Skocz do zawartości

Samochody d 5-8 tys.

Featured Replies

Opublikowano

Nie zajechany model powinien palic w miescie przy normalnej jezdzie 6,5l-7l. Niestety polo w tym aspekcie nie sa najlepsze.

  • Odpowiedzi 1,3 tys.
  • Wyświetleń 148,8 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Dzięki chłopaki, ale jeden jest szkopuł - nie moge brac coupe, czy hatchbacka, bo auto kupuje "na wspole" z ojcem (pisalem o tym wczesniej) i przez te dwa, trzy lata, poki studiuje on bedzie sie nim z

  • D.B. Cooper
    D.B. Cooper

    to na drugi raz dupy nie zawracaj. Wracaj do cw. 

  • Spoko, przemyslalem to sobie i faktycznie macie racje - to jest po prostu zbyt mocny samochod na poczatek i moje zalozenia, ze nie bede jezdzil szybko pojda sie yebac i pewnie jak najszybciej chcialby

Opublikowano

Dziewczyna ma VW polo 1.0, i ten oto biały demon prędkości pali jej w mieście w granicach 7L. Większy silnik powinien spalić... mniej. Ale dużych odchyłów nie powinno być :) 

Opublikowano

Dzięki Panowie - właśnie mam upatrzone Polo '97 z silnikiem 1,4. Coraz bardziej skłaniam się ku takiemu rozwiązaniu. Z moich wyliczeń laickich wynika, że generalnie rzecz biorąc koszta eksploatacyjne będą praktycznie porównywalne. Jeszcze pytanko - ile taki silnik 1,4 może mi spalić? Jeżdżę jak dziadek więc o żyłowaniu auta raczej nie ma mowy. A wszechwiedzący internet nie dostarcza jednoznaczej odpowiedzi.

 

Musisz sie nastawic na 7litrow. 1.4 ABD to silnik blizniaczy dla mojego 1.6ABU. Osprzet, uklad i cala reszta identyczna jak w moim oprocz pojemnosci. Z dobrych wiadomosci to silnik trudny do zarzniecia, nawet zmeczone egzemplarze ktore juz kopca na niebiesko potrafia wytrwac 2 lata jak u znajomego. Masa czesci i do tego tanie. Polo 1.4 z 97 roku polece jak najbardziej. Dobry rocznik.

Opublikowano

No i chłopaki, przytrafiło mi się to co wyśniłam w czarnych snach - czyli nie made in Japan. :verymad: Niestety zależało mi na czasie, bo muszę czymś jeździć do roboty i kupiłam...astre. Muszę przyznać, że szczęśliwie jest to hatchback, więc nie wstyd wyjechać na ulice. No a teraz plusy: 1,8 benzyna, 8 cylindrów i... 80tys. przebiegu, zrywny, równy, w miarę oszczędny, nie bity, zadbany, 90 koników to dla mnie w sam raz. Musze teraz trochę pojeździć nim, żeby na przyszły rok zarobić i uzbierać na h. civic, które to w podlaskim chyba WY wszystkie wytargaliście. Poza tym te nie w moim przedziale cenowym - wszystkie manufactured: GB. Współczujcie mi opla(chociaż na razie naprawdę nie narzekam) albo podrzućcie dodatkowe 10 tys. Dzięki za wszystkie rady.Yo!

 

A, no i dopiero drugi tydzień w Polsze c'nie.Wiadomix!

Edytowane przez ogicool

Opublikowano

Byłem dziś oglądać rzeczony egzemplarz i aż mi ręce opadły... Nawet już nie chciałem się nim karnąć - wtedy przemiła pani z miejsca rzuciła cenę o tysiaka mniejszą niż cena zamieszczona w ogłoszeniu. Coś czuję, że to nie będzie taka prosta sprawa, hehe. Jakby co, to nie pogardzę też silniczkiem 1,0. Więc internetowcy - jakbyście widzieli jakieś Polo w Pomorskim do opchnięcia, to wiecie gdzie uderzać. Pozdrawiam wszystkich.

 

Ja ci sprzedam polo 97 1.0 za rok, dwa jak bedziesz jeszcze chetny : P

Opublikowano

1,8 benzyna, 8 cylindrów

 

Aha... :lol:

 

i... 80tys. przebiegu

 

Aha... :lol: x 2

Opublikowano

Dlaczego współczuć opla? Bo rdza go bierze? jeśli zadbasz to będzie ok. A poza tym lepiej rdza niż miałby silnik szwankować ciągle. C'nie?

