Yabollek007 314 Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 Mogliby tez poprostu zablokowac niektore plasmidy w danych momentach gry, albo moglyby sie oblokowywac w momencie kiedy "fabularnie" stawalyby sie osiagalne (oczywiscie na takim poziomie, na jakim sie je wykupilo w poprzedniej grze). Cytuj
Gość Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 łojezu, to nie jest po prostu gra która nadaje się na new game + Cytuj
QTF 8 Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 co nie zmienia faktu ze czekam na patch ktory doda NG+ tak jak to bylo w 1 czesci. temat uwazam za zakonczony z mojej strony. Cytuj
RudiAG 19 Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 (NIE UMIEM WKLEJAĆ ZNACZKA SPOJLER WIĘC ZAZNACZAM NA POCZĄTKU ŻE MÓWIE MOŻE I MAŁO, ALE TROSZKE O FABULE)A ja tam jestem w trakcie przechodzenia i tak jakos dziwnie mi sie gra. Z czasem jakby lepiej ale jednak w jedynke jak grałem to chłonałem każda lokacje i w ogóle poza tym że raz mi gra przy kilku przeciwnikach i wieżyczkach strzelniczych przeskoczyła na 1 klatke na minute to nie widziałem jej wad. Teraz nie jestem może i zbyt daleko( dopiero do hotelu się wybieram) ale jakoś raz że nie czuć że poginamy Big Daddym (energia życiowa) a dwa, mam takie wrażenie że "juz to widziałem". Tak samo skąd raptem wzięła sie pani psychiatra skoro ni h.uj nawet jednej wspominki nie było o niej w jedynce? A z audiologów można wnioskować że i debaty z Ryanem publiczne prowadziła i w ogóle głośno o niej od fiu fiu i jeszcze dłużej było. Może i się to wyjaśni później, wtedy oczywiście wyedytuje w tym poście "przeprosiny" ale jak na razie historia nieco naciągana jak dla mnie. Poza tym nitownica za słaba no i z przeciwników tylko skoksowany splicer jest fajny bo Wielka Siostra tysz jakoś z dupy sie wzięta wydaje(gdzie niby wcześniej była???), chociaż skubana trudfna jest do zaje.bania łopatą Hakowanie osobiście wolałem to z jedynki, no i żeby tylko 5 apteczkuf i Iwek mozna było nosić...? To takie moje przemyślenia dzisiejsze na ten temat. Pozdrawiam. Cytuj
gmeru 297 Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 Jak dojdzie do kogoś Rapture Edition, to zróbcie jakieś fotki. Jestem ciekawy jak to dokładnie wygląda A niestety na necie nie znalazłem żadnych dokładnych zdjęć... Cytuj
Psycho-Mantis 0 Opublikowano 9 lutego 2010 Opublikowano 9 lutego 2010 (edytowane) Wczoraj rano przyszło wydanie kolekcjonerskie, dziś skończyłem. Jestem pod dużym wrażeniem, gra naprawdę dobra. Klimat bardzo mocny, widać stare dobre Rapture jeszcze głębiej popadło w ruinę i anarchię. Fabuła bardzo ciekawa, niemniej mam wrażenie, że gra jest dużo krótsza od jedynki. Wzrósł za to znacząco poziom trudności, każdy Big Daddy stał się wyzwaniem , a starcia z nowymi siostrzyczkami wymagają trochę wprawy i łączenia kombinacji ciosów, pułapek i broni z plasmaidami. . Ogólnie rozgrywka jest bardzo dobra. Zabrakło mi niestety nieco charakterystycznych postaci jak Dr. Steinman czy Cohen z jedynki. Ogromny + za bronie, bardzo fajny zestaw. Zwłaszcza pięćdziesiątka bardzo przypadła mi do gustu, szkoda ze mało ammo można nosić a i taśma krótka, nie ma nic lepszego niż podpalić grupę splicerów i zakręcić kataryną po wijącym się tłumie. Szkoda tylko, że w grze nie pojawił się grywany Luger z początku gry, to mój ulubiony pistolet. Graficznie jest trochę nierówno, czasami gubią się tekstury, zwłaszcza po loadingach, ogólnie widać , że silnik nie jest nowy, mimo to nie można mieć większych zastrzeżeń, gra się wybornie. Co do Multi to jest niestety słaby... Tryby są mało ciekawe, najfajniejszy jest drużynowy Deathmach, niestety niezbyt dobrze wyszedł balans postaci. Jestem na 7 lvl, i ludzie z 20 są niezwykle trudni do zabicia. Gdy cała masa