Skocz do zawartości

Przyziemne marzenia, cele


Hubi.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

najpierw było tak, od samego dołu auto nie ciągneło w ogóle, jezdziło jakby miało z 50 koni. Zjezdziłem kilku "speców" każdy mówił co innego, może to może tamto może śramto. Mówiłem do każdego odrazu prosto : jesteś pewien co do usterki i że jesteś wstanie to zrobić? Bo jeśli nie to ja za grzebanie placić nie będę. chętnego długo nie było :) pewien typek to zrobił wgrał nową mapę paliwową i coś pokombinował przy turbinie no i bylo ok, golfik chodził jak laleczka. Po jakimś czasie przyśpieszał dobrze tylko do 110-120 i odcina i tak jest do dziś i nie wiem czy mam pompować w niego hajs czy opi,erdolić i kupić coś innego.

 

nie chce jednak mieć takich przygód jak z golfem i mocno się zastanawiam czy taka alfa bedzie dobrym wyborem...

 

i w ogóle wku,rwia mnie jak w tym samochodzie wszystko trzeszczy, skrzypi czy inny ch,uj. Chce go zmienić tylko nie wiem na co... lexus is200 ?

No to notlauf masz teraz, jak mówiłem.

Opublikowano

Tryb awaryjny turbiny, najpewniej zapieczone kierowniczki. Podejrzewam, że spowodowane nieumiejętnym traktowaniem turbo. Samochody z turbiną należy pałować dopiero po odpowiednim nagrzaniu temperatury cieczy, gasić z minutowym opóźnieniem jeśli przejechało się trochę dłuższe trasy lub dało w p.i.z.d.ę. Jedyne co Cię teraz czeka to regeneracja, i to szybko dopóki nie ro.z.j.e.b.a.ł.o turbiny całkowicie.

Opublikowano (edytowane)

kusi mnie strasznie ta sylwetka no i rocznik jak na taką cene jest niezły... golfa bym sprzedał coś dorzucił i na wakacje by była. Czytam opinie i są bardzo różne, jedni piszą, że z autkiem nie mają żadnych problemów inni narzekają... ale są zgodni w jednym - zawieszenie to klapa.

 

 

Posiadam 156 przed liftem,w sumie to druga taka Alfa w rodzinie. Trochę bałem się zakupu,ale przełamałem się i nie żałuje. Nie wiem jak poliftowa elektronika,ale u mnie nic się nie psuje. Oba silniki u mnie to JTD 110KM, spalanie w mieście to max 7, srednio to do 6 litrów/100km.

Ostatnio robiłem zawieszenie z przodu - tutaj też trochę jest urban legend. Według mnie zawieszenei jest ok, ciężko winić inżynierów,że nie przewidzieli zawiechy na drogi jak poligon.Cenowo wyszło tak:

Amortyzatory(Bilstein B4)+osłony+poduszka - 530zł para

Spręzyny Lesjofors - 300zł para

Wachacze gorne(orginalne Fiatowskie) - 440zł para

 

Moj silnik ma nalatane 210tys i dwumas się trzyma, raczej poprzedni wlasciciel nie wymieniał sprzęgła. Obecnie są firmy,które naprawdę dobrze regenerują koła dwumasowe z gwarancją, koszt takiej zabawy z wymianą sprzęgła to około 1500zł. Regeneracja turbo to koszt 700zł- swoją planuje oddać do zakładu,bo w sumie dmucha ok,ale pojawił się wyciek oleju.

 

Prawda o Alfie jest taka, że najwiecej narzekają na nie Ci, którzy nigdy jej nie posiadali. Ktoś napisał,że Alfa po lifcie ma jedno z najbrzydszych wnętrz. Chyba na tle Pagani, bo ciężko mi pomyśleć o ładniejszym desginie wnętrza w podobnych rocznikowo i klasowo samochodach.

 

http://en.wikipedia...._interior_2.jpg

Edytowane przez Pajda
Opublikowano

Znajomy przez 2 lata jeździł 156 i strasznie psioczył na jakość materiałów tapicerki (wszystko mu trzeszczało, łuszczyło się i ogólnie najniższa półka) i układ kierowniczy, gdzie 3 razy końcówki drążka wymieniał, bo się ciągle sypały.

