Przyziemne marzenia, cele

[Yacek 852]

Accord o pojemnosci 1.8 tyle zjada? Na autocentrum pisza ze 8-10 w miescie zaleznosci od stylu jazdy, tak samo ma sie w przypadku Accorda VII generacji ( 2.0i ).

Mazda 6 ( 1.8 16v 120km ) spala mniej o litr jezeli wierzyc opiniom.

Kup RX8 i miej wyj.ebane w spalanie

 

Accord VII > Mazda 6 I generacji. Chociaz cena tez jest o kilka tys wieksza. Generalnie Mazdy 6 sa brzydkie. Oczywiscie mowa o pierwszym modelu, bo nowy gniecie moje jajka.

 

Ale my porównujemy Accorda VI z Mazdą 6 no i ciągle piszemy o 2.0 VTECu 150KM w accordzie. I on pali średnio 12L w mieście.

 

 

 

 

Accord VII jest spoko, ma fajny tył tylko no właśnie... źle zaprojektowane nadkola i nawet 16" felgi dziwnie w nich wyglądają.

Edytowane 23 listopada 2011 przez Yacek

[Lucek 4 417]

Accord o pojemnosci 1.8 tyle zjada? Na autocentrum pisza ze 8-10 w miescie zaleznosci od stylu jazdy, tak samo ma sie w przypadku Accorda VII generacji ( 2.0i ).

Mazda 6 ( 1.8 16v 120km ) spala mniej o litr jezeli wierzyc opiniom.

Kup RX8 i miej wyj.ebane w spalanie

 

Accord VII > Mazda 6 I generacji. Chociaz cena tez jest o kilka tys wieksza. Generalnie Mazdy 6 sa brzydkie. Oczywiscie mowa o pierwszym modelu, bo nowy gniecie moje jajka.

 

RX8 ma silnik 1.3, wiec nie pali duzo.

 

 

 

 

Mazda 6 ma paskudne lampy lexus looki z tylu niestety, wg mnie calkowicie psuje to wyglad tego samochodu. No ale pod pozostalymi wzgledami jest spoko - kumpel kupil ostatnio MPS. Jest ogień, chciałbym tę mazdę.

Edytowane 23 listopada 2011 przez Lucek

[Yacek 852]

Ano ma lexus looki, i ja również jestem ich przeciwnikiem ale znalazłem zdjęcie, gdzie ma normalne czerwone lampy jak w każdym aucie i takie kupię. Nie wiem czy to ori Mazdy są światełka z wersji np. USA czy jakieś tuningowe ale wyglądają normalnie.

 

 

To chyba te:

 

 

 

 

Są jeszcze takie ale to standardowe są tylko przyciemnione/dymione:

 

 

 

 

 

Albo się wykosztować na ledy:

 

Edytowane 23 listopada 2011 przez Yacek

[Redmitsu 991]

No te ledy to prawie jak nowa Mazda 6 ; ) Ale faktycznie spoko, to chyba najlepszy mod i zarazem najwazniejszy dla tego auta.

Ktory z silnikow jest najbardziej ceniony wsrod jego uzytkownikow? 1.8 120km to chyba za maly troszke i pewnie spali tyle samo co 2.0 141km.

[winner 183]

Eeee, nie pali dużo. Z własnych doświadczeń - moje 1.8T pali średnio 9l to to wolnossące 1.8 120km nie spali więcej jak 8 przy spokojnej jeździe. Ja jednak wolałbym tą 2-litrówkę, ot ze względu na osiągi i faktycznie niewiele większe spalanie. Na pewno nie przesiadłbym się z mocniejszego silnika na słabszy w tej samej klasie wielkościowej auta (średnia ok. 1400kg), bo ciągle brakowałoby mi mocy, już zauważyłem to np. po przejażdżce B5 mojego znajomego, który ma 1.6 pod maską - to jakaś porażka, chodzi jak muł, a zbiera się miałem wrażenie gorzej niż nasza Corsa 1.0. IMHO w dzisiejszych czasach 130 kucy to absolutne minimum do aut klasy średniej, przy mniejszych ilość zaczyna się już robić niewygodnie, a nawet niebezpiecznie. Aktualnie obstawiłbym, że optymalna wartość to koło 170km - tyle pozwala już na w pełni komfortową i dynamiczną jazdę (np. Superb/Passat B6 z tymi fajnymi dieslami 170km, śmiga to przyzwoicie).

