Skocz do zawartości

Behemoth


Gość andertejker

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Słucham sobie już trzeci raz tego albumu i nie jest to wcale takie (pipi) jakiego się spodziewałem. Napiszę, że to nawet całkiem dobry album. Może nic co zapadałoby w pamięci, jednak jest to coś co od czasu do czasu można sobie zapuścić. Jest kilka ciekawych rozwiązań i nowości, które staram się odbierać na plus jako konsekwencję naturalnego rozwoju tego zespołu. Taka extremalna muzyka dla wszystkich.

Opublikowano (edytowane)

dobre określenie widziałem - blockbuster black metal XD

 

to intro, serio nie można się było wysilić na inny tekst jak ten sam w końcówki hot=dog?

 

edit tak po drugim odłuchu mocny średniak

 

najlepsze numery to ecclesia, bartzabel i wolves

Edytowane przez tukan
Opublikowano

Docisnąłem trochę płytkę, i jak dla mnie jest bardzo dobrze. ILYAYD jest płytą ciekawą, muzycznie wręcz kipi różnego rodzaju inspiracjami, słychać tu Venom, norwegię przełomu lat 80/90 jest trochę crust punka, smaczków jest cała masa. Jak na razie najbardziej przypadły mi do gustu Ecclesia Diabolica  i Havohej choć płyta cały czas się przegryza i co chwilę coś łapie za jajka. Zdecydowanie jest to najlżejsza płyta w ich dorobku ale Nergal od samego początku zapowiadał że będzie to najbardziej rockowy album jaki do tej pory nagrali. Moim zdaniem zachowali bardzo dobrą równowagę pomiędzy melodyjnym graniem i ciężarem którego tu nie brakuje jak i użyciem chóru czy w niektórych momentach orkiestry. W ostatnich latach trend dotyczący tych ostatnich jest dosyć "modny" wśród black metalowych kapel ale moim zdaniem to właśnie Behemoth znalazł idealny balans w ich używaniu - jest i nie męczy. Z technicznych rzeczy, płyta jest doskonale zrealizowana, winyl w prędkości 45 robi robotę, jeżeli masz odpowiedni sprzęt to zdecydowanie płyta zyskuje na jakości bo słychać dokładnie każdą ścieżkę co przy Satanist czasami składało się na jeden wielki jazgot. Co mi się nie podoba to wcielenie/wizerunek Nergala w ostatnich teledyskach bo kojarzy mi się z tym disco metalem z Ghost. Tak czy inaczej płyta wchodzi pięknie, a to że jest lżej niż było? mają w swojej dyskografii praktycznie same mocne płyty i fajnie że na siłę nie starali się przeskoczyć Satanist, moim zdaniem zrobili coś równie dobrego i godnego uwagi, mam też wrażenie że utwory z nowej płyty będą się doskonale sprawdzać na żywo i byle do kolejnej edycji Merry Christless.

Opublikowano (edytowane)

Przesuchaem już z 3-4 razy, bardzo chu.jowa to płyta. A Absolem jest je.banym mistrzem od frazesów. Chłopie, pisz lepiej recki na portalu PPE...

 

Piszecie tutaj o jakimś pop-metalu, o muzyce ekstremalnej dla wszystkich. Nie ma takiego czegoś. Dla mnie Behemoth tą płytą chce się po prostu bezpiecznie zaczepić o uszy kogoś, kto jest rozdarty między Katy Perry 'I kissed a Girl' i kogoś kto słucha ciężkiego panka. Bo niedzielnych fanów death metalu od dawna mają już w garści. Ten zespół to już biznes, a nie muzyka. Moim zdaniem widać to jak na dłoni. Próbują zdobyć te uszy, których jeszcze nie mają. Pomyślcie, najpopularniejszy zespół metalowy na zachodzie, ludzie kupują ich płyty jak poje.bani, mimo tego, że od dekady Behemoth gra disco polo. Robią z siebie pajaców, przebierają się za mrocznych papieży, sprzedają jakieś GOD=DOG FOOD (xd), paski, sukienki, dresy, buty, szkalnki, kubki, naklejki na szybe do auta, majtki, piwa, wódki, etui na komórki... I inne takie... (Wiem, że inne zespoły też to robią, ale nie na taką skalę, widzę to regularnie, zapewniam) To jest po prostu pieniądz... I ta muzyka to odzwierciedla, bezpieczna, melodyjna, z chórkami dla pederstów, klawiszami (które lubię jeżeli użyte w sposób uzasadniony). Samo brzmienie jest strasznie słabe, gdzie im do brudu i szumu Zos Kia Kultus (i nie chodzi o ułomności produkcji czasów). Ale na winylu w prędkości 45 pewnie jest lepiej xD Nie chce mi się pisać o tru podstawach gatunku, ktróry Behemoth usiłuje ewaluować i ewoluować, ale napiszę - ciężkie jak praca tarczowej piły black metalowe riffy i blasty jak wszesne Cryptopsy, Mayhem i Suffocation. A tutaj mamy playback do 'Od przedszkola do Opola'. Jako entuzjasta gatunku rzygam tymi wesołymi melodyjkami i chórkami, które dreszcz na plecach wywołują w ósmej klasie szkoły podstawowej.