Opublikowano

Takich historii jest masa na temat kazdej marki. U mnie tapicerka wyglada jak nowa(99rok), a trzeszczala w dwoch miejscach - zaslepka airbaga pasazera i w miejscu styku z przednia szyba. Wystarczyl smar techniczny 15 sekund wolnego czasu ;) Do Audi jak kupilem laczniki stabilizatora za 20zl to tez rozlecialy sie po 3 miesiacach i chyba nie mozna tego wpisac w wade samochodu. Nikogo na sile nie bede przekonywal do Alfy,kto ma zajawke i tak kupi.

Opublikowano (edytowane)

http://www.samochody..._romeo_156.html

 

Zawieszenie zwykle do wymiany co 20tyś. kilometrów, częste problemy z elektroniką i do tego jedne z najbrzydzych wnętrz. Silniki poza czterocylindrowymi są za to całkiem dobre, szczególnie 1.9JTD (awaria i tak się zdarzają: dwumas i turbina najczęściej).

 

Co dokładnie masz na myśli pisząc "zawieszenie"? Całe? Amory, łączniki, tuleje? Czy np: tylko łączniki i gumy?

 

Ps. Podobno w 159 nie ma już na co tak narzekać.

 

Do Audi jak kupilem laczniki stabilizatora za 20zl to tez rozlecialy sie po 3 miesiacach i chyba nie mozna tego wpisac w wade samochodu.

 

Jak się kupuje łączniki za 20 zeta, to się nie dziw, że się rozpadają po 3 miesiącach... Przy każdej marce/modelu dobrze wiedzieć co można brać w tańszym zamienniku a na co warto trochę dołożyć i kupić jakiś markowy zamiennik lub oryginał. Ogólnie, na elementach gumowych zawieszenia nie warto oszczędzać. Z reguły nie są to bardzo drogie części a różnica 20-30zł w cenie potrafi przełożyć się dużo dłuższy okres eksploatacji.

Edytowane przez Łebi
  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mazda lepiej trzyma wartość, jest mniej awaryjna i bardziej nietuzinkowa niz pospolity niemiecki panzerwagen.

 

Jednak CX-7 jest fajniejsza, bo wieksza.

  • 1 rok później...
Opublikowano

No i w sumie na poważnie zacząłem myśleć nad SUVem, bo przydałby się wiekszy samochód i trzeba zacząć odkładać pieniądze. Póki co faowrytami są CX-7 i CR-V.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Lucek trochę wydziwiasz. Sam jeżdżę SUVem, ale generalnie rzecz biorąc są to jedne z brzydszych aut, notmiast mnie osobiście to wali. Dzieje się tak dlatego, że wolę jak auto jest ładne i dobrze wykonane w środku, a to jak wygląda na zewnątrz (gdzie nie siedzę) trochę mnie szczypie. SUVy tak jak gadaliśmy to mega plus pod kątem fotelików, ładowania zakupów, parkowania na ośnieżonych krawężnikach (4x4), wyjazdy na narty, etc.

 

ale jeśli wg Ciebie ot jest brzydkie auto to nie wiem jaki SUV Ci się spodoba:

 

Opel_Zafira_Tourer_Interior_View_992x425

 

Opel-Zafira_Tourer_2012_800x600_wallpape

 

SUVy są toporne raczej, wspomniana przez Ciebie Mazda ujdzie, ale w środku to jednak widać że to takie surowe auto. 

 

Serio, podejdź kurcze do salonu, przemierz się, zobacz na różne konfiguracje siedzeń, etc. polecam bo naprawdę to już nie to co kiedyś - wiem bo jestem na bieżąco :)

 

 

EDIT: a to jest takie moje skryte marzenie, ale narazie jeszcze poza zasięgiem. Chrysler Grand Voyager, od tego roku na mocy umowy występuje pod marką Lancia. Bardzo luksusowy, bardzo wygodny na długie trasy, szalenie wielki (ponad 5 metrów długości i szerszy niż klasyczne auto), pełna customizacja siedzeń - fantastyczny van na długie kilometry. Boże jak on mi się podoba:

 

lancia-voyager-gets-28-liter-diesel-engi

 

geneva-2011-lancia-voyager-live-photos-3

 

Lancia_Voyager_502.jpg

 

lancia-voyager-2012-4.jpg

Edytowane przez waldusthecyc
Opublikowano (edytowane)

No to jest jakiś koszmarek przecież ten Opel :D Zupełnie mi się takie samochody nie podobają. Pewnie, że ten w środku wygląda zdecydowanie lepiej, ale nie zapominaj, że CX7 to jednak 5 lat do tyłu, bo biorę pod uwagę tę przed liftem. Jest jednak bardzo spoko, tak samo zresztą jak w przypadku Hondy, która IMO ma fajniejsze wnętrze niż Mazda.