ludzi powskakuje na 40 lvl, nowicjusze będą mieli z nimi poważny problem, moim zdaniem niepotrzebnie pojawiły się niektóre toniki, na przykład coś na kształt teleportacji, zabicie takiego gościa jest niezwykle trudne, widziałem na własne oczy jak z takim tonikiem kładł całe zastępy drużyny przeciwnej. grałem zaledwie godzinkę i odniosłem ponadto wrażenie , że gra ma problem z wyrównywaniem teamów, nie raz i nie dwa zdarzyło się, że do jednego teamu wsadziło wszystkich powyżej 19 lvl i może ze dwóch słabych, natomiast drugi team miał nie dość, że mniej graczy to jeszcze byli 2-3 kronie niższym poziomie doświadczenia. Skończyło się to oczywiście masakrą. Choć może to tylko pierwsze wrażenie, jak zagram porządnie w muli może zmienię zdanie. Ogólnie brać, cmokać i nie narzekać. I pytanie na koniec. Widziałem wszystkie trzy zakończenia, miałem dobre i... czy głowny bohater w tym dobrym też umiera? Widziałem je jako pierwsze, ale nie mam pewności. Jeśli tak to trochę szkoda polubiłem go Edytowane 10 lutego 2010 przez Psycho-Mantis Cytuj
YETI 11 004 Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 Panowie, chętnie przeczytam kilka postów o multiplayerze. Cytuj
waldusthecyc 4 767 Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 (edytowane) Gazeta lubuska - artykuł o Bioshock2 Skandal. W grze Bioshock 2 dzieci są wykorzystywane i mordowane. Małe dziewczynki jak psy szukają narkotyków dla swoich panów Big Daddy może wykorzystywać dzieci. Małe dziewczynki są wyłapywane do tego, żeby jak psy szukały narkotyków. Wszystko dzieje się w świecie bez reguł, w państwie bez Boga, wiary i żadnych zasad moralnych. Skontaktował się z nami przerażony internauta. ? Pisze, gdyż jestem wzburzony tym co się wyprawia w grach komputerowych. Od syna dowiedziałem się, że jutro jest premiera Bioshock 2. Syn poprosił mnie o nią, ale jak dowiedziałem się co zawiera to mnie przeraziło ? pisze internauta. GRUBO !!! EDIT Oświadczenie Cenega Poland w sprawie krytyki Bioshock 2 przez Czytelnika fragment: Odnośnie zarzutów, iż gra promuje przemoc wobec dzieci, zmuszania ich do zbierania narkotyków, wykorzystywania czy promowania świata bez zasad i reguł moralnych ? Bioshock 2 jest wyjątkową kreacją artystyczną, określoną wizją twórców i podobnie jak w przypadku innych dóbr popkultury takich jak muzyka, książki czy filmy, mają do niej pełne prawo. Edytowane 10 lutego 2010 przez waldusthecyc Cytuj
ziemia1 685 Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 Panowie, chętnie przeczytam kilka postów o multiplayerze. Nie wiem po jaka cholerę włączyłem multi przed zakończeniem singla, wsiąkłem na 3 godziny. Trybów nie będę opisywał, można je znaleźć w zapowiedziach. MAYHEM MAYHEM MAYHEM, kolorowo zakręcone levele, klimat szaleństwa. Przenikanie singla z 1 choćby zabiciu przeciwnika mozna mu zrobić fotkę za którą dostajemy bonus do obrażeń tej konkretnej osoby, jeśli ona w trakcie kolejki zabije twoją postać tracisz bonus. Nie ma najmniejszego problemu na znalezienie chętnych do grania, zobaczymy co będzie jak nadejdzie Król z DICE. Lagów nie stwierdziłem, raz dosłownie kiedy wszyscy gracze byli w jednym dużym pomieszczeniu, połowa się paliła druga połowa latała po pomieszczeniu po trafieniu na miny zostawiona przez B.D. wyrzutnia rakiet co 4 sekundy waliła zauważyłem lekkie dropy animacji. Cytuj