 

Mam cały Venom w domu, Absolem, znaczy ich płyty. Nie obrażaj ich, proszę.

 

Chórki były spoko w Septic Flesh, nowym, ale kilka lat temu, można?

 

 

Edytowane przez Royal
  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

@Royal ale zluzuj trochę zworki bo zachowujesz się jakby Ci Nergal prezesa obraził. Każdy ma prawo do swojej oceny ja wyraziłem swoje zdanie a Ty swoje ale inwektywy typu pisanie na portalu ppe to zachowaj dla siebie bo za takie coś to w pysk moge dać :pawel: Rozumiem że nikt nie musi śledzić wypowiedzi danego muzyka na temat jego planów co do nadchodzącej płyty ale muzycy Behemotha od dawna mówili o tym że ta płyta będzie "najbardziej rockową płytą w ich repertuarze" i tak właśnie jest. Nawiązując do tego co napisałeś uważam też że ambicją "prawie każdego" muzyka jest tak jak to określasz zdobywanie nowych uszu. Nie dziwię się Nergalowi że sprzedaje różne gadżety związane z zespołem pewnie w dużej mierze dzięki temu nie musi dorabiać jako kelner i może żyć z tego co robi co jak wiemy w gatunku muzyki ekstremalnej rzadko jest możliwe. Co do naleciałości innych zespołów /gatunków muzycznych to Venom który z założenia jest w rytmie punkowym słychać tu w dwóch utworach If crucifixion i Sabbath mater, że nie wspomnę tu o typowym klasycznym norweskim termolo które przewija się praktycznie każdym utworze. Odnoszenie się do Crytopsy czy Suffocation? dlaczego nie Obituary czy Carcass choć to tak samo porównanie z du.py. Pisząc o realizacji płyty nie miałem na myśli jej brzmienia czy poszczególnych instrumentów chodziło mi o mix, o selektywność każdej ścieżki, o techniczy aspekt realizacji i na tej płycie słychać ogrom pracy ktory został tu włożony. Ostatnią tak dobrze zrealizowaną płytą bylo Immolation i ich genialny Atonement, polecam, choć mam wrażenie że na temat vinyli nagrywanych w prędkości 45 rpm nie masz bladego pojęcia xd. Ja nie twierdzę że to jest najlepsza płyta Behemoth, osobiście chyba najbardziej cenie Satanice uważam też że ich opus magnum to Satanist. Doceniam jednak to że zespół się rozwija, są w takim miejscu że mogą sobie pozwolić na tego typu eksperymenty. Uważam że lepiej jest że zaczynają zapełniać spore kluby na całym świecie niż wzorem Vader grać dla niknącej garstki ludzi czy nagrywać płyty tak odtwórcze i nudne jak dajmy na to Deicide i ich ostanie osiągnięcie. Zgadzam się z opinią że to jest blockbuster ale w dobrym stylu i ta płyta nie definiuje całej twórczości zespołu.

Nawiązując jeezcze do rzeczy które mi na tej płycie nie zagrały to ostatni utwór instrumentalny brzmi jak wypełniacz i jest zupełnie niepotrzebny. 