 

Serio, jak miałbym kupować vana to wolałbym jakieś dopasione kombi, bo są zdecydowanie ładniejsze. Oczywiście przed zakupem ddokładnie sobie sprawdzę każdą opcję SUV/kombi/van, ale do tych ostatnich jestem bardzo sceptycznie nastawiony póki co ;)

 

Poza tym, SUVy brzydkie?

 

520420.1-lg.jpg

02_large_670x430.jpg

2010-honda-cr-v-1.jpg

KIA-Sportage-5.jpg

ford_kuga_2.0_tdci_awd_titanium_2008_01.

z11304747Q,Opel-Mokka-Vauxhall-Mokka--pi

 

Jak dla mnie każdy z tych samochodów jest sporo ładniejszy niż vany, no ale to już co kto lubi :)

Edytowane przez Lucek
Opublikowano

Ostatnio robilem trase z okolic Graz w Austrii do Zielonej Góry. Jechalem Hondą CR-V, nie podam rocznika,ale w miare swiezy bo jeszcze na leasingu. Powiem tak - jesli chodzi o komfort jazdy, przy przelotowych 150km/h to nie było różowo. Pozycja kierowcy i pasażera z przodu ok,tylne miejsca niewygodne.

 

Tą samą trasę pokonuję BMW e61, tutaj komfort o wiele lepszy. Nie chodzi nawet o dynamike,ale pozycja jakaś taka wygodniejsza,szybsze zakręty pokonuje się pewniej,jest dużo ciszej bo powietrze i opony tak nie halasują.

 

Dlatego jako tatuś będę preferował duże kombi, SUVy za to z racji gabarytów i wysokiej pozycji gwarantują większe bezpieczeństwo. Napęd 4x4 już nawet hatchbaki mają.

Opublikowano

Moim zdecydowanym faworytem wsrod tego typu aut jest Qashqai. Praktycznie bezawaryjne auto (ojciec ma je 4 lata i zrobil juz 230tys. km, 1.6 benzyna 115km - nic sie nie psuje). No i stosunek ceny do tego co dostajemy jest naprawde dobry. W serii m.in. bluetooth ;)

Opublikowano

No wlasnie, tu sie trzeba zastanowic czy jest sens brac diesla przy takich pojemnosciach. Ta benzyna w miescie pali 7.5 l , w trasie 6. Diesel spali niewiele mniej (moze litr mniej),ale jak padnie turbo czy wtryski to koniec koncow wyjdzie drozej.

Gość mate5
Opublikowano

Nie znam się na samochodach ale według mnie suvy są takim pół metrowym murzyńskim chu.jem który nie staje, pistoletem na gaz, piwem bezalkoholowym. Wiecie, gabaraty i mniej lub bardziej linia auta terenowego, który nie nadaje się w teren. Nie chciałbym jeździć takim autem.

Opublikowano

Ale wiele osób docenia wyższą pozycję za kierownicą, większe bezpieczeństwo (przy kolizjach z innymi autami), a choć wiele SUV'ów marnie radzi sobie w terenie (ale nie wszystkie, Touareg czy Range Rover pozwalają na naprawdę wiele), to z kolei świetnie sprawdzają się na pełnej dziur drodze, szutrowym podjeździe do domku letniskowego, czy ogólnie w licznych sytuacjach spotykanych przy normalnym użytkowaniu samochodu.

 

Mnie z kolei średnio podoba się pomysł stosowania w tego typu pojazdach napędu 4x2. Oczywiście prawdą jest, że mnóstwo klientów i tak jeździ tylko w normalnych warunkach, ale dla mnie to jednak by wypadało, żeby nawet bez jakiś super kątów natarcia czy brodzenia w wodzie, SUV przynajmniej dobrze radził sobie w zimie. 

Opublikowano

No wlasnie, tu sie trzeba zastanowic czy jest sens brac diesla przy takich pojemnosciach. Ta benzyna w miescie pali 7.5 l , w trasie 6. Diesel spali niewiele mniej (moze litr mniej),ale jak padnie turbo czy wtryski to koniec koncow wyjdzie drozej.

 

1.6 benzyna 115km pali Ci 6 litrów w trasie? Tata jeździ do 80km/h czy jak? A w mieście 7,5? Bez jaj, takie wyniki to ja robiłem Civiciem 1,4 90KM, nie wierzę. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...