White 23 Opublikowano 15 listopada 2008 Opublikowano 15 listopada 2008 No klasyk, wiadomo. Solaris powinien znać każdy- podobny klimat i tak duży nacisk na ukazanie psychologii człowieka w obcym środowisku trudno znaleźć u innych autorów science-fiction. Które książki najlepsze, które najgorsze, co polecacie? Cytuj
lmz 48 Opublikowano 13 stycznia 2009 Opublikowano 13 stycznia 2009 (edytowane) Nie no, chciałbym żeby Lem Stanisław był moim dziadkiem:) Uwielbiam tego pisarza, lub jak to mawiał Dick "propagandową grupę pisarzy bloku wschodniego". Zaczynałem czytać jego dzieła za gnoja, teraz mam postanowienie żeby przeczytać wszystko co napisał (ok. 70 książęk), tylko powiem szczerze że czytając Lema np. w pociągu mam wrażenie że ludzie patrzą na mnie jak na gówniarza czytającego książki dla dzieci. No cóż, taki stereotyp. Ostatnio popularna była dyskusja nt. podroży w czasie, oraz paradoksu bliźniąt, temat ten jest poruszony w "Powrocie z gwiazd", ciekawy opis niemożności przystosowania się do nowych warunków po 100 latach nieobecności na Ziemi. Polecam dzieło filozoficzne "Golem XIV". Uprzedzam że tekst jest dość ciężki, bardzo filozoficzny co może zwolennków prostej sf. odrzucić. Ogólnie Golem to superkomputer - filozof. Polecam także "Fiasko", "Eden", "Bajki robotów", oczywiście opowiadania z Pirxem, "Kongres futurologiczny" (taki Matrix tylko wymyślony ze 40 lat wcześniej), "Obłok Magellana" i wiele innych których teraz nie pamiętam. Lem to jeden z inteligentniejszych Polaków, do tego umysł ścisły co nie przeszkodziło mu skończyć medycyny. Jego książki dla niektórych mogą być ciężkie w odbiorze za sprawą specyficznego, bardzo technicznego języka. To nie jest Dick którego większość książek można wciągnąć siedząc na "tronie". Ja studiuję na polibudzie, i w wielu chwilach zwątpienia właśnie proza Lema pomagała mi wkręcić się w technologiczny klimat. Jak ktoś lubi tego pisarza to pewnie łyknie z apetytem braci Strugackich ("Piknik na skraju drogi" - inspiracja twórców Stalkera) Edytowane 28 stycznia 2009 przez Łu# Cytuj
JanzKijan 1 Opublikowano 25 stycznia 2009 Opublikowano 25 stycznia 2009 Stanisław Lem to umysł ponad umysłami...straszliwie niedoceniony i powierzchownie zaszufladkowany jako beletrysta sf... Mnie przypadła do gustu głównie eseistyczna odnoga jego twórczości. Mam na myśli takie dzieła jak "Summa Technologiae", "Golem XIV", "Sex Wars", "Okamgnienie" czy "Bomba Megabitowa". Polecam. Chwilami nie jest to pisanie łatwe (wskazany słownik wyrazów obcnych pod ręką) ale napewno nietuzinkowe i ciekawe. Pozostałe utwory też są zresztą bardzo dobre (taki np. "Kongres futurologiczny" czy "Głos Pana")...kapitalne są rozważania nad kulturą, w tym językiem i nauką... Notabene Lem był mocno zantagonizowany z zachodnimi twórcami sf (Dick był jednym z bardzo niewielu których cenił). Wytykał im sztampę i płyciznę twórczą... Cytuj
White 23 Opublikowano 28 stycznia 2009 Autor Opublikowano 28 stycznia 2009 Pozostałe utwory też są zresztą bardzo dobre (taki np. "Kongres futurologiczny" czy "Głos Pana")...kapitalne są rozważania nad kulturą, w tym językiem i nauką... Są rozważania nad językiem? W jakim sensie konkretniej? W których dziełach? Bo by mnie to zainteresowało. Cytuj