Gość Opublikowano 10 lutego 2010 Opublikowano 10 lutego 2010 Właśnie skończyłem singla. Gra jest dobra, momentami bardzo dobra. Natomiast mam sprostowanie co do poziomu trudności - jak się zbiera po drodze wszystko, ratuje siostry (nie wiem ile dostaje się ADAMa jeśli się je harvestuje i nie robi Gathera) oraz robi reasearch'e, to pod koniec gry, mniej więcej w dwóch ostatnich etapach nic już nie stanowi przeszkody, i można wszędzie przeć na jana - należy tylko trzymać palec na przycisku leczenia, a wrogowie padają szybko przy dobrych kombinacjach. Zabijanie Brutów i Alpha Series lodem plus dashem jest zbyt żałośnie niewymagające. Do tego poziom trudności trofeów/znajdziek jest wręcz śmieszny - jestem pewien, że nie zebrałem wszystkich pamiętników, a pucharek dostałem. To samo upgrade broni - nie dość że nie da się wymaksować wszystkich, to przegapienie któregoś Power to the People jest praktycznie niemożliwe. Domyślam się że w grze jest jeszcze kilka smaczków których nie odkryłem, oraz same plasmidy/toniki dają ogromny potencjał zabawy niestandardowej - już mi się mordka śmieje na myśl o kombinowaniu na hardzie (w sumie ciężko będzie podobnie jak w B1 tylko na początku). W sumie - oczekiwałem czegoś trochę więcej, ale to nie znaczy, że nie jestem usatysfakcjonowany. Multiplayera jeszcze nie obadałem. Cytuj
Bowser4 1 Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Zacząłem grę na hardzie i dopiero po pokonaniu pierwszego Big Daddy'ego zrobiło się trochę trudniej. Trudno mi porównywać trudność z pierwszym Bioshockiem. Nie grałem bowiem w jedynkę na hardzie. W dwójce przeciwnicy wydają się mocniejsi, ale za to hackowanie jest ułatwione, więc trudność się jakoś bilansuje i jak dla mnie gameplay jest lepszy niż w jedynce, właśnie dzięki uproszczonemu hackowaniu. Utknąłem na Big Sister, ech Cytuj
Gość Opublikowano 11 lutego 2010 Opublikowano 11 lutego 2010 Za mną cały dzień multi. Chyba z 6 godzin pograłem, zrobiłem level 13/40. Na początek powiem, że ta gra wymaga w tej kwestii jeszcze drobnych poprawek. Zdarzają się lagi, czasem ciężko jest wyszukać mecz (ponieważ nie można dołączać się do już rozpoczętych). Ale ogólnie jest świetnie. Wreszcie jakieś multi niewojenne. Bardzo fajnie się gra. Jest szybko i momentami chaotycznie, ale fun jest nieziemski - dawno mnie tak żadne multi nie wciągnęło. Każdemu zwlekającemu radzę jak najszybciej zaczynać, ponieważ od 1 levelu ciężko się zaczyna i trzeba trochę pograć, żeby jakieś konkretne rzeczy robić. Fajnie by było, gdyby ktoś jutro wpadł, żeby nie grać z samymi anonami. Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 Za mną cały dzień multi. Chyba z 6 godzin pograłem, zrobiłem level 13/40. Na początek powiem, że ta gra wymaga w tej kwestii jeszcze drobnych poprawek. Zdarzają się lagi, czasem ciężko jest wyszukać mecz (ponieważ nie można dołączać się do już rozpoczętych). Ale ogólnie jest świetnie. Wreszcie jakieś multi niewojenne. Bardzo fajnie się gra. Jest szybko i momentami chaotycznie, ale fun jest nieziemski - dawno mnie tak żadne multi nie wciągnęło. Każdemu zwlekającemu radzę jak najszybciej zaczynać, ponieważ od 1 levelu ciężko się zaczyna i trzeba trochę pograć, żeby jakieś konkretne rzeczy robić. Fajnie by było, gdyby ktoś jutro wpadł, żeby nie grać z samymi anonami. Heh w moim przypadku nie było tak źle Mam dylemat moralny,a mianowicie... Warto zostawić przy życiu Stanleya Poola? Ten który sprzedał Eleonor do sierocińca. Cytuj
maddest 1 Opublikowano 12 lutego 2010 Opublikowano 12 lutego 2010 Singla jeszcze nie skończyłem , jestem na ostatnim poziomie. Gra jest bardzo dobra , świetny klimat i fabuła + jest wymagająca , multi to prawdziwa uczta dla tych którym spodobał się tytuł Quake 3 Arena. Słabość tatuśka można wytłumaczyć tak że jest to "Prototyp Prototypów" nie będę zdradzał kim są Prototyci ani jak się nazywają bo nie chce spoilerować i psuć zabawy. Miejscami tekstury się słabo ładują ale jak zostało wcześniej wspomniane w niczym to nie przeszkadza , jeżeli się "naprawdę" wsiąknie w grę. Zarzuty mam do debilnego moim zdaniem zbierania ADAM'a (bez tej czynności niestety nie zdobędziesz wszystkiego co