Opublikowano

Albercie Weskerze drogi, a cóż to miało znaczyć, bo nie zakumałam jakby, :potter:

to co zaznaczyłeś to plusy są c'nie?1,8 benz, bo do 1,0 - 1,4 bym nie wsiadła, będę robić dziennie 30 km w jedną stronę, więc przy małym silniku ze słabym konikiem( :teehee: ), tiry by mnie zgniotły, 8 cylindrów - to podobno lepiej prawić w razie co,

80 tys., bo w papierach Niemca był rocznik jego urodzenia '33, moze dużych tras nie robił, wspólnie ustaliliśmy z 'moimi fachowcami', że MOŻLIWE, że nie kręcony, ale kto to wie? :turned:

 

No to teraz tłumacz się z czego radocha! :diablo:

 

BTW. rdza go na razie nie bierze, chociaż na prawym tylnym nadkolu był już dość ładnie robiony, ale w tych oplach to raczej norma, więc jednak trochę go wzięło. :blush: Poza tym nie ma więcej rdzy na razie, ani rys, a co najważniejsze ma swoje blachy, postaram się o nie dbać, jak i o całą resztę, się okaże się.xD

 

Dlaczego współczuć? Bo marzyła mi się honda, mazda lub nissan, ale nic godnego uwagi nie znalazłam, same złomy.

Opublikowano

Podejmie się ktoś tłumaczenia postów ogi?

 

Cześć, Aga ;].

Opublikowano

Podejmie się ktoś tłumaczenia postów ogi?

 

Cześć, Aga ;].

Siemka Grzesiek :], no ale co? xD

Powiedz, że fajny samochód zakupiłam.

Jak mi coś odbije to pstryknę focię i będzie Wam gupio! xDDD

Opublikowano

8V to liczba zaworów na cylinder, a nie liczba cylindrów. Cztery cylindry po dwa zawory. Osiem cylindrów to w pojemności powyżej 4000. To pierwszy :lol:

Drugi to przebieg. Który to rocznik? Astry były w Niemczech produkowane do 98, z takimi silnikami do 94. Załóżę, więc, że to auto z 94 roku. 80 tys daje przebieg roczny 5000 km. Średni przebieg dla takiego samochodu to 15 tys rocznie. Więc nawet gdyby licznik był cofnięty o połowę to i tak byłby to niewiarygodnie mały przebieg. Obecny stan licznika jest absurdalny.

Fajnych masz więc tych fachowców, skoro powiedzieli Ci o 8 cylindrach i wiarygodnym przebiegu 80 tysi w 16 letnim aucie.

Opublikowano

Osiem cylindrów to w pojemności powyżej 4000. To pierwszy :lol: 

No to teraz pojechałeś... Ale cóż. Przyjmijmy, że tak jest ;) Poza tym astry 1 klepano do 2002r. już co prawda jako classic i nie z takim silnikiem. Ale machnąłeś się o 4 latka.

 

 

 

 

 

Ogi: Widziałem te ople z przebiegiem 350 tysięcy km i więcej raczej nie ma powodów do zmartwień że silnik padnie ze względu na zbyt duży przebieg ;) Co prawda to prawda 80 tysięcy to trochę nagięta kwestia, ale nie wiem czy jest sens się tym zbytnio przejmować? Najczęstsza awaria zawieszenia to łączniki stabilizatorów które prawie na pewno będziesz musiała wymienić. Poza tym nie powinno być kłopotów z tej strony. Moja mama ma taką astrę z 91 i nic nie było jeszcze w zawieszeniu robione od 4 lat oprócz wspomnianych łączników (plastikowe i na naszych drogach szybko kończy im się żywotność). Poza tym samochody tanie w utrzymaniu i przy normalnej eksploatacji praktycznie nie do zajeżdżenia. Jedyny problem to właśnie blachy...

 

 

