Skocz do zawartości

Piractwo konsolowe - cienie i blaski


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@Wielad - jak wiesz masz prawo do jednej kopi gry jeśli posiadasz oryginalny krążek. Nie napisałem że to jest dobre. Po prostu doceniłem to że chłopak ściągnął grę, a potem kupił oryginalny krążek. W świetle naszego prawa tak czy tak jest to przestępstwo ponieważ powinien skopiować swój oryginalny krążek (chodzi o wersje gry) oryginalnym programem coś pokroju power iso lub alcohol 120%, problem tkwi w tym że ten program trzeba kupić ;)

 

A swoją drogą to czytając PSXa i oglądając reklamę w TV zobaczyłem że jest za 19.90zł Painkiller czarna edycja + Overdose, a w PSXie pisali że gra mimo tego że kosztuje grosze to i tak ludzie ściągają ją jak głupi.

 

Teraz mi powiedzcie dlaczego? Nie uwierze że ich na to nie stać...

Opublikowano

pewno z tego samego powodu o ktorym pisali tu wszyscy setki razy... mentalnosc, bo latwiej bo za darmo (20zl to 5 browcow :) ) a moze dlatego tez ze nie wiedza ze ta gra jest tania. wedlug mnie to nie tyle glupie co bezczelne, gdybym mogl kupowac gry na ixa po 20zl to nie (pipi)ilbym bym sie w sciaganie kupowanie pudelek i (pipi) drukowanie okladek.

 

trzeba wziac pod uwage ze gracze pctowi to w wiekszosci lamerzy ktorzy nie przeszli zadnej gry, odpalaja gre na 5min pograja chwile i wracaja z powrotem do grania w cs. czyli jak ktos tu juz wczesniej pisal sciagaja po to zeby miec.

Opublikowano (edytowane)

Wielad wreszcie znalazłeś swoje miesjce na tym forum nie? Uwielbiam te twoje wypociny.

 

PS: I żebyś sobie czegoś nie pomyślał. Tu nie chodzi o to, że jedziesz na kopiach ściaganych z neta tylko o twoje poglądy na wiele spraw dotyczących rynku growego. Śmieszne są te twoje wywody. That's all.

Edytowane przez Gooralesko
Opublikowano
pewno z tego samego powodu o ktorym pisali tu wszyscy setki razy... mentalnosc, bo latwiej bo za darmo (20zl to 5 browcow :) ) a moze dlatego tez ze nie wiedza ze ta gra jest tania. wedlug mnie to nie tyle glupie co bezczelne, gdybym mogl kupowac gry na ixa po 20zl to nie (pipi)ilbym bym sie w sciaganie kupowanie pudelek i (pipi) drukowanie okladek.

 

trzeba wziac pod uwage ze gracze pctowi to w wiekszosci lamerzy ktorzy nie przeszli zadnej gry, odpalaja gre na 5min pograja chwile i wracaja z powrotem do grania w cs. czyli jak ktos tu juz wczesniej pisal sciagaja po to zeby miec.

 

Czuje sie urażony :P

 

Ale fakt faktem, mało który gracz PeCetowy przechodzi grę na poziomie wyższym niż normal.

 

Ostatnio kumpel przechodzil CoD4 na Normalu poniewaz "na veteranie za duzo jest srania z wszystkim".

 

W sumie w jednym ma racje. Bo fakt faktem na Veteranie jest ciezko i na PC nie ma osiagniec co wiele osob motywuje grajac na x360.

 

A co do tego "(20zl to 5 browcow :) )" to ja takich gier na PC kupuje od groma. Nie rozumie osob ktore sciagaja nadal gry ktore kosztuja 20zl! Czyżby przez przyzwyczajenie? Nie wiem, sam kiedyś piraciłem, a teraz na zadane pytanie sobie "po co" odpowiadam "Brak kasy, ciężko było w rodzinie, na PC zbierałem rok, nie stać mnie"

 

Rozumię osoby które maja problemy finansowe. Dla mnie wtedy szczytem było uzbieranie na PC z prac dorywczych. Teraz pracuje i mam kasę na gry, nawet pozwoliłem sobie na zakup X360 :)

 

No i ostatnie, mając 16 lat można zarabiać. Teraz strzelam sobie w gębę bo wiem że źle robiłem, a i mogłem zarabiać.