[POSNANIAK 50]

ten accord to nie żaden VTEC tylko wiejskie sohc. taki chłyt marketingowy. silnik chleje dużo , raczej nie zejdziesz poniżej 12 w mieście , zero elastyczności chyba że dorwiesz polifta z krótką skrzynią u2l4 to nie jest tragicznie.

[winner 183]

To JEST VTEC, ale tak jak wszystkim wiadomo, słabsze na 1 wałku. Mi się wydaje, że pakowanie w takiego polifta będzie już raczej średnio opłacalną inwestycją, bo za minimalnie większe pieniążki można dorwać VII, a to już całkiem inna liga przede wszystkim jeśli chodzi o wygląd.

[QBH 246]

musze poznać wasze techniki oszczędnej jazdy, bo żebym na (pipi)u stanął to swoim Golfem 1.4 poniżej 10l/100km zejść nie moge.

[Yacek 852]

Albo go pilujesz bo to jednak slaby silnik albo nie wiem, masz zepsuta Lambde. 10l w tym silniku to dziwny wynik.

[Redmitsu 991]

No aktualnie w miescie na krotkich odcinkach jak jezdzisz to jeszcze z ssania nie zejdzie to wynik 10l/100km to imo normalne.

[QBH 246]

no jezdze na krotkich odcinkach. sonde wymieniłem może z 3 tygodnie temu, bo palił z 12 : ).

[winner 183]

Znajomemu w Astrze EGR padł i miał podobnie, szczególnie jak była zimna (do około 10 minut) spalanie jakieś 2 litry ponad normę. Sprawdź, może jest zasyfiony.

[POSNANIAK 50]

To JEST VTEC,

proszę Cię ... D15 też ma napisa vtec i co z tego? accord k24 też ma ten napis a ma tzw uj nie vtec (tzn niby ma ale praktycznie tylko na jednym wałku). prawdziwy vtec występuje tylko w B,H i jednym C (nsx). reszta to jak napisałem "chłyt marketingowy".

[winner 183]

Tak czy siak, mimo, iż połowicznie - jest to VTEC. Zresztą dla mnie wszystkie te wataki SOHC to o du.pę rozbić za przeproszeniem. Jak nie czujesz tego kopnięcia po 5300rpm to nie ma zabawy. Te silniczki to dobra alternatywa dla oszczędnych, chcących poczuć choć trochę sportu w swoim aucie i przyznam, że w kategorii "ekonomiczne" nie znajdziesz drugiego auta z tak dobrym silnikiem i jednocześnie niskim spalaniem.

 

Swoją drogą zastanawia mnie to, jak sprawują się te i-VTECi w VIII gen. Szczególnie ten 1.8 DOHC 140km. Muszę obczaić gdzie możnaby potestować to autko z tym silniczkiem, bo być może byłby to dla mnie dobry kompromis pomiędzy mocą i spalaniem (nie chcę pakować się w H22).

[MeL 34]

Eeee, nie pali dużo. Z własnych doświadczeń - moje 1.8T pali średnio 9l to to wolnossące 1.8 120km nie spali więcej jak 8 przy spokojnej jeździe. Ja jednak wolałbym tą 2-litrówkę, ot ze względu na osiągi i faktycznie niewiele większe spalanie. Na pewno nie przesiadłbym się z mocniejszego silnika na słabszy w tej samej klasie wielkościowej auta (średnia ok. 1400kg), bo ciągle brakowałoby mi mocy, już zauważyłem to np. po przejażdżce B5 mojego znajomego, który ma 1.6 pod maską - to jakaś porażka, chodzi jak muł, a zbiera się miałem wrażenie gorzej niż nasza Corsa 1.0. IMHO w dzisiejszych czasach 130 kucy to absolutne minimum do aut klasy średniej, przy mniejszych ilość zaczyna się już robić niewygodnie, a nawet niebezpiecznie. Aktualnie obstawiłbym, że optymalna wartość to koło 170km - tyle pozwala już na w pełni komfortową i dynamiczną jazdę (np. Superb/Passat B6 z tymi fajnymi dieslami 170km, śmiga to przyzwoicie).

