością użytkowania, więc wypadło na Passata B5 1.8T. Jak już mówiłem, nie żałuję i mogę polecić z ręką na sercu komuś kto kierowałby się podobnymi kryteriami, aczkolwiek nie jest to jakiś wymarzony samochód dla 18 (wtedy tyle miałem) latka. Teraz na karku niespełna 21, a mi dalej brakuje tego czegoś więc od jakiegoś czasu znów poważnie zacząłem się nastawiać na zmianę gabloty prawdopodobnie na Civic'a VI-VII gen. Problem jest tylko taki, że kupując VI gen ciężko będzie mi trafić na auto w przynajmniej dobrym stanie z mocnym silnikiem (zazwyczaj padnięte sprzęgła, skrzynie, wydech, źle zastosowane przeróbki itp.) więc mam problem. Zastanawiam się czy jest sens przesiadać się na auto w podobnym/starszym wieku (mój jest '99), a Civici VII gen nie mają ciekawych silników oprócz K20A, na którego teraz mnie nie stać. Sam nie wiem, może poczekam jeszcze chwilę i zainwestuję w nowszego Accorda, kto wie, taką możliwość też rozpatrzam, ponieważ ten samochód jest jednym z najładniejszych obecnie. Nad starszym też się zastanawiałem (Type-S). Tak czy siak - następny samochód to na pewno będzie Honda, to mogę powiedzieć już teraz. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 12 września 2011 Opublikowano 12 września 2011 Jak już mówiłem, nie żałuję i mogę polecić z ręką na sercu komuś kto kierowałby się podobnymi kryteriami, aczkolwiek nie jest to jakiś wymarzony samochód dla 18 (wtedy tyle miałem) latka. Dla mnie jest i był, względnie inny Golf IV, A3, A4, Leon, Toledo z 1.8T, czymś mocniejszym, lub ewentualnie 1.9 TDI. Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 13 września 2011 Opublikowano 13 września 2011 Ja jak miałem 18 lat to marzyłem o maluchu ewentualnie szczytem był jakiś escort albo clio. Eh.... te pokolenie. Swoją drogą współczuje tym tdi które są ujeżdżane przez świeżo upieczonych kierowców którzy ścigają sie na każdych światłach. Cytuj
winner 183 Opublikowano 13 września 2011 Opublikowano 13 września 2011 (edytowane) Nie sądzę, aby Jak już mówiłem, nie żałuję i mogę polecić z ręką na sercu komuś kto kierowałby się podobnymi kryteriami, aczkolwiek nie jest to jakiś wymarzony samochód dla 18 (wtedy tyle miałem) latka. Dla mnie jest i był, względnie inny Golf IV, A3, A4, Leon, Toledo z 1.8T, czymś mocniejszym, lub ewentualnie 1.9 TDI. Nie sądzę, aby osoby w tym wieku były zainteresowane dużym sedanem z bogatym wyposażeniem i tak miękkim zawieszeniem. Większość nastolatków chce, aby samochód miał młodzieżową stylistykę, fajny silnik i dobrze trzymał się drogi w zakrętach, a nie będzie się bawił Climatroniciem czy tempomatem. Wiem, bo na początku sam tak do tego podchodziłem. Gdybym kupował auto licząc się tylko ze swoim zdaniem to pewnie jeździłbym teraz Prelude czy czymś w tym stylu, aczkolwiek nie wiem czy byłbym bardziej zadowolony (na przestrzeni czasu doceniłem silnik, ficzery oraz niskie koszty utrzymania). Tak czy siak muszę kiedyś końcu dosiąść 2-wałkowego VTEC'a . PS(dud.ek): Jesteś zaledwie 2 lata ode mnie starszy, a piszesz jakbyś pochodził z poprzedniej epoki. Na samochód sam sobie zapracowałem co wcale nie było takie łatwe w tak młodym wieku. Edytowane 13 września 2011 przez winner Cytuj
Redmitsu 991 Opublikowano 13 września 2011 Opublikowano 13 września 2011 Lepszy jest moj znajomy ( 22 lata ), ktory nie ma jeszcze prawa jazdy. Otoz ja mu pokazuje fajne szybkie hatche/coupe a on mowi ze on juz wyrosł z sportowych zabawek i jego samochod musi byc duzy, przestronny, wielki bagaznik i najlepiej zeby to byl suv. Jak kto lubi Cytuj