 

Czasami jest to czysta niewiedza.

 

Opublikowano (edytowane)
Wielad wreszcie znalazłeś swoje miesjce na tym forum nie? Uwielbiam te twoje wypociny.

 

PS: I żebyś sobie czegoś nie pomyślał. Tu nie chodzi o to, że jedziesz na kopiach ściaganych z neta tylko o twoje poglądy na wiele spraw dotyczących rynku growego. Śmieszne są te twoje wywody. That's all.

 

smieszny to ty jestes szukajac caly czas napinki ani razu nie mowiac nic na temat.

 

 

tomaszek ja wiem jak ja gralem na pc, instalowalo sie gre za gra, tylko po to zeby ja odpalic zobaczyc ze mi sie nie podoba i usunac, nie mowie ze bylem lepszy, dopiero odkad mam ixa zaczalem skupiac sie bardziej na grach i staram sie konczyc wszystkie tytuly ktore mi sie spodobaj i ktore sa ciekawe.

 

ale wydaje mi sie ze drugim waznym powodem piracenia zaraz po forsie jest ta latwosc dostepu, wszsytko trwa chwile wrzucasz torrent zostawiasz kompa na noc i rano masz gre, nie musisz jej szukac w sklepach, zamawiac i czekac na przesylke. mysle ze jak bnedzie ta dystrybucja online to sporo osob przekona sie do tego, moze nie wszyscy ale napewno jakis procent tak.

 

majac lat nascie mozna zarobic nawet w latwy sposob kase, teraz sa takmie czasy ze latwiej to zrobic niz 5 lat temu bo mozna rozdawac ulotki gazety ja np, kosilem trawniki i mylem samochody zawsze jakas kasa byla.

Edytowane przez wielad
Opublikowano

Nie czytałem całości tematu, bo nie miałem jeszcze na to czasu, ale co do kwestii piratów ...

Jako posiadacz X360 (oczywiście nieprzerobiony) kupuję oryginalne gry, i kiedy wchodzę na gram.pl i patrzę : Fifa 09 PC -119zł, x360- 179zł, Fallout 3 - PC 99zł, X360 - 189zł to mnie ciarki przechodzą i dziwię się, czego ludzie grający na PC jeszcze chcą. Dlatego popieram - powodem nie są ceny, a mentalność co nie oznacza, że nie byłbym zadowolony jeśli różnica cen PC - Konsola by się zacierała :)

Opublikowano (edytowane)
Nie czytałem całości tematu, bo nie miałem jeszcze na to czasu, ale co do kwestii piratów ...

Jako posiadacz X360 (oczywiście nieprzerobiony) kupuję oryginalne gry, i kiedy wchodzę na gram.pl i patrzę : Fifa 09 PC -119zł, x360- 179zł, Fallout 3 - PC 99zł, X360 - 189zł to mnie ciarki przechodzą i dziwię się, czego ludzie grający na PC jeszcze chcą. Dlatego popieram - powodem nie są ceny, a mentalność co nie oznacza, że nie byłbym zadowolony jeśli różnica cen PC - Konsola by się zacierała :)

W ostatnich kilkunastu miesiącach byliśmy świadkami spadków cen sugerowanych w naszym pięknym kraju. W listopadzie 2007 roku standardowe ceny to 239zł w sklepach takich jak ten z nazwą PSXE. Teraz 179-189zł. Różnica znaczna ale i tak na kieszeń Polaka obniżka za mała. A gracze PC mają ceny 79-99 (od EA ofcorz czasami 119-129zł) od kilku lat a i tak dzięki upowszechnieniu się internetu i niezmiennej mentalności software'owego złodzieja łykają z neta nawet te najtańsze gry nie mówiąc już o stosunkowo tanich nówkach. Chodzą słuchy, że różnica się lekko zatrze ale w drugą stronę czyli to gry PC miałyby podrożeć. Dla mnie to jakaś paranoja albo faktycznie się bogacimy jako naród.

