Yacek 852 Opublikowano 18 stycznia 2009 Opublikowano 18 stycznia 2009 nie sztuką jest kupić doje.bany samochód w tych czasach, sztuką jest go utrzymać i jeździć nim tam gdzie się chce. Pewien chłopaszek u nas kupił Audi A4 2.8 z 97' co z tego że był tańszy od tych 1.9tdi czy też nawet od tego 1.8 skoro jego trasa tym samochodem to DOM-SKLEP-STACJA-DOM-SKLEP (od domu do sklepu 2 km, od domu do stacji około 5km heh) itd, raz srał w gacie czy mu starczy paliwa by na stacje dojechać hehe. Te wasze podniecanie się autami z doje.banymi silnikami o potężnej mocy i je.bitnym spalaniu mnie rozśmiesza... tak samo wizja umieszczenia gazu w moim przyszłym aucie wcale nie jest dla mnie śmieszna (wielu z was kozaczy stwierdzeniem że jeśli stać cie na auto z dużym silnikiem to i na tankowanie też - GÓWNO PRAWDA!!!, jeśli jest alternatywa to warto skorzystać nawet jeśli dostaje auto po (pipi)e... zajade (pipi) na śmierć i na szrot z gó.wnem - takie moje zdanie, ale co sobie pojeżdże to pojeżdże). Jeśli robie tygodniowo autem około około tysiąca kilometrów to bym chyba musiał starą sprzedać by to ogarnać na benzynie (zakładając że miałbym motor okolo 2,5 litra ze spalaniem około 12 litrów). Jeżdże od przeszło roku bo musze swoją corsą 93' 1.2i wszędzie tam gdzie chcę i stać mnie na to by do niej nalać paliwa i jeździć. Dzisiaj walnąłem nią około 400km (2x trasa poznań - jarocin = 340 w obie strony) przy spalaniu około 5-6 litrów daje mi to około 70zł. Przy dwukrotnie większym silniku daje mi to ok 140zł, biorąc pod uwagę gaz móglbym robić tą samą kilometrówę o kilka klas wyższym autem i do tego czuć jakąś przyjemność z jazdy. W corsie jedyna przyjemność jaką mam to moje amatorskie car audio heh, ale przynajmniej jade gdzie musze/chce i nie martwie sie o to że musze dużo kasy przeznaczyć na to by się gdzieś przemieścić. wszystko fajnie tylko nie napisales nic odkrywczego 0o Cytuj
Blok 6 Opublikowano 18 stycznia 2009 Opublikowano 18 stycznia 2009 mówić rzeczy oczywiste to też sztuka. Cytuj
mlokon 8 Opublikowano 18 stycznia 2009 Opublikowano 18 stycznia 2009 w sumie wracałem z imprezy naje.bany i podekscytowany i coś mnie zabrało do napisania tego posta, hehe. Nie ważne, ale wku.rwia mnie to niesamowicie jak tatuś kupi synkowi autko i potem taki cwel rżnie głupa i jeszcze komentuje samochody innych osób, najczęściej z szyderczym uśmiechem, zabiłbym ku.rwa! Tatuś kupi, tatuś naprawi, szkoda tylko że nie zatankuje tyle ile by się chciało hehe nic więcej do szczęścia nie potrzeba cwelom. Cytuj
sir_ryszard 80 Opublikowano 18 stycznia 2009 Opublikowano 18 stycznia 2009 w sumie wracałem z imprezy naje.bany i podekscytowany i coś mnie zabrało do napisania tego posta, hehe. Nie ważne, ale wku.rwia mnie to niesamowicie jak tatuś kupi synkowi autko i potem taki cwel rżnie głupa i jeszcze komentuje samochody innych osób, najczęściej z szyderczym uśmiechem, zabiłbym ku.rwa! Tatuś kupi, tatuś naprawi, szkoda tylko że nie zatankuje tyle ile by się chciało hehe nic więcej do szczęścia nie potrzeba cwelom. Zacznij od siebie EOT Cytuj
Mathiu 180 Opublikowano 19 stycznia 2009 Opublikowano 19 stycznia 2009 @mlokon - PeKaeSem pojeździj - jeszcze taniej, niż gaz wyjdzie, a jaka przyjemność z jazdy Autosanem. Trochę prowo, a trochę prawdy, więc się nie spinaj... za bardzo Cytuj
mlokon 8 Opublikowano 19 stycznia 2009 Opublikowano 19 stycznia 2009 zlikwidowali u nas w ch.uj połączeń ostatnio Cytuj
MeL 34 Opublikowano 8 października 2009 Opublikowano 8 października 2009 ja mam peugeota 106 non stop ledwo żyje ale potrafi mnie dowieść do garażu po motor i to się liczy Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 17 października 2009 Opublikowano 17 października 2009 Moje pierwsze autko to audi coupe B2 z silnikiem 1.9 (115KM, oczywiście zagazowany ). Super przecinak, który jednak kiepsko skończył Cytuj
Pajda 2 282 Opublikowano 25 października 2009 Opublikowano 25 października 2009 Pamiętamy - spaliła się ze wstydu po tym jak dokleiłeś "tuningowy" zderzak. Cytuj
kotlet_schabowy 2 788 Opublikowano 1 listopada 2009 Opublikowano 1 listopada 2009 Pierwsze, używane razem z Bratem, auto : Hyundai Elantra I. Wersja z USA, z automatem, benzyna, 1.8, 128 KM. Wcześniej jako auto rodzinne. Niestety, już niesprawny, pojeździłem tylko pół roku z jego 14sto letniego życia. Hyundai to Hyundai, ale naprawdę lubię to auto, a mocy trochę ma (pewnie przez najbliższe 10 lat nie wejdę w posiadanie niczego na tym poziomie). Trochę sporo palił (minimum 10 litrów w mieście), ale ogólnie był spoko. Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 2 listopada 2009 Opublikowano 2 listopada 2009 (edytowane) Pamiętamy - spaliła się ze wstydu po tym jak dokleiłeś "tuningowy" zderzak. Już go takiego kupiłem, sam bym czegoś "takiego" nie wymyślił. Szczerze mówiąc ciężko było przejechać przez próg zwalniający z tym pługiem z przodu... Edytowane 2 listopada 2009 przez wilku00034 Cytuj
