gekon 1 787 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Zakladnik, Negocjator, Telefon, Na Zywo itd ? Polećcie mi jakąś dobrą azjatycką produkcję, najlepiej masowo, bo bym mogł skreslić to co już widziałem. Na oko widziałem trylogię o zemście i imo tylko old boy dawał rade (ale za to potrójnie) no i własnie coś takiego mnie interesuje, ale może być coś innego. Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 goraco polecam Chaser i Memories.Of.Murder. Mega Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Hmm. Nie podobały ci się inne filmy Park Chan-Wooka, niźli "Oldboy". No to nie wiem. Może obczaj "Joint Security Area", to jego drugi najlepszy film. Nie wiem, czy wyszedł w Polsce w ogóle. Sprawdź Kitano - "Gra wstępna" (nota bene nie łapię tego tytułu w ogóle - w oryginale "Audition"), "Ichii the Killer", ogólnie obadaj tego autora, bo filmy w stylu "Oldboja" to jego działka. Jest "Battle Royale", bardzo słynny film japoński. Jest dziwaczne "Azumi". Są "Infernal Affairs". "Taegugki" ("Brotherhood"). "Tajemnica zbrodni", którą wymienił Snejk. Nie wiem no, sporo tego, nie chce mi się wymieniać. Pewnie inni ci bardziej pomogą, bo ja nie jestem specem od kina azjatyckiego. Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Przieceż "Ichi" i "Gra wstępna" nie są Kitano tylko Miike nasz forumowy znawco. Juz z "Battle Royal" blizej trafiles. Kitano tam wystepuje. Cytuj
michal 558 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 survive style 5+ , electrin dragon 80 000v , gozu , okuribito , dead or alive (tylko pierwsza część ) Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Tfu! Oczywiście Miike. Wiecznie mi się mylą, przez te imiona. W sumie Kitano też warto polecić - "Lalki", "Zatoichi", "Brother", przede wszystkim "Hana-bi". Cytuj
Blok 6 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Zakladnik, Negocjator, Telefon, Na Zywo itd ? Polećcie mi jakąś dobrą azjatycką produkcję, najlepiej masowo, bo bym mogł skreslić to co już widziałem. Na oko widziałem trylogię o zemście i imo tylko old boy dawał rade (ale za to potrójnie) no i własnie coś takiego mnie interesuje, ale może być coś innego. Wszystko od Wong Kar-Waia, zwłaszcza "Chungking Express" i "Fallen Angels". Z tym, że to nie jest żadna sensacja ani thriller. Cytuj
Gość Lacan Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Zakladnik, Negocjator, Telefon, Na Zywo itd ? Polećcie mi jakąś dobrą azjatycką produkcję, najlepiej masowo, bo bym mogł skreslić to co już widziałem. Na oko widziałem trylogię o zemście i imo tylko old boy dawał rade (ale za to potrójnie) no i własnie coś takiego mnie interesuje, ale może być coś innego. ja bym jeszcze dodał większość filmów Kurosawy, Oshimy i np. Kim Ki Duka Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 Zdecydowaną większość widziałem, poza Ichi the killer, tak więc dziękuję wszystkim za odpowiedzi. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 12 września 2009 Opublikowano 12 września 2009 pan zemsta był lepszy od old boya. 1 Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 Nie od dziś wiadomo, że z Azji najlepszy jest Wong Kar-Wai więc Blok zamknął temat. Możemy coś nowego polecać. Cytuj
michal 558 Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 Wkw dobry ,ale w latach 90-tych teraz na szczycie jest Ming Liang Tsai Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 13 września 2009 Opublikowano 13 września 2009 (edytowane) Jestem na pięćdziesiątej minucie "Bu San", dawkuje sobie po 10 minut bo inaczej nie wyrabiam. Opisz mi może pobieżnie zalety tego filmu i nie wiem wytłumacz drugie dno o ile takowe istnieje. Najlepiej w punktach. Tak bez żadnej napinki bo jeśli nie jestem godzien na obcowanie z tak wielkim kinem czy też niedostatecznie obyty żeby wychwycić wszystkie smaczki w nim zawarte jestem gotów przyjąć ten fakt z pokorą. Edytowane 13 września 2009 przez Walter_Cronkite Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 Serio pisałem, bez przekąsu. _M_?! Cytuj