Edytowane przez Gooralesko
Opublikowano

z moimch spostrzeżeń wynika ze gracz pctowy to gracz troche biedniejszy od gracza konsolowego. tez wychodzi to z mentalnosci, ludzie traktuja konsole jak zabawki w swiadomosci wiekszosci ludzi bardziej oplaca sie kupic komputer ktory sluzy do pracy niz konsole do grania. zauwazcie ze komputer stal sie bardzo powszechny w prawie kazdym polskim domu jest, i mysle ze dla wiekszosci uzytkownikow nawet te 100zl to za duzo zeby kupic gre.

 

no i mentalnosc jak gadam z kolegami to najczestszy ich argument to "po co mi orginal? moge miec pirata" kazdy ma gleboko w (pipi)e (w tym ja) ze to przestepstwo, bo jak juz mowilem jest to zbyt blacha sprawa zeby sie nia przejmowac, moze jakby policja zaczela dzialac i karac piratow to by sie ludzie bali a teraz nikt nawet przez chwile nie pomysli ze cos mu grozi.

 

mysle ze piractwo skonczy sie dopiero wtedy jak powstanie u nas panstwo policyjne ktore bedzie monitorowac kazdy twoj ruch w internecie i kazdy twoj krok w realnym zyciu, w przeciwnym razie zawsze bede piraty i ludzie ktorzy beda grac na piratach.

Opublikowano
Odkad mam PC (1998), niemal zawsze widzialem nowki po 99 albo 149 zl w katalogach. Wiec raczej cena sie nie zmienia.

 

hmm.. Na początku tak, ale od ostatnich hmm... 4-5 lat nie widziałem aby gry kosztowały w granicach 150zł.

 

wiecie, ze sugerowana cena GTAIV na PC to 159.90 PLN? lol

 

Tak?

Dziwne.

 

GTA 4 Ultima

 

Tutaj gra kosztuje 129.90zl z obniżką 20zł co daje nam sugerowaną cenę 149.90zł.

 

Nie popisałeś się ^^

 

To może chodźmy wszyscy przerobić konsole naściągajmy z torrentów mase gier i grajmy, to takie fajne nikomu nie szkodzi.

 

 

O tak! Jestem za! Na całym świecie każdy będzie miał przerobioną konsole, każdy będzie grał na piratach i każdy wydawca nie będzie robił gier bo im się nie będzie opłacało!

 

Ale by było :)

 

Opublikowano
tomaszek dodaj do tego ze wszyscy beda wtedy rowni i nie bedzie podzialu na zlodzieji i legali tylko bedzie czyste zuoooooo!!!!!1111 :P hehe

 

fajnie by bylo lecz potem nici z GOW4/GTA5/COD8 czy Xbox 1080

Opublikowano

Pozwole sobie zamiescic bardzo ciekawy artykul mojego kolegi i jednoczesnie zapraszam do czytania strony na ktorej redaguje artykuly.

 

Piractwo i ochrona praw autorskich nie wzięły się z kosmosu. Nie był to wymysł ustroju komunistycznego, nawet nie żadna rewolucja, czy efekt zakończenia wojny. Ochrona praw autorskich w grach wideo i software komputerowym została wprowadzona głównie za sprawą piratów. Producenci oprogramowania w dzisiejszych czasach prześcigają się w wymyślaniu coraz to bardziej skutecznych metod, na utrudnienie życia osobom nielegalnie powielającym ich program, czy grę.

 

Ostatnio dość sporą burzę medialną wywołało wystąpienie producenta Dereka Frencha, który ogłosił, że komputerowe wersje Mass Effect, oraz Spore zostaną zabezpieczone onlineową wersją SecuROM. Jej zadaniem było łączenie się z głównymi serwerami firmy co 10 dni, aby sprawdzać legalność oprogramowania. Ostatecznie studio EA postanowiło zrezygnować z tej opcji, bowiem obawiało się reakcji samych graczy.

 

Tego typu zachowania podsycają tylko walki pomiędzy osobami, które produkują i sprzedają gry, a piratami. Zadaniem tych drugich jest jak najszybsze złamanie wszelkich dostępnych zabezpieczeń i udostępnienie produktu osobom trzecim. Jak się jednak okazuje wojna ta trwa już kilka lat i zaczęła się wraz z rozpowszechnieniem komputerów osobistych.

 

Jak już napisaliśmy we wstępie piractwo komputerowe nie wzięło się z księżyca. Na początku ery komputerów nie był to jednak problem o tak szerokiej skali, jak w czasach dzisiejszych. Gry wówczas były swojego rodzaju ciekawostką i nikt nie zakładał, że za kilkanaście lat staną się one tak popularnym i dochodowym instrumentem, jak filmy wideo, czy muzyka.