lmz 48 Opublikowano 28 stycznia 2009 Opublikowano 28 stycznia 2009 (edytowane) Maturka? W "Kongrese..." nic ciekawego o języku nie znajdziesz z tego co pamiętam. W "Głosie Pana" jest taki motyw: Naukowcy odbierają syganł z gwiazd. Powołany zostaje zespół mający za zadanie odczytać domniemaną wiadomość od obcych. Okazuje się to niełatwym zadaniem, ziemianie nie mają żadnego wzorca, klucza do zrozumienia przekazu ("języka" obcych). Czy im się uda? Przeczytaj albo zobacz tu-> nie Edit: O niemożności porozumienia się z obcą cywilizacją jest także we "Fiasku". Cytat z wkipedii (SPOILER ale dość oczywisty, można czytać): "Kiedy statek dolatuje do celu, jedno z najistotniejszych zadań w zakresie kontaktu bezpośredniego z obcą cywilizacją zostaje powierzone wskrzeszonemu. Porozumienie miedzy "braćmi w rozumie" okazuje się jednak ostatecznie niemożliwe na skutek zbyt głębokich różnic biologicznych oraz kulturowych i kończy się tytułowym fiaskiem." Edytowane 28 stycznia 2009 przez Łu# Cytuj
ghost. 60 Opublikowano 28 stycznia 2009 Opublikowano 28 stycznia 2009 Kupilem ostatnio "Niezwyciezonego", według kilku znajomych jedna z najlepszych ksiazek Lema, pojutrze wpadnie w moje lapy to obadam. Cytuj
White 23 Opublikowano 29 stycznia 2009 Autor Opublikowano 29 stycznia 2009 (edytowane) Maturka? Nie, zboczenie zawodowe. Studiuję lingwistyke. Dzięki za info. ghost., jak poczytasz to napisz coś więcej o "Niezwyciężonym". Edytowane 29 stycznia 2009 przez White Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 15 września 2010 Opublikowano 15 września 2010 Czytał ktoś Sex Wars Lema i może powiedzieć, czy te felietony w dzisiejszych czasach wciąż nie tracą na aktualności? Czy to ciekawa książka? Cytuj
Gość Mr. Blue Opublikowano 19 października 2010 Opublikowano 19 października 2010 W "Edenie" następuje próba porozumienia się z obcym, przy pomocy odszyfrowującego superkomputera. Efekt jest bardzo ciekawy a ta "rozmowa" to najlepszy moment książki. Cytuj
Luna 182 Opublikowano 21 października 2010 Opublikowano 21 października 2010 Ja od siebie polecę jeszcze "Szpital Przemienienia" - mnie urzekła ta książka, może dlatego, iż nie jest typowym "lemowskim" S-F. Cytuj
Q-Jot 321 Opublikowano 13 sierpnia 2011 Opublikowano 13 sierpnia 2011 Przeczytałem Eden, Solaris, Dzienniki Gwiazdowe. Co teraz? Niezwyciężonego, albo Głos Pana? To chyba Lema największe dzieła w dalszej kolejności po Solarisie, mam rację? Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 13 sierpnia 2011 Opublikowano 13 sierpnia 2011 Głosu jeszcze nie czytałem, ale Niezwyciężony jest naprawdę mocny. Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 25 czerwca 2012 Opublikowano 25 czerwca 2012 Ja dopiero zacząłem czytać Lema, na pierwszy ogień Dzienniki Gwiazdowe no i co tu duzo gadać, to jest fantastyczne! Niektórym pewnie przeszkadzają duże archaizmy, ale pomysły na opowiadania to Pan Lem miał naprawdę mocarne. Przy okazji bardzo śmiesznie przedstawiał niektóre sytuacje, dawno już się tak na głos nie śmiałem Narazie 1/3 poszła, ale jak odeśpię robotę to idę czytać dalej. Cytuj
Gość _Milan_ Opublikowano 25 czerwca 2012 Opublikowano 25 czerwca 2012 czytałem już chyba 50 razy historię dokręcenia śrubki xD można się zakrztusić ze śmiechu ;] Cytuj