 

Sorry kolego ale co do spalania 1.8 20V ( AGN ) to wiesz mało Mam właśnie takie ustrojstwo. Myślałem, że będzie palił mniej niz 1.8 T. Myliłem się. Miasto to jest 11-12l. Na trasie tak 9-10. Jechałem do Białegostoku tak dość szybko wyszło 10l. Jak wracałem z Poznania to tak z 8-9 może było. Odradzam ten silnik. Może i fajnie leci ( chociaż dupy nie urywa ) ale wolałbym mieć 25 kucy więcej i mieć turbo. Kumpel ma Golfa 1.8T. Przy kapieniu po mieście ( ale taki ostrym ) na krótkich odcinkach to i 13-14 brał. Ale na trasie do Poznania łyknęło 7-7,5. Do tego zawsze możesz go zawirusować na 180-190 koni.

W moim przypadku czyli A3 wybrałem sobie najbardziej paliwożerny silnik A 1.6 to w ogóle pomyłka.

 

Następny będzie albo 1.8T AMK ( S3 ) albo pójdę w A4 a tam wpadnie 2.8 V6 30V )) ale to pójdzie w gaz.

[winner 183]

Nie wiedziałem, że to aż tak paliwożerna bestia jest. 1.6 jak już wspomniałem to totalna padaka, taki silnik może nadawać się co najwyżej do Golfa, a i tam czasami braknie tej mocy. Sam póki co nie kręcę swojego Passka, bo nie wiem czy za niedługo nie przesiądę się na coś innego.

 

Aktualnie autko właśnie dobiło do magicznego przebiegu:

 

Jedyne remonty jak dotąd to wymiana turbiny 10 tys. km temu i dolot K&N. W tym momencie na testach wywala 152KM i 245Nm. Po mapowaniu byłoby jakieś 190KM i 320Nm, a to już daje dużą radość. Przy chipowaniu musiałbym też wyłożyć dodatkową kasę na nowe sprzęgło, bo ze starym mógłby być problem przy tym momencie.

[Infidel 218]

Ile przejechales juz tym Passatem? Ja mialem przed A4 z takim samym silnikiem i bardzo dobrze wspominam ten samichod. Zrobilem nim ok. 120 tys. i zepsulo sie tylko turbo i wydech.

[winner 183]

Jeżdżę nim odkąd na liczniku widniało 192tys. W sumie to oprócz elektrycznych pierdółek (jakiś czujnik czy pokrętło) i w/w usterek nic się z tym autem nie dzieje. Najbardziej cieszy mnie to spalanie - 6,8l/100km na trasie Limanowa - Białka Tatrzańska to świetna sprawa.

[Redmitsu 991]

3 dni juz na niego patrze i jestem aktualnie zaczarowany ta furka. Civic Coupe moze przy nim sie schowac, ten Accord Coupe jest po prostu przezayebisty. Osiagow sportowych to za bardzo nie ma ale do komfortowej jazdy w zupelnosci wystarczajacy. Mowie o silniku 2.0 147km bo 3.0 200km nie wchodzi w ogole w gre.

 

 

[winner 183]

IMHO bryłka jak najbardziej ok, ale tył... to samo w wersji wcześniejszej. Nie podoba mi się wygląd z tyłu, taki zbyt zhamburgeryzowany jest.

[Redmitsu 991]

Tył swietnie dopełnia dedykowana lotka, wtedy wyglada bajecznie. Bez lotki przyznam ze wyglada on troche slabo. Nie wiem dlaczego ta lotka tak duzo daje, w innych podobnych autach (np civic vii coupe) imo calkowicie niszczy sylwetke a tutaj jest na odwrot. Trzeba dodac ze tył jest prawie jak w NSX'ie a to juz jest cos

[winner 183]

PRAWIE! Mi się wydaje, że oni właśnie chcieli zrobić takiego NSX'a dla ubogich i dlatego taki design. Bez lotki ten tył jest dla mnie nie do przyjęcia niestety.