Opublikowano

Albercik, nie mam pojęcia co masz na myśli pisząc: 'Średni przebieg dla takiego samochodu to 15 tys rocznie.'Jeśli chodzi o cylindry to Grzesiek ma tutaj niestety rację, żeby ktoś przetłumaczył moje posty, :turned: bo mam o tych cylindrach marne pojęcie i to była moja interpretacja tego co usłyszałam.Zgadza się to jest rocznik '94, ale nigdy bym na niego się nie zdecydowała, gdyby nie prowadził się i nie wyglądał rewelacyjnie, chodzi głównie o przebieg i blaszki, oryginalne zadbane wyposażenie. Co do kręcenia tegoż licznika, kurde przecież nigdy nikt się nie dowie jak to z tym jest naprawdę, widziałam już masę starych aut odpicowanych na cacko, ale po dokładnych oględzinach wszystko wyłazi, czasem wystarczy zrobić parę kółek, przyjrzeć się blachom, temu i tamtemu, mechanik też zawsze ma tu coś do gadania c'nie?. W papierach mam oprócz mnie jednego właściciela, wiem że to nierealnie wygląda, ale po zrobieniu już iluś tam kilo, stwierdzam, że lepszego auta nie miałam, a jeździłam starymi: audikiem80, oplem kadetem, vw jetta, volvo, we wszystkich było czuć upływ lat, a w tym nie, podejrzewam, ze spadła mi gwiazdka z nieba, oby nie okazało się z czasem, że Albert to ty masz rację. :potter:

Poza tym zdaję sobie sprawę, że taki rocznik muszę wymieć góra za rok-dwa lata, więc czym mam się martwić?

 

Wilku, właśnie w oplach najbardziej bolą mnie blachy, ale na razie na całe szczęście nie muszę w ogóle o tym myśleć, zresztą co ja gadam, ostatnio w komisie widziałam nową rozbitą renówkę z połamanym PLASTIKOWYM całym bokiem, geeeeeeeeeez, myślałam, że to żarty, a jednak to nowiutkie autko było plastikowe.

Poza tym stary, czy ty wiesz, że my jesteśmy sąsiadami z zza miedzy, ja jestem z Suwałek.<pjona>

Opublikowano

V8 powyzej 4000ccm ? tak , ale tylko u inteligentnych inaczej konstruktorow z za wielkiej kaluzy. niestety do dzis nie opanowali sztuki budowy silnikow tylko do swoich super carow laduja jednostki napedowe z ciezarowek.

Opublikowano

Osiem cylindrów to w pojemności powyżej 4000. To pierwszy :lol: 

No to teraz pojechałeś... Ale cóż. Przyjmijmy, że tak jest ;) Poza tym astry 1 klepano do 2002r. już co prawda jako classic i nie z takim silnikiem. Ale machnąłeś się o 4 latka.

 

No jednak nie machnąłem się. Napisałem, że w NIEMCZECH te auta były produkowane do 1998. A skoro koleżanka sprowadziła auto z Niemiec to co nas obchodzą Astry Classic?

 

ogicool: życzę Ci jak najlepiej z tym samochodem. I mam nadzieję, że wszystko będzie super. Tyle, że średnio wierzę w takie okazje. No ale lepiej żebym się mylił :) Średni przebieg samochodu to wyliczona przez Eurotax czy tam inną agencję średnia ile samochód danej klasy przejeżdża w ciągu roku. Kompakty mają około 15 tys na rok, im mniejszy samochód tym średnia mniejsza. W każdym razie ten silnik to dobra jednostka i jeżeli chcesz pojeździc dłużej to chyba bym go zagazował. Grosze to wyjdą, a ulga dla portfela wielka.

 

Posnaniak: te 4000 strzeliłem, żeby raczej pokazac czym jest osiem cylindrów, a nie, że taka jest granica produkcji silników V8. Wiem przecież, że chociażby BMW, czy Audi miały mniejsze niż 4.0 silniki V8. BMW nawet 3.0 V8 była z tego co pamiętam

Opublikowano

dla mnie nie jest niczym dziwnym V8 w silnikach powyzej 4 litrow.

... :mellow:.

Opublikowano

A dlaczego miałby byc? Koledzy się chyba oburzyli, bo są silniki poniżej 4000 z V8 ;]

Opublikowano

Raczej nie są niczym dziwnym, chodzi bardziej o to że nie są też niczym dziwnym w silnikach poniżej 4L :) 

Opublikowano

Najmniejsze znane mi V8 to 3-litrowy silnik z Ferrari 308 (co ciekawe, pakowany również do Lancii Themy).

 

Są jakieś mniejsze?

Edytowane przez Grzegosz

Opublikowano

w stanach nawet silniki 4.0 robia v6 (mustang), a v8 to najczesciej 5,7.

Edytowane przez mj

Opublikowano

w stanach nawet silniki 4.0 robia v6 (mustang), a v8 to najczesciej 5,7.

Zacznijmy od tego, ze w Stanach silniki sa robione na rynek, w ktorym czym wiecej litrow, tym lepiej. Zwlaszcza,ze cena paliwa nie gra wiekszej roli.

Opublikowano

BMW też miało 3.0 V8

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.