jest dostępne w Gatherer's Garden) mianowicie że z każdą uratowaną Little Sister trzeba pobierać go z dwóch ciał i następnie ją uratować jak tego nie zrobicie to z pewnymi rzeczami z Gatherer's Garden możecie się niestety pożegnać. Miejscówki są nadal bardzo klimatyczne i świetnie zaprojektowane , muzyka tylko dodaje klimatu podwodnej utopii , jeżeli ktoś zamierza się zabrać za dwójkę to polecam pierw przejść jedynkę. Jak dla mnie jest to jak najbardziej godny świetnej jedynki sequel pod względem single. No to może parę słów o multi na początku mamy możliwość wyboru pomiędzy 5 różnymi postaciami w które się wcielimy w multi , każda ma swoją historię która jest opisana przy wyborze , następnie po dokonaniu wyboru udajemy się do domu naszego protagonisty w multiplayerze (Prologue) , w domu możemy za pomocą Gene Bank dobrać naszą broń i plazmidy (na początku nie ma tego zbyt dużo , ale z wzrostem poziomu jest coraz więcej) oraz Melee Weapon i maskę karnawałową dla naszej postaci (krok nieobowiązkowy) , mamy też możliwość ze wzrostem poziomu odsłuchiwać Audio Dairies poszczególnych postaci. Wyszukanie gry trwa całkiem sporo jest to spowodowane najprawdopodobniej tym że gra miała premierę kilka dni temu a szkoda bo gdyby nie znięchęcenie mnie przez to przynajmniej na razie , to miałbym już kilka godzin na multiplayerze nabite. Rozgrywka dzieli się na parę trybów z których grałem tylko w Deathmatch , Team-Deathmatch i Capture the Sister (Capture the Flag) , może nie jest to tak bardzo skomplikowane i wymagające jak Killzone 2 czy inny tytuł ze świetnym multiplayerem to daje naprawdę sporo dobrej zabawy. Możemy robić co chcemy , przejmować Turret'y , zakładać pułapki w Vending Machine's , stawać się Big Daddy'm (Rosie) , jest to kompletny Random i dlatego właśnie jest to dla mnie bardzo dobry multiplayer. Może teraz coś o edycjach w jakich została wydana gra BioShock 2 , osobiście kupiłem pre-ordera od dystrybutora gry w Polsce poprzez Allegro , niestety dystrybutor nawalił i czekając na grę kilkanaście dni przed premierą nie dostałem jej , co lepsze w dniu premiery też jej nie dostałem (dostałem ją dopiero 2 dni po premierze) no cóż... Dostajemy dość ciężkie pudło całkiem sporych rozmiarów z napisem BioShock 2 (coś ala steel BioShocka pierwszego na XBOX'a 360) no ale co jest w środku? Po otworzeniu dostajemy fajnie wykonane pudło z czymś przypominającym motyla na wierzchu. Po otwarciu znajduje się tam płyta winylowa z soundtrackiem z BioShock'a 1 , 3 solidnie wykonane plakaty , piękny artbook w bardzo wysokiej jakości , gra BioShock 2 , soundtrack na płycie DVD z BioShock'a 2 naprawdę zacny zestaw. Sequel jak z marzeń? Moim zdaniem tak , nic jak tylko go polecić. Jeżeli komuś chciało się do końca doczytać to zapraszam do wspólnej gry online. Cytuj
Bowser4 1 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Wczoraj dobre 4 godziny spędziłem w Pauper's Drop. Wraz z nabyciem nowych plazmidów i zwłaszcza toników, gra stała się prosta. Mam ponad 300 dolarów na koncie, prawie full życia i eve, dużo amunicji, a gram na hardzie. Problemy do tej pory sprawiła mi tylko potyczka z Big Sister. Teraz powinno być jeszcze łatwiej. Świder okazuje się bardzo skuteczną bronią, dlatego postanowiłem w niego inwestować. Generalnie, wczoraj gra ostatecznie przekonała mnie do siebie i nie mogłem się oderwać, co mi sie rzadko zdarza w ostatnich latach. Jestem teraz w Siren Alley, jaki procent gry jest jeszcze przede mną ? Cytuj
Gość Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Moc wiertła, czyli melee nie jest żadnym zaskoczeniem. Już w jedynce można było tak się wyposażyć, że klucz był najsilniejszą bronią w grze. Nie sprawdzał się tylko na BD. A teraz jakie są toniki to świdra, to głowa mała. 3 upgrade - to wiadomo 2 wzmocnienia dmg jako toniki wampir, czyli wysysanie życia podczas wiercenia odbijanie pocisków tonik, który zwiększa dmg, wyłącza wszystkie inne bronie, ale za to bardzo zmniejsza koszty EVE plazmidów i chyba coś tam jeszcze Przecież to jest nie do powstrzymania. xD Cytuj
Texz 670 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Jestem teraz w Siren Alley, jaki procent gry jest jeszcze przede mną ? Połowa? W sumie podobnie jak w jedynce gdy wydaje się, że dotarliśmy do celu okazuje się, że przed nami jeszcze spora droga do końca. Cytuj
maddest 1 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Jak jesteś w Siren Alley to jeszcze 2 poziomy do końca gry , no może 3 jeżeli ten ostatni podzielimy na 2 części. Cytuj
lothronik 254 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Zapraszam do zapoznania się z naszą recenzją gry. http://www.kikoo.pl/recenzje/192-1/Bioshock-2/ Cytuj
Gość Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Ale wyszukiwanie meczy w multi to jest zj.ebane na maxa. Albo w to nikt nie gra, albo nie wiem czemu siedzę w lobby z 3 kolesiami od 15 minut i nikt się nie dołącza... Cytuj
hacik 0 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Ale wyszukiwanie meczy w multi to jest zj.ebane na maxa. Albo w to nikt nie gra, albo nie wiem czemu siedzę w lobby z 3 kolesiami od 15 minut i nikt się nie dołącza... Masz rację. Jeśli siedzisz w lobby sam lub z małą ilością osób to pomaga ciągłe wychodzenie z pokoju i szukanie nowych gier. Czasem nawet za piątym razem trafi się pełny skład ale działa to dużo szybciej niż czekanie aż zbierze się odpowiednia ilość osób w aktualnej grze. Gra sporo osób, wystarczy spojrzeć na leaderboard. Mnie najbardziej dobijają mega lagi podczas meczy oraz notoryczne wywalanie z serwera co kończy się utratą zebranych podczas meczu punktów. Mam nadzieję, że szybko to poprawią. Cytuj
MYSZa7 8 920 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Dokładnie. Próbowałem dzisiaj coś pograć.... ni (pipi)a. Nikomu się nie chce grać w to multi mimo iż ma wielki potencjał i sprawia masę frajdy Dzięki temu,że nikogo mi nie wyszukało wziąłem się za singla i go skończyłem. Końcówka naprawdę świetna...choć trochę za dużo w niej chaosu chyba że to jak tak grałem I mam pytanie Delta zginął w dobrym endingu gdy mu Eleonor coś wstrzyknęła czy tylko sobie leżał bo już sam nie wiem ? Cytuj
Gość Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Nie wstrzyknęła, tylko wyssała. Widzę, że zupełnie nie uważałeś podczas fabuły i nie zgłębiłeś jednego z jej motywów przewodnich. ADAM przenosi wspomnienia, dzięki czemu Eleonor będzie miała w sobie Deltę. Dokładnie to widać, po tym jak na początku patrzymy oczami Delty, żeby za chwile spojrzeć na już martwego siebie oczami Eleonor. To bardzo fajne rozwiązanie, które pozostawia to co kryje się pod kombinezonem Delty nieodkryte. Co do multi, mam na zegarku 15 godzin gry (30 lvl), do tego pewnie można doliczyć ze 3 zmarnowane w lobby. Ale uważam, że warto jest to przeboleć (i tak jak mówi hacik, nie warto siedzieć w lobby z 3-5 graczami i czekać na kogoś, bo wówczas nie ma szans wejść do meczy już trwających, w których brakuje 1-2 osób do kompletu), bo multi jest przednie. Lagi owszem, zdarzają się, ale rzadko - wystarczy pójść do innej gry i po kłopocie. Jeśli ma się lagi cały czas, to problem jest z łączem. (np. dziś rano przez pół godziny mnie wciąż wywalało, dopiero potem się zorientowałem, że jestem debilem, bo zapomniałem wyłączyć torrentów na kompie.) Cytuj
da$io 110 Opublikowano 13 lutego 2010 Opublikowano 13 lutego 2010 Wzmiankę o torrentach mogłeś sobie darować bo publicznie dajesz zły przykład <_< Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.