winner 183 Opublikowano 13 września 2011 Opublikowano 13 września 2011 To zależy komu na czym zależy. Ja jakoś nie przepadam za opływowymi i łagodnymi kształtami dużych sedanów. Wolę małe i kanciaste hot-hatche. Wiadomo - nie pogardziłbym nową C-Klasą czy serią 3, ale mówimy o samochodach używanych. Z tych liczy się dla mnie na tą chwilę jedynie Honda (nieważne czy to Civic czy Accord - wszystkie są megazaje.biste). W sumie to jakbym miał do wydania na auto te 80-100tys. to i tak pewnie kupiłbym nowego Civica Type-R, a nie Merca czy BMW. No cóż... Cytuj
Spyker 59 Opublikowano 13 września 2011 Opublikowano 13 września 2011 (edytowane) Ale wy wybredni. Ja to bym chciał byle co, no oprócz malca, seicento, tico..., Wóz nie wóz, byle dupe wiózł . Edytowane 13 września 2011 przez Spyker Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 13 września 2011 Opublikowano 13 września 2011 Zależy od potrzeb i stopnia "motoryzacyjnego fanatyzmu". Przykładowo aktualnie w ogóle nie potrzebuję samochodu, względnie pożytek z niego byłby niewspółmiernie mały do kosztów, więc nie mam, ok. Gdybym mieszkał w domu, to tam już musiałbym mieć jakieś auto do jazdy po okolicy i to powiedzmy może mogłoby być taniego i byle-jakiego. Natomiast ogólnie ze względu na swoją sytuację wolałbym już mieć samochód, którym mogę w dobrych warunkach przejechać całe Niemcy w kilka godzin, jadąc regularnie powyżej 160 bez zarzynania silnika. Jeśli dodać do tego fakt, że o samochodach mogę myśleć po parę godzin dziennie, to fakt, mam pewnie wyższe wymagania co do auta niż wiele osób w moim wieku. Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 15 września 2011 Opublikowano 15 września 2011 Taaaa, jak byłem koło dwudziestki też chciałem małego zapierdalakę z duuuużym silnikiem. Jak już zarobiłem na pierwszy wóz przyszła pora na liczenie kosztów i jednak pragmatyzm wygrał (corsa 1.2). Potem założyłem rodzinę i przy zmianie auta ważniejsze zrobiło się bezpieczeństwo i komfort podróżowania (focus tdci a po nim vectra C cdti, oba w kombi). Kiedy miałem to szczęście dorobić się drugiego auta w rodzinie wybór padł na opcje pośrodku: średnie gabarytowo auto z potencjałem i wytrzymałym silnikiem. No i wybór padł na civic'a VIgen tzw. angielkę, nie taka ascetyczna w wyposażenie i wygodniejsza jak Vgen a zarazem tańsza od VIgen japońców, nie wspominając VIIgen. No i nie bez znaczenia pozostaje fakt, że starsze auto modzi się taniej. Obie opcje wyboru auta, o których tu dyskutujemy, są jak najbardziej prawidłowe, kwestia tego czego komu będzie bardziej brakować, czy komfortu i wygody, czy może pewnej narowistości, agresywności i emocji. Osobiście czasami mam czasami dość jazdy civic'iem (przeważnie jak ją rozdłubię i powk..wiam się na serię zapieczonych śrub itp rzeczy, przez co jeżdżę nią z np rozkręconym i klekoczącym wnętrzem heh). Potem nadchodzi moment, że mam dość bezpłciowego prowadzenia się vectry i tęsknię za warkotem silnika benzynowego powyżej 5 tyś obrotów Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 16 września 2011 Opublikowano 16 września 2011 Obie opcje wyboru auta, o których tu dyskutujemy, są jak najbardziej prawidłowe, kwestia tego czego komu będzie bardziej brakować, czy komfortu i wygody, czy może pewnej narowistości, agresywności i emocji. Uważam że mój Lexus is200 jest 100% kompromisem tych 2 opcji. Jest niewielkim sedanem, wiec nie ma problemu z