Tokar 8 278 Opublikowano 25 czerwca 2012 Opublikowano 25 czerwca 2012 Ja dopiero zacząłem czytać Lema, na pierwszy ogień Dzienniki Gwiazdowe no i co tu duzo gadać, to jest fantastyczne! Niektórym pewnie przeszkadzają duże archaizmy, ale pomysły na opowiadania to Pan Lem miał naprawdę mocarne. Przy okazji bardzo śmiesznie przedstawiał niektóre sytuacje, dawno już się tak na głos nie śmiałem Narazie 1/3 poszła, ale jak odeśpię robotę to idę czytać dalej. Zdziwisz się przy ostatnich opowiadaniach, bo ciężar gatunkowy się trochę zmieni Cytuj
Pelipe 236 Opublikowano 25 czerwca 2012 Opublikowano 25 czerwca 2012 Solaris i Cyberiada przekoty Cytuj
Manor 645 Opublikowano 24 sierpnia 2012 Opublikowano 24 sierpnia 2012 Też lecę "Dzienniki gwiazdowe" teraz. Dwie podróże już poleciały i powiem, że zapowiada się fantastycznie. Czyta to człowiek i nie może uwierzyć, że można takie ciekawe historie wymyślić, w dodatku z dużą dawką nawiązań do znanego nam świata. Pierwszy kontakt z Lemem w gimnazjum, przerabialiśmy jakiś fragment Pirxa, jak gonił kropkę na radarze. Wtedy wydało mi się to strasznie chu.jowe i stwierdziłem, że na pewno nie będę miłośnikiem s-f. Widać do Lema trzeba trochę dojrzeć. Ale Pirxa dalej miałbym opory ruszyć, może niesłusznie ;] Cytuj
Masorz 13 215 Opublikowano 24 sierpnia 2012 Opublikowano 24 sierpnia 2012 Ja skończyłem 'Dzienniki' 3 tygodnie temu i mogę śmiało za całokształt wystawić 9/10, fantastyczna rzecz. Obecnie kończę "Powrót z Gwiazd" (większość tej knigi została napisana w Zakopanem) i równie dobre, Lem był WIZJONEREM, nie ma dyskusji. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 25 września 2012 Opublikowano 25 września 2012 Zapomniałem się pochwalić, że oczywiście jakiś czas temu już ukończyłem "dzienniki gwiazdowe". Świetna książka. W międzyczasie nazbierało mi się trochę innych książek, ale już nie mogę się doczekać, by wrócić do Lema. Ciężko wybrać najlepsze podróże, mi najbardziej utkwiły w pamięci te dwie: najdłuższa, gdzie Ijon trafia planetę bliźniaczą do Ziemi, ale z przyszłości, co ludzie dowolnie modyfikowali swoje ciała, a roboty były przestarzałymi wynalazkami, jedynymi uduchowionymi istotami. Druga to misja infiltracji planety opanowanej przez roboty, rządzone przez kalkulator. Ogólnie, dużo ciekawych odniesień do ówczesnych systemów totalitarnych (ludzie pragnący zamienić się w ryby, mistrz). Oprócz tych dwóch wszystkie pamiętniki z pobytu na Ziemi, jak spotykał kolejnych szalonych naukowców - mocarnie ciężki klimat na sam koniec książki. I ten naukowiec co stworzył zupełnie nowy świat dla mózgów elektronowych - widać na czym się wzorowali Wachowscy Cytuj
tukan 1 917 Opublikowano 17 marca 2013 Opublikowano 17 marca 2013 Dziś na giełdzie zdobyłem 'Bajki Robotów'. Było też Solaris i coś jeszcze ale z racji że nie czytalem nic lemowskiego facet zapewniał ze na początek będzie jak znalazł. Cytuj
krzysztofm30 0 Opublikowano 9 sierpnia 2013 Opublikowano 9 sierpnia 2013 Ja oglądałem film Solaris, bodajże z Georgem Glooney'em. Nawet fajny i widać dobra literatura, skoro Hollywood bierze się za ekranizację takich książek. Hmm, szkoda, że autor mniej uznania miał w kraju Cytuj