  • Plusik 2
Opublikowano

A nie, no jak mówili, że będzie bardziej rokowo to spoko xD

Szkoda czasu na hehemota, w undergroundzie są dziesiątki kapel które ich deklasują pod każdym względem. Płytka jest dosyć eklektyczna, ale nie o to chodzi, żeby było dużo puzzli w tej muzycznej układance, bo tutaj każdy element z osobna jest po prostu słaby (np. typowe dla 2giej fali black metalu riffy, czy czyste partie wokalne)

Ciekawe, czy jak by Marduk wyszedł trochę później, to Nergal też by miał dziecięce chórki na płycie :P Ja wiem, że metal to generalnie rypanie jeden z drugiego i tworzenia koła na nowo, ale u nich mnie to zawsze razi. Może dlatego, że lider ma przerost ego wywołany sukcesem komercyjnym kapeli...

Opublikowano
2 godziny temu, TheAceOfSpades napisał:

Ciekawe, czy jak by Marduk wyszedł trochę później, to Nergal też by miał dziecięce chórki na płycie

No tak, bo Marduk wyszedł w czerwcu a Nergal od razu do studia i w trzy miechy płytę zrobił.

2 godziny temu, TheAceOfSpades napisał:

Ja wiem, że metal to generalnie rypanie jeden z drugiego i tworzenia koła na nowo, ale u nich mnie to zawsze razi. Może dlatego, że lider ma przerost ego wywołany sukcesem komercyjnym kapeli..

  

Rozumiem że płyta może się nie podobać ale weź nie pier.dol :P

 

Opublikowano (edytowane)

Ja powstrzymuję swoje zdanie, że jest to całkiem dobry album ale rozczarowujący jako Behemoth. Co prawda kierunek, jaki obrał ten zespół zrozumiałem rok temu na Merry Christless gdzie prezentowali złagodzone dźwięki starszych kawałków i czyste wokale wplątane między charczenia Nergala (taki vege metal). Kiedy słucham tych nowych utworów słyszę podobne dźwięki jak na Sataniście i ciągle łapię się na tym, że już gdzieś to słyszałem przez co odnoszę wrażenie jakby piosenki były odrzutami właśnie z ostatniego albumu. Nie wiem jak Wy ale wydaje mi się, że za bardzo pospieszyli się z tą płytą. Dla mnie 7/10 bo mimo wszystko dosyć przyjemnie się jej słucha, niemniej nie ma startu do tegorocznych pewniaków - Marduków, Mare, Mortuusów i Immortali.

 

edit: (pipi)a ale byłem głupi, że dwie płyty zamówiłem ze sklepu Behemotha (jedna zwykły gatefold, druga mediabook). Tego gatefolda puszczę za pół roku na discogs za 200 zł. Może ktoś się skusi...

Edytowane przez ornit
  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

Nowy teledysk. 

 

Fajne ujęcia jak Nergal stoi sam z gitarą gdzieś na wzgórku i się patrzy groźnie.

 

 

 

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano
2 godziny temu, ogqozo napisał:

Fajne ujęcia jak Nergal stoi sam z gitarą gdzieś na wzgórku i się patrzy groźnie.

szkoda tylko że w tym kapeluszy wygląda jak daun

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
1 godzinę temu, YETI napisał:

Nergal został wyrzucony z siłowni w USA, a tu podsumowanko w punkt. 

 

Typowy bełkot rycerzy niepokalanej z kraju cebuli, spal koran, tylko że ona ma w dupie koran bo mieszka w kraju gdzie obowiązuje wiara chrześcijańska i ten ciemnogród mu nie odpowiada, no ale prawak w koszulce punishera to jednak jest autorytet, nawet wie co to Beherit a żydzi są be ale Jezus bug :lol: 

Opublikowano (edytowane)

Prawie tak dobre jak jego klasyczne żarty "hej zjem tego psa HEHE żartowałem trzymam pieska bo lubię pieski hehe"

 

Edytowane przez ogqozo
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Consquence of Sound zrobiło listę najlepszych metalowych albumów dekady i na pierwszym miejscu umieściło kapelę Papieża Polaka.

 

https://consequenceofsound.net/2019/11/top-metal-albums-of-the-2010s/full-post/

 

 

 

Niestety jest to dziwna lista bo umieszczono na niej "Heaven Upside Down" Marylina Mansona, a jedynym albumem Mastodona jest "The Hunter".

Edytowane przez ogqozo
Opublikowano

Mayhem i Tool bardzo dobre albumy nie dziwi mnie ich obecność w tym zestawieniu, zresztą.. Obiektywne czy nie ważne że ktoś docenił Polaków bo album jest największym ich osiągnięciem i nie bez powodu są tam gdzie są. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...