michal 558 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 Bu san akurat nie widziałem , ale moge skrobnąć co nieco o Kapryśnej chmurze . Wklejam posta z innego forumka bo nie chce mi sie teraz przy meczu rozpisywać Miasto jako największe skupisko ludzi samotnych . Pełne możliwości nie do końca zadowala większość jego mieszkańców . Po przyjściu z pracy zastają zazwyczaj puste ściany i resztki pizzy ze wczorajszego namietnego wieczoru z tv . Pragną bycia z kimś jednak gdy los do nich się uśmiechnie oni umieją z niej skorzystać . Są pełni obaw , że ich marzenie może się wreszcie ziiścić , a to byłby dla nich bo oni mają we krwi złe mniemanie o życiu , które z definicj skazana jest na porażkę . Gdy już się zaczną spotykać cieszą się chwilą , ale nie są co do siebie pewni . Chcą jeszcze więcej od zycia , bo on pragnie większych cycków , ona większego dnia i tak ich drogi sie rozmijają i ponownie splatają . To skupisko ludzi niezdecydowanych , którze bardzo łatwo mieszają prawdziwe uczucie z pożądaniem . Chcą być panami własnego życia , jednak zapał kończy się wraz z końcem dnia . Tsai opowiada w charakterystyczny dla siebie sposób o ludzi scementowanych z samotnością , słabych , miałkich mających wielkie plany jednak bez wieskzego zaangażowania nie potrafią sobie poradzić z dorosłym zyciem . Miasto przedstawiane jako labirynt ludzkich uczuć wydenzyfekowane z takich pryncypialnych cech jak serdeczność , czy przyjazn jest siedliskiem ludzi przegranych , które boją sie walczyć o własne szczęście . To humorzasta komedia z ostrymi scenami erotycznymi (niemalże porno ) w , której miłość ma wiele odcieni , ale jednak zawsze pozostaje priorytetem . Wszak tak nas matka natura ukształtowała . To nie jest kolejna durnowata koemdia gdzie na końcu happyend załatwi całą sprawe tylko mix stylów z Wong Kar Waiem na czele gdzie nie jeden raz przyjdzie ci się złapać za głowe albo zaśmiać z głupoty bohaterów , którzy co ważne są bardzo ludzcy . Cytuj
tk___tk 4 795 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 (edytowane) Zachęciłeś mnie, dam jeszcze jedną szansę temu reżyserowi. O ile uda mi się znaleźć ten film gdzieś w czeluściach internetu, tak jak udało mi się z "Bu San" na szczęście. Powiedz mi tylko jeszcze jedno, Willem pokazuje kutacha? . Edytowane 15 września 2009 przez Walter_Cronkite Cytuj
gekon 1 787 Opublikowano 15 września 2009 Opublikowano 15 września 2009 Nie, ale jego dubler tak! Cytuj
Gość Beka Wnusiu Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 Ktore filmy Johna Woo polecacie? ogladalem tylko Hard Boiled i Face Off Cytuj
Snejk 273 Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 Nieuchwytny Cel z Wan Damem i Henriksenem. Wypas Cytuj
ogqozo 6 570 Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 "The Killer" (nie pamiętam polskiego tytułu). "Kula w łeb" "Dzieci triady" Te filmy uważa się za najlepsze. Mają styl, przyznam. Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 17 września 2009 Opublikowano 17 września 2009 ZDECYDOWANIE DWIE CZĘŚCI BETTER TOMORROW Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 18 września 2009 Opublikowano 18 września 2009 odświeżyłem niedawno dzieci triady, niestety, ten film to chała ;] Cytuj
Gość lukasz Opublikowano 18 września 2009 Opublikowano 18 września 2009 Milan zdecyduj się, bo raz hejtujesz nowe kino rumuńskie, a raz tandetnego Johna Woo. W życiu jest miejsce i na to i na to. Cytuj
czesio83 21 Opublikowano 22 września 2009 Opublikowano 22 września 2009 coś w stylu but manitu i gwiezdnych jaj ? Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.