 

Samo piractwo w tamtych czasach było bardzo trudne. Gry dostarczane były na specjalnych kartridżach, lub kasetach. Ich podrobienie wymagało od zainteresowanego dość sporej wiedzy technicznej, a urządzenia do ich produkcji (np. magnetofony dwudeckowe) nie były ogólnodostępne.

 

Wszystko uległo zmianie wraz z wprowadzeniem dyskietek 5,25 cala. Developerom bardzo podobało się to rozwiązanie, bowiem teraz mogli oni tworzyć bardziej zaawansowane gry, a same produkcje mogły ważyć nieco więcej. Musieli się oni jednak zmierzyć z falą użytkowników, którzy bardzo szybko odkryli jak łatwo jest skopiować takie dane i podzielić się nimi z przyjaciółmi.

 

Wówczas pojawiły się pierwsze formy zabezpieczeń danych. Niektórzy tworzyli specjalne dyskietki, z dziurami porozmieszczanymi w różnych miejscach, inni tworzyli programy, które po zainstalowaniu na dysku twardym zapisywały na dyskietce informacje, które uniemożliwiały ponowną instalację programu na innym sprzęcie. Wraz z tymi prymitywnymi zabezpieczeniami zaczęły rodzić się organizacje, które zajmowały się łamaniem takich utrudnień i zrzeszały grupy fanów pracujących nad różnymi ułatwieniami.

 

Tak oto przyszła więc pora na coś bardziej kreatywnego. Pojawiły się kolejne zabezpieczenia offline, które wymagały od użytkowników oprogramowania odwołania się do konkretnych informacji. Najczęściej były to swojego rodzaju quizy, w których gracz musiał podać np. trzecie słowo z czwartego paragrafu na stronie 14 instrukcji. Niektóre produkcje wymagały ciągłego zaglądania do manuala, np. w momencie kiedy chcieliśmy zapisać stan gry, bądź w przypadku Sierra’s King’s Quest III musieliśmy odwoływać się do instrukcji, aby uzupełnić przepisy na mikstury w grze. Ciekawe podejście.

 

Oczywiście piraci i na to znaleźli sposób. Zaczęto domowymi sposobami kopiować instrukcje i powielać je, aby każdy mógł zagrać w ukochaną grę. Producenci poszli jednak szybko po rozum do Glowy i zaczęli produkować instrukcje, w których potrzebne do odblokowania gry informacje były maskowane poprzez specjalne kolorowe pola, których kserokopiarki tamtych czasów nie były w stanie powielić. Jakiś czas później developerzy zaczęli dołączać do gier specjalne dodatki, które w jakiś sposób nawiązywały do fabuły gry i pomagały ją (=grę) ukończyć. Aby np. rozwiązać trudne puzzle, trzeba było przeczytać krótką nowelkę i wyciągnąć z niej odpowiednie wnioski.

 

Kolorowy sen o znokautowaniu piractwa rozwiała jednak era CD-ROMów. Wraz z jej nastaniem producenci mogli dostarczać grę zamkniętą w jednym opakowaniu, a płyty zazwyczaj wypełniano po same brzegi znakomitymi produkcjami. Był tego jednak pewien minus, płyty CD przyniosły ze sobą nagrywarki CD-RW, które stały się znakomitą furtką dla szybkiego kopiowania ogromnych jak na tamte czasy ilości materiałów.

 

Zaczęto więc stosować nieczytelne sektory na płytach, lub ukryte pliki, których nagrywarki nie mogły skopiować. Programy do kopiowania płyt z tamtych lat nie umiały sobie również tak dobrze radzić z nieczytelnymi sektorami jak te dzisiejsze. Software komputerowy jednak szybko się rozwija i powstały pierwsze programy, które zaczęły łamać te proste zabezpieczenia. To wywołało potrzebę wprowadzenia SecuROM, lub SafeDisc - rozwiązań, które sprawiały, że skopiowana płyta stawała się nieczytelna dla systemu.