[POSNANIAK 50]

bierz tylko 2 litry. może dupy nie urywa ale silnik i układ przeniesienia napędu sa bezawaryjne. nawet nie mysl o automacie bo smierdzi to na kilometr. automaty z tych rocznikow hond dziela sie na dwie grupy: te co juz padly i te co padna napewno tylko nie wiadomo kiedy. na szczescie dwulitrowki mozna dostac w manualu. 3.0 wystepuje tylko w automacie i jest to tak gówniana skrzynia ze az zal o tym pisac. nie ma zadnej opcji przekladki na manual. srodek troche z dupy tzn plastikowe "drewienka" i szarosc rodem z cinquecento, jednak materialy dosc przyjemne w dotyku. co ciekawe bagaznik jest tak ogromny ze chyba w zadnym coupe takiego nie widzialem. waznym aspektem w przypadku dwulitrowki jest czy to polift czy przed. polift ma niezle heble, przedlift w tym aspekcie to tragedia.

edit: powiekszyłem sobto foto i hebel jest poliftowy czyli lepszy . nie ma sie co napalac na naklejke 3.0 bo skrzynia i tak zabija potencjal tego silnika. to nie nowe automaty ze szmelcwagenow tylko stary hondowski zlom z fatalnie dobranymi przełożeniami. gdybys jednak zdecydował sie na automat to jedną z głownych usług jakie oferuję jest przekładka z at na mt.

sprawdz jeszcze czy dokładki progowe i zderzaków to oryginał czy replika ze szpachleksu. oryginały nie występują zbyt często.

Edytowane 7 stycznia 2012 przez POSNANIAK

[Redmitsu 991]

http://moto.allegro.pl/honda-accord-v6-3-0es-vtec-i2016866995.html

Tu jest dokladnie link do aukcji pojazdu. To ze 3.0 wystepuje tylko w at to juz wiedzialem ale wyczytalem sobie jeszcze troche i zauwazylem ze ten 2.0 nie odstepuje duzo od 3.0 bo wersja z 3.0 wazy z 200kg wiecej no i ten automat jakis super sport to to nie jest, takze jezeli mialbym juz takiego brac to tylko 2.0 ( chociaz fakt ze juz v6 nie siedzi pod maska boli ) Co do przekladki to mimo wszystko balbym sie takiej operacji bo rozumiem ze skrzynie jest brana z wersji 2.0 ?

Dodajac chcialbym powiedziec ze koles pisze ze jest oryginalnie ospojlerowana, co ciekawe na boku auta widnieje tez listewka boczna gdzie w kazdym innym tego nie ma, np tutaj w rowniez dosc ciekawej aukcji:

http://otomoto.pl/honda-accord-2-0-es-coupe-czarna-perla-C21812725.html

Tu juz bez dokladek ale i bez lotki ale to nie problem z ebaya sciagnac. Brakuje tylko dwóch fajek

Oprocz hebli lift czyms jeszcze sie roznil? Musze poszukac sobie tych informacji.

[winner 183]

Tak jak było mówione, at nie tykać. Szkoda się w to babrać, bo nie dość, że te mechanizmy są bardzo awaryjne (co również zależy od niepewnej przeszłości eksploatowania i serwisowania), to radość z jazdy jest minimalna mimo V6 pod maską. Auto wręcz stworzone dla nudnych i leniwych amerykańców. Jak już szukasz tego modelu to radziłbym 2.0, ewentualnie Type-R nad którym sam się zastanawiałem, ale ciężko jest znaleźć to auto w dobrym stosunku cena/stan.

 

np ten: http://otomoto.pl/honda-accord-2-2b-type-r-C22220741.html

 

Przebolałbym nawet to wielkie skrzydło i zapewne nieseryjny wydech. Szczerze mówiąc gdyby był gdzieś bliżej (tak do 100km) to bym się wybrał obczaić ten samochód. Obstawiam, że ma bardzo niepewną historię i trzeba by było zrobić wycieczkę do fachowców, ale przy zakupie takiej gabloty nie warto oszczędzać na przeglądach.

Edytowane 7 stycznia 2012 przez winner