Dark Star 1 Opublikowano 18 września 2010 Opublikowano 18 września 2010 Pierwsza gra konsolowa to Super Mario Land na Game Boy'a i Ghost Busters bo pierwszych gier na Atari ST to nie bardzo juz pamietam chyba jakies samoloty Cytuj
MierzejX 883 Opublikowano 19 września 2010 Opublikowano 19 września 2010 Styczność z konsolami/komputerami miałem praktycznie od urodzenia Mogę powiedzieć, że brat brukował mi drogę do elektronicznej zabawy. Szczerze mówiąc nie pamiętam pierwszych gier, zresztą gdy chciałem zagrać na Amidze, czy C64 mojego brachola, to podłączał mi joystick do pudełka z grami, siadał za mną i grał, a ja wierzyłem, że to co dzieje się na ekranie to moja zasługa Możecie się śmiać, ale miałem wtedy 2-3 lata. A pierwszymi grami, w które grałem sam to w wieku 4 lat był Król Lew na PC i Doom. Jeśli chodzi o konsolę, to na PSXie w salonie - Tekken 3 lub Unholy War. 1 Cytuj
TyskiPL 64 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 Słabiutko pamiętam początki swojej manii do grania, bo to było baaardzo wcześnie, chyba nawet jak miałem 4 lata. Z tamtych czasów pamiętam, jak grałem w Super Mario Bros. na joysticku i to podpiętym do czegoś, co albo było Commodorem, albo go przypominało (prędzej te drugie chyba). Cytuj
Magik 1 124 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 (edytowane) ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ Edytowane 28 września 2010 przez Magik Cytuj
VergilDH 1 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 (edytowane) Przygodę z grami zaczynałem od czegoś, co przypominało starego Ponga. "Konsola" miała wejście na kartridże, ale co to był za twór - nie mam pojęcia. W tamtych czasach na wszelkie tego typu urządzenia, ludzie z mojego otoczenia mówili "gra telewizyjna". Dodam, że "pady" wyglądały raczej jak małe Joysticki - zero przycisków, tylko drążek poruszający się w przód i w tył Edytowane 28 września 2010 przez VergilDH Cytuj
mersi 804 Opublikowano 28 września 2010 Opublikowano 28 września 2010 Pierwsza część GTA na PSX u kumpla, tylko po to przychodziłem do niego, aby sie nagrać! Cytuj
Dziobu1988 1 Opublikowano 29 września 2010 Opublikowano 29 września 2010 Ja zaczynałem od C64 i Pegasusa, ale było to tak dawno że w gruncie rzeczy nie pamiętam w co sie tam grywało na tym. Tak na serio w gry wkręciłem sie dopiero przy okazji grania u kuzyna na PSX, wtedy to takie tytuły jak Krazy Iwan, Battle Arena Toshinden czy Destruction Derby. Potem była już konsola u mnie w domu bo nie przepuściłbym rodzicom no to już tytułów więcej różnych sie grało to już wymieniał nie będę. Cytuj
zalef88 53 Opublikowano 5 października 2010 Opublikowano 5 października 2010 ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ ^_^ Dokładnie to samo, tytuły "wgrane" na stałe w Atari 2600 (to było w 1993r. hihi). Cytuj
Granat1987 1 Opublikowano 23 listopada 2010 Opublikowano 23 listopada 2010 (edytowane) j.w. 168in1 1993r Albo Mario, nie pamietam Edytowane 23 listopada 2010 przez Granat1987 Cytuj
xzdunx 7 Opublikowano 23 listopada 2010 Opublikowano 23 listopada 2010 (edytowane) 1990(może nawet wcześniej- dokładnie nie pamiętam) asterix na c-64 potem juz poleciało ale gra którą jako pierwszą przeszedłem na 100%, we wszystkie strony i strasznie się wczułem to druga diuna na amigę (gdzieś w między czasie body blows, street fighter 2 i mk 2 ) Edytowane 23 listopada 2010 przez xzdunx Cytuj
gkihdghdhj 354 Opublikowano 25 listopada 2010 Opublikowano 25 listopada 2010 grałem na komputerze w różne gry których nazw nie pamiętam, ale znam pierwszą grę na konsole, a mianowicie Sonic Adventure na Dreamcasta, popijana Crazy Taxi (też na DCeka). Teraz rozglądam się za ewentualnym emulatorem na PSP, bo to dobre miejsce na odświeżanie klasyków. Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 30 listopada 2010 Opublikowano 30 listopada 2010 Dżizas, to było coś około 1987 roku jak mi tato kupił Atari 2600 czy coś i zagrałem w przechodzenie kaczką po drodze pełnej samochodów. Takiego hardkoru nie uświadczę już nigdy. Cytuj