parkowaniem a w środku jest sporo miejsca. Dobrze wyposażony, wygodny nawet na fabrycznych 17', nie wysilony silnik 2.0 vvti który charakteryzuje sie świetną kulturą pracy oraz pięknym brzmieniem. Bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne, części eksploatacyjne w średnio-wyższych cenach ale nie doprowadzają do bankructwa. Cena hmmm..... moża wyrwać za 15tys. z początku produkcji ale w jakim stanie takie auto jest to nie wiem. Wiec polecam wszystkim, którzy kupują civia za podobne pieniądze jako ciekawą alternatywe. Cytuj
Łebi 311 Opublikowano 16 września 2011 Opublikowano 16 września 2011 Obie opcje wyboru auta, o których tu dyskutujemy, są jak najbardziej prawidłowe, kwestia tego czego komu będzie bardziej brakować, czy komfortu i wygody, czy może pewnej narowistości, agresywności i emocji. Uważam że mój Lexus is200 jest 100% kompromisem tych 2 opcji. Jest niewielkim sedanem, wiec nie ma problemu z parkowaniem a w środku jest sporo miejsca. Dobrze wyposażony, wygodny nawet na fabrycznych 17', nie wysilony silnik 2.0 vvti który charakteryzuje sie świetną kulturą pracy oraz pięknym brzmieniem. Bardzo dobre zabezpieczenie antykorozyjne, części eksploatacyjne w średnio-wyższych cenach ale nie doprowadzają do bankructwa. Cena hmmm..... moża wyrwać za 15tys. z początku produkcji ale w jakim stanie takie auto jest to nie wiem. Wiec polecam wszystkim, którzy kupują civia za podobne pieniądze jako ciekawą alternatywe. Lexusik dobre autko ale nie za 15 tyś. Aby nie klnąć trzeba wyłozyć więcej na zadbaną sztukę. Jakbym nie miał rodziny i było by mnie stać na jego eksploatację to bym brał. Czy porównywalny w utrzymaniu do np civica czy mazdy? Raczej nie. Civic to takie budżetowe autko i do lexa startu nie ma. Ale gdy ktoś wybiera między np focusem a lexem w tej samej cenie to dla mnie wybór jest oczywisty Cytuj
POSNANIAK 50 Opublikowano 16 września 2011 Opublikowano 16 września 2011 (edytowane) lexus is to bardzo fajna opcja , szczególnie żadko spotykana is200 bemani z kompresorem eaton m62. dwieścieparę koni w opakowaniu małego sedana z wszystkimi lexusowymi wygodami. jakieś 7s do 100 starcza na wygodne poruszanie się. miałem okazję tym jezdzić gdyż kolega sprowadził takie cudo ze szwajcarii. szkoda tylko ze auto jest przedliftowe. odnośnie kosztów eksploatacji to części dostaniesz za przysłowiowe sróbki, motor jest nie do zabicia (to stara zeliwna konstrukcja) a w razie awarii kupisz drugi za 700pln. co najważniejsze blachy wogóle ni gniją. minusem jest dwumas choć zdarzały sie polifty bez tego śmiecia. Edytowane 16 września 2011 przez POSNANIAK Cytuj
puszkin 235 Opublikowano 27 września 2011 Opublikowano 27 września 2011 jakiś porządny hatchback tak do 15 tys. Np. coś takiego http://otomoto.pl/audi-a3-1-8-turbo-quattro-4x4-150ps-C20240678.html co myslicie ? Cytuj
Dud.ek 2 058 Opublikowano 27 września 2011 Opublikowano 27 września 2011 To a3 co podałeś to jakaś lipa jest, ale model spoko, spróbuj wyrwać coś po lifcie a na pewno bedziesz zadowolony. Cytuj
Mustang 1 776 Opublikowano 27 września 2011 Opublikowano 27 września 2011 Za tą cenę na pewno ładnego A3 1.8T nie znajdziesz, to co podałeś, od razu widać, że bite i słabo złożone, a przebieg pewnie też zaniżony. Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 27 września 2011 Opublikowano 27 września 2011 Do 15tys. Golf IV i A3 8L moim zdaniem. Nic innego bym w tej kwocie nie szukał. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.