 

Po jakimś czasie rozwiązania te wywołały sporą dysputę wśród użytkowników oprogramowania. Zdarzały się bowiem przypadki, kiedy osoba, która zakupiła The Sims 2, czy Bioshocka nie mogła uruchomić swojej kopii gry, gdyż jeden z parametrów jej komputera nie był kompatybilny z listą oprogramowania i sprzętu podaną przez producenta gry (mowa tutaj o napędach CD/DVD, programach antywirusowych, lub innych komponentach systemu).

 

Żaden z tych systemów nie mógł się jednak równać z StarForce. Było to rozwiązanie bardzo trudne do zcrackowania, oraz ciężko jest je ominąć a nawet usunąć z pełnej wersji gry. System ten został jednak gorąco skrytykowany przez wszystkie organizacje zajmujące się grami, od małych blogów internetowych, aż po znane na ogół np. Penny Arcade. Podobno istnieją udokumentowane przypadki dużej straty wydajności systemu przy uruchomionym StarForce. Dlatego też system ten stał się szybko bardzo niepopularny.

 

Batalia piratów z obrońcami praw i producentami nie została jeszcze zakończona i jestem pewien, że będzie trwała bardzo długo. Przykład Mass Effect i Spore wspomniany we wstępie może nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale producenci wciąż poszukują złotego środka. Valve sprzedaje swoje gry poprzez system Steam, powstała strona GOG.com, gdzie za symboliczne kilka dolarów możemy nabyć grę, a dodatkowo otrzymamy do niej szereg dodatków, powstają gry, które wymagają założenia konta i opłacania miesięcznego abonamentu (World of Warcraft). Może to jest jakieś rozwiązanie? Na pewno producenci nie spoczną na laurach i lada dzień usłyszymy o nowym zabezpieczeniu antypirackim. W dobie wciąż przyspieszającego Internetu zmiany te są wręcz niezbędne!

źródło http://grrr.pl/2008/11/09/historia-ochrony...ich-i-piractwa/

Opublikowano
jestem ciekaw na jakiej zasadzie leca te bany, ja nie dostalem ale moj kumpel juz tak. chyba sporo osob pobanowali dzis.

a grales ty/kumpel w GoW/F3/FC2 czy cos tam jeszcze bylo przed premiera? Tzn podpiety do live (nawet by pobrac demo) i wtedy na karcie pojawiala sie nowa gra pare tyg. przed lanczem

Opublikowano
jestem ciekaw na jakiej zasadzie leca te bany, ja nie dostalem ale moj kumpel juz tak. chyba sporo osob pobanowali dzis.

a grales ty/kumpel w GoW/F3/FC2 czy cos tam jeszcze bylo przed premiera? Tzn podpiety do live (nawet by pobrac demo) i wtedy na karcie pojawiala sie nowa gra pare tyg. przed lanczem

 

nie ja sie pilnuje nie gram w zadna gre przed premiera.

Opublikowano

czytajac posty z xbox-scene da sie zauwazyc jedna rzecz. To ze nie zostal ktos jeszcze zbanowany o niczym nie swiadczy. Procedura trwa do 3 m-cy i ban grozi w kazdej chwili. ixtreme niczego nie gwarantuje,cosik mi sie widzi,ze po updacie nowego dashu bedzie bezuzyteczny i sprzedaz konsol ,takze w Polsce,znacznie podskoczy przed swietami.

Opublikowano (edytowane)

zastanawia mnie jedna rzecz, bo kumpel ;] ma przerobionego xboxa - czy tez zostanie zbanowany nie gralac online a uzywajac live tylko do "pogaduszek",ssania updatow do gier itp. ? spotkal sie ktos z was z takim przypadkiem zbanowania ?

 

a tak w ogole to nie wiem czemu polacy dostaja bany, przeciez u nas nie ma live ;p ;]

Edytowane przez __bercik07
Opublikowano

najgorsze jest to ze tera banuja konta. i nawet jak ktos ma dwie konsole(jedna do piratow i druga do orginalow) to dostaje bana na obie :o.

Opublikowano

nigdzie o tym nie czytalem ? owszem bylo info ze konto zostalo zbanowane ale z tego co wiem chodzilo i tak o konsole.

 

i nawet jak ktos ma dwie konsole(jedna do piratow i druga do orginalow) to dostaje bana na obie

 

a o tym to nigdy nie slyszalem.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...