Andreal 2 123 Opublikowano 23 sierpnia 2013 Opublikowano 23 sierpnia 2013 Jak Hollywood bierze się za ekranizację książek zazwyczaj nic dobrego z tego nie wychodzi, tak też było w przypadku Solaris. Zakładam, że osoba wyżej nie czytała książki. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 19 stycznia 2014 Opublikowano 19 stycznia 2014 Zapomniałem się pochwalić, że w zeszłym roku łyknąłem Powrót z Gwiazd, a z 2 tygodnie temu Summa Technologiae. Pierwsza pozycja wydała mi się dosyć trudna na początku, ciężko przebijałem się przez pierwsze 20 stron, gdzie bohater oswajał się ze światem po 120 latach. Potem już poszło z górki. Niesamowite, że wcześniej jakoś się nie zastanawiałem nad tym, że 120 lat może być taką przepaścią poznawczą. Wyobraźcie sobie człowieka z końcówki XIX wieku, któremu mówicie, że "puszczę strzałę, jak będę wychodził, zalajkuj na fejsie status, na mieście tylko na komórę i kwejk jest chu.jowy". Pomyślcie co taki człowiek mógłby zrozumieć z tego. Czy byłby cokolwiek w stanie zrozumieć, nawet jakby bardzo chciał? Summa szła jeszcze ciężej, bo to nie proza, tylko traktat futurologiczny. Napisany w latach 60, bardzo błyskotliwy, wiele spraw jest aktualnych nadal, wiele zostało trafnie przewidziane, a jeszcze więcej tak daleko wybiega w przyszłość, że trudno sobie wyobrazić, czy ktoś jeszcze na to wpadł. Autor sam przyznaje, na jaką śmieszność naraża się futurolog, chcący przewidywać przyszłość, więc czyni to bardzo ostrożnie, w oparciu na mocne przesłanki. Dużo w tej książce o ewolucji (analogia ewolucji biologicznej to technologicznej, pytania o próby prześcignięcia ewolucji i jej udoskonalenie), widać temat był bardzo na czasie w tamtym okresie, jest nawet szansa że można się od strony naukowej dużo dowiedzieć, jak ktoś jest laikiem, aczkolwiek dystans jest wskazany, gdyż wiedza poszła do przodu i trudno zweryfikować laikowi, czy pewne fakty z dziedziny ewolucji nie zostały już wyparte przez nowe, lepsze. Książka jest fantastyczną przygodą intelektualną i nie ma co ukrywać, imo większość ludzi jest po prostu za głupia żeby czytać takie rzeczy. Ja swoją dziewczynę chyba z 15 razy zamęczałem długą dyskusją na tematy zawarte w tej książce. Cytuj
Manor 645 Opublikowano 20 października 2016 Opublikowano 20 października 2016 Od kilku lat narzekałem, że w znanych księgarniach typu empik nie można znaleźć żadnych książek Lema. No i się doczekałem, Wydawnictwo Literackie wznowiło w tym roku książki Lema, w dodatku imo w fenomenalnej oprawie graficznej (miękka okładka), około 5 tytułów dzisiaj widziałem w empiku, nabyłem "Głos Pana", kolejne myślę kupić z neta. Są nawet audiobooki. Zresztą zobaczcie sami te okładki: http://www.wydawnictwoliterackie.pl/autorzy/77/Stanislaw-Lem Cytuj
Kmiot 13 843 Opublikowano 21 października 2016 Opublikowano 21 października 2016 No nie wiem, ta oprawa graficzna ma już parę lat, bo sam ponad trzy lata temu czytałem Solaris w tym wydaniu i jestem pewien, że regularnie widzę te książki w Empiku. Z tego co wiem, to po prostu co jakiś czas dorzucają kolejne dzieła Lema. Ogólnie cykl ma już kilka lat, ale wybór się poszerza. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.