Labtec 3 673 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Jak miałem nie cale 17 lat kupiłem bite auto za grosze, ´93 rocznik Toyota Corolla Si, 1.6 silnik, 197 tys. na liczniku ale działał dobrze (choć palił olej) części tez znalazłem za grosze w tym samym kolorze, znajomy pomógł wyklepać i naprawić i na 17 urodziny dostałem prawko i zadowolony byłem Cytuj
Toshirou 0 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Na 18stkę kupiłem sobie pierwsze auto. Honda Civic Hatchback '93. Przebieg 140000km. Od 3 lat jestem szczęśliwym posiadaczem tego auta. Jedynie świeżo po kupnie wymieniłem wszystkie oleje, płyny. Do teraz poza tym nie miałem żadnego wkładu finansowego w to auto (oprócz benzyny ) Cytuj
wilku00034 11 Opublikowano 21 listopada 2009 Opublikowano 21 listopada 2009 Jedynie świeżo po kupnie wymieniłem wszystkie oleje, płyny. Do teraz poza tym nie miałem żadnego wkładu finansowego w to auto (oprócz benzyny ) Nie sądzisz że po 3 latach bezproblemowej eksploatacji należy się autku chociaż wymiana oleju? Cytuj
Gość Albert Wesker Opublikowano 22 listopada 2009 Opublikowano 22 listopada 2009 Pierwszy, który użytkowałem na wyłączność - Opel Corsa C 1.0 z 2001r. Ojciec kupił go w salonie, pojeździł 4 lata i przekazał mi. Bardzo fajne autko, ładne, poprawne wnetrze, wygodne (5d). I wszystko byłoby ok, gdyby nie KOSZMARNY silnik. Głośny, paliwożerny jak na swoją pojemność, tragicznie słaby. Niestety, 1.2 kosztował wtedy 5000 więcej. Mimo wszystko ojciec żałował już po miesiącu, że nie dołożył Pierwszy, który kupiłem już za własną kasę - Alfa Romeo 156 SW 2.0TS (pierwsza rejestracja 2002, egzemplarz wystawowy). Kupiona w 2007 roku, od pierwszego właściciela, krajowa. Po prostu spełnienie marzeń z młodości, przegenialny samochód z cudownym silnikiem, fantastycznym zawieszeniem, rewelacyjnym wnętrzem. Dbam o niego, więc się nie psuje, spalanie, jak na tą pojemność, super, frajda z jazdy - nieziemska. Mimo, że samochód już niepierwszej młodości to prędko go nie sprzedam. Uwielbiam te auto Cytuj
Hubi. 39 Opublikowano 22 listopada 2009 Autor Opublikowano 22 listopada 2009 Labtec- nieźle. Ile w niego włożyłeś mniej więcej? BTW Gdzie mieszkasz? Cytuj
Labtec 3 673 Opublikowano 23 listopada 2009 Opublikowano 23 listopada 2009 Labtec- nieźle. Ile w niego włożyłeś mniej więcej? BTW Gdzie mieszkasz? Dzięki, całość mi wyszła jakieś 2000zl wtedy, rok później miałem wypadek, zajechano mi drogę, ubezpieczenie kupiło auto za 3300zl wiec byłem na plus (liczby na dzisiejszy przelicznik) już ponad 11 lat na Islandii jestem Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 Lupo się nada? Samochód ma być mały, mało palić, cenowo do 12 K Cytuj
Yacek 852 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 Lupo się nada? Samochód ma być mały, mało palić, cenowo do 12 K Nie lepiej Polo ? Lupo jest przesadnie male chyba, ze rzeczywiscie celujesz w jakies auta micro typu Toyota Aygo to wtedy bedziesz zadowolony. Lupo jest slabe. 3 drzwiowe polo jest ok. Cytuj
Gość MasterShake Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 a polo dużo więcej pali? Cytuj
Gość Siwy_ Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 Auktualnie jezdze Seatem Arosa 2 i pomimo tego, ze dwojka jest troche wieksza od Arosy 1 (blizniaczy model Lupo), to samochod jest dla mnie za maly i za krotki, z checia zamienilbym na Polowke. Cytuj
Infidel 218 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 (edytowane) Pierwszym autem,ktorym jezdzilem dluzej bylo Mondeo z super silnikiem 2.0 TDCI z 2001. Nie byl to moj samochod,lecz firmy dla ktorej pracowalem. 4 miesiace pracy i zrobilem ok. 62.000km. Z tym autem mam swietne wspomnienia. A bardzo bogate wyposazenie dodatkowo umilalo mi jazde. Po 4 miesiacach tej pracy dolozylem jeszcze troche oszczednosci+ dostalem troche zapomogi od rodzicow i kupilem Mazde 626 1.8 110km z 1996. Takze start uwazam za bardzo dobry Edytowane 21 października 2010 przez Infidel Cytuj
Mustang 1 786 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 Czyli wcale od Audi nie zaczynałeś. Ja będę szukał czegoś z grupy VAG przy zakupie, chyba, że sytuacja będzie zdecydowanie faworyzowała coś innego (np. dostanę auto po mamie, albo trafi się inna okazja). Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.