Bo koleżanka jest maniaczką Soulsów, splatynowała każde Demony i napisała konkretny poradnik.

I czemu niby platyna nic nie warta? Wszystko robiłem sam, zero co-opa, 300h na liczniku... Że niby głupi grind, żeby coś wypadło to jakiś prestiż jest? To jakiś wyznacznik skilla byłby, gdybym siedział chooy-wie-ile godzin i napyerdalał czarnego rycerza backstabami, aż coś z niego wypadnie? Nigga please... 

Dla mnie to była swoista wisienka na torcie. Ta ulga kiedy za XXXXXX runem wypadł upragniony kamień - bezcenne Były to czasy studenckie, to nie narzekałem w sumie na natłok zajęć. Z perspektywy czasu uważam, że kto sam nie znalazł Pure Bladestone, ten nie jest prawdziwym fanem Soulsów

 

PS przy kolejnej platynie ktoś z forumka dropnął mi tego sukinsyna, przy trzeciej natomiast wyleciał mi jakoś bardzo szybko.

Fani soulsow   Gra umozliwiala zaliczenie trofea przez drop to wzial dropa. Na ch.uj tu dorabiac jakies legendy. To powiekszanie sobie e-penisa jest nieznosnie.

 

Fani soulsów - trofea 

20 godzin temu, Wredny napisał:

Bo koleżanka jest maniaczką Soulsów, splatynowała każde Demony i napisała konkretny poradnik.

I czemu niby platyna nic nie warta? Wszystko robiłem sam, zero co-opa, 300h na liczniku... Że niby głupi grind, żeby coś wypadło to jakiś prestiż jest? To jakiś wyznacznik skilla byłby, gdybym siedział chooy-wie-ile godzin i napyerdalał czarnego rycerza backstabami, aż coś z niego wypadnie? Nigga please... 

Połowicznie toczę bekę.
Ale zgadzam się też z ze Stoodio, jak już męczysz gierkę tyle godzin to rzadki kamień jest wisienką na torcie (jak legendarki i egzotyki w FPS - tam też Ci rzucają?)
Inna sprawa, że kamień służy do wykucia takiej a nie innej broni, którą faktycznie zdobyła koleżanka - szacunek dla niej

19 godzin temu, Mejm napisał:

Fani soulsow   Gra umozliwiala zaliczenie trofea przez drop to wzial dropa. Na ch.uj tu dorabiac jakies legendy. To powiekszanie sobie e-penisa jest nieznosnie.

Umożliwia też całościowe przejście w coopie no i co z tego?
Nie oceniam jak kto gra, mam to gdzieś. Ale akurat kojarzę posty Wrednego a nawet filmiki z walk z bossami i wiem, że lubi platyny no to logicznym jest dla mnie, że winien zrobić Demonsy sam.

Dark Souls zrobiłem całkowicie sam i tu poniekąd odpokutowałem swoje lenistwo - dumny byłem jak diabli.

Do Demon's Souls podchodziłem chyba ze 3 razy i dopiero za ostatnim podejściem "kliknęło", ale taki grind wydawał mi się tak okropnie głupi, że jak tylko nadarzyła się okazja - skorzystałem.
Lubię platyny, ale w wielu grach je odpuszczam, gdy np widzę coś w stylu "zabij 10000 przeciwników" itp - to mi się dokładnie tak samo skojarzyło - nie mam czasu na takie zabawy.

Gdybym dorwał gierkę w czasach szkolnych to pewnie bym to opyerdolił po lekcjach

Mam już wszystko ograne poza tą częścią, gra się mocno zestarzała? 

Wg mnie trochę się zestarzała. Framrate i rozmazana rozdziałka mogą razić. Walki z bossami są bardzo archaiczne, a tak ogólnie gameplay ok. Kupiłem dla tej gry PS3 po ograniu DS 1 - 3 (z tysiąc godzin na część) ale nigdy nie dałem rady grać dłużej w Demonsy.

Ja splatynowałem jakiś czas temu. Klimat jest, walki z bossami nie są aż tak trudne (poza płonącym rogaczem w trzecim świecie). 

 

Polecam ze szczerego serduszka nawet dzisiaj.

nie bez powodu demonsy to jedyne soulsy w jakich mam platynę, jeśli kiedyś by wyszedł remake/remaster na PS4 to chyba bym skakał z radości  

Demonki by bluepoint, marzenie 

W sumie Sony mogło by sypnąć groszem na jakiś mały porcik na PS4 z podbitą rozdzielczością i trochę lepszymi teksturami. Gierka w momencie premiery była niszowa dopiero z czasem rozgrywka zyskała na popularności.  Tylko pewnie przez architekturę PS3 nie mamy jeszcze wersji na PS4. 

Jak faktycznie BP robi remake to tylko sie cieszyć. Dla mnie to najlepsza gra FS. Kapitalny klimat, świetne walki z bossami no i ta genialna muza.

 

Nie ma to jak kolejne niczym nie poparte plotki, ostatnio pojawiły się kolejne, ale to te same, co trzy i cztery lata temu.