ornit 2 953 Opublikowano 30 listopada 2010 Opublikowano 30 listopada 2010 Dżizas, to było coś około 1987 roku jak mi tato kupił Atari 2600 czy coś i zagrałem w przechodzenie kaczką po drodze pełnej samochodów. Takiego hardkoru nie uświadczę już nigdy. Jestes pewien, że była to kaczka a nie żaba ? Cytuj
szymuR1920 5 Opublikowano 30 listopada 2010 Opublikowano 30 listopada 2010 Doom. Pamiętam to dokładnie, siedziałem ojcu na kolanach i ubijaliśmy zombiaki To były czasy. <chlip,chlip> Cytuj
Masorz 13 197 Opublikowano 3 grudnia 2010 Opublikowano 3 grudnia 2010 Dżizas, to było coś około 1987 roku jak mi tato kupił Atari 2600 czy coś i zagrałem w przechodzenie kaczką po drodze pełnej samochodów. Takiego hardkoru nie uświadczę już nigdy. Jestes pewien, że była to kaczka a nie żaba ? Ne sete kaczka, żaba była w innej grze, gdzie się nią przeskakiwało z liścia na liść. Cytuj
Gość Opublikowano 3 grudnia 2010 Opublikowano 3 grudnia 2010 Jakaś gra ze świata Star Wars(jestem prawie pewien), gdzie latało się stateczkiem z lewej do prawej. Odpalane to było na jakimś komputerze, tylko ni ciula nie pamiętam na jakim. Wiem, że doznania wizualne mnie zmiażdżyły. To było w okolicach 88-90. Cytuj
Mendrek 571 Opublikowano 3 grudnia 2010 Opublikowano 3 grudnia 2010 Na C-16. Rodzice dali mi i pamiętam, że to pierwsza gra w którą jako grzdyl sam zagrałem. Cytuj
Gość Rozi Opublikowano 3 grudnia 2010 Opublikowano 3 grudnia 2010 http://www.youtube.com/watch?v=p7SzOzj4s74 Pykałem w to z ojcem na pożyczonej Commodore. Aż się łezka w oku kręci... Cytuj
Im your worst nightmare 9 Opublikowano 10 grudnia 2010 Opublikowano 10 grudnia 2010 Gra na konsolę to CONTRA na Peazusie a gra na PC to Wolfenstein 3D Cytuj
Szwed 642 Opublikowano 10 grudnia 2010 Opublikowano 10 grudnia 2010 Moją pierwszą grą byli Flintstone'owie na jakiejś starej atarynce. Pamiętam, że nie mogłem przeskoczyć mięsożernej rośliny :< Na pegazusie było Duck Tales, nie pamiętam która część (wodospady były). Cytuj
Kazub 4 583 Opublikowano 15 grudnia 2010 Opublikowano 15 grudnia 2010 Pykałem w to z ojcem na pożyczonej Commodore. Aż się łezka w oku kręci... Przecierz comodore jest ładnych pare lat starsze od ciebie(jak byłeś w pierwszej klasie to wychodziło PS2). Pierwsze co mnie wciągneły to Battletoads na nesie i taka gra gdzie biegało się cyborgiem z bumerangiem(nie pamiętam tytułu) i kozacka platformówka z żółwiami ninja. Cytuj
Accoun 252 Opublikowano 3 stycznia 2011 Opublikowano 3 stycznia 2011 Pecetowe Gruntz (od starego Monolithu!) - kojarzy ktoś? Potem było pierwsze LEGO Racers, oba na kompie ojca... <młodzik> Cytuj
krusejder 1 Opublikowano 4 stycznia 2011 Opublikowano 4 stycznia 2011 (edytowane) W 87 jakoś roku ojciec zabrał mnie, małego szkraba do salonu gier i jedyne przebłyski z tamtego czasu to scrollowane wyścigi w stylu Monaco GP od Segi. Pierwsze granie w warunkach domowych to w Sanoku, po drodze na wczasy do Bułgarii, 88 lub 89, u dalszego krewnego, który miał ciotkę w Paryżu i stamtąd pewnie zabawkę mini-maska samochodu i kierownica, tam przekręcało się chyba kluczyk, zabawka robiła szuruburu, że niby jedzie, a na czarnym ekraniku pojawiał się nasz samochód (czyt. prostokąt) widoczny z góry i mijało się inne prostokąty. U mnie w domu gry zadebiutowały za sprawą klonu Atari 2600 na przełomie lat 80 i 90 z domyślną, wbudowaną biblioteką gier. Edytowane 4 stycznia 2011 przez krusejder Cytuj
RoL 561 Opublikowano 4 stycznia 2011 Opublikowano 4 stycznia 2011 Вeceлыe Футбoлиcты - gdzies